izka89

może tylko nie wiem co mam zrobić... czy jutro znowu napisac czy odpuscic i poczekac az sam napisze, eh nienawidze takich sytuacji A powiedz mi, dlugo znasz tego chlopaka?

ooo tak... dobrze ze chociaz ten Twoj kolega nie robil Ci nadzieji i od razu wiedzialas ze nie masz na co liczyc

jest napewno (praca, studia=egzaminy) ale wczesniej mial czas zeby napisac, zreszta chyba go nie ma teraz w domu wiec wolal sie spotkac z kims innym...

U mnie to jest taki problem że nawet nie wiem na czym stoje... niby jestesmy razem ale dzisiaj napisalam czy w ten weekend sie spotkamy to nie odpisuje... dodam ze przez caly ten tydzien nic nie pisal bo ponoc mial duzo na glowie

to zeby było Ci łatwiej myśl sobie że lepiej jeśli nigdy niczego nie było między wami... bo potem to o wiele bardziej boli jak juz do czegos dojdzie i nagle sie rozstajecie :(

troche tego nie rozumiem bo nie znam Twojej historii. Dlaczego miałabyś się męczyć?

u mnie też złych momentów nie było bo byliśmy dość krótko ze sobą a nadzieje wciąż mam

dlatego najlepiej w takiej chwili znaleźć kogoś kto też cierpi, we dwoje zawsze raźniej :)

Najlepiej się czymś zająć żeby nie myśleć, gorzej jeśli nie ma czym :( też tęsknię z nadzieją że wkońcu się odezwie ;(