Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

little.d

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez little.d

  1. odnosnie macierzynskiego zanosicie pracodawcy zaswiadczenie o porodzie, ktore dostajecie przy wypisie. bedzie napiane ile porodow, ile dzieci i od kiedy urlop macierzynski. zaraz zaczyna sie obchod... za godzine dzwonie do szpitala. ja to juz zyje wg godzin odwiedzin i telefonow. od 9 do 13, od 13 do 16.30 i od 16.30 do 22...
  2. nie mam dziecka w domu przeciez, a nie pracuje bo jestem na macierzynskim, to co mam robic?? musze jakos zajac czas zeby sie nie zadreczac. w szpitalu jestem tyle ile mi pozwalaja byc. i wlasnie wrocilam... jest nieznaczna poprawa, tyci tyci, widac reaguje na antybiotyki. wieczorem juz sprobuja podac moj pokarm. widac musze sie przyzwyczaic ze jeden dzien bedzie tragiczny, a jeden lepszy.
  3. to wlasnie przez lyzeczkowanie wszystko szybciej sie zakonczylo. i dzieki wielkie za to, bo tylko raz mialam przyjemnosc widziec kawalek jakis tkanek i nie byl to najlepszy widok... za godzine znowu do szpitala.
  4. wczesniejszy post jakos dopieor teraz sie pojawil. wrocilismy ze szpitala, stan ciezki, ale stabilny. cos sie hoduje na posiewie, ale za krotko by mowic cokolwiek.
  5. moim zdaniem podzielenie siebie, czasu, uwagi dla dwojki dzieci jest awykonalne. mam siostre starsza o ponad 10 lat. niby wszystko rozumiala, wiedziala, ze jest maluch, nie potrzebowala az takiego zainteresowana swoja osoba, bo wiekszosc dnia spedzala w szkole, wstawac do niej nie trzeba bylo, karmic tez, wymagala jedynie zainteresowania. i juz to bylo bardzo trudne, rodzice wiem, ze robili co umieli, ale dziecko zawsze w jakis sposob, w jakims momencie poczuje sie odrzucone - cociazby przez chwile w prozaicznej codziennej sytuacji. ja nie wiem jak to kiedys ogarne, jak Michal bedzie mial rodzenstwo, bo na pewno wyjdzie z choroby i zrobimy mu siostrzyczke. dzis juz siadam normalnie calkowicie, ruszam sie tez bez zastrzezen. krwi prawie nie ma. z rzeczy ktore mialam w szpitalu i po i okazaly sie niepotrzebne: podklady poporodowe na lozko - w szpitalu dali tylko jeden - wystarczyl tam, w domu tez wystarczyl jeden, a w sumie byl zbedny, ale zapobiegaczo duze wkladki bella - w szpitalu dawali je bez ograniczen, w domu wykorzystalam kilka tylko i to glownie na noc, kiedy sie wietrzylam. tantuum rosa - jedno opakowanie starcza wkladki do stanika - niezbedne i w duzej ilosci
  6. tez obejrzalam ten filmik i az tesknie za tym ak mi go polozyli na brzuchu. w zyciu bym nie pomyslala ze lozysko jest takie duze. to ile ono wazy?? ja nie czulam potem juz nic duzego, moze lyzeczkowal mnie na raty ;]
  7. terminnalipiec - rozmawialam o tym z innymi lekarzami z innego szpitala. sn bylo lepszym rozzwiazaniem dla pluc dziecka, a tto ponoc w tym wypadku wazniejsze. z reszta to juz i tak nic nie zmieni, teraz najwazniejsze, zeby doszedl do siebie.
  8. noc minela niby tyci lepiej. klinicznie jest niewielka poprawwa, choc nie wiem co w tym wypadku oznacza klinicznie. niestety mimo to CRP sie podnioslo... lozeczko zlozone czeka na Niego... na tantuum rosa mialam dwa patenty - butelka bidon i traktowalam sie stumieniem na poczatku, teraz wlewam do miski i pod prysznicem sie podmywam.
  9. mozliwe ze mialam grzybice pochwy, co jest standardem w ciazy, ale ostatnia cytologie robi sie pozniej niz rodzilam, poprzednia mialam jakos w pierwszej polowie ciazy i nic nie bylo... a rownie dobrze antybiotyki go oslabily i zlapal cos, ja zawsze jak bore antybiotyki i nie wezme nic oslonowego to mam potem problem z grzybkiem jakims.
