zdradził mnie chłopak.to było 4 miesiące temu. niby skończyło sie tylko na pisaniu, niby nigdy sie nie spotkali (tak sie ułożyło że sie nie dało) ale dla mnie to jedno i to samo. zdradził.
Nie wyobrażałam sobie siebie bez niego po 3 latach związku wiec postanowiłam zapomnieć wybaczyć.
i tak cały czas udaję uśmiechnięta, szczesliwą ale patrząc na niego razem z miłością czuje nienawiść i obrzydzenie. nienawidze jego i siebie za to co zrobił... ile można płakac? myslałam że przejdzie... nie przechodzi.
Nie wyobrazam sobie życia bez niego a z drugiej strony nienawidze go, chciałabym zeby zniknął i żebym go nigdy w przeszłości nie spotkała.
nie wiem co zrobić.