-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez eXkappa
-
a ja.... pozostane jednak przy winogronach... jutro sprobujemy sie dopasc z graziella --gdzies na termini... a potem... romaaa..quanto sei stupida...staseraa..
-
uwaga..kawal.... wojna- niemcy napadaja na polske, bombarduja i morduja. mlody niemiec z karabinem wpada do jednego domu i widzi przestraszonego ,chowajacego sie mlodego chlopca- ---a nad nim swiecaca sie aureloe ----o boze...krzyczy... kto to? ----bog mu odpowiada: ----to przyszly papaiez -- a ja???? pyta sie niemiec- ....ty bedziesz tym po nim....
-
no....trzeba go jakos milo zakonczyc.... moze do kina albo do teatru pojdziemy? czy jest cos godnego polecenia??? u mnie.... jest fajna wystawa.... mam na nia OOOGROOOMNAAAA ochote. "Pietr Mondiran. L'armonia perfetta". wyglada, ze to facet z fantazja i talentem...... idziemy????
-
o... dzisiaj isolda jest -pierwsza..
-
melisso--- twoje pozegnania--wygladaja na--- love story...
-
no...nie...!!!!! uwazaj......kochanie z tym s--------m polecam tez.....moloooooo.....
-
a toooo dla paaaniii danusiiiii.... http://oognet.pl/content/details/124 i kazda inna paaaniiii tez tu znajdzie cos dla siebie.....
-
wedle rozkazu!!! postaram sie.
-
graziellooooo!!!!!!!!!! ratunkuuuu!!!!!
-
no...... a when & where?
-
pierwsza!!!! bellka-o ktorej zaczynasz sztychte?
-
no to ja czekam na ten album.... baaardzo chetnie obejrze...... dziubeczkuuu ty moj.....
-
ole... ole.. ole... do kolacji stawiam 1/2 na twarz.
-
dzieeen dobryyyyy pani danusiu!!!! tak bym sie chciala z pania w koncu spotkac.... ale--faktycznie--- nie bywa pani na naszych zjazdach..... to juz prawie 2 lata jak bylyscie tutaj.. i to byl ostatni raz kiedy sie widzialysmyyyyy... moze ktos sie jeszcze wybierze tutaj????? poki co.... tak--- zycie dostarcza mi roznych mocnych wrazen.... nawet sie juz przyzwyczailam....(troche) ale nie wiem, czy to dobrze? czy zle? pozdrawiam K.-urocze miasto.
-
ciao-- tylko nie myslcie sobie, ze mnie nie ma..w poblizu dzisiaj-mialam ciezki dzien, wrocilam , zrobilam obiad i padlam,,, jednak praca w "hotelu"....wymaga duzej energii i silnej woli....ze stali. trzeba pamietac : co komu sie" nalezy", kto kogo i dlaczego,,, z kim jak rozmawiac a o czym nie wspominac.... ale...dostalam nawet w prezencie czekoladki -za dobre sprawowanie.......hm... a robiac zakupy w markecie---natknelam sie na 3 duze,wiszace smetnie, srebrne gwiazdy...... ---wesolych swiat-- mamy za pasem...... bellka--z uwaga sledze twoja dzialalnosc wychowawcza..ale oszczedzaj sie. mellissa-podziwiam cie za ciagle czytanie... mnie juz to przeszlo, teraz poswiecam sie literaturze "fachowej".....np. psychiatrii etnicznej-bardzo ciekawe... ale tez trudne, wiec nie da sie przeczytac wiecej niz 10 stron raz na jakis czas. tym bardziej, ze robie sobie notatki.... do zakopanego tez bym sie wybrala... kiedys -tak jak pisze joanka- panowal tam stary, przedwojenny urok.. o ktorym opowiadal mi zawsze moj wujek-bywalec salonow i kawiarni...przed wojna.. moze zrobimy tam biedronke? ach...tez szumiace wszedzie potoki...... i pojechalabym kolejka na kasprowy.... a potem bym zeszla na piechote z kijkami--prosto do knajpy na kolacje i porzadnego drinka..... no kto sie pisze??? samona? anam? epp?