  10. teraz kupilsimy lozeczko, zaraz je skladamy, zeby maluch wiedzial, ze na niego czekamy...
  11. juz nie moge... maly ma jakiegos grzyba na skorze, rano okaze sie czy ma tez we krwi... jesli ma we krwi, to leczenie jest bardzo trudne i rzadko efektywne... juz nie daje rady... dzis oboje z mezem plakalismy jak dzieci...
  12. :( :( :( :( maluszek ma infekcje, od nocy ma bezdech i brak napiecia miesniowego. dostaje nowe antybiotyki i 2 l tlenu. wysypka zdecydowanie mniejsza, ale nowa infekcja... zyciu nie zagraza niebezpieczenstwo, ale strasznie sie boje. jestem zalamana.
  13. pax - nic wiecej nie potrzebujesz - najwazniejsza jest wkladka dla noworodka. przy okazji - jakby ktos mial fotelik bez wkladki, to mozna ja kupic u dystrybutora maxi cosi na polske - firma poltrade. maja dwa kolory - czarny i grafitowy, koszt 50 zl plus 15 przesylka.
  14. pax - jesli gondola nie jest przystosowana do jazdy autem, a rzadko ktora jest, to nie masz prawa wozic maluszka w gondoli - tzn. dostaniesz mandat. o bezpieczenstwie nie wspomne. rozmawialam z polozna w szpitalu i nawet ja te moje kochane 2 kg bede musiala wziac w foteliku.
  15. pax - lykaj zyravit albo co innego, teraz wiem ze z moczem nie ma przelewek. tez sie poklocilam z tesciowa wczoraj i to na fest. moja mama posttawila pol swiata medycznego w lodzi przed moim porodem, wszyscy nade mna skakali jak mgli, do porodu w nocy przyjechali lekarze, ktorzy nie mieli wtedy dyzuru. a moja kochana tesciowa ubzdurala sobie, ze e.coli zarazili malego w szpitalu (bo 10 lat temu byla afera ze w tym spzitalu zarazono kilka noworodkow wlasnie e.coli) i ona juz zaczela dzownic po radcach prawnych i kolezanach i snula wywody ze trzeba walczyc o swoje. to moja mama wlazi w tylek ordynatorom, zeby sie mna zajeli a ona ich sadzic chce. paranoja jakas. jakby to doszlo do szpitala to ja mam przerabane, nie mowiac o mojej mamie, a i pewnie maluszkiem juz tak by sie nie zajmowali.
  16. moj maz jest strasznie brzydliwy, boi sie krwi w ogole dla niego porod to raczej cos niesmacznego. od poczatku mowil, ze go nie bedzie. jak tylko dojechalisy do spzitala i zawiezli mnie na porodowke to krzyczal ze bedzie ze mna przy porodzie, takze ogarnal sie :) mysle, ze jakby wszystko szlo w terminie to by go nie bylo. wczoraj pytalam go o wrazenia z porodu, mowil ze bylo bardzo spoko, myslal ze porod to jest tylko ten ostatni etap, kiedy dziecko juz wychodzi i nie mogl skumac jak to moze trwac nawet kilkanascie godzin. pepowiny nie przecial, nawet nikt mu nie zaproponowal, bo od razu dostalam mega krwotoku. ale mysle ze tego juz by nie zrobil :)
  17. blizniaki rzadko kiedy dochodza do terminu,, wiec moze juz blizniakowa mama lezy i czeka zeby do mnie dobiec :) wszystkie dolegliwosci ciazowe minely jak reka odjal - spie juz normalnie, czyli od 7 na nogach, nie mam dusznosci i moge spac przy zamknietym oknie, zgagi brak, oddycam normalnie. mam tylko kaszel niezidentyfikowany, ktory strasznie utrudnia zycie, bo nie moge normalnie odkaszlnac bo czuje ze szwy pojda. kaszel ponoc nerwowy i minie jak pysiek bedzie ze mna.
  18. hejho panny co taka cisza od rana?? ja juz powoli cwicze nocne wstawanie i mniej wiecej ok. 3.00 budze sie na "karmienie". odciagam tez nocny pokarm zeby maluch szybciej nabieral sil. dzis jade znowu szukac mebli i wpadne do rossmanna po wszystkie kosmetyki. pogoda do pupy.
