little.d

pax - roznice we producenta: http://www.maxi-cosi.com/compare.aspx?b=9AB3D395CF1B4292916312162D9B4238&p=8809CA383FDC4060B011A7161907BEF9+8E6B309359F442E8BE2786DAC8D6EC2D ja tez w koncu kupilam cabriofixa, te city nie wzbudzily mojego zaufania, coc nie umiem wytlumaczyc dlaczego. kupilam uzywke od laski od wozka za grosze, ale niestety nie ma tego otulacza ochronnego na glowe, a nie sprzedaja oddzielnie :( chyba bedzie trzeba uszyc... ja chcialam rodzic naturalnie i probolwac bez znieczulenia, ale coraz wieksze mam watpliwosci, wczorajszy program mnie dobil. ogladalam tylko to polke i wygladalo to obrzydliwie i az mnie bolalo.

wlaczyla ta porodowke - matko ile sie tego kanalu naszukalam ;] najlepsze jest to, ze nikt nie musial nic mowic, zeby od razu poznac dwie polki. bardzo charakterystyczme i niestety w tym wypadku to nie komplement. z jednej strony bez znieczulenia sobie nie wyobrazam porodu, z drugiej kuzynka mi ostatnio opowiadala, ze przez znieczulenie nie czula kiedy ma przec i akcja porodowa nie przechodzila prawidlowo. w koncu juz nie wiem, z zzo czuje sie skurcze czy nie?

samanta straszysz ;] ja biore luteine na podtrzymanie wlasnie z racji szyjki i myslalam, ze ona bedzie dzialac do konca... swoja droga 31 tc ciazy to i tak dosc wczesnie.

tez ma takie uczucie, jakby cos sie na dole otwieralo. albo jakby mi maluch paluszka w szyjke wkladal. czuje to od wczoraj podczas ruchow malucha. strasznie denerwujace, bo niewiadomo co to. dzis dzien mega niezdrowy - pizza i lemoniada. musialam dzis zaszalec. tej dziewczynie musza juz robic cesarke? niemoga jej jeszcze podtrzymac. kumam, jesli bylaby samoistn akcja porodowa, ale tak...

ten kwiatek tez super byl, ale typowy dla dziewczynki. kocham ikee, moglabym tam mieszkac, niestety spowodowane jest to rowniez tym, ze nie ma fajnych innych firm. brw, agata sa dla mnie tragiczne.

czlowiek pojedzie do sklepu tylko, a potem tyle zaleglosci w czytaniu... wozek - kolezanka poleca mutsy transporter - u mnie koszt 1800 zl tantum rosa - to mam spryskiwacz brac do szpitala????? miarka - jak planujesz porod sn, to fakt, ze gin juz tam nie bedzie pracowac chyba nie ma mega znaczenia. moglby i tak np nie miec wtedy dyzuru, chyba ze przyjezdza di porodow pacjentek. obstawialabym jednak prywatna polozna jak cos. ja ostecznie nic nie bede miec, moj prowadzacy jest ordynatorem oddzialu poloznicego i tyle. jesli nie bede rodzic po 19.00 i w czw i pon po 15.00 to zawsze bedzie ;] nawet jesli nie to trudno. omina go moje sceny histerii ;] do ikei warto bylo pojechac zeby sie przekonac, ze nie chce tego co mi sie podobało ;] lozeczko odpada, przewijak tez. zostane tylko przy lampce http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90010877/ bogate zakupy beda ;]

jak sie wczoraj poryczalam, to zapytal czy po porodzie tez tak bedzie. powiedzialam, ze to hormony, a on na to: pierdolenie nie hormony. taka rozmowa. czasami gada do brzucha, przytula, a czasami ma to gleboko i ciaza to nei choroba i psychicznie sie na mnie wyzywa. w kazdym facecei widzilam jakies wady i w kolejnym zwracalam uwage czy tego nie ma, ale zawsze musi bcy cos innego. to ile trzeba by miec tych facetow, zeby trafic na ideal???????????

jedziemy jednak do ikei, ale idealnie przeciez byc nie moze... bierzemy tesciowa. juz sie nie moge doczekac jej bezcennych rad... widze ze ciepelko macie tam na poludniu. u mnie jesiennie...

