little.d

plimka w okoju malucha sa 22 stopnie i rozszczelnione okno. zero slonca bo drzewo za oknem mamy poza tym to wscdnie okno i tam jest przyjemnie cieplawo teraz. nie slyszalam o nosku i uszach, ale sprawdze potem chyba predzej an uszach, bo nosek jest taki maly i twardy ze nie ma go jak dotknac.

emisia - spokojnie mozesz juz te paznokcie obciac, tylko zawsze na wprost i nie obcina sie paznokci i nog na razie. mojemu paznokcie rosna w tempie kosmicznym, a mam takie delikatne pieprzyki wystajace na dekolcie i czekam az mi sie rozdrapie kiedys, szczegolnie jak sie denerwuje to tak mega zarzuca raczka i drapie. u nog od 2 miesiecy sa takiej samej dlugosci jak po urodzeniu.

kiedys maly mial zimne raczki, bo polozna na patronazu powiedziala, ze nozki i raczki beda u maluchow zimne z racji sredniego krazenia, to kark i brzuch maja byc cieple, za to ostatnio w szpitalu powiedzieli mi, ze lepiej zeby maluch mial cieple raczki bo to dla niego fajniejsze uczucie i ze dzieci generalnie lubia cieplo, wiec teraz tak go ubieram zbey mial cieple i sa cieple ;] pewnie wszystkie powiecie ze rpzegrzewam malego... w domu jest chlodniej niz na dworzu i may ma body z krotkim rekawem i na to pajac. nie wyglada na zgrzanego, nie ma potowek i nie jest spocony, wiec moze jest mu tak ok. zg starej zasady jedna warstwa wiecej, ja mam na sobie po jednej, wiec on ma dwie.

na brzuch klade po jedzeniu i jak chce puszczac baczki. w sumie zostaje tak do nastepnego jedzenia wiec lezy na brzuchu i przed i po :) jest bardzo cieplo wiec moze twojemu malemu chce sie tylko pic dlatego ciagnie tylko troche co chwile, bo najpierw leci bardziej woda niz mleko.

ten podgrzewacz lindam byl w szpitalu i wszystkie bylysmy zadowolone.

plimka - sab simplex to niemeickie krople w polsce "zakazane" ze wzgledu na duza ilosc simesticonu. polski odpowiednik to infacol - ten sam skladnik tylko mniejsze stezenie. nie mozna go przedawkowac bo nie wchlania sie do przewodu pokarmowego. na ew. problemy z brzuchem polecam najpierw dicoflor w kroplach - probiotyk na blone sluzowa, ktora u maluchow jest bardzo slaba. sab simplex ma tyle samo zwolennikow co rpzeciwnikow. ja mialam infacol, jakos boje sie SS, ze zaszkodzi. u mnie karmienie to paranoja. mleka mam juz wiecej, smiesznie tryska we wszystkie strony jak karmie z drugiej piersi a ta mam akurat gola. natomiast cos mnie niepokoi... z butli maly jadal 90 ml przez ok 20 minut, z piersi teraz je max 10 minut i zasypia. jak go daje do odbicia to za nic mu se nie odbija nawet po pol h. w tym czasie nie przejawia zainteresowania jedzieniem i piersia. w koncu bez odbicia klade o na brzuch i spi tak 3-4h. kurde przeciez przez 10 minut nie zjadl rownowartosci 90 ml, wiec dlaczego tak dlugo spi?? w koncu zaczynam myslec, czy on w ten sposob nie oszczedza energii, skoro malo jedzenia ma. juz sama nie wiem... do tego nie mam pojecia jak malego ubierac w taka pogode... zarowno do spania jak i na spacer... ma obnizona odpornosc, wiec nie ubiore go cienko, ale z drugiej strony nie chce go ugotowac... GIZULA GRAUTULACJE!!!

jak sie ktoras boi isc do toalety to polecam czopki glicerynowe. aneta - powinnas to opublikowac jako opowiadanie. super!!

