Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Dziewczynka:)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Dziewczynka:)

  1. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hej kobiety!! gdzie sie wszyscy podziewaja???
  2. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    dobra,poczytalam o tych danonkach:O koniec kariery,chlopaki sie uciesza:P
  3. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Dziendoberek:) cos mi w szyje wlazlo:( dzis tez nie zlicze ile razy biegalam do tej rozdarciuchy.... wczoraj bylo lepiej.... Radosna,ahhh Ci zazdroszcze:D wspanialego wypoczynku zyczymy.spokojnej podrozy,samego slonca,grzecznego dziecka,troskliwego meza,zazdrosnych spojrzen innych wypoczywajacych:D:D:D:D:D i nie mam mleka do kawy!!!!!!!!!!
  4. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Ania dobra jestes-kolejna strone rozpoczelas!!w koncu sie szczescie do Ciebie usmiechnelo!!!!:D:D:D:D:D
  5. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Yulla moje dziecie PRZESYPIALO!!!!cale noce!!!wlasnie-czas przeszly.tyle ze ona nie budzi sie do jedzenia:( no i bylysmy w tym lozeczku i,owszem,me dziecko sie pieknie przespalo,ponad 2 godz.a ja oka nie zmruzylam,ale ksiazke przeczytalam:D no i brzuch mnie boli i plecy i marudze i to "najlepsza"przyjaciolka kobiety mnie nawiedzila:Djeszcze nic dzis nie jadlam poza dwiema kostkami czekolady.juz wiem czemu mi sie tak slodkiego chcialo:D i czemu sam widok M mnie denerwowal:D:D:D:D ide cos w koncu przelknac.Ania a moze macie u Was w sklepie cieple buleczki????:)
  6. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    hello:) poddalam sie dzis w nocy.po kolejnej serii wybudzen i rykow wzielam ja do nas do lozka:( myslicie ze bylo lepiej???tyle tylko ze nie musialam biegac:( M wcisnal sie w sciane,ja ucieklam z mojej poduszki na skraj lozka,a princess sie rozwalila na calego:)wstalam nieprzytomna i w beznadziejnym humorze:(buuu ale juz mi przeszlo,chlopaki wybrani,graja pileczka na schodach,tylko patrzec jak cos rozwala:DMloda siedzi na macie,obgryza paluszki.juz pochlonela kaszke z tartym jablkiem. Agnik-no nie ma co,pocieszajaca persektywa.pozostaje tylko czekac. Lala czasem zaciska piastki,prostuje raczki i nozki,otwiera buzie i cala sie napina.nie mam pojecia co wtedy cwiczy,niemniej wyglada to troche dziwnie:D Ania a moze Julce katar siedzi i przez to wymiotuje??bo przeciez zadnego antybiotyku nie dostaje???chociaz dwa dni temu Lala tez sobie puscila pawia:Oakurat rozmawialam z sis na skype.i ona powiedziala ze jej Mala ostatnio tez kilka razy miala takie przypadki.i ze to dlatego ze siedza(najczesciej po jedzeniu)i cos im zoladek sciska i nie dziwne,ze cos wyleci:Dno i faktycznie;przed posadzeniem Lali porzadnie mi piers odciagnela:Da miala ubrane spodenki na gumce.u nas tajemnica szybko sie wyjasnila:D beznadziejna pogoda dzis u nas.chyba zaraz wladuje sie do lozka.zeby tylko ta mala pchla chciala pojsc spac ze mna:Ozaczatki obiadu juz mam,chalpe wczoraj ogarnelam(no i co z tego-skoro znow wyglada jakby nie bylo sprzatane).mam takie dni kiedy denerwuje mnie ta moja funkcja house managera(czyt.kury domowej:D ) syn mnie wlasnie zapytal:jaki masz plan na dzisiaj???spanie!!!!! ale pewnie tylko na chwile wbije sie do lozka z ksiazka,a potem powrot do rzeczywistosci:) milego dnia babolki:)
  7. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Witajcie my na razie(!!!!)wszyscy zdrowi.chociaz starszy syn wrocil z Pl mocno kaszlacy i zakatarzony,ale juz mu przeszlo:) u nas noc okropna:(nie wiem ile razy wstawalam i biegalam do niej???chyba z 10:( czy to faktycznie przez zeby???ile jej beda wychodzic???przeciez to nerwicy mozna dostac:O!!!!teraz mi spi aniolek na reku:)odsypia noc heee Agnik a jak u Was ze spaniem??wciaz noce zawalone?? pogoda piekna,powietrze rzeskie,jesien juz czuc......