pax - ciesz sie, ze zebow nie stracilas. chociaz synek mialby towarzystwo... ;] ja tez bluznie, nauczylam sie od niego, ale ja bardziej w pozytywny sposob - typu ze cos jest zajebiste. a jego bluznienie od razu wprowadza nerwowa atmosfere. sporadczne wyrazanie mi nie rpzeszkadza, ale nie w kazdym zdaniu i przy obcych. osttanio opowiadal o lasce, ktora ciagle mowila "ni chuja", ze takie proste dziewcze, a on jakis jest? jeszcze gorzej mowi...

helmena - to chociaz pozyteczne te zajecia :) mowili co madrego o wyprawce? ja tez mam problem z oddychaniem. leze sbie, nic nie robie i nagle lapie mnie zadyszka. albo czasami mam uczucie pelnoci w brzuchu, ze az powietrza nie moge zlapac, no i kaszel suchy czasami mnie lapie. mimo wszystko te trudnosci z oddychaniem nie sa dla mnie jakos mega uciazliwe.

hej ho. codziennie jestem wczesniej ;] dzis wstalam przed 7 i to z wlasnej woli ;] a wlasciwie ze zlosci na mojego. poryczalam sie wczoraj przez z niego i dzis rano tez. wydawalo mi sie, ze jak pojawi sie dziecko to on sie zmieni, ale teraz juz nie mam zludzien, w czerwcu nagle nie zmieni przyzwyczajen. wyksztalcony, na stanowisku, elokwentny z kompletnym brakiem kultury dobrego wychowania i szacunku do innych... bluzni jak szewc przy kazdym, tylko nie przy klientach. co chwile jest kurwa, jak pierdole chuj, pojebane etc etc. nie umie sie pochamowac w makecie stojac w koljece bluzni na kasjerke, ona tego nie slyszy, ale pozostali tak. ciagle mu mowie, zeby nie bluznil, bo sytuacja tego nie wymaga. przeprasza i dalej wiazanka... moi rodzice nie bluznia, a on przy nich tak i sie smieje, jak oni reaguja - biora to pol zartem, pol serio.' a ja juz mam dosc, dzis dzien przywital mnie tesktem - kurwa ja pierdole jak zimno - z wyrzutem, ze okno otworzylam w nocy. i tak co cwile z byle pierdola. najlepsze. ze jak mu mowie, zeby nie bluznil, to on to odbiera jako atak, ze probuje go wychowac, a on jest na to szczegolnie uczulony. tyle, ze ja to odbieram jako brak kultury i szacunku wobec mnie... ehh sorry, ale musialam sie wygadac od rana... nie mam juz ochoty jechac do ikei. najgorsze, ze nie mam ochoty dzis siedziec w domu caly dzien z nim, a mam tryb siedzaco-lezacy. do rodzicow nie pojade, bo od razu sie zdziwia i beda pytac co sie dzieje, a pozostali pracuja...

wg moich obliczen jesli termin z OM jest na 20 czerwca to ciaza donoszona jest od 6-7.06. czyli dwa tygodnie wstecz.

mini jestes 1 dzien do przodu ode mnie jak widze po suwaczku i w niedziele 8 miesiac? kurde doliczyc sie nie moge jakos....

zazdroszcze wam tych wizyt i usg, ja ostatnio wiedzialam ile wazy na polokowym. teraz widuje malego tylko fragmentami, jak gin mierzy szyjke albo tony nie moga znalezc malucha i patrzy na usg. ale wizyta juz za 9 dni i bedzie usg pomiarowe ;] dzis sie mocno wystraszylam. maly dosc aktywnie sie wiercil i to bardzo nisko, mialam takie glupie uczucie jakby mi cos otwieral w srodku, bo w kroku az czulam i mialam scize ze szyjka sie otwiera. moze to bylo takie glupie wrazenie, a naciska na pecherz? wmawialam sobie, ze poki nie czuje skurczy to jest ok, ale cos mi sie wydaje ze coraz czesciej bede panikowac przed przedwczesnym porodem. jutro wycieczka do ikei, zobacze lozeczko, materace, przewijaki. reklamowany fizjoterapeuta z ikei, ktory ponoc pomaga dobrac odpowiedni materac do spania, sugeruje dla niemowlaka pianke poliuretanowa. wszedzie krzycza o gryka-kokos albo lateks, a on mi z pianka nagle wyskakuje. to jak to jest? mieszkanko na swieta ju wypucowane, pani byla nieoceniona. zdecydowalismy ze bedzie przychodzic co dwa tygodnie nam doglebnie sprzatac a sami bedziemy tylko kurze i lazienke regularnie robic. ciagle mysle o krowkach pax i ciagle zapominam sie upomniec zeby mi ktos kupil, a taka mam ochote... i michalki pomaranczowe w koncu chcialam sprobowac. pozostal mi marcepan, ale on jest bardzije bozonarodzeniowy niz wielkanocny... to ile nas juz siedzaco-lezacych jest??