wow smyczek niezle przezycia, najwazniejsze ze w takiej sytacji mialas meza i specjalistow przy sobie. niedlugo wszystkie zapomnimy (tzn. ja juz dawno zapomnialam) o trudach porodu. naczytalam sie w necie i juz wiem, ze dopadl mnie kryzys laktacyjny prawdopodobnie zwiazany ze skokiem rozwojowym. wszedzie pisza zeby ywalczyc i nie podawac butelki. kurde nie umiem tak patrzec jak on placze glodny.

jak ktoras bedzie narzekac na nawal pokarmu, to ja chetnie go wezme ;] jak ja bym chciala, zeby mnie znowu piersi od pokarmu bolaly... poki co mogila... chyba jutro odezwe sie do pogotowia laktacyjnego, poki moze nie jest za pozno. pax jestes mega szybka ;] szybki bezobjawowy porod, szybki bezobjawowy polog :)

gratuluje emisia!!! 4 kg to niemalo ;] troche sie pomeczylas, ale warto ;] czasami jak rozwarcie nie idzie to znieczulenie pomaga - u mnie tak bylo. my mielisy druga noc bez dramatu w postaci bolu brzucha i chyba juz wiem co go powodowalo - butelki antykolkowe dr brownsa. poczatkowo bylam z nich zadowolona, ciezko szlo smoczkiem to nie bal sie piersi, ale cos musi byc nie tak... przeszlam na te, co mieli w szpitalu - czyli butelki szklane po gotowym mleku 90 ml i smoczki niebieskie enfamil. wygladaja tandetnie jakby byly najgorszej jakosci, a widac malemu pasuja. w ogole jakby to nie bylo tak masakrycznie drogie, to kupowalabym tylko te gotowce 90 ml. nic nie trzeba z nimi robic, nawet podgrzewac. dziecko glodnieje - odkrecam, podaje, wyrzucam. no ale poki co mam ich tyle ze szpitala, ze sterylizuje tylko raz dziennie. mam problem z oszacowaniem ile doje z butli. czasami robie mu 90 ml bo niby malo ciagnal z piersi, a on je tylko 20 ml, ile taka mieszanke moge jeszczze potem trzymac, gdyby ew. chcial dojesc?? bo zal 3/4 wylewac, tym bardziej ze czasami jak robie mniej to nagle musze dorobic ;/ ehhh myslalam ze jak maluch wroci do domu to bede miec wiecej mleka, bo bedzie regularnie ciagnal, ale nistety tak nie jest. mleka jest coraz mniej, chco jak zaczyna ciagnac to z drugiej piersi leje mi sie ciurkiem, tyle ze jak przychodzi do jedzenia z drugiej to nagle juz nic nie ma... a mozr mi sie wydaje? jakz aczyna jesc to slysze przelykanie, pottem juz tylko widze jak ciagnie, ale zadnego dzwieku - czyli to juz tylko ciumkanie jak smoczka prawda??

co do mrozenia mleka to te torebki sa jednorazowe i miesci sie tylko 100 ml wg skali na woreczku, co nijak ma sie z rzeczywistoscia (sdecydowanie mniej). dlatego polecam firme MAM http://sklep.mambaby.pl/produkty_akcesoria_mam_storage_solution.html moze je potem spozytkowac do pzechowywania zupek, albo czegos niekoniecznie dla dziecka. znajdziecie je w necie, w superpharmie i w DOZ. W ogole polecam wiele produktow tej firmy, fajnie wygladaja i sa prakyczne. co do problemow z brzuszkiem to nie wiem, skad sie biora, ale zrobilabym wszystko zeby te baki sobie od niego poszly. dzis najem sie koperku i ssprobuje troche soku jablkowego, moze pomoze. do tego kropelki dicoflor jako probiotyk na jelitka. jak uda mi sie przejsc tylko na piers to mam nadzieje, ze to minie, bo takie mieszanki mm i mojego tez na pewno nie pomagaja. samantha gratuluje!!!!

