Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Niunia0205

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Niunia0205

  1. Kushion DZIĘKUJĘ!!! :) Odebrałam pocztę i jestem zachwycona zdjęciami!!!! Tyle uśmiechniętych pysiaczków,brzucholków....Super! Oczywiście dostosuję się do dalszej treści wiadomości. Buziale ogromne dla Ciebie!!!
  2. Hejka Kobietki! maja331 Jejku,z deszczu pod rynnę....Kurcze a już Ci miałam pisać,że będę trzymać kciuki za Ciebie i Twoją córuchnę...No nic,teraz najważniejsze żeby spadła gorączka a potem czekamy na dalszy rozwój sytuacji.Oby los się odwrócił! Trzymajcie się! Superburek,emka No co tam? Coś się ruszyło,macie jakieś symptomy początku porodu? Chyba,że Superburek chce mieć "księżycowe dziecko" i czekamy do pełni :) Mama Urwisa Gratuluję dobrego wyniku! Super,że znalazłaś się w tych 17% szczęściar! A ja dla odmiany mam słabe wyniki z morfologi krwi. Spadł mi hematokryt,hemoglobina,erytrocyty i MPV.Zadzwoniłam do mojego gin i kazał brać Sorbifer 2 razy dziennie. Myślę,że jeszcze przed wizytą tj.26.09 zrobię sobie jeszcze raz wyniki i zobaczymy czy coś się poprawi.Jak nie to zacznę gryźć jakąś bramę żelazną.... :) Kushion Ładne imię wybrałaś dla synusia. Według mnie oryginalne. Co do moich preferencji względem dzieci to "parka" to by było spełnienie marzeń ale co będzie to i tak mi przypasuje.Oby zdrowe były! :) A jeśli chodzi o ruchy to maluszek z górnej półki daje delikatnie znać o sobie takim muskaniem.Ten niżej to chyba raz dał znać.Muszę się bardziej wsłuchać. A wracając do mojej prośby odnośnie nk,to co to za cisza....nie chcecie żebym pooglądała Wasze Skarby i brzuszki...buuuu :( Jeśli ktoś chciały mi zdradzić hasło lub co tam jest potrzebne to podam e-mail męża bo w moim jest nazwisko: barton3297@wp.pl Pozdrowionka dla wszystkich Kobietek! Miłej niedzieli! :)
  3. Witajcie Kobietki! :) Emmi Widzisz jak mimo trudności świetnie odnalazłaś się w nowej roli! Wiedziałam,że sobie poradzisz,Twardzielko! I mała rośnie jak na drożdżach. :) A ta baba od laktacji to zamiast mieć na uwadze dobro dziecka to tylko o kasę dba.Wstrętny babsztyl!!! Teraz to już codziennie będzie coraz lepiej! Buziole! Akif Tylko spokój Cię ratuje,kochana! Zdążysz ze wszystkim.I posprzątasz i popierzesz ciuszki.Grunt to się nie forsować i powolutku aż do skutku! ;) Olafasola Fajnie,że już jesteście w domku! :) Strach ma wielkie oczy ale wszystko jest do przeżycia czego jesteś przykładem! Jesteś Wielka! Kushion Extra,że już wiesz że będzie synuś. Pod koniec września może też się dowiem co tam szykuje się dla mnie. :) Pozdrowionka! Magia80 Kurcze,zazdroszczę Ci chustowania Lenki. Jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży to od razu pomyślałam,że będę właśnie w ten sposób chodzić z Maluszkiem.A potem jak się okazało,że bliźniaki,to klapa z tych planów....bo przecież na plecy sobie drugiego nie zarzucę hi,hi :) emka155 Bidulko,tyle przeszłaś na darmo....Oby kolejne podejście odbyło się sprawnie i w miarę bezboleśnie! Trzymam kciukaski! :) Superburek Patrz jak Tymusiowi dobrze w Twoim brzuszku.Tak sobie myślę,że chyba lepiej przetrzymać Maluszki niż żeby przyszły na świat za szybko.... Oczywiście za Was też trzymam kciuki! Jeszcze parę dni i mi odpadną z niedokrwienia hi,hi ;) Buziaczki! goska296,Gosia32,Mama Urwisa,idea10,Ines78,nadzieja1983,Green11, Czarnulla,dziubasek25,Kasia i pozostałym koleżankom o których zapomniałam napisać-życzę przyjemnego weekendu! Ściskam w pasie ;) Pa!