  8. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hejka! u nas dzis tak sobie,bez ekscesow:)niemal nudny dzien:D sprzatalysmy,pralysmy,gotowalysmy,spacerowaly....:)czyli tak jak zwykle. Izulka-no musze przyznac,ze jestem pod wrazeniem:)ja w zeszlym roku odstawilam szkole,bo balam sie ze mi czasu nie starczy na wszystko:( no i pewnie by mi nie starczylo:D zmeczona jestem,moja mala aktywistka poskakala po mnie,podrapala,poszarpala za wlosy,oslinila....uffff M mnie wola do kapieli:D Ania mam nadzieje ze u Was lepiej??? Radosna a Ciebie to trzeba prosic o zabranie glosu??czy moze jeszcze tanczysz po weselu??a moze juz sie kapiesz w basenie??:D:D chyba mi sie mozg lasuje:P ide wziac shower,moze mi sie polepszy?????
  9. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    no,tatus sie zajal coreczka:)starszy syn samoobslugowy,zrobil sobie kolacje,mlodszy sie kapie... Yulla to z nocniczkiem to dopiero taka lekka przymiarka:)jeszcze nie chce jej za bardzo mordowac nocnikowaniem.choc zadatki juz sa od dawna bo czesto wstaje z suchym pampersem.no ale chocbysmy na glowie stawaly to jak dziecko nie bedzie gotowe to z "kariery"nici,mam na mysli samodzielne zalatwianie potrzeb:D moj starszy szybko zalapal i juz w wieku 2 lat nie bylo z nim problemu,a przeciez mogly sie pojawic,bo byly etapy zazdrosci o nowo narodzonego brata:)ale nie,nie cofnal sie.za to z mlodszym to byl istny cyrk.na dobre z pielucha rozstal sie w wieku.....4 lat!a przeciez od 3-go r.z byl w przedszkolu,tam mial moze ze dwie wpadki,za to w nocy:( moja Lala odkryla dzis ze miedzy nogami ma"COS":D:D:D:D:Dsmiesznie to wyglada jak sama siebie zawziecie"molestuje".no tak,uszy juz wyszarpala sobie niemilosiernie,teraz czas na nowe tereny badawcze:D Trezele,ja wciaz karmie piersia ale chetnie bym juz to rzucila w diably:)i z pewnoscia nie byloby mi smutno:)nie wiem,syna karmilam 2 lata i byla to przyjemnosc i czulam smutek po zakonczeniu,ale z ta cholernica to raczej obowiazek:)teraz jak ja karmie juz sporadycznie to jest lepiej ale wczesniej????a jak sie zab wykluje?????ameno!! dobreanoc,znowu sie rozpisalam.spadam do dzieciarni,bajki i te sprawy:D
  10. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Witojcie:) Izulka swietnie Cie rozumiem-sama pracowalam 2 lata tylko na nocki.brrrrr nigdy wiecej.... Ania miejmy nadzieje ze jakos sie uporacie z chorobskiem:) Lala wczoraj jak padla o 20 tak nawet kaszki nie jadla,nie kapala sie,szkoda mi bylo jej budzic.nawet w body zalanym sokiem gruszkowym jej sie dobrze spalo:D ale dzis od rana odrobila straty w jedzeniu:) biszkopty wsuwala przed zupa i po niej poprawiala:D i takie wielkie kawalki lykala ze az sie balam.ale jak chcialam wygrzebac z buzki to juz nie bylo co-jak kurczak przelykala:) dorzucilam nowe zdjecia Gwiazdy:) papatki