  19. mnie maz nic nie pomogl. probowal mnie zagadac czyms innym ale to mnie tylko wkurzalo bo spac mi sie chcialo ;] polozna tez mnie wkurzala, przesadnie mila byla i tylko ciagle "dorotko swietnie ci idzie" "dorotko pieknie dajesz rade" "dorotko ... wiem ze to z dobrego serca i zeby mnie jakos podtrzymac w tym wszystkim ale mnie to akurat irytowalo. za slowami Q7 uzylam wczoraj tantuum rosa i dzis calkiem niezle sie czuje. rana nie boli, ale za to mam mega hemoroida. zarabista sprawa wrrr.... usune go za jakies pol roku, a teraz licze ze sie wchlonie.
  20. zanina znajdz taka polozna kora albo pojedzie z toba, albo bedzie miala kogos kto aktualnie bedzie i ja zastapi. czyli szukasz albo elastycznej albo ze znajomosciami :) ja mialam taka miec - albo bedzie miec dyzur, albo bedzie ktos za nia. a jak okaze sie cesarka, to nie bedzie miec kasy za porod tylko za ew. pomoc potem. ja teraz szukam takiej ktora poswiecilaby mi z 2 dni. na pewno pierwszego dnia jak maly bedzie, bo pzeciez szkola mnie ominela no i potem za 2 dni, zeby zweryfikowala umiejetnosci. przypomnijcie mi jakis sprzedawcow alleor, ktorych mialyscie ale nie od kosmetykow tylko od pozostalej wyprawki.
  21. mamita polecam tez zakupy ok 10.00 podobnie pusto :) dobije mnie ta wyprawka... chcialam normalna komode i lozeczko - bez udziwnien, potem chcialam dokupic te wszystkie naklejki piankowe, nakladki etc. i nic mi sie nie podoba... w ogole nie umiem sie za to zabrac, a mam pewnie jakies 2 tyg na kupienie, rozpakowanie, zlozenie, wypranie, wyprasowanie etc. kosmetyki kupie w rossmannie, przynajmniej wiem ze pojde raz z lista do sprzedawcy i wszystko mi wpakuje do koszyka, a te posciele, meble, ubranka mnie dobija... w ogole nie moge sobi wyobrazc jak ja takie male 2kg bede miala... przeciez to prawie polowa niemowlaka... znacie jakies fiemy ktore roia ubranka na 50 rozm.??
  22. co do porodu w 7 i 8 miesiacu... teorie sa dwie - w 7 miesiacu wszystkie narzady dzialaja pelna para i tak dziecko sie rodzi, to one sa wstanie funkcjonowac bez rozruszania ich. nie ma natomiast pecherzykow plucnych, wiec dostaje se sterydy. w 8 miesiacu narzady zwalniaja obroty dziecko nabiera glownie tkanki tluszczowej i te pecherzyki powstaja. cala energia dziecka na to idzie. jakby urodzic w 7 miesiacu to przy sterydach dziecko funkcjonuje jak normlany noworodek, musi tylko nadrobic mase tluszczowa. w 8 miesiacu tez podaje sie sie sterydy, ale z tym juz gorzej bo przeciez same sie juz wytwarzaja i niedobrze jest dzialac na dwa fronty, poza tym narzady wlasnie spowolnily swoje biegi. porod w 8 miesiacu jest o tyle lepszy ze ma wieksza mase urodzeniowa, ale wlasnie trzeba pozekac az sie organizm rozhula do dzialania. tak mi to tlumaczyli przed porodem, choc czytalam tez ze to staaa teoria i juz dawno obalona. niemniej mnie uspokoila troche wtedy i wydaje sie dosc logiczna.
  23. groszku nie martw sie, takie ulozenie swiadczy tylko i wylacznie o takim ulozeniu i nic wiecej :) czy ktoras z was ma mebelki firmy gluck albo vox? pojechalam dzis do sklepu wybrac meble lozko etc i !@#$%% na meble czeka sie miesiac, a na sklepie maja tylko pojedyncze sztuki z wystawy. tyci dlugo, tym bardziej jesli maly bedzie przybieral ok 50 g dziennie to na weekend majowy bedzie w domu...
×