  4. Idea Gratuluję takiego opanowania sytuacji!!! Ja chyba bym wymiękła... Najważniejsze,że wypoczęci i zadowoleni wróciliście z wojaży. Dziewczyny,ja też chcę zobaczyć te Wasze zdjęcia na nk.... :( Plissss!!!! (wiem że pisze się inaczej) Buziole! ;)
  5. Kurcze,zapomniałam o Maksiu... ;) Sorki Oczywiście miałam na myśli chłopców urodzonych tego lata,hi,hi...
  6. Witajcie! ;) Przede wszystkim gratuluję nowym Mamusiom :Ewcia,Emmi,Iwi i Ale_ola. Teraz niech maluszki zdrowo rosną ku uciesze zatroskanych Mam. Superburek,olafasola ,emka i Czarnulla-to teraz Wasza kolej.Obyście szybko i w miarę bezboleśnie urodziły swoje Skarby! :) Akif-dołączam się do apelu Kushion i proszę nie zmieniajcie nazwy tego forum,bo ja też tu jestem,tyle że u mnie mało się dzieje więc więcej WAS czytam niż się udzielam. :) A te Twoje kilogramy co masz na plusie to zostawisz w większości w szpitalu,więc się nie zamartwiaj. Superburek-nie martw się małym brzuszkiem.Widocznie dzidzia leży sobie wygodnie w Twojej miednicy i nie ma potrzeby rozpychać Ci brzucha. I Twoja skóra na pewno będzie za to wdzięczna. Emmi-moim zdaniem za dużo od siebie wymagasz! Nikt od razu nie jest Alfą i Omegą. I masz pełne prawo do zmęczenia! A z Julcią z czasem znajdziesz nić porozumienia tylko to musi troszkę potrwać. Uszy do góry dzielna Mamusiu! :) Mamo Urwisa-UWIELBIAM te Twoje wpisy!!! Ty to nawet o poważnych sprawach piszesz tak fajnie,że brzuch mi skacze od śmiechu! Ale tak naprawdę to mam nadzieję,że z Twoim mężem już lepiej.Akurat ten temat znam z autopsji.Mój M od marca tego roku chorował na kręgosłup.Wypadł mu dysk,miał przepuklinę międzytrzonową i rwę kulszową! Po prostu mieszanka wybuchowa.W czerwcu przeszedł dwie operacje i niby od września wraca do pracy choć nie do końca czuje się dobrze. Oby Twój mąż szybciutko doszedł do pionu. A jak z Twoją mamą. Krostki znikają? Kushion-pytałaś co u mnie... W ubiegłym tygodniu byłam u gienia. Niestety nie robił mi usg bo stwierdził,że nie ma co zaglądać do maluchów jeśli wszystko jest dobrze. Kazał mi dodatkowo brać aspargin i w razie potrzeby no-spę,bo po mojej ubiegłorocznej operacji będzie bezpieczniej dla macicy chronić ją przed ewentualnymi skurczami. No i mam na siebie uważać i np. nic nie dźwigać. Więc sobie robię wszystko w żółwim tempie. Zazdroszczę Ci ruchów Maluszka. Ja jeszcze nic nie czuję choć brzunio rośnie ładnie. Pozdrowionka! :) Serdecznie WAS wszystkie pozdrawiam! I mimo chłodu życzę Wam miłego dnia! Buziale!