  11. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hej Moje Pieknotki:) tesciowka z tesciem odlecieli,nawet bardzo nie odczulismy ich pobytu,pewnie dlatego ze zaraz sie przeekspediowali do corusi:)ta ostatnia mocno mi podniosla cisnienie na weekendzie ale...co was bede zanudzac rodzinnymi bredniami.w kazdym badz razie mialam urodziny i tak jakos wyszlo wszystko bleee:)aaa mam ich gdzies!:):) moja Lala ostatnio tak nam daje w kosc ze juz pomalu wysiadamy.najgorzej jest gdy spi-co chwile sie wybudza z rykiem:(wszyscy orzekli ze to zeby na bank:)no coz a zebow ni ma:Djest tylko placz,gryzienie czego popadnie i latanie co chwile do niej.tak poza tym to jest caly czas bardzo pogodnym,radosnym dzieckiem i wiele osob jest pod wrazeniem jej charakteru,ze taka grzeczna,ze nie placze,nie marudzi,choc wszedzie ja ze soba ciagamy:) wczoraj zjadla juz normalny rosol z kurczakiem,makaronem i marchewa-dorosla lyzka,z doroslej miseczki.alez byla wazna:)!!a ile zjadla!:)wszystko w porzadku,kupa dzis piekna:)wiec juz bedziemy coraz czesciej jej cos tam dawac. Radosna jak po baletach???? Trezele witaj:)pewnie ze Cie pamietamy.pisz tu z nami:) Ania to zapowiada Ci sie oddzial zakazny:(tak to przy dzieciach...mojej siostry coreczka ma zapalenie ucha:(i pomyslec ze przy jej fanatyzmie zakladania czapeczki sie trafilo:( Agnik domyslam sie juz co masz z Wiktorem.jak daje tak jak Lala to ameno:O Izulka-u Was wciaz zeby:DMajka ma ich juz pewnie cala buzie:D Yulla-no Felikso sie prezentuje jak maly arystokrata:)uroczy gentelmen:) Kasiula-zyjecie????? piszcie,fajnie mi sie Was czytalo po kilku dniach przerwy:)a jak mi sie tesknilo:O:O:Ozgroza!!!!!! ciaoooooo:):*:*:*:*:*:*:*
  12. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hello babinki!! jestem caly czas w poblizu........ ale wiecie-u mnie pelna gotowosc bojowa-tesciowka juz w powietrzu:D:Dna przyjazd krolowej bym tak chalpy nie ogarniala:D moje biedne dziecko zasnelo sobie w trakcie zabawy:)matka w lazience sprzatala i nie bardzo mialam sie nia jak zajac.pogoda zaje....leje:( no i co Wam jeszcze napisac??chyba sie w tym tygodniu nie poudzielam z wiadomych wzgledow:) ale juz tesknie za Wami:) piszcie...daje Wam fory:Pz 200-setna strona:)
  13. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    No dupa dupa z ta kafe!!!!!! wrrrrrrrrrrrrrr tyle sie opisalam i no szszszszszszsz....jakis komunikat o bledzie mi sie pojawil i.......... ameno!!!!!!ni ma posta ni ma nic buuuuuuuuuuuuuuu
  14. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    haj:) to znow ja:) mam nadzieje ze nie bede znow musiala trenowac szybkosci mojego pisania na klawiaturze:) Ania wiec dla Ciebie przede wszystkim gratulacje za tak pieknie rozpoczeta strone!w koncu sie udalo:) u nas dzis dzien zaczal sie niczym w komedii:)ale po kolei... wczoraj wpadly do mnie kolezanki,zaczelysmy niesmialo likend przy butelczynie wina:)Moj kochany M zajal sie Lala i corka jednej kolezanki.a my pogadalysmy,posmialysmy sie.z jedna kolezanka pracowalysmy a druga zmienia prace juz we wtorek i nie mam juz po co wracac do pracy:( posiedzielismy dlugo....no i dzis o 6.22 obudzil nas placz Lali.tylko nadmienie ze M ma w tym tyg na 6 do pracy:) akurat w tym tygodniu mial trening na flt(to taki wozek widlowy do podnoszenia/przewozenia palet z towarami)no i dzis ma egzamin!!!!nie bede opisywac co sie dzialo przez te 5 min u nas w domu:D o 6.27 juz go nie bylo:D telefon mu zdechl,nie obudzil..jezdza z nim jeszcze inni koledzy ktorzy zawsze w takiej sytuacji(a juz bylo ich kilka:D )dzwonia i wyrywaja go z objec Morfeusza,ale dzis to z oczywistych wzgledow nie przeszlo:)niewiadomo