little.d

Co mi da wpisanie w worda? Bo go nie mam i nie wiem...

Kiepsko to sobie pomaranczko wymyslilas zeby zrzucac wine na kogos innego. wiekszosc juz wie kto to jest. sama tez juz sie skapnelas bo prosilas admin o skasowanie jednego posta ktory cie wkopal...

evey nie martw sie przesunieciem szczepionek. co prawda zdania sa rozne, ale ja usredniam sobie te opinie i stawiam, ze do 3 - 4 miesiecy jest ok. infanrix u mojego moze miec taka przerwe, prevenar mial byc pierwotnie odroczony na rok i wtedy musielibysmy szczepic od nowa. dzis byla dynia i ziemniak podejscie nr 2. kupa po wczorajszym obiedzie dzis ok, ale w koncu az tak duzo wczoraj nie zjadl... z jakims mega entuzjazmem to onntego nie zjada, ale myslalam ze bedzie gorzej... mnie tez nie przekonuja gondole w funkcji fotelika, ale tak na prawde nigdy nie widzialam takiej gondoli i nie wiem jak ona wyglada i czy sprawia wrazenie bezpiecznej.

miarka - sa specjalne gondole do wozkow ktore pozna wozic zamiast fotelika.

ja nie wiem tego, tylko tak dumam.

a czy kolejne foteliki nie sa juz dla siedzacych dzieci?

miarka jak za nastepnym fotelikiem? przeciez te pierwsze sa do 13 kg ;] - przynajmniej moj maxi cosi cabriofix (lubie sie chwalic takimi gadzetami) kofi jak napiecie miesniowe? ustepuje? ponoc dobre sa wibracje. w mojej macie (juz sie chwalilam jaka mam) jest taka zabawka ktora jak sie pociagnie to wibruje i warto przykladac ja do cialka. do tego wiele bujaczkow (nie bede sie chwalic jaki mam bo zje was zazdrosc) ma wibracje - to ponoc mocno rozluznia. ja wsadzam malego do wubrujacego lezaczka na 20 minut dziennie i napiecie powoli sie normuje. nie znam sie na siatkach centylowych, ale moj ma 6 kg i 60 cm, w siatce dla wczesiakow jest na 50 centylu. z obwodem glowy tak samo.

mam mleko hipp i jest dla mnie super. poza tym moja zaufana pani pediatra tez je poleca i sama daje je wnukom. mam spore zaufanie do tej firmy.

pomarancze, co taki spokojny wieczor??

chcialam tylko napisac, ze dzis zjedlismy 10 lyzeczek dyni z ziemniakiem Hippa - maly najpierw nie wiedzial jak jesc lyzeczka i nadal nie do konca kuma, ale pod koniec bardzo mu smakowalo. jak ja to sprobowalam to myslalam ze zwymiotuje... moja mama mowila, ze powinnam wziac najpierw marchew, bo slodsza i bardziej by smakowala, ale jak gorsze smakowalo to lepsze pewnie tym bardziej :) jeden sloiczek poki co na dwa dni jest, bo sluzej nie mozna trzymac otwartego. koszt to 2,50 za sloiczek, czyli liczac to chyba nawet gotowac sie az tak nie oplaca... minus - pol mieszkania w dyni mam, bo najpierw plul na 3 metry :) w pon mam rozmowe kwalifikacyjna do formy lktora mi sie nawet podoba, ale na penwo jej nie przyjme bo zdecydowalam nie wracsa do pracy do stycznia, takze ide na sportu :) nie widze przeszkod w dawaniu dziecku witamin, poki dziecko jest na mleko jego dieta jest dosc monotonna i uboga w pewne mikroelementy, ktore nadrabia jak zaczyna sie rzoszerzac diete, dlatego daje cebion 3 kropelki i zdecydowalam ze wi d tez bede dawac, mimo iz neurochirurg byla innego zdania (pediatra i neurolog kazali dawac). idzie zima, slonca nie bedzie wiec wit jest dosc wazna. niniejszym zegnam.

Cebion warto brac cala jesien i zime. 3 kropelki

czy ktoras z was jest juz po drugiej dawce pneumokokow??

mysle ze w ogole wyczynem bedzie jedzenie z lyzeczki. niby witaminy ladnie zlizuje, ale to chhyba nie to samo... no nic... juz wbralam - jutro pojdzie ziemniak z dynia hippa.

wskazowki mojej pediatry - nie zaczyna od jablka bo wbrew pozorom powoduje zaparcia. najpierw zaczynac od zupek, a potem od soczkow z tego, z czego byly zupki. potem deserki - brzoskwinie i gruszki williams. najpierw nalezy zaczac od sloiczkow - sa sprawdzone na wszelkie sposoby i jesli sa problemy brzuszkowe, to od warzywa a nie od pestycydow... po miesiacu mozna zaczac samemu gotowac swoje produkty. dawac mozna ile dziwecko bedzie chcialo. jak ma bolec brzuch to bedzie bolal po 3 lzeczkah i po calym sloiku. to info od pediatry.