  7. Kamcikos Jest mi tak bardzo przykro,że nie mogę znaleźć słów którymi mogłabym to wyrazić.... Całym sercem jestem z Tobą i Twoim mężem a w czwartek będę się modlić o siłę wytrwania dla WAS i spokój dla duszyczki Wojtusia.... Ogromnie Ci współczuję....
  8. Dziewczyny,mam jeszcze prośbę. Poradźcie jak sobie dać radę z zaparciami. Myślę,że to bolączka wszystkich ciężarówek a ja już nie daję rady. Jem nabiał,piję mleko,wodę niegazowaną,owoców też od groma i nic. :( Będę wdzięczna za każdy pomysł,byle skuteczny! Pa!
  9. Siemanko Kobitki! ;) ONA_81 No moje Maluszki to już kawał ciałka,tzn.5,6cm i 5,9cm.Hi,hi... :) Ułożyły się jak Paweł i Gaweł,jeden na górze a drugi na dole. Najważniejsze,że prawidłowo się rozwijają. A Ty jak się czujesz? I jak dziewczynki,kopią mamusię po żebrach czy raczej łagodnie się z Tobą obchodzą? magia80 Jeszcze trochę i utworzymy z dziewczynami Twój Fan Club. :) Ja też uwielbiam czytać Twoje wpisy.Super,że tak często znajdujesz dla nas chwilę,żeby się podzielić swoimi doświadczeniami,Mamusiu. Trochę przerażają mnie te ceny tak podstawowych towarów jak pieluchy,mleko...No i myślę,że będę musiała kupić co najmniej 60szt pieluszek tetrowych skoro dla jednej Lenki 20 szt jest na styk... Pozdrowionka i buziak dla Małej! Ines78 Moja droga,to żeby nie mieć tych sensacji żołądkowych,to może lepiej jedz mniejsze porcje ale za to częściej. W sumie to Ci trochę zazdroszczę,bo ja muszę sobie sama szykować jedzonko,gdyż mój mąż właśnie od jakiegoś tygodnia postanowił przejść na dietę.... Korzystaj ile wlezie! :) A jeśli chodzi o ubranka,to powinnaś mieć satysfakcję,bo mimo (jak piszesz) że ciuszki kupiłaś w tanim sklepie to zobacz jakie dobre gatunkowo! I jeszcze Tobie się przydadzą! Extra! Iwi.83 Oj widać dobrze jest Twojej Lence w brzuszku. Tak sobie myślę,że termin wpisałaś na stopce 8-9.08.to jest jeszcze prawie tydzień i może lepiej jest by dzidzia była dłużej niż by miała za wcześnie przyjść na świat. A w tym tygodniu wybierasz się do lekarza czy czekasz na pierwsze znaki nadchodzącego porodu? Nie matrw się na zapas! Wszystko będzie dobrze,ja w to wierzę! :) ale-ona Brawo za "męską decyzję"! ;) Ja mam taki charakter,że nie lubię ściemniać i zawsze mówię to co myślę.Najważniejsze,że doszłaś do takich samych wniosków. Lepiej niech ma te swoje ciuszki u siebie żeby jej się co do sztuki zgadzały niż żeby potem po rodzinie gadała,jaka to Ty jesteś zła,niewdzięczna i inne takie... A co do rozwodów,to ja należę do tradycjonalistek i jeśli już raz przysięgałam to amen w pacierzu! Nie wiem co musiało się wydarzyć,żeby tych dwoje okazało się takimi egoistami,żeby o swoim 5tygodniowym Maleństwie zapomnieć! Przecież takie dzieciątko niczemu nie jest winne,a rodzice powinni być przy nim przez cały czas. W każdym związku są kryzysy większe lub mniejsze i sztuką jest je rozwiązać i znaleźć kompromis a nie szukać pocieszenia u innej lub innego. Tobie na pewno to się nie przytrafi.I już nie myśl za dużo tylko ciesz się swoim szczęściem u boku kochanego mężusia! :) Tym razem to ja się rozpisałam. :) Życzę WAM miłego,słonecznego dnia!!! :)
