evlilia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
evlilia dołączył do społeczności
-
Witam po przerwie. Wczoraj 06.02. odbył się mój wyczekany zabieg usunięcia znamienia na lewej piersi. Znamię było na wysokości brodawki, nie wypukłe wielkości 50 groszy. Zabieg trwał ok 1 godziny i polegał na jego wycięciu i przebadaniu histopatologicznie. Nie będę ukrywać - przed wszystkim bałam się jak to będzie bo znamę było na piersi która jest miejscem wrżliwym na ból. Wbrew moim obawom wszystko poszło gładko i wyglądało tak: po przebraniu w specjalną koszulę wprowadzono mnie na salę zabiegową gdzie położyłam się na specjalnym łóżku zabiegowym, dwie pielęgniarki mnie przygotowywały - okryły prześcieradłami ( zostawiły tylko pierś odkrytą), po chwili weszła chirurg plastyk i zaczeło się. Napierw zdezynfekowała skórę ze znamieniem, dała mi w pierś 4 znieczulenia, potem obrysowała znamię by wyciąć je według tej lini. Gdy znamię wycięła zaszyła ranę założyła dren i opatrunek. O wszystkim co robiła mi mówiła co było dla mnie istotne bo przez te prześcieradła którymi mnie okryto nic ne widziałam a należę do tych co chcą wiedzieć i widzię co się dzieję. Jeżeli chodzi o ból to jedyne co czułam to były ukłucia przy znieczuleniu - czulam wtedu uklucia iglą i pieczenie. Przy wycinaniu znamienia czułam ciągnięcie skóry ale to nie był ból oraz czułam mokrość na piersi i ramieniu pownie była to krew i obmywała to. Szycie też była bezbolesne a założyła mi ok. 17 szwów. W przyszły poniedziałek mam wizytę kontrolną to może ściągniemy te szwy. Czeka mnie jeszcze jeden taki zabieg bo na tej samej piersi mam jeszcze jedno znamię ale już się nie boję bo wiem jak to jest, oby tylko histopatologia była pomylna. Pozdrawiam wszystkich i zachęcam niezdecydowanych i bojących się bólu. TO NIE BOLI :-)
-
Witam. Czy ktoś badał znamiona skórne videodermatoskopem i może wie gdzie można przeprowadzić takie badanie w woj. śląskim. Pozdrawiam.
-
Byłam ponownie u chirurga plastyka który ma usuwać mi znamiona na piersi. Za pierwszym razem zapomniałam zapytać o metodę wykonania zabiegu i musiałam to wyjaśnić, bo jestem osobą co chce wiedzieć co ją czeka. Lekarka powiedziała że znamię wytnie z marginesem zdrowej skóry, będą szwy a wycięte znamię będzie zbadane histopatologicznie. To co usłyszałam uspokoiło mnie bo wcześniej mogłm się tylko domyślać metody a zależy mi na badaniu histopatologicznym :)
-
Moja droga do usunięcia znamion zaczęła się od wizyty u dermatologa. Poszłam z wysypką a dermatolog zwróciła uwagę na moje znamiona i oglądała je przez dermatoskop. Dała mi skierowanie do chirurga plastyka i jestem już umówiona na zabieg. Znam osoby które usuwały znamiona na plecach, pod pachą, na dekoldzie. Moje znamiona są na piersi i jak mam je usuwać to zaczęłam"żyć" tą sprawą. Pewna osoba napisała mi na forum dyskusyjnym że o usuwanie znamion powinien decydować onkolog. Czy ktoś konsultował decyzę usunięcia znamienia z onkologiem? Proszę o komentarz.
-
Czy ktoś usuwał znamię w Bytomskim Centrum Medycznym Silesiana w Zabrzu ul. Szybowa 2a, u specjalisty chirurgii plastycznej Danuty Pawlik-Knapik?
-
Znamiona na plecach były inne niż te co mam na piersi. Były wypukłe bez obwódki tzn pieprzyka. Przed zabiegiem ściągałam kolczyki łańcuszek z szyi a dermatolog pytała czy nie mam rozrusznika w sercu. W czasie zabiegu trzymałam metalową blaszkę a ona usuwała znamiona i było czuć palone ciało wiec raczej była to metoda z wypalaniem. Na znamiona na piersi mówiła ze nie może usunąć bo są duże i że trzeba je zbadać. Dziś u chirurga gdy zapisywano mnie na zabieg to lekarka mówiła ze mam pościągać biżuterię i jak tak czytam różne materiały o znamionach to boję się czy metoda którą chce zastosować ta chirurg jest właściwa. Przecież jak wypali mi te znamiona to nie zbada ich złośliwości histopatologicznie bo znamię ulegnie zniszczeniu. Inaczej jest przy wycięciu-tak miała robione moja koleżanka i pamętam że oczekiwała na wynik który był pomyślny. Martwi mnie to i muszę się uspokoić konsultując to z kimś kto miał podobny problem.