Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

little.d

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez little.d

  1. co do tabelki i synkow, nadal wydaje mi sie ze polowkowym w polowie okaza sie to dziewczynki. dla mnie choc najwazniejsze jest zdrowie, to chyba jednak ucieszylabym sie gdyby na ostatnim usg gin sie pomylil i jednak bylaby dziewczynka. osttanio poznalam mnostwo dzieci i chlopcy sa straszni. co prawda to kwestia wychowania, ale fajnie byloby miec taka malenka przylepe, a nie pedziwiatra szalaputa ;]
  2. pisanie do admina chyba nic nie da, na kazdym forum sa takie jazdy i trzeba to przezyc. najlepiej ignorowac. ja w nocy mialam mega jazde. o polnocy obudzialm sie z mega bolem pod prawymi zebrami, mega ucisk czulam. pochodzilam troche i niby przeszlo. jak lezalam na lewym boku z podneisiona prawa noga to pomagalo. niestety za godzine ten sam scenariusz. i rano tez. nie wiem co to jest. ucisk na watrobe? wyrostek? dzidzie czulam ze sie miota z drugiej strony, ale niby mam maly brzuch, a dzidzia juz ponad 10 cm wiec moze to i dziecko uciskalo... sama nie wiem.
  3. ja polowkowe mam w najblizszy poniedzialek i tez mam je u genetyka. domyslam sie, ze lekarz bedzie badal to samo, co w 14 tc.
  4. zgadzam sie z surfitka. na to badanie jest jeszcze za wczesnie, tym bardziej glukoze pije sie w lab., nie w domu. c do chodzenia to nie wiem, jaki ma wplyw na wynik.
  5. smyczek - glukoza jest moim zdaniem obowiazkowa, a jesli nie to powinnysmy sie same o nia dopomniec. lepiej przezyc jedno badanie niz potem miec cukrzyce ciazowa. kwiatki na slub zamowione - bedzie anturium fioleowe ;] zdjec brzucha nie wrzucam bo go nie widac nic a nic. moze na slubnych cos sie dopatrzycie.
  6. pax - ten dzien juz w ten weekend ;] co do ruchow, to nie martwcie sie, czesto czuc je dopiero ok 20 tc, ja mam maly brzuch moze to dlatego, moze malo wod, a moze Wasze dzidzie w dzien spia w w nocy buszuja i nie czujecie ;] jak sie staralam o dziecko, to mialam glukoze z obciazeniem. smaczne to to na pewno ni jest, ale nie kombinujcie nic z cytryna, glukoza wchodzi w reakcje z fruktoza i wynik moze byc przeklamany. to tylko jedna, szklanka ;]. najpierw pobieraja krew, potem sie to pije, potem pobranie za godzine i za 2h. lepiej wziac ksiazke albo gazete. najwiekszy problem to to , do ostatniego pobrania po 2 h nadal trzeba byc na czczo.
  7. tez sie boje polowkowego, tym bardziej, ze NT statnio nie bylo idealne. Ruchy czuje codziennie, kilkanascie razy na dobe. super uczucie, jak dotykam reka to sie uspokaja. ciagle jestem glodna, ale jak mam cos zjesc to mnie odrzuca ;/ wrzucilam 3 zdjecia, zdjec brzucha jeszczze nie mam, wrzuce za tydzien ze slubu. jutro kwiaciarnia i przygotowania do slubu zakonczone. duzo ich nie bylo :) co dochrztu, to wojna z tesciowa to dla mnie zaden arument, wtedy to maz powinien interweniowac i matke przypilowac. raz sie czlowiek zgodzi, to potem mu na glowe wejdzie.
  8. my prawdopodobnie nie bedziemy chrzcic, jak dziecko bedzie chcialo isc do komunii, bo pozniej to samo zdecyduje. prawda jest taka, ze u wiekszosci polakow slub koscielny, komunia, chrzest to jedyny przejaw wiary. jakby kazdy, kto teraz deklaruje sie jako katolik, mialby placic "abonament" od wiary to od razu 3/4 wierzacych okazaloby sie ateistami. nie wspomne juz o ksiezach... czego najlepszym przykladem jest ostatnia sytuacja w Poniatowe odnosnie WOSP.