na razie jak oni sie dostali do pracy?moj biedny M w tym stresie mam nadzieje ze nie pokielbasi wszystkiego:) pewnie tam klnie/klal na czym swiat stoi!!! a Lala jak nie ona-tak to kazdego dnia pobudka4-5 rano a dzis tez jej sie zaspalo:Dale dobrze ze sie przebudzila bo nie wiem o ktorej bysmy wstali:O a moja corcia juz zapadla w drezemke ufff ciezki poranek:) dzis mamy zamiar jechac do rodzinki do Londynu:)no chyba ze M bedzie jakis mocno nerwowy i mu sie odechce wszystkiego:) kochane milego odpoczynku:) piszcie- 200-setna strona juz tuz tuz:)pelna mobilizacja:) pa pa
  15. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    No dupa dupa z ta kafe!!!!!! wrrrrrrrrrrrrrr tyle sie opisalam i no szszszszszszsz....jakis komunikat o bledzie mi sie pojawil i.......... ameno!!!!!!ni ma posta ni ma nic buuuuuuuuuuuuuuu
  16. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hej Mamunie:) Agnik-Ty sie nie rozleniwiaj tylko pisz referaty:D martwilam sie ciut,ciut:) u nas noc ok.oczywiscie zaraz po zasnieciu byla seria wybudzen i placzow ale potem spala juz dobrze.przed 5 pobudka na przekaske,a potem obudzila mnie o7.30:)i jeszcze spedzamy spbie czas w lozeczku,ahhhh to ostatnie podrygi wolnosci.w poniedzialek wracaja chlopcy,najazd tesciow,M zaczyna urlop....jakos to przezyjemy:D moja zabcia turla sie obok mnie,wydaje smieszne odglosy i zneca sie nade mna!!!czy wasze dzieci tez tak szczypia/szarpia???Lala gdyby nie miala obcietych pazurkow pewnie by mnie pozaciagala do krwi:O:O:O:O moj okruszek juz niebawem konczy 7 msc,alez to juz duza dziewczynka:) slonce sie pojawilo,kolejny cieply dzien-na szczescie:)kupilam wczoraj kilka sadzonek do ogrodu,powyrywalam uschniete badyle i dzis bedziemy sie z Lala bawic w ogrodniczki... milego dnia kobitki,piszcie:*
  17. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Dobrywieczorowo:) Ania witaj!wspaniale ze objechaliscie bezpiecznie i ze urlop udany:)na rozpakowywanie walizek chyba sie nie lapie-mam juz dosc ustawicznego przepakowywania:D u nas w poniedzialek byl Bank Holiday,czyli wolne.tzn kto mial to mial,moj M akurat zostal w domu:)moja cora dzis dokonala cudu i spala do 9.50!!!!!od ok 22:D obudzila sie tylko raz przed 7 na karmienie i normalnie przed 10 sama ja budzilam bo mi sie juz nudzilo:Dale to wszystko dlatego tylko ze w ciagu dnia wczoraj to nie wiem czy z pol godz spala:( no i noc wczesniej tez mi dala popalic-co godz biegalam do niej:( no i jestem szczesliwa posiadaczka krotkiej fryzury:)M jeszcze nie moze sie przyzwyczaic,Lala chyba tez nie pocieszona bo za co teraz bedzie ciagnac???? moje dziecie juz zaczelo "tanczyc",jak tylko uslyszy muzyke to od razu cale cialo w ruchu:) ach,jak swietnie to wyglada:) no i prosze-ten parszywy kot wlazl mi na lozko i udajac ze go tu nie ma,uklada sie do snu!!co za tupeciarz??!!ja tez udaje ze go nie widze:Da dziecko spi tam samo:P tez ide spac:)poczytam chwile i moze zasne.w tym cholernym akwarium jakis wiatraczek zaczal tak glosno pracowac,ze wybudza nas ze snu!!!znow rzegocze!!!!shit!!!! pa
  18. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    juz sie naspala:( noz kurcze,tylko na chwile do lazienki skoczylam.co jest z tym dzieckiem??????