To bede druga. ja za to po karmieniu walcze z brzuszkiem. Sasiedzi mnie zabija jesli slysza ta suszarke ale teraz to jedyne co sprawia maluszkowi ulge. mozs kiedys i ja naucE sie przy niej zasypiac... wspolczuje maluszkom ze tak sie przy tym mecza...

dziekuje za twe cenne porady, o kangurowaniu mimo wszystko zapewne wiem wiecej od ciebie, bo mylisz kangurowanie ze spaniem w jednym lozku. nieraz jak mi sie cos snilo to sie wzdrygnelam, czlowiek przez sen zmienia pozycje nie bedac tego swiadomym, dziecko tak samo moze zmienic swoje miejsce. co do karmienia w lozku, to dziecko czesto robi kupe wtedy, wiec i tak trzeba wstac, chyba ze proponujesz, by zostac w takim pampersie do rana.

kofi - moj tez kweka przez sen i sapie, do tego zaczal ostatnio wedrowki po lozeczku, odreagowuje caly dzien tym samym chyba i cos mu sie sni. niestety od razu pobudza to moja czujnosc i chocby spal cala noc to ja nie moge. jak juz nie daje rady tp zostawiam meza w pokoju a ja ide na troce do dugiego, ale tam tez nie moge zasnac, bo mnie wkurza ze nie slysze co sie dzieje... ke krostki na nosku to ponoc norma, swoja droga chcialabym miec taka idealna cere jak te niemowlaczki ;] dzis pierwsza noc jak zostalam sama z Miśkiem, maz pilnuje psa tesciow, b wyjechali na urlop. mielimy opcje pojsc do nich na 2 tyg, bo maja dom z ogrodem i byloby fajnie malemu, ale sa swiezo po malowaniu i balam sie reakcji na zapach farby. poza tym maly w domu byl tylko 10 dni, potem znow szpital, wiec nie cce mu teraz mieszac znow nowym miesjcem. niech wie, gdzie moze czuc sie najbezpieczniej.

plimka tez jem koperek, ale jakos chyba do niego nie dochodzi, bo nic mu to nie daje ;(

plimka - lepszy linomag masc. jest bardziej tlusta przez co lepiej chroni pupcie przed pieczeniem i podraznieniami. takie dostalam info w szpitalu i aptece. moj dzis pol dnia byl bardzo marudny, prezyl sie i plakal, widac ze mu gazy przeszkadzaly. nie wiem jak mu w tym wszystki ulzyc.

a co do wywolywania porodu po terminie - w szpitalu, gdzie rodzilam wywolywali porod nawet 3 tyg po porodzie, jesli nic nie wskazywalo na nieprawidlowosci, takze moze sie zdarzyc, ze tyle czekaja, co nie znaczy, ze jest to rozsadne postepowanie.

surfitka zarowno jedna opcja jak i druga ma swoje plusy i minusy, moim zdaniem wspolne spanie jest niebezpieczne. co innego jak masz lozeczko dosuniete do swojego nawet ze zdjetym bokiem. tego nie nazywam wspolnym spaniem. wspolne spanie to spanie na jednym materacu z rodzicami miedzy nimi albo obok ktorego z nich. piszecie, ze u plimki moze byc skaza bialkowa, a po czym poznac ze te krostki to np uczulenie a nie potowki? w zyciu ic nie mialam i nie wiem jak wygladaja. mj maly ma czasem pojedyncze krostki na buzi, ale one poawiaja sie niezaleznie od jedzenia czy temepratury i ubrania. nie mam pojecia skad sa, ale rownie szybko znikaja, jak sie pojawiaja.

Uwielbiam takie co to odwazne krytykowac sa tylko pod pomaranczowym nickiem. Robcie sobie co chcecie tylko zeby potem plqczu nie bylo ze dziecko samo w lozku histerii dostaje albo co gorsza przez sen je szturchneliscie albo uderzyliscie bo to mnijsze zlo oczywiscie.

co do siedzenia w necie caly czas, to ja czasami siedze z dzieckiem a pisze z telefonu. to jeszcze pytanie do mam karmiacych mm: JAKIEGO UZYWACIE?? ja najpierw mialam bebilon, ale wkurzala mnie konsystencja - woda z proszkiem bez jakiejkolwiek klarownosci, jak smecta doslownie. zostawal osad w calej buzi. przeszlam na NAN i chyba maly jest zadowolony, konsystencja jak moe mleko, pije chetnie, choc nie wiem jak smakuje. polozne w szpitalu mowily ze NAN jest dosc slodki i one same go uzywaly do kawy zamiast smietanki ;] nie ma szans zebym sprobowala mm, albo moje mleko.