  9. ja od poczatku wiedzialam, ze te pomaranczowe wpisy sa od nas, o to niemozliwe, zeby obcy ciagle to czytali. ja wczoraj zrobilam ciasto i dzis przychodza rodzice z tesciami na degustacje, potem do manufaktury na WOSP cos wrzucic - w tym roku szczegolnie sie z nimi identyfikuje i na obiad do nowej restauracji Gessler. wieczorem wrzuce swoje zdjecia na picase, poki co widzialam, ze macie dziewczeta na prawde spore brzuchy w porownniu ze mna ;]
  10. miarka - tez mierzylam, mialam poczatkowo takie wysokie, choc jestem niskocisnieniowcem. puls tez mocno podskoczyl. teraz juz wrocil do normy. ponoc to normalne, bo serce zwieksza swoja objetosc i przepompowuje duuuzo wiecej krwi niz normalnie, wiec trzeba sie liczyc z wysokim cisnieniem. niemniej powiedz o tym lekarzowi, moze cos CI da jesli Ci dokucza ;]
  11. klucie to nie ruchy raczej... ja pod reka nic nie czuje poza swoim pulsem (ktoras z Was pisala, ze maz polozyl reke na pepku i czul puls zapewne dzidziusia - na pewno nie - to niestety pod reka jest niewyczuwalne w zadnej pozycji). tez czuje takie pukanie od srodka, albo przesuniecie sie, niby jak jelita ale delikatniejsze, teraz dobrze je rozrozniam, jak ploze reke, to sie uspokaja.
  12. i ja juz moge pododawac troche zdjec, wiec prosze o dostep little.dorrit@op.pl :) wrocilam od gina. wszytko ok. luteina zeszla z listy refundowanych. zamiast 3zl place 15 zl.
  13. polecam mleko i owoce - rozwolnienie murowane, albo woda mineralna i owoce, czasami takie przeczyszczenie daje ulge ;] mnie zaparcia minely, terz gnebia gazy...
  14. ja juz chyba powoli wracam do zdrowia - bralam tylko oscillococcinum (dla mnie homeopatia to szarlataneria, ale trudno), inhalacje z Olbasu i Tantuum verde do ssania. plukalam gardlo woda z sola i wciskalam sobie w noc wode z czosnkiem. katar tyci zostal, niestety popekaly naczynka i leci krew. dzis ostatnia wizyta u tego gina i na polowkowe ide juz do nowego. pracuje w szpitalu, ma swoja polozna, ktora tez pracuje w tym samym szpitalu i ma usg na miesjcu. dotychczasowy gin bral 200 zl za wizyte i nawet usg nie mial, choc trzeba przyznac ze jest sweitnym specjalista. do tego dzis konczy mi sie zwolnienie, bylam na nim od poczatku ciazy, ciekwe czy mi je przedluzy czy juz kaze wracac. teoretycznie jeszcze 2 tyg wolalabym zostac w domu zeby przygotowac sie do uroczystosci :) no i za niecale 2 tyg slub... buty w koncu sa, nadal nie mam plaszcza :( polowkowe to takie "ostatnie" genetyczne. teoretycznie jesli cos na nim wyjdzie to jeszcze do 21 tc mozna ciaze usunac. moj maly to juz mega wiercipieta. caly czas, szczegolnie popoludniami czuje ruchy. poki co jest to bardzo przyjemne, mam nadzieje, ze jak podrosnie to nie bedzie az tak czesto kopal po watrobie i innych narzadach . mam nadzieje, ze dobrze sie u mnie w brzuszku bawi :)
  15. plimka - a moze dzidzius na cos uciska? mnie tez bolal bok, pochodzilam troche, powyginalam sie pomasowalam brzuch w strone srodka i przeszlo.
  16. miarka - przy zamknietym oknie sie dusze. z reszta to od zamknietego okna mam ;/ grypovite dala mi farmaceutka - ponoc w ciazy idealna - cynk, hibiscus i wit. C. jedyne co, to sie przerazilam, ze wzielam 3-4 tabletki cholinexu, kory jest jednak zabroniony - ponoc ma salicylany.ale wierze, ze to niewielka ilosc...
