eXkappa

opsss. melisso ciebie tez zaganiam pod lipe!!1

....kawowy , bellko..ciao pamietacie? stare dawne dobre czasy?????? Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie, Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie. Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają, Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają. Z mego wonnego kwiatu pracowite pszczoły Biorą miód, który potym szlachci pańskie stoły. A ja swym cichym szeptem sprawić umiem snadnie, Że człowiekowi łacno słodki sen przypadnie. Jabłek wprawdzie nie rodzę, lecz mię pan tak kładzie Jako szczep napłodniejszy w hesperyskim sadzie.

espresso + cornetto = buongiorno za oknem troche chmur, gor jeszcze nie widac. ja ,szykuje sie do resocjalizacji...:) mlodsze towarzystwo jeszcze spi.. cos ostatnio nie chce im sie dojezdzac na uni. jak tak dalej pojdzie,,, to studia stana sie dluugie-dluzsze- jak ten pociag co ich dowozi... no ale to juz nie moj problem. ciao

...... espresso macchiato + cornetto = buongiorno

ratunkuuu!!!!!! joanko, tylko mi nie mow, ze cebulki tulipanow,, trzeba w czyms moczyc.. bo ja je wsadzilam do donic;;na sucho..... i co? wlasnie wrocilam z placu benedykta, ludzi bylo co niemiara... zdazylismy na sam koniec,. w rzymie cieplo- T shirty wystarczaja a ja sie ubralam w swetrowe wdzianko .. kupilam ostatnie w tym sezonie brzoskwinie.. to juz koncowka... ale ja je uwielbiam.... szczegolnie teraz- w czasie diety.

nie strasz, nie strasz.... "podlacz "sie do internetu w jakiejs bibliotece albo centrum kulturalnym, w prl-u to jeszcze niezle dziala. i bedziesz miala z tego dodatkowa korzysc.. poznasz kogos... pogadasz... gazety przejrzysz.. ksiazki pozyczysz.... ktos ci kawe postawi.... zainteresuje sie..... zapiszesz sie do jakiegos kolka... pojdziesz na odczyt... itd.ze ho, ho, ho!!!!!!!

grazie bellko!!!! wczoraj zrobilam turystyczny objazd okolicy... castel gandolfo, nemi.. pamietacie? jutro dzien papieski... itd.

........Marzeń o które warto walczyć, Radości którą warto się dzielić Przyjaciół z którymi warto być Nadziei bez której nie da się żyć........ X 2

bo.....wlasnie snalizuje placenie podatkow przez internet...

a juz myslalam, ze chcesz zostac doradca podatkowym...

adorze --- te kwiaty i wierszyk to dla ciebie!!!!!

Życzenia dla Ciebie: Nie zerkaj za siebie, Idź śmiało przez życie, Podkochuj się skrycie, Kontroluj swe żądze, Zarabiaj pieniądze, Lekceważ pętaków, Unikaj cwaniaków, Przepisów przestrzegaj, Na sobie polegaj, Lecz przede wszystkim Pokaż im wszystkim! ps. wrocilam od dietetyczki.. a jednak.. udalo sie----2kg. mniej....:)

lece..... no.... sledzie, to sledzie.... a ten chleb ldl-owski to jest niby-chleb niby- pieczony a przyjezdza do ldl-la w torbach plastikowych prozniowo zgnieciony i ..zamrozony.... ale..jak pachnie......... joanko--- dzisiaj sadze ldl-owskie tulipany.... no i.. wizyta u dietetyczki.... a tu - efekty marne... acha-- sluchajcie , w dobrym sklepie widzialam super kozaczki, krotkie, na obcasie 4-5 cm, z czarnej skorki z eleganckim szyciem... troszke stebnowane,troszke cos tam.. do spodni bardzo ok. koszt 112 euro.

anam-- moja przyjaciolka przywiozla mi tez kapuste kiszona... made in poland jest super wiec nie dziwie sie twojej wnuczce, ze ja wcina :) :)

achaaa..kawowy, zapomnialam cie poinformowac, ze z polski moje kolezanka przywiozla mi prezent od drugiej kolezanki: likier kawowy b.dobry, wlasnej roboty... a wiec mysle o tobie nieustannie... i nieustajaco....

no i.. sie zdublowalam.... coz.. bywa i tak jest mnie -- wiecej.

no i.... kupujemy ksiazki do chinskiego.... a jutro do japonskiego ---- witam kawowego prosto z korsyki a zdjecia gdzie??????? poprosze o jakis reportaz.. nalezy mi sie bo: waruje tutaj wraz z nielicznymi...desskami trwamy dzielnie i niepodzielnie.... u mnie kuchnia pelna pierogow.. ale ja--- tylko probuje po kawaleczku..od czasu do czasu.... popijajac drinkiem rzecz jasna.

no i.... kupujemy ksiazki do chinskiego.... a jutro do japonskiego ---- witam kawowego prosto z korsyki a zdjecia gdzie??????? poprosze o jakis reportaz.. nalezy mi sie bo: waruje tutaj wraz z nielicznymi...desskami trwamy dzielnie i niepodzielnie.... u mnie kuchnia pelna pierogow.. ale ja--- tylko probuje po kawaleczku..od czasu do czasu.... popijajac drinkiem rzecz jasna.

oo........ znowu mam racje!!!!!!!

ciao, dzisiaj znowu slonce ostro wdziera sie do domu... na kolacje, beda wszelkiej masci pierogi.... joanko----obiecuje, ze dzisiaj wsadze cebulki tulipanow... i kupie nawet nastepne..... no i , nadal szukam tekstow po albansku.... i wertuje kk. :) pozdrawiam... acha, czy u was a ldl-u tez zrobili taka niby piekarnie i sprzedaja takie niby-pieczywo? wczesniej odpowiednio spreparowane i zamrozone? te buleczki , chlebki sa oczywiscie bardzo smaczne, ale nie maja nic wspolnego z prawdziwym chlebem... prawda????

dziekuje..... pozdrowie... :)

buongiornoooo!!!! jestem cala w skowronkach, bo przyjaciolka przyleciala.. wlasnie gotuje przywioziona kapuche.... bo... jakzeby inaczej? a ja poczytuje po prostu wprost... siedzac w ostro-grzejacym sloneczku...

zagielku :)

ajjja!!! alicjo-- :( faceci tak maja, albo i jeszcze gorzej. pewnie dlatego tak ostro zajmowal sie pszczolami..i nie mial czasu. pozytywna strona medalu to to, ze cie juz nie bedzie gosc oszukiwal... a czas leczy rany....

qurna!!! alicjo ale masz widoki.....z balkonu..... nawet we wczorajszym filmie takich nie bylo... joanko: "gravity"----mozna....ewentualnie obejrzec.. zaczyna sie dobrze, ciekawie, trzyma w napieciu... wszyscy czekaja co sie stanie, ale akcja--zamienia sie w film jednego aktora i rozmywa sie w kosmosie......z kiepskimi raczej pomyslami... mozna natomiast zrozumiec na czym polega grawitacja w kosmosie lub jej brak. :) 3D-jak zwykle---daje efekty sztuczno-laboratoryjne... ogolna ocena w skali 1-10 5-6 czekam na przyjaciolke--laduje dzisiaj (a tu zimno) juhuuuuuu!!!!!!!!!!! rozano=ciao!!!! jak ci sie mieszka w nowym miejscu?