tak - zjadlam je na podwieczorek. a tak poza tym - prawda w oczy kole ;]

do mam wielodzietnych!!! jutro mam podac pierwszza zupke ze sloiczka - dynia, marchew albo ziemniak. najlepiej Hipp. no i pojawia sie problem semantyczny. jestem na tronie Hipp http://www.hipp.pl/produkty/warzywa-dania/ i zupki sa z miesem. czyli ccchyba jednak nie zupke mam dac a normalnie warzywko, prawda?? nie ma nigdzie etykiety do przeczytania, czy taka dynie z ziemniakiem albo pierwsza marchew moge podgrzac?? normalnie stres mnie lapie :) maly dzis pierwszy raz wibruje w lezaczku ;]

kocham ta biedote na kafe.... 3/4 lasek pochodzi z polski B, i jak ktos zarabia wiecej niz 2000 zl netto to kradnie, albo sciemnia :D przeciez na stokke to stac tylko anie muche albo kwasniewska... a 3 dzieci wynika tez z biedoty - bo nie stac na antykoncepcje, nieprawdaz?? pax tak na prawde jest taka chuda, bo nie ma co do garnka wsadzic. pax, mam racje?? :) opanujcie sie zazdrosne gowniary i spadajcie na drzewo. aaa i jeszcze jedno - pax, dopatrzylam na twoich zdjeciach ze ty i wozek stokke to fotomonataz,a ten dom, to widac ze sasiada... a i Ty sama jestes mocno zfotoszopowana!!! zal.pl, na prawde jedyne co mozna napisac, to ze bieda w domu i na chleb sie nie ma, w innym przypadku jest sie zlinczowanym. a tak w koncu merytorycznie - wczoraj w dd tvn mowili, ze najlepsa roznica wieku to 1,5 roku, bo wtedy nie ma rywalizacji miedzy rodzenstwem. tez bym juz chciala byc znowu w ciazy, ale najpierw musze miec pewnosc ze michal wyszedl na prosta i dopiero wtedy :)

mata - mam tiny love kick and discover i jestem bardzo zadowolona, maly ja uwielbia. spacerowka - moim zdaniem dziecko jest jeszcze za male, ale nie wiem na jakim etapie rozwoju jest maluch z poczatku maja. moja kolezanka urodzila pod koniec kwietnia i nadal jest w gondoli. mpim zdaniem do spacerowki idzie sie jak dziecko stabilnie samo siedzi, wczesniej to niezdrowe dla kregoslupa. szczepienia - szczepie tylko enfanrixem i wiem, ze jednak dzis jeszcze ich nie bylo w hurtowniach, niby mowia ze jutro juz na bank. jesli przycodnia nie miala zapasow sprzed 2 miesiecy to watpie by je jutro miala. poki co sa niedostepne bo zrobili nowe szczepy i jeszcze ich nie wypuscili na rynek. szczepie tylko infanrixem, mam swoje zdanie na ten temat i jest ono dosc radykalne, wiec nie bede tutaj sie na ten temat wypoiwiadac. dla mnie najwazniejsze ze jest acelularny krztusiec, ktorego w nfzotowskich nie ma. autyzm to paranoja i kazdy kto pisze ze to powiklanie po szczepieni jest imbecylem. maly mial powiklania po szczepieniu i bardzo sie boje, ale nie wyobrazam sobie go nie szczepic. a ten pan o nicku TATA to wypowiedzial sie chyba na kazdym forum w internecie.

Infanrix 5 w 1 powinien byc od dzis lub od jutra dostepny. niestety to probpem w calej polsce. hexa jest dostepna bez problmu.

Bylam wlasnie u pediatry po skierowania i przy okazj zadalam tysiac pytan. skro ciemiaczko tak szybko zarasta to odstawiamy wit d. jutro pierwsza zupa - do wyboru ziemniak dynia albo marchew. przez 3-4 dni jedna potem wprowadzqf nowe. po 2 tygodniach deser owocowy brzoskwinia lub gruszka wilson czy jakos tak. przez miesiac tylko sloiczki hipp. dopiero potem moge sama gotowac

No i jeszcze jedno info... rok temu tego dnia tyle ze o 6.00 rano zaszlam w ciaze :-) A drugie info to ze za tydzien o tej porze skonczy mi sie macierzynski i pup bede odwiedzac. ciekawe czy przysluguje mi zasilek po macierzynskim bo mialam prsepracowany okres zeby dostac 80% czyli az 450 zl!!! Szok. no ale w koncu bede miec motywacje zeby odebrac dyplom z uni po dwoch latach :-)

Hej dziewczynki bez smutkow prosze!!! Plimka to super info ze masz gdzie wracac. a z kasa dacie rade zima latwiej zyc za mniej bo mniej rozrywek kusi i wiecej sie w domu siedzi. tyle ze ogrzewanie kosztuje. helmena sto lat radosci!! My dzis mamy kontrole u neurologa i znow stres... do tego pogoda maskaryczna a on przyjmuje w samym centrum gdzie nie moge podjechac autem. wecie ze ja jeszcze w sumie nigdzie z malym nie bylam. tylko dzialka i dzialka. zadne galerie i sklepy. wczoroaj pierwszy raz przeszlismy 300m przez centrum na usg. No i spacery po osiedlu ale to enklawa. aaa raz bylism w restauracji na rocznice rodzicow. jakos ryzyko zarazrn i chorob wykorzystuje w szpitaach.

my tez nie sprzedajemy ubranek. ida w karton i czekaja na kolejne dziecko, albo moze w koncu uda sie mojej siostrze zaciazyc. dzis noc znow spokojna, teraz mlody tez spi ;] szkoda tylko ze pogoda sie spitolila.

Do mne jak ktos sie zbliza zeby zobaczyc malego to zabijam wzrokiem. jutro kontrola u neurologa i dalsze dumanie co ze szczepieniami. robic dalej czy nie... co do piersi to u mnie na guzek najlepij podzialala kapusta rozdziamgana tluczkiem ale schlodzona. Prysznic mi nie pomagal...

no i wszystko pieknie :) nie ma sladu po wylewach, mozg dojrzal do swojego wieku i komory nieposzerzone. tylko lekkie slady po antybiotykoterapii sa, ale to nawet donoszone dzieci, ktore braly antybiotyki moga miec i nie ma to znaczenia w rozwoju dziecka. ufff