jeszcze 2 tygodnie temu mialam sporo wydzielimy, teraz juz sama nie wiem, bo znowu jade na luteinie. jednakze taka wydzielina ponoc nie ma sie co martwic.

gratuluje ;] stawiam, ze przynajmniej jednej z nas urodzi sie "niespodzianka"

gadzety mocno wymyslne, ale zabawki ulatwiajace zycie juz lepsze ;]

pax - dobrze ze teraz masz nature na glowie, przynajmniej wlosy moga odpoczactroche. z ta cholestaza mnie nastraszylyscie, myslalam ze to na calym ciele musi byc. ja od dluzszego czasu mam na palcach u rak ppojedyncze swedzace krostki i pekajaca skore, ktora tez potrafi swedziec. stawialam ze to alergia na cos. przez chwile przemknela mi przez mysl ta cholestaza, ale nie rozprezstrzenialo sie dalej.

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/56,79855,10406815,10_dzieciecych_gadzetow__ktore_ulatwia_wam_zycie.html jeszcze cos ;] ja moskitiere bede miec, bo mam paranoje na punkcie os, komary latem tez sa, tylko zastanawia mnie czy dziecko nie ma w tym za malo powietrza. na pewno nie bedzie zadnego baldachimu - sam kurz.

http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/56,79855,11467380,Dziwaczne_produkty_dla_dzieci.html ciekawostki - i nawet o odkurzaczu pisza ;]

a ten kikut to w koncu mozna moczyc czy nie?? czy nie lepiek pieluchy z miejscem na kikut zeby sie wietrzyl niz zakrywac pielucha? wydawalo mi sie ze poki kikut jest i jst to lato, to moze tylko kaftanik i pielucha?? body chyba podraznia, nie???

co to jest ksiazeczka ubezpieczeniowa :D? w zyciu czegos takiego nie mialam, najpierw legitka z uni a teraz rmua. te listty bardzo sie nie roznia, u mnie dokladnie jest to: wynik grupy krwi (wynik z laboratorium z pieczątką tego laboratorium i osoby wykonującej badanie), ostatnio wykonywane badania krwi tj. morfologia, białko, poziom cukru wyniki badań USG (wszystkich wykonywanych w ciąży), wyniki badań antygenu HBS (badanie ważne 3 m-ce), wynik przeciwciał anty-HCV(badanie ważne 3 m-ce), wynik przeciwciał anty-HIV(badanie ważne 3 m-ce), wynik posiewu z pochwy i okolicy odbytu w kierunku paciorkowca beta-hemolizującego (GBS) wykonany w 33-37 tyg. ciąży, dowód tożsamości (dowód osobisty, paszport), dokument potwierdzający ubezpieczenie (legitymacja ubezpieczeniowa, formularz RMUA, dowód opłacenia składek na ubezpieczenie zdrowotne) koszule nocne, szlafrok, buty na zmianę (również dla męża), przybory toaletowe, kosmetyki ubranka dla dziecka (wystarczą te, w których dziecko wyjdzie do domu)

tantum rosa dopisana - zapomnialam o tym okrycie kapielowe, to mialam na mysli te reczniki pojemnik dopisany waciki sa oliwke mam i tak w domu, wiec zostanie. oczekujaca - nie przejmuj sie biegunka, mysle ze jeszcze nie musimy bac sie nadchodzacych porodow. dajmy sobie jeszcze miesiac chociaz ;]

emisia super ze wychodzisz - posiedzimy i polezymy razem ;]

marta lepiej miej, nigdy niewiadomo czy nadgorliwiec nie bedzie chcial. nie musi byc ostatnia rmua, one sa wazne 3 miesiace.