sorry ze wybiegam tak z czasem, ale mam pytanie do mam wiekszych dzieciaczzkow - CZYM SZCZEPILYSCIE DZIECI? zwyklymi czy skojarzonymi? jesli skojarzonymi to hexa? pediatra poleca mi skojarzone, ale naczytalam sie tyle, ze az boje sie moementu kiedy bede musiala isc na to szczepienie.

jak juz sie czepiac, to temat topicu jest bardziej o samym dowiedzeniu sie o ciazy, a nie o jej przebiegu i rozwiazaniu, takze juz dawno zeszlysmy an inne tematy. rozumiem, ze chcesz, zeby jak ostatnia urodzi, zamknac temat.

miarka z dobrego serca mowie Ci wsadz dziecko do lozeczka - ciezko bedzie strasznie potem przeniesc na swoje miejsce, a czkawka z zimna to zabobon - czkawke ma kazde dziecko bo organizm nie jest do konca wyksztalcony. nam sie nie udalo przeniesc malego do jego lozeczka, zycie nas do tego zmusilo jak wyladowal w spzitalu ponownie. teraz obiecalam sobie ze za nic nie zasnie w innym miejscu niz jego lozeczko, nie moge doporwadzic do tamtego stanu. ja karmilam w nocy 2 razy, ale z przebojami, bo maly dostawal w szpitalu zelazo i po tym ma mega problemy z kupa, ale w koncu ja z siebie wydusil. ;] tak, jak pokarmu nie bylo, tak jak tylko maly w domu to mi juz cieknie do kolan - niby fajnie, ale to ze cieknie nie oznacza ze jest go duzo, tylko cyba jestem nieszczelna ;] miedzy karmieniami maluch spi, ale chyba ma bardzo bogate wewnetrzne i wiele snow, bo chrzaka, wedruje po calym lozku, a ja nie moge przez to spac, bo mi sie czuwanie wlacza skad to chrzakanie, czy to sen, czy cos nie tak... staram sie wyjsc czasami spac do innego pokoju, zeby go nie slyszec, a jak cos to maz chyba uslyszy, choc w nocy spi jak zabity... co do odbijania przy cycku - mowilam, o odbijaniu przy kapturku, bo wtedy jest tak przestrzen zanim dziecko wssysie sutek w caly kapturek, to nalyka sie powietrza. przy samym cycku nie odbijam, choc moja mama to robila i zawsze cos tam mi sie odbilo ;] maly ma jakies teraz problemy z odbijaniem. w szpitalu byly kiepskie butelki ze smoczkiem enfamilu to odbijal pieknie, w domu mam butle dr brownsa to nic a nci sie nie odbija. w koncu go klade, to sie prezy, podnosze go to wtedy sie odbija sladowo. co do chust juz pisalam, ze nie podoba mi sie to, wiem ze jest praktyczne jak wychodzi sie na cwile np do sklepu, ale boje sie nieumiejetnego zawiazania, krzywego ulozenia dziecka etc. z reszta latem ejst tak goraco, ze mam jeszcze grzac malego swoim cialem? jak dla mnie pomyl odpada.

Q7 mowie o odbijaniu jak ma sie kapturki bo jest powietrze w kapturku i zanim dziecko zassie w nim sutka to nalyka sie sporo powietrza

z czasem piesi beda juz miekkie, a mimo to beda mialy pokarm. po prostu laktacja sie normuje i juz nie ma tej "twardosci" spowodowanej nawalem. jesli uciska sie brodawke i cos leci to jest w miare ok, jesli karmi sie jedna piersia a w tym czasie leci samoistnie z drugiej tez jest w miare ok. u mnie ta :miekkosc" pojawilo sie dopiero po ok miesiacu, ale nadal jak karmie to czuje pod reka jak ubywa w piersi pokarmu.