Iweett

Ja tylko chciałam powiedzieć, ze szczerze gratuluję Dorota..i, że narzeczony mnie zostawił..bo...jestem..cholernie nie płodna..nie mam tej całej owulacji czy co to tam..już siły nie mam..nie wiem co robić.. Chyba pożegnam sie z Wami bo już nie pasuje do tego topiku... 3majcie się i rodźcie zdrowe maluchy..;(

Znaczy sie moja gin powiedziała mi, że w okreslonych dniach cyklu mam przychodzić na USG dopochwowe. Polega to na obserwacji pęcherzyka Graffa, jakie rozmiary przyjmuje, kiedy peka itd. Oraz pozwala ustalić czy cykl przebiega prawidłowo. To sie chyba nazywa monitoring owulacji..potem mam mieć badania hormonów..i jeśli ze mną jest wszystko w porządku to badania przejdzie mój narzeczony.. JA konkretnie nie wiem o co w tym chodzi jak to sie nazywa itd. Także ja określam to testami na płodność. No i z plamieniem to tyle, ze znów stało sie normalnym okresem i w ciąży nie jestem.. :( Szkoda, że takie problemy z tym zajściem w ciążę są..to jest cholernie uciążliwe. A chyba sie załamę bo moja 16-letnia sąsiadka w ciążę zaszła! TAkie krzyki były u nich w domu, ze dziwne by nikt sie o tym nie dowiedział z naszej okolicy.. Muszę pilnie znaleźć nefrologa, bo być może moje problemy z zajście w ciążę biorą sie stąd..tzn z chorych nerek...;/;/;/ No Aniu to ciężko z tymi tabletkami..tez nigdy nie brałam hormonów ale współczuję złego samopoczucia.. Migotko czyli znów sie nie udało? :( Mam nadzieję Dorota, ze tym razem sie udało ! Trzymam kciuki za Was wszystkie dziewczyny :*

Witajcie dziewczyny :). Wybaczcie, ze tyle sie nie odzywałam..ale na "czas starań" zrobiliśmy sobie wakacje od wszystkiego i wpadliśmy nad morze :). Wróciłam wczoraj a dziś znów przyszła @ czy raczej brązowe plamy..;/. Widzę, że u wszystkich się dobrze porobiło, bardzo sie ciesze dziewczyny, gratuluję własnego mieszkanka i wszystkim Wam życzę miłego wypoczynku, udanych wakacji i oczywiście by wreszcie @ od Nas odeszła na upragnione 9 miesięcy :). Zastanawiamy się czy nie iść zrobić testy na płodność..wczesniej nie byłam u gina..tyle co wiem, ze cytologię mam bardzo w porzadku.

Cześć dziewczyny, wybaczcie, ze tak długo nie odpisywałam.. No trudno, pogodziłam sie z tą jedną kreseczką. Widzę, że nowe koleżanki do Nas dołączyły..;p Ania, Migotka, Bąblinka opowiadajcie co u Was, jak tam sie wszystko rozwija i jak sie sprawy mają? A ja..ja zaczęłam nowe starania :). Buziaki ;p

...;( Jedna, jedyna kreseczka..;/ Wiedziałam..;( Dzwoniłam do narzeczonego i stwierdził, ze te testy kłamią, Boże jaki on jest optymistyczny, jak on wierzy..czyżby to był sympton urojenia ciąży? CZy to u mężczyzn możliwe? Co ja wgl gadam.. Też mam infekcje bezobjawowe..idę do gin w przyszłym tyg..albo może jutro..? Muszę się przebadac, niech mi pomoże, niech zrobi wszystko by następnym razem były 2 kreski..robię te testy na płodność..i zobaczymy co ona mi powie. Idę, może posprzatam? Trzymajcie sie kochane :*

To rzeczywiście dziwna ta infekcja..a co za masci na nią stosujesz? To nie masz zmain wewnętrznych tylko zewnętrzne?

Dziewczyny kochane życzę Wam wszystkim w jak najbliższym czasie ujrzenia dwóch wyczekiwanych kreseczek :*. A co ze mną? Nie wiem sama, mój narzeczony uparcie twierdzi, ze jestem w ciąży i już..ale ja nie czuję nic..;( Nie wiem co myśleć, mówić..szczerze? Jestem bliska załamaniu nerwowemu..;(

Jeszcze nie zrobiłam..boję się, chciałam już zrobić ale coś mi mówi, zebym go nie robiła..po prostu boje się tego rozczarowania..czekać do jutra? Chce już wiedzieć a z drugiej strony...;/ Właśnie jak tam infekcja? Może właściwie niepotrzebnie to roztrząsam.. No od "teoretycznego" zapłodnienia minęło 12 dni, blisko 2tyg. Staram się..od niedawna tak na poważnie, z tym, że jak miałam ok.17-tu lat to powinnam zajść w ciążę ze 4 razy..i nic. Boję się, że moje chore nerki, te problemy z nimi (leczę się od 6 roku życia) zabiły moją kobiecość i jestem bezpłodna.. Jakiś czas temu mój nefrolog stwierdził, ze w przyszłości moge miec poważne problemy z zajściem w ciążę..;(

DZiewczyny czemu nam nie wychodzi? Tyle starań, latania po ginekologach, pilnowania dni płodnich, liczenia, doszukiwania się i na wszystko taki nacisk..a taka 15-latka pójdzie na dyskotekę, wypije 3 piwa, kilku "gości" hm.."sie z nią zabawi" a potem ona sama bawi dzidziusia..;( CZemu tak? CZemu tak jest?

Hej dziewczyny, jak tam?? :) Plamienie ustało, trwało tak jakby normalny okres czyli 5-6 dni. Pierwszy dzień plamienie, drugi jakby namiastka okresu i do końca plamienie już. Dziś koniec.. Rozmawiałam z zaprzyjaźnioną położną i ona mi gadała, ze prawdopodobnie jestem w ciąży..kazała kupić test i zrobić za kilka dni..mam go już i tak mnie korci by to sprawdzić, ja chcę, już chcę wiedzieć. Załamka totalna, nie wychodze z domu, nie mam na nic ochoty czekam dzień po dniu, godzina po godzinie, minuta po minucie. Hm..a ja sie Anka wcale nie dziwię, ze zrobiłaś, tez bym zrobiła i chyba zaraz zrobię, nie nawidze tego czekania.. Nawet nie myślę nowy cykl nowe starania, ja chcę już. Czemu to tak boli..;(

I oczywiście za Ciebie Bąblinko tez! :) Baaardzo mocno trzymam kciuki dziewczyny :)

Kurczę, no to niezła cena tych badań nie ma co ! A to Ty nie w Polsce? To ja chyba totalnie nie na bieżąco jestem..;/ Współczuję Ci tych problemów z kręgosłupem, bo wiem jak to boli i to takie wkurzające..ciężko coś z tym zrobić...;/ JAk to się nie ratuje? Jak tak można??? :( To ja migotko trzymam kciuki byś go nie dostała i szczęśliwą mamusią była :)

Dla dorosłych oczywiście, bo skończyłam leczenie na langiewicza i nie mogę nic znaleźć teraz...;/

Bąblinko własnie jak tam kręgosłup? A co do cen badań to naprawdę ich ze wszystkim pogięło. A dziewczyny mam takie pytanie, może znacie jakiegoś dobrego nefrologa lub urologa w Kielcach??

Jezuu ja znowu jakieś wypracowanie tu dałam, wybaczcie, ze tyle czytania