little.d

wendy nie wiem jak oni to licza, ale wydaje mi sie, ze sumuja gospodarstwo domowe, czyli wszystkich zameldowanych. a moze robia to calkiem inaczej... nie wiem...

http://mojewypieki.blox.pl/2009/05/Fale-dunaju.html skonczylam przed zdaniem podzielic na dwe czesci. od poczatku cos mi nie gralo, juz po dodaniu oleju bylo ciezkie, a dodawanie maki tylko pogarszalo sprawe, 2 lyzki mleka za nic nie pomogly...

85000 zl w roku na dwie osoby to nie sa ogromne kokosy, owszem to spora kwota, ale tez duzo ludzi zarabia ponad ta kwote. a jesli ktos ma jeszcze rate kredytu 2000 zl, to 1000 zl to zawsze cos. poza tym fakt, ze ktos zarabia wiecej, a ktos mniej nie jest argumentem zeby ktos nic nie dostawal, ew. ci co mniej powinni dostac wiecej niz 1000zl. tydzien temu pisali na jakim etapie jest ucinanie tych wszystkich ulg, ktore rzad zapowiadal, no i wlasnie wspomnieli o becikowym. zrobilam fale dunaju, a wlasciwie przerwalam w polowie i wyrzucilam. prawie mi sie mixer rozwalil. ubilam bialko, dodalam cukier olej mleko make i zrobila sie z tego tak twarda masa, ze kroic ja mozna bylo a mixer prawie sie spalil. dalej nie ryzykowalam i wywalilam. nie wiem co zrobilam nie tak, ale przy okazji mycia mixera zacielam palec po calej dlugosci, nie bolalo, ale krew tryskala na cala kuchnie.

kkkkasia - pan ewidentnie chcial ci wcisnac szajs, zarowno wobec wozka jak i lozeczka - zmien sklep :)

miarka - becikowe dostajesz za urodzenie dziecka, nie za to ze zaszlas w ciaze, wiec jesli ustawa wejdzie w maju, to w czerwcu juz nas nie obejmie. wg nowych zasad, czyli 85tys mnie tez ten bonus ominie, tym bardziej, ze to 1. dziecko. wystarczy, ze zaczna o tym myslec w marcu/kwietniu i juz bedzie do czerwca po wszystkim...

pax - don't panic masz czas do konca kwietnia. aaa przypomnialo mi sie... ostatnio pisali w wyborczej, ze prawdopodobnie nie zdarzymy dostac becikowego juz, bo nowa ustawa wejdzie jeszcze przed naszymi terminami. pieknie.

limka - predzej bedzie wiosna zima niz lato - pamietacie weekend majowy rok temu? taki fason plaszcza nie musi byc ciazowy, zwykla kolekcja tez bedzie ok, wiec spokojnie mozesz kupic w sklepie a nie w necie, nawet jak nie siegniesz guzikami potem to przewiazesz sie w pasie.

w zyciu nie znalam zadnej mileny, wiec imie fajne - niby popularne, a jednak nieczesto nadawane ;] u mnie bedzie michal, ale choc dwa razy potwierdzono chlopca, to jednak pewnosci nie mam ;] boze... jutro znow ma byc temp na minusie....

miarka - u mojego gina tak wyglada kalendarz uzg http://www.usg-3d.pl/stand_usg.html podczas zwyklego badania nie mam usg poza szyjka i tonami.

minka - te okragle kalendarze podaja 1 dzien pozniej (mnie tez) bo usg wzielo pod uwage 29 luty, a okragle nie ;]

Q7 - 2,5 kg mniej wiecej na plusie.

jagoda - przykro mi. badanie w 30 tc - przeciez to ponoc trzecie najwazniejsze usg, w ciazy starczaja 3 usg - 11 t, 20 tc i wlasnie 30 tc, wiec dlaczego naciaganie? spanie - zazdroszcze wam... ja sie klade o 23.00 i przed 9.00 nie ma szans zebym sie obudzila, wstane w nocy raz do lazienki i tyle. w dzien czasami tez musze sie polozyc na chwile.

jadlam arbuza teraz w weekend na wyjezdzie w hotelu, stawiam ze byl kupiony w jakims markecie, takze mozna zaryzykowac bo byl slodki. dzis mnie maluch tak mocno w pecherz, albo w cos na dole kopie, ze az boli powaznie, brrr okropne uczucie.