  19. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Witajcie:) u nas na przemian deszcz i slonce,z przewaga tego pierwszego.Lala znow dokuczala,od 4 z nami w lozku spala:( meczy mnie to bardzo bo M rozwali sie na pol lozka ona na drugiej polowce i nie mam gdzie spac i ciagle musze uwazac czy nie przykryta za bardzo,czy nie odkryta,nie przygnieciona:( i jeszcze piersi by z buzi nie wypuszczala wrrrr:O:O:O teraz zasnal moj aniolek,moze w koncu pospi dluzej,bo od rana spala raptem 15 min. Radosna,basen swietna sprawa:)a nie boisz sie o mala???czytalam ostatnio artykul na temat basenow i...:Ozreszta,mozna by tak we wszystkim sie czegos doszukiwac,nie ma sobie co za bardzo wkrecac bo czlowiek by tylko oczekiwal co sie moze wydarzyc.dobrze ze maz Cie tak slucha:D allllleeeeeeeeeee leeeeeeeeeeeejjjjjeeeeeeeeeee:( dobrze ze siedze w moim lozeczku,pod ciepla kolderka,z Lala spiaca obok:) moja cora tez sie zmienila...nawet mowilam dzis do M ze jak byla mlodsza to lepiej spala i wogole..mam nadzieje ze to taki przejsciowy etap w rozwoju:)i ze to faktycznie te dziasla jej tak dokuczaja,bo jak by mogla to by wszystko dookola pogryzla:D umowilam sie do fryzjerki na wtorek.po godzinie 15 znow bede posiadaczka krotkiej fryzurki:)mam juz dosc tych moich klakow walajacych sie wszedzie do spolki z kocimi,tego ze Lala jak zlapie to nie chce puscic,ze tyle zabawy jest z dluzszymi.a nasz kot znowu nawojowal(skurczybyk!on i Lala to dwa niszczyciele)rozbil maselniczke i zrobil kolejna wielka dziure w gazebo.mamy taki daszek na ogrodzie przy drugim wyjsciu,gdzie moglismy ustawic suszarke na pranie albo wozek itp i on stoi przy samym domu a na pietrze sa okna do lazienki,ktore czesto sa otwarte i ktorymi nasz kotek wlazi do domu,przy okazji pazurami drac material!podrapal caly w niwecz,no francak jeden:)juz brak mi slow.wszystkie okna i parapety mamwiecznie uswinione,bo koteczek jak ma drzwi zamkniete to radzi sobie jak moze:Dostatnio wyprasowalam posciel u chlopakow,zmienilam cala na swieza a koteczek pierwszy sie wylozyl na podusi,myslalam ze go zamorduje!i pomyslec ze sama przytargalam toto do domu:Dno i teraz jak tak nabroil to napewno go do wieczora nie ujrze:Dspokoj!! pisalabym tak i pisala o roznych glupotkach,ale nie bede was zanudzac:)zreszta juz wymyslilam sobie kojejna robote w miedzyczasie wiec pedze realizowac:) pa pa
  20. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Tez mysle ze nie ma sie co przejmowac i porownywac wlasnego dziecia z innymi.kazde rozwija sie indywidualnie:)moja perelka tez np nie potrafi przekrecic sie z pleckow na brzuch.zreszta niektore dzieci pomijaja nauke niektorych umiejetnosci i przechodza do nastepnych.Lala tez nie lubi lezec na brzuchu,a pomyslec ze przez kilka mscy spala tylko na nim:) Lala na tym zdjeciu z zielonym kocykiem ma juz podciete wloski.ciachnelam jej przed wczoraj.grzywka jej wchodzila do oczu a z tylu miala caly czas koltun,ktory nic tylko rozczesywalam.ale na lebku wciaz jeszcze zostalo:D a pod spodem wychodza juz blond klaczki:) bylysmy na miescie,dotlenilysmy sie i wrocilysmy z nasza stara angielska sasiadka,ktora zagadala mnie na smierc:Dniezla z niej artystka!