-
-------- niedzwiedz i zajaczek jada razem pociagiem, ..zajaczek mowi: sluchaj niedzwiedziu, ja jestem biedny i nie mam pieniedzy na bilet, jade na gape.... --niedziedz na to : nie boj sie zajaczku, ja sie tym zajmem, nie bedziesz musial nic placic. w pewnym momencie nadchodzi kontroler i zajaczek zdenerwowany pyta sie niedzwiedzia : o rany ..i co teraz????? niedziwedz mowi do zajaczka: wejdz do tego worka i siedz cicho. kontroler sprawdza bilety i pyta sie niedzwiedzia : a co masz w tym worku????? --a nic, odpowiada--tylko puste butelki..... kontroler dotyka worka..... i slyszy: brzrzrzdeeek!!!!!! :) :) :) super...nie??? acha, acha.....
-
hej...zidane!!!!" juz sama twoja" obecnosc" jest silnym wsparciem..... .................. ps. przyszly wory z piachem od eppopeji... jeden zrobil --brzdek-- znacie ten kawal o zajacu , ktory jechal na gape?
-
hej...zidane!!!!" juz sama twoja" obecnosc" jest silnym wsparciem..... .................. ps. przyszly wory z piachem od eppopeji... jeden zrobil --brzdek-- znacie ten kawal o zajacu , ktory jechal na gape?
-
powodzie wygladaja strasznie- i najgorsze jest to, ze nie maja zamiaru sie skonczyc.... najwieksza rzeka PO-szaleje.. ale to wszystko na pln. u mnie wczoraj troche pogrzmialo i popadalo oby tylko nie dotarl tutaj ten zywiol.. babcia-to ciezka , fizyczna praca.... w dodatku przypada na emerytalny wiek.... jakos to dziwnie pomyslane..... czy co?
-
--pierwsza!!!!!! jak opon nie musze wymieniac...ale dla.=====rownowagi ======= musze wymienic..... zderzak....
-
no..bez przesaaaady... zupelnie sie nie przejmujcie tym co namendzilam tam na gorze.. to skutek mojej weekendowo-samochodowej kolizji... i tyle.... take it easy- luzik---
-
no.. nie wiem czy jest tu tak milo i bezkolizyjnie ja was tez czasami nie rozumiem... ale siedze cicho..i mysle sobie : przeczekam... i ide na kawe na inne forum.... albo...co najwyzej napisze cos zgodnie z trendem strony... uzgodnie stanowisko w kuluarach skypa z osoba mi przychylna.. wysle sms-a zeby zbadac grunt.....pod chwiejacymi sie nogami staram sie zrozumiec, albo i nie...rozne racje- zalezy od stopnia waznosci lub beznadziejnosci..... i dla dobra ogolu..... rozumiem juz prawie wszystko--- jednym slowem --ja w parlamencie europejskim-chociazby za wzgledu na kase mogalbym dyskutowac na temat: stopnia zakrzywienia banana, grubosci lodygi selera, intesnsywnosci koloru salaty i marchewki i wielu innych waznych rzeczy..... dla dobra naszej kochanej europy-ze slownikiem w reku, albo i bez- w koncu i tak armia tlumaczy wszystko za nas perfekcyjnie zalatwi.. a pojezdzic sobie z warszawy do brukseli i jeszcze do strasburga-to super frajda.... i nalezy sie za calotygodniowa umyslowa prace...w tak doborowym towarzystwie. w koncu u nas tez sie jezdzi do zakopanego i zpowrotem. z gdanska do gdyni....wroclawia i warszawy w niejasnych , nie do konca sprecyzowanych celach.... e viva l'unione europea!!!!!!!
-
tez problem... zaorac wszystko i juz.
-
samona-bellka ale wam dobrze... tak sie wylatac po cmentarzach..... oblatac.... ja tylko moge w myslach---- --- grobem mojego ojca , niestety nikt sie nie opiekuje... eeeeehhh.... chryzantemy ...zlocisteee.....