http://www.youtube.com/watch?v=8o9lOCh_XvI&feature=related to tez bylo maxymalne. podoba mi sie taki dystans do siebie i uroczystosci ;]

nefii - jest o nieszczesliwej milosci ;] pezet - noon mial piosenke margarita, w sumie fajne slowa, pewne uczucia :D jakbym miala wesele i musiala miec 1 piosenke, i bralabym cos wiazacego nas to albo bylby to armin van buuren in and out of love albo lamb - angel gabriel (polecam posluchac, bo piekna piosenka)

nefii - wczytalas sie kiedys w slowa tej piosenki :) ? I have nothing jest super, ja oczywiscie 1 tanca nie mialam, ale polecam przede wszystkim wczytac sie w slowa, bo wiekszosc piosenek o milosci jest o milosci nieszczesliwej. pamietacie ten hit internetu?? http://www.youtube.com/watch?v=4-94JhLEiN0

zielony groszku - kiedys czytalam ze norma szyjki to wiecej niz 30 mm, ale to nie wypowiedz lekarza tylko internet.

mam ochote na ravioli, macie pomysl z czym je zrobic? tylko nie ze szpinakiem, jakos w ciazy go nie lubie.

ja dzis poki co zjadlam pol grahamki z twarozkiem i kawalek ciasta.

q7 - ja mowie o odwiedzinach w szpitalu. widzialam wczoraj kawalek rozmow w toku, te laski chyba przytyly w ciazy z 20 kg, o ile nie bylo to spowodowane cukrzyca, to nie rozumiem jak moza swiadomie tyle przytyc.

ja jem, poki co nie tyje nigdzie poza brzuchem wiec sie nie ograniczam, jak tylko zauwaze ze jeszcze gdzies mi idzie to powiem stop. w moim przypadku meza nie bedzie przy porodzie, wiec kompletnie nie bedzie ani wiedzial ani czul tego co ja, wiec jego decydowanie kto moze mnie mnie odwiedzac po porodzie raczej nie powinno byc jego decyzja.

plimka co masz na mysli? ja nie pilnuje 5 posilkow dziennie, nie jest 2 kg warzyw a ni owocow. czasami zjem jasne pieczywo, od slodyczy nie stronie, sokow tez. jem jak jestem glodna i na co mam ochote, stronie tylko od tych mega zakazanych, choc w weekend na wtjezdzie zjadlam dwa kawalki sera plesniowego sekret mnicha, plasterek szynki parmenskiej i kawale lososia wedzonego, plus 2 kawy - a co tam, musialam zaszalec ;] a i jajko po wiedensku...

mam jak nefii, tez czuje napiecie brzucha jak pochodze troche. zrobie dzis chyba te fale dunaju, albo z brzoskwinia z puszki albo mrozonymi wisniami.

co do roznicy wieku, to moim zdaniem "kohanie dzieci tak samo" jest praktycznie niemozliwe. tzn kochanie tak, ale nie traktowanie. szczegolnie jesli jest roznica wieku, wiadomo, zawsze maluch byl na 1 miejscu, teraz trzeba sie zajac dugim maluchem, bo jest malnki, i choc pierwszy jest zafascynowany rodzenstwem to i tak poczuje sie odtracony, a potem beda pojawialy sie argumenty"bo jestes starszy" etc. u mnie w domu jest ponad 10 lat roznicy i niby to ja jestem w tej lepszej pozycji, bo jestem mlodsza, ale wiem jak to siostra przezywala.

odwiedziny to tragedia... ja bym chciala tylko moich rodzicow, sa zdecydowanie bardziej taktowni i stonowani, tesciowie rozstrzepani i w ogole... tesciowa za kazdym razem jak mnie widzi opowiada o tym jak miala zoltaczke po porodzie i 5 tyg sie synkiem babcia zajmowala. znam ta opowiesc co do slowa i ciagle namawia mnie na cesarke. co do pozniejszych odwiedzin to raczej nikt nie bedzie nas odwedzal, poza moja siostra, nie mammy az takiego kontaktu z ciociami etc, moze rochr pozniej znajomi, ale oni wiedza ze lepiej pozno niz za wczesniej. pax - z naturalnych metod na bol glowy, to wlasnie kawa, zimny oklad na czolo, albo w ostatecznosci apap, nie powinien zaszkodzic, tym bardziej ze teraz to jzu tylko donosic prawie ze ;] ja sie ostatanio zastanawiam czy maz w ogole bedzie w miescie jak zaczne rodzic. tydzien/poltora pewnie bedzie w okolicy, ale gdybym zaczela rodzic np 3 tyg wczesniej, a on bedzie na drugim koncu kraju? nie wyobrazam sobie, ale niestety moze sie tak zdarzyc.