  21. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Spi to moje dziecie i spi.ale bynajmniej nie narzekam:) Sansei Twoja Lidka ma przepiekne oczeta,bedzie nimi czarowac:D przestalo padac,super bo musze isc odebrac koldre,ktora zamowilam dla synusia:) tez wrzucilam pare fotek,jakbyscie chcialy obejrzec,zapraszamy:)
  22. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hello everyone!! leje......parszywa pogoda..... widze ze u nas tez humory takie sobie... Oj Kasiula,jak nam tu naswietlilas wszystko,to juz rozumiemy:(biedaczko Ty.staraj sie kobito,choc Ci ciezko, dac swojej coreczce wszystko co najlepsze.wiem ze czasem masz ochote walnac tym wszystkim,ale nie poddawj sie.czy usmiech Twojej corki nie wynagradza Ci choc troche Twojego wysilku???:)mnie tez nieraz szlag trafia,Mala dokucza i jeczy,ale jak sie usmiechnie i wyciagnie swoje lapki do mnie,to wszelka zlosc przechodzi i serce zalewa potezna fala uczucia:) mysl o tym ze to co Ty jej teraz dasz,kiedys zaprocentuje.a z Babcia coz Ci poradzic?musisz byc silna,albo i nie musisz...chocbysmy na rzesach stawali,takie jest zycie,nic nie zmienimy...czasem tak cholernie niesprawiedliwe..dobrze,ze mozemy pamietac:) Radosna fajnego masz tego kicusia:D calusnyyyyyyy:) ja nadal Matka-Polka od siedmiu bolesci,tyle ze bez dzieciow:Ppiore,prasuje,sprzatam itp itd....od wczoraj mam jakies zaciecie sekretarki i wisze na telefonie,milion spraw do obgadania,zalatwienia...moja corka dalej szaleje w nocy:(dzis obudzila sie o 1,kiedy my mielismy wlasnie klasc sie spac i oczy jak spodki.marudzi,krzyczy i wogole ma jakies fazy.wczoraj nerwicy dostala bo zlapala kota i nie mogla go sobie wsadzic do buzi:P a nasz kocur to z anielska cierpliwoscia znosi ta jej szarpanine.a tak poza tym to jest kochana,tylko te jej humorki:( musze pismo do firmy napisac o urlop i pozostale 13 tyg bezplatnego... jakiegos lenia dostalam,smutno mi:( musze sie do kogos przytulic:( piszcie...
  23. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Hej kochane:) u mnie nawal prac porzadkowo-domowych i nawet czasu za bardzo nie mam zeby na kompa popatrzec:( Radosna swietnie sobie Wiktoria radzi.rozkosznie jest patrzec na takie dzieciatko!!i chyba jej zeby niebawem wyjda,bo takie liany zapuszcza:Ddzielna mala dziewuszka!!:) Agnik gdy my tutaj przyjechalismy to chlopcy poszli od razu do szkoly.mlodszy mial 5 lat,wiec nawet Reception nie zaliczal,a starszy ktory wtedy szedlby w Pl do 1 klasy,tutaj wyladowal w 3:)ale moich znajomych corka chodzi do przedszkola(3 lata)na "caly etat"bo oboje rodzice pracuja i maja doplaty 80%.koszta masakryczne sa,fakt.ale masz 15 godz w tygodniu za darmo,a jesli bedziesz pracowac to dostaniecie dofinansowanie.ale to pewnie juz wiesz:)ja na razie rozgladalam sie za opiekunkami:)bo kto wie co to bedzie.no i czasem juz troche bym chciala wrocic do pracy:)wiec jesli pracowalabym z M na zmiany,to na ok 2 godz dziennie potrzebowalibysmy kogos do opieki.albo wroce na 1/2 etatu.zobaczymy,mysle ze do pierwszych urodzin Lali bede z nia w domu,a potem???? Yulla welcome back!!!:)fajnie ze Felek ma wziecie i ze urlop udany!! ja juz spadam,pracy mamy ogrom,a mala wciaz wymaga uwagi,juz sie drze bo glodna,M chce polke przykrecac,a ja musze chlopakow odprawic,bo wreszcie bilety kupilismy:D pa pa
  24. Dziewczynka:)

    LUTY 2011

    Witojciez:) no cisza byla bo pseudo-likend byl(pseudo-w sensie ze u mnie:) ) Kasiula-Ty to naprawde masz nawarstwienie klopotow,M cie nie wspiera,zero pomocy to i nie dziwne ze Mala co i rusz doprowadza do szalu z tymi swoimi jedzeniowymi schizami.a gdzie masz mame/tesciowke do pomocy?nie masz nikogo komu moglabys core podrzucic,zeby chociaz znalezc czas na nauke????naprawde Ci wspolczuje:( gon tam chlopa do pomocy.moj np zapiernicza jak dziki osiol i w pracy i po niej(zwlaszcza ostatnio)ale jesli chodzi o opieke nad Lala to pierwszy:) Agnik dzieki za linka.ostatnimi czasy mocno niekumata jestem-ze tez nie wpadlam ze na e-bayu to znajde(przeciez tam jest wszystko:) )!!! Radosna no witaj.mam nadzieje ze ta Twoja tymczasowa niesmialosc pismiennicza jest wlasnie na ukonczeniu:)i ze z nowym wigorem zaczniesz nam sie tu udzielac!!!to rozkaz!no gratulacje dla Wiki ze polaczyla konczyny gorne i dolne we wspolnym dazeniu do uruchomienia wlasnego pieknego cialka:D Izulka to dobrze ze jakos sobie