  17. kurcze i ja przez was zaczelam ogladac swozki ;] poszlam mojemu raz na reke i splismy przy zamknietym oknie. przez to pd wczoraj mam mega katar. biore grypowite i cholinex. mialam tez olejek olbas do inhalacji - pieknie pomaga, ale maly tak sie wiercil, ze odpuscilam. moze mu sie nie podobalo... to chyba jednak alergia, zawssze na to zyrtec, ale w necie pisza ze w ciazy nie mozna i nie wiem co teraz.
  18. martaiemilka - mialam te badania w 11 tc, niestety nie pamietam ile kosztowaly, bo do tego byla morfologia. w koncu kupilam buty do slubu - fioletowe w pull and bear ;] teraz tylko kwiatek i kolczyki ;]
  19. tez mam zaparcia - okropnosc, ale na tym etapie to normalne... mnie lekarz polecil diete polplynna - jak najwiecej zup, zero smazonego, zero herbaty z cukrem, zero slodyczy, paluszkow, chipsow i innych takich. ciezko z tego wszystkiego zrezygnowac, jem po prostu ciemne pieczywo, duzo jogurtow, suszonych sliwek i da sie jakos zyc. ze slodyczy nie umiem zrezygnowac ;]
  20. jeszcze nie wiem do konca, kilka kolezanek wlasnie tak zmienialo lekarza w drugim trymestrze. oplacona polozna to podstawa, ale tez inaczej patrza jak lekarz prowadzacy byl "swoj" - szczegolnie jak moze jeszcze telefonicznie nawet mnie "zarekomendowac".
  21. hejho!! swieta swieta i po swietach. smutno mi, ze tak krotko trwaly. moj P. rozchorowal sie przed wigilia i lezal w lozku i kichal. po kazdym powrocie od rodzinki prost do lozka, takze swieta mial nijakie. ja sie czuje ok, przytylam 1 kg, czyli teraz juz tylko 3 kg na minusie. zastanawiam sie juz nad zmiana lekarza, moj gin jest poloznikiem, ale w szpitalu przyjmuje tylko na oddziale endokrynologicznym, takze czas zastanowic sie nad inny, ktory doprwadzi mnie do konca. w swieta u znajomych okzalo sie ze kilka kolezanke tez ma terminy na czerwiec - jakos duzo dzieci sie wtedy urodzi :) kolezanka, ktora jest prawnikiem wlasnie oskarza jednego z lepszych lekarzy w miescie, ktory zajmuje sie usg genetycznym, opowiadala o wielu przypadkach - lekarz na usg pokazywal rodzicom dwie raczki, dwie nozki, wszystkie paluszki, a dziecko urodzilo sie bez raczki... albo lekarz robil 3 razy usg i nie zauwazyl ani razu wady serca, ktora w zyciu plodowym jest calkowicie wyleczalna, ale po urodzeniu jest to bardzo skomplikowany zabieg... zdecydowalam, ze polowkowe zrobie u innego lekarza - tal na wszleki wypadek, by kilka niezaleznych osob moglo sie wypowiedziec.
  22. tez Wam zycze spokojnych i radosnych swiat. w tym roku jest nas wszystkich w domu prawie o jedna osobe wiecej :) a co to bedzie za rok :) male sniezynki, renifery i mokolajki :)
  23. choinke ubralam i mega sie zmeczylam przy tym :| mamy juz takie sa... moja wszem i wobec mowi, ze ona sie krytyki nie boi i umie sie przyznac do bledu, ale jak tylko zwroci sie jej uwage to mega obraza majestatu. dzis tak mnie glowa bolala, ze w koncu po raz pierwszy zdecydowalam sie wziac apap, niestety kilka minut potem wypilam przegotowana wode z sokiem herbapolu i w ciagu 5 minut wszystko wyzygalam. takze tak jakbym tego apapu wcale nie wziela. tak jeszcze w zyciu nie mialam ;]
  24. u mnie choinka juz stoi - ma poki co tylko gwiazdke i lampki, reszte dzis wieczorem ubiore. ubranka zakupie dopiero w kwietniu - nie lubie wczesniej zapeszac. sniegu brak, ale klimat swiateczny juz czuje :) ho ho ho merry christmas!!
×