Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

03058pohr

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez 03058pohr

  1. czesc wszystkim:) ja dzis sama w robocie, dlatego zaraz pozwole sobie na mała drzemke, bo raczej i tak tu nikt nie zajrzy ani nie zadzwoni:) a jesetm oczywiscie znowu rozjebana po nocy z wyjciuchem:/ i jeszcze jak jechalam do pracy to mi sie kontrolka jaks zapalila czerwona z wykrzyknikiem - co oznacza chyba cos nie halo z hamulcami, a dopiero odebralam auto po rozrządzie i kurwa znowu zostane bez grosza po tych naprawach, wrrrr p.s. grill nam sie super udal wczoraj (to byl taki grill z okazji roczku, hehe) ale oczywiscie moja jebnieta szwagierka i szwagier nie przyszli - ona nienawidzi mnie i mojego dziecka. coz, smutne, ale kłade na nią lachę;) milej kawy odezwe sie, jak wstane:)
  2. Rafinko, jak ją wieczorem kłade to sama zasypia, wystarczy ze ja włoze do łożeczka, to samo w ciągu dnia, no problemos. jak sie budzi w nocy i sama nie da rady usnac i placze, to klade sie na tej podlodze i wtedy "zasypiamy". czasem musze ja wyjac z łozeczka i uspokoic bo nic nie skutkuje, ani woda, ani glaskanie, ani podloga i ja na niej:/
  3. no, ona ma rok (za tydzien skonczy dokladnie) i zawsze w dzien spała spoko (teraz sypia raz po 1h lu 1,5h; czasem jej sie zdarzy dwa razy w dzien), ale noce zawsze byly okrutne:( po prostu sie budzi, wstaje w lózeczku i wyjeee. jak byla mniejsza to ja karmilam, ale teraz juz w nocy nie dostaje mleka(od poczatku byla na butli praktycznie) i przesypia niby od 20.00 do 5.30 nnoc, ale z budzeniem na placz, czasem ktorki, czasem trzeba ją przytyulic i legnac sie obok niej na zimnej podlodze, brrr i tak usypiac przy niej, bo wtedy jest spokojna. potem wstaje po tej 5 rano, je i generalnie znowu idzie spac na jakąs godzine jeszcze. mozna powiedziec ze spi duzo, ale z przerwami, ktore przyprawiają mnie o niezly wkurw co noc:/
  4. to zapraszam jutro do mnie:) pewnie i tak chuj z tego bedzie - bo nikt nigdy nie ma czasu i bedziemy znowu siedziec sami+plus pewnie rodzice:///
  5. ja pinkole, to masz zajebiscie. ja do tej pory czesto nie spie po nocach, glownie wyje do ksiezyca - sobie ocs tam przezywa, cos jej sie sni. chcialabym tak dlugo spac. jeszcze sie z mezem łudzimy - ale myśle, że niepotrzebnie:/. dlatego on nie bardzo chce miec drugiego bajtla:( mnie w sumie tez juz coraz mniej sie chce, ale z drugiej storny nie chce zeby mala byla sama na swiecie (w sensie bez rodzenstwa) a z tymi ekstrachujami to nie ma co - zawsze ich będzie na wierzchu;)
  6. no, moim zdaniem da im to do myslenia:) ej to ta twoja mala nie za duzo sypia:/ a w nocy chociaz lepiej?
  7. no, moim zdaniem da im to do myslenia:) ej to ta twoja mala nie za duzo sypia:/ a w nocy chociaz lepiej?
  8. no, moim zdaniem da im to do myslenia:) ej to ta twoja mala nie za duzo sypia:/ a w nocy chociaz lepiej?
  9. hehe, a ja bylam pewna że obie bedziecie dzis manikiurowane, mala wczesniej, a duza po malej:) ciesz sie jej snem i delektuj tymi chwilami;)
  10. no, wiedzialam - zadzwonili do jakies pindy, ktora powiedziala apatycznie "slucham" pierdole, nie gram juz!
  11. ale ci dobrze - kurde, ja to w ogole jestem lewa - moje paznokcie w dole i gorze to dziewicze tereny nieskazone nawet lakierem bezbarwnym :(
  12. kurde, slucham durnego RMFu i czekam az do mnie zadzwonią, a ja podam haslo i będzie pięknie:) ale i tak chujnia jest, nikt nie zadzwoni, a mnie łeb boli i zaboli bardziej, jak przyjdzie rachunek za te smsy:/
  13. kurde, wspolczuje ci. Ja nienawdzie (i chyba srednio umiem) obcinac dziecku paznokcie, dlatego robi to moj mąż - bardzo wielki szacun dla niego (ma wielkie łapy jak niedzwiedz i wszystko mu wiecznie z nich wypada, jak rowniez zawsze sie poparzy np. przy gotowaniu, ale dziecku pazury obcina w try miga:))
  14. kurde , chyba jestem troche na bakier z tym forum, bo pojawia mi sie adres maila 03058pohr@tlen.pl, a ja takiego nie mam, jak to ustrojstwo zlikwidować??? teraz zaznaczylam ze chce wyslac post z innego konta. no to wysylam, zobacze co i jak i prosze sie nie smiac - nie jestem wprawiona w kafeterii
  15. hehe, miewam, zwlaszcza śluziki, hehehe:) a tak serio - moja córka ma rok, ja ma 29 lat, mąż też. a teraz siedze w pracy, chociaz nudzę się jak mops - wszyscy na urlopach, a ja na posterunku:( i jeszcze upał że szok. dobrze że jutro wolne- ide na grilla:)
  16. czesc dziewczyny! ciesze sie, ze udalo mi sie natrafic na taki temat:) mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swego grona:) nie dalam rady przeczytac wszystkich stron (duuuzo tego), ale sprobuje jakos nadgonic:)
×