Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

no bo co

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. No właśnie my też raczej kiepsko z kasą. Całe mieszkanie trzeba wyremontować. Ale mąż powiedział, że trzeba odpocząć.
  2. :) witam, a ja całkiem dobrze przespałam noc. dopiero wstałam i zastanawiam się nad kluskami lanymi na śniadanie. kawa już wypita. za oknem raczej pochmurno, ale zdecydowanie bardziej wolę taką pogodę niż upały. Dziewuchy czy wy się gdzieś wybieracie na urlopy? Mój mąż wczoraj zaproponował żeglowanie po Chorwacji, ale ja sama nie wiem czy to dobry pomysł w moim stanie. co prawda chce popływać tylko kilka dni do tygodnia maksymalnie, ale i tak mam wątpliwości. Wolałabym chyba w tym roku nasze Polskie morze ewentualnie góry.
  3. Ja chyba planuję Tymona albo Tymoteusza ewentualnie Wojciecha.
  4. Groszkowa - Nie zamierzam Cię odwodzić od pomysłu nadania dziecku na imię Gracjan, ale musisz wziąć pod uwagę to, że jak pójdzie do przedszkola, szkoły nagle komuś może się przypomnieć oszołom Roztocki. Niestety szykanowanie w szkołach to straszny problem dzisiaj, dlatego nie wyobrażam sobie jak to może wyglądać za kilka, kilkanaście lat.
  5. :) witam, dzisiaj wyspana i zadowolona wstałam. w pracy straszny zapierdziel mam, więc muszę wstawać w pełni sił inaczej długo nie pociągnę. zresztą i tak do końca sierpnia pracuje, a później zwolnienie. A propos karmienia w miejscu publicznym, to również z mojej strony sobie tego nie wyobrażam. Jeżeli znajdę przyjazne miejsce do nakarmienia mojego dziecka, to z niego skorzystam jeżeli jednak nie, to będę ściągała pokarm do butelki i karmiła butelką.
  6. :) witam, Warszawa zdecydowanie pochmurna i chyba chłodna, przynajmniej taką mam nadzieję. Państwowo wizytę u okulisty miałabym na sierpień, ale chyba sobie daruję i pójdę prywatnie. Mam strasznie suche stopy, ale za to ani jednego rozstępu - przynajmniej na dzień dzisiejszy.
  7. Dziewczyny! Dzisiaj patrzcie na księżyc, jest jego całkowite zaćmienie :)
  8. :) witam, strasznie bolą mnie oczy, jakbym przesiedziała cały dzień przed monitorem komputera, ale wcale tak nie było. Zapiszę się jednak do okulisty. Pojeździliśmy wczoraj z mężem za płytkami do łazienki i już wybrałam ładne :)
  9. :) witam, słoneczko świeci, ale mam nadzieję, że skwaru nie ma. Też się tak pocicie w nocy? Jak rano wstaje to kapie ze mnie dosłownie. Ja też nie posiadam fb, zresztą nk też nie mam.
  10. Groszkowa, ja też nie mam jeszcze nic dla maluszka, kompletne zero. Ale teraz na głowie mamy remont całego mieszkania, muszę wybrać płytki do łazienki i kuchni i powiem szczerze, że już mam dość przeglądania. Jak tylko mąż przyjdzie z pracy i zje obiad jedziemy pozamawiać już co nieco.
  11. Madalena - to już sobie współczuję. Przeraża mnie perspektywa poszukiwania tej idealnej niani dla mojego szkraba. No cóż, nie będę miała jednak wyjścia. Mieszkam w dużym mieście, więc może nie będę miała z tym aż takiego problemu. Zobaczymy.
  12. Madalena - to zapraszam, podobno robię pyszną grzybową :) Tak z ciekawości się zapytam, z racji tego, że sama po macierzyńskim chce zostawiać moje dziecko z nianią. Czy długo szukałaś niani dla swojego malucha? Dużo rozmów przeszłaś? I jak sprawdza się niania?
  13. Emma - ja też mam jakieś problemy z żołądkiem. Boli mnie brzuch i mam problemy z wypróżnieniem. Na suszone śliwki będę musiała poczekać aż mąż wróci z pracy do domu, bo za cholerę nie chce mi się ruszać poza dom dzisiaj, mam strasznego lenia. Też przeglądam allegro. Ubranka i tak będę kupowała w sklepach, bo ja należę do tych osób, które muszę widzieć i wiedzieć co kupują. Muszę dotknąć produkt, zapytać się o jakość i takie tam szczegóły. Planuję dzisiaj grzybową na obiad.
  14. Ja z racji tego, że też po macierzyńskim wracam do pracy będę musiała poważnie przemyśleć sytuację czy kupować laktator czy jednak przejść na mleko modyfikowane.
  15. :) witam, dopiero zwlokłam się z łóżka, dzisiaj i jutro mam wolne, więc mogę sobie pozwolić na leniuchowanie. Praktycznie całą sobotę spędziłam w kuchni, wieczorem doczłapali się goście, posiedzieli do późna, a całą niedzielę poświęciłam na leniuchowanie. Zresztą nie dałam rady nawet z tego łóżka wstać, strasznie bolały mnie nogi.
×