  10. Witajcie! :) magia80 Widzisz jak sobie pięknie radzisz ze wszystkim. No i najważniejsze,że z Twoim zapaleniem też sprawa ruszyła do przodu.Teraz to już będzie tylko lepiej. Super,że już byłaś z malutką na spacerku. Nie ma to jak ruch na świeżym powietrzu. Życzę WAM dużo zdrówka! :) Ewcia 13 Trzymam kciuki za szybki i szczęśliwy poród! Na pewno dasz radę! ale-ola Hm...faktycznie dziwna ta Twoja szwagierka.Dosyć,że ubranka są nie do użycia to jeszcze Tobie każe je "dokładnie uprać...?!!!!".To już normalnie szczyt tupetu. Ja bym ich nawet nie prała,tylko od razu do wora i do piwnicy! Zresztą,czasami z rodziną to się tylko na zdjęciach wychodzi i to po środku,żeby nie odcięli...hi,hi... Trzymaj się cieplutko! ;) Ines78 Super linki zamieszczasz i ciągle posuwasz jakiś fajny pomysł lub radę! :) Extra! Jak będę miała troszkę większy brzuszek to też sobie urządzę w domku taką sesję.No i zgapię niektóre pozy. Pozdrowionka! miholichol Te zmiany nastrojów to jest norma u ciężarnych. :) Sama to doświadczałam i jeszcze mi się zdarza.Więc się nie martw,tylko jak masz chęć to sobie płacz a będzie Ci lżej. Ona-81 Gratuluję wózka i takiej oszczędności! ;) Zazdroszczę Ci wakacji w Karpaczu.Baw się dobrze! Taka zmiana klimatu zawsze dobrze robi. Mi też narobiłaś chęci na ciasto.....daj kawałek... Kushion No witaj!!! Wreszcie jesteś! Będzie mi raźniej co oczywiście nie oznacza,moje kochane,że z Wami mi było gorzej. Po prostu,mamy z Kushion bliskie terminy porodu. Pisz szybko jak się czujesz,co się zmieniło i w ogóle.... My dziś byliśmy na ponownym badaniu połówkowym i dłuuugo oglądaliśmy nasze Skarby.Ale one urosły od poprzedniego tygodnia! O przeszło centymetr!!! Generalnie wszystko jest bardzo dobrze,procent ryzyka wystąpienia Downa,Patau i innych paskuctw jest bardzo znikomy!!! :) :) Super!!! Po prostu kamień z serca! Poza tym dr powiedział,że mam piękne dzieci i super się rozwijają jak na bliźnięta. No i słuchaliśmy serduszek!!! Kurcze,to była najpiękniejsza melodyjka jaką słyszałam w życiu. Po wszystkim jak wyszliśmy na korytarz,to mi puściła tama i się popłakałam ze szczęścia.... Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru! :) A
  11. Witajcie Moje waleczne mamusie i ciążaróweczki! :) Kasia To co Ciebie spotkało,jest po prostu straszne... nie ma słów,którymi bym wyraziła to jak bardzo Ci współczuję. Dobrze,że jest Zuzieńka.To takie Twoje światełko życia! Życzę Ci wszystkiego co NAJ,NAJLEPSZE i dużo zdrówka dla Małej. emka155 No tylko pozazdrościć takiej kochanej teściowej.I korzystaj z tego,że tak chętnie Ci pomaga. Ines78 Wiesz,skorpiony nie są takie złe,jak im się na ogon nie nadepnie. Wiem to z autopsji,bo mam młodszą siostrę.Tak naprawdę,to zaczęłyśmy się dogadywać jak skończyła 16lat.A teraz to już w ogóle jest super! :) Wesoła81 Widzisz,kochana ile ja jeszcze nie wiem o tych wszystkich nowinkach technicznych.Dobrze,że jesteś! Buziaki dla Maleństw! ;) Ewcia Ty to masz dobrze,że jesteś na swoim i to jakim!!! :) Tylko się nie forsuj za mocno z pucowaniem gniazdka. Pozdrowionka! Ona_81 Jejku,przerażają mnie ceny wózków. Ten co pokazałaś fajny,tylko ta cena.... A myślałaś o tym,żeby koła były nie tylko duże i pompowane ale również (nie wiem jak ro określić) nieruchome,tzn.nie tak jak w wózkach w markecie.Głupie to porównanie,ale mam nadzieję,że wiesz o co mi chodzi. :) Dbaj o swoje Bąbelki! Emmi 82,Iwi.83, ale_ona,superburek,Ines78 i inne z krótkim terminem Nie opuszczajcie mnie! WY już prawie finiszujecie a ja dopiero na początku tej drogi. Mam nadzieję,że jak już się szczęśliwie rozpakujecie,to będziecie pomagać i dzielić się dalej swoją wiedzą i doświadczeniem z takimi jak ja. Coś dzisiaj mam gorszy dzień i nie wiem czy to ta wiadomość o Kasi czy pogoda ale ciągle chce mi się ryczeć..... :( Kushion jest mniej więcej tyle w ciąży co ja,ale gdzieś się zaszyła i milczy. Andzia też się nie udziela.... Oj smutno mi....ale WAM życzę miłego dnia i choć na trochę niech wyjdzie słońce z tych choler......chmur....
  12. Dzień dobry,drogie koleżanki! olafasola Kochana,ty sobie rób większe przerwy w sprzątaniu,bo to wcale nie jest dobrze tak się forsować w Twoim stanie! :) Kurz nie zając i tak osiądzie. Poza tym skoro Twój lekarz idzie na urlop,to Ty też odpuść sobie trochę a wtedy na pewno wytrzymasz do jego powrotu w "pakiecie". emka 155 Dziękuję za słowa otuchy. Tak to z nami jest,że nawet jak wszystko jest ok to coś tam zmąci nasz spokój wewnętrzny.Dobrze,że zawsze znajdzie się ktoś,kto ściągnie nas na ziemię. ;) A ten monitor oddechu to chyba fajna sprawa. Nie ma co stawać okoniem przeciwko technologi.Jak można być spokojniejszą,że Maluszek oddycha miarowo,to czemu sobie tego nie zafundować.Ja jestem ZA! Ines78 Już taki ze mnie oporny egzemplarz,że za pierwszym razem miałam 8jajeczek ale przetrwały 2 i w trzeciej dobie mi je podali.A za drugim razem było 11,z tego 7 dobrych i znowu tylko (albo aż) 2 mi podali ale już w piątej dobie. I te ze mną zostały. Na tą okoliczność musieliśmy zaciągnąć kredyt,żeby iść za ciosem. Ale pieniądze to nie wszystko.Poza tym wzięłam sobie za męża jedynaka,więc teściowie zajmą się kupnem wózka a moi rodzice- kupią łóżeczka. A to już duża ulga. Serdecznie pozdrawiam wszystkie ciążaróweczki i mamusie!!! Miłego dzionka! :)
  13. No i zapomniałam o Tobie, emka 155! Przepraszam! Ciąża zabiera mi pamięć! Oczywiście,dziękuję i Tobie,za dobre słowo!!! Pozdrawiaczki-ściskaczki!
  14. Witajcie! :) ale_ola,Edysia1978,Wesola81 dzięki za powitanie i przyjęcie mnie do Waszego grona ;) Iwi.83,superburek i olafasola Wy to już prawie na mecie! Życzę Wam spokojnego czekania na szczęśliwe rozwiązania ciąż by w końcu trzymać swoje skarby na rękach. Jejku,przede mną jeszcze dłuuuga droga.Jak tak Was czytam,to jestem pełna podziwu dla każdej z Was. Tyle dobrych rad,cennych uwag i informacji. Dobrze,że jesteście! :) A mnie w środę czeka test podwójny,tzn.usg i krew.Wiecie jak to jest,najpierw czekamy na te dwie kreski na teście,potem czy beta prawidłowo przyrasta,następnie czy pęcherzyk jest pełny,no i czy jest serduszko....a teraz czy małe są zdrowe....Mam małego stresa... Wesola81-Ty już masz to za sobą.I dobrze,bo jakby co,zasypię Cie pytaniami,hihi... :) Serdecznie WAS wszystkie (nie tylko te co wymieniłam) pozdrawiam i życzę dużo zdróweńka dla WAS i Maleństw!!!
  15. Witajcie drogie "ciężaróweczki" i "mamuśki"! ;) Chciałabym dołączyć do Waszego grona.Troszkę udzielałam się na forum "objawy ciąży po in vitro" gdzie Andzia i Kushion zaprosiły mnie na to forum. Mam nadzieję,że nie zrobi Wam różnicy jeszcze jedna do rozmów. Może się przedstawię. Od 8 lat jestem mężatką a starliśmy się o maleństwo już kilka lat wcześniej. Jakoś po ślubie zaczęłam szukać przyczyny,dlaczego mimo braku jakichkolwiek zabezpieczeń nie udaje się z dzidzią. No i się zaczęło.Najpierw ogromna torbiel czekoladowa na jajniku no i laparoskopia. Po niej pół roku wywołanej hormonami menopauzy(coś strasznego!) i kolejna laparoskopia. Później HSG i kolejna laparoskopia usunięcia ognisk endometriozy. Rok temu miałam poważną operację usunięcia 5szt mięśniaków wielkości mandarynek. Wystraszyli mnie,że będzie trzeba usunąć mi całą moją kobiecość,na szczęście udało się je wyłuszczyć. W grudniu tego samego roku podeszliśmy pierwszy raz do in vitro.Udało się ale w 5/6tygodniu straciłam ciążę.Pechowo zaczęłam plamić w Wigilię. :( W maju zebraliśmy siły na drugie podejście. I się udało!!!! :) :) Dziś jest 12tc.Już widziałam serduszka moich Skarbów!!! Moje drugie maleństwo nie bardzo chciało się dać zmierzyć i machało rączkami w proteście. Kurcze,ale to jest cudowne uczucie patrzeć na tak długo oczekiwane Skarby,sens mojego życia! To tyle o mnie. Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam,szczególnie Andzię,która coś długo milczy i Kushion! :) Życzę wszystkim ciężaróweczkom zdrowego rozwoju maleństw i dużo zdrówka a mamusiom dużo sił i niech Wam dzieciątka zdrowo rosną!!!
  16. Niunia0205

    Witajcie

    Chciałabym podzielić się z Wami moimi doświadczeniami.O maleństwo staramy się z mężem już 10lat.Miałam 4 inseminacje,3 laparoskopie,HSG. W ubiegłym roku w lipcu przeszłam operację wyłuskania dość sporych mięśniaków i na całe szczęście,bo groziło mi wycięcie wszystkiego! Czytam Wasze historie od grudnia,kiedy to miałam pierwsze in vitro. Niestety straciłam maleństwo w 5tygodniu.Ale beta wskazywała,że coś jest nie tak,jak powinno. No i wiadomo co dalej,łzy,złość,pytania bez odpowiedzi... Ale co Nas nie zabije,to Nas wzmocni. Niedawno spróbowaliśmy drugi raz.24.05 miałam punkcję,pobrano 7 jajeczek,z których przetrwały 2 i 28.05-transfer. Dziś robiłam betę i wynik-180!!! Tak więc nadzieja powróciła. W piątek zrobię znowu. Dziewczyny,musicie walczyć,bo każda z Nas musi kiedyś "zaskoczyć"! Tego Wam wszystkim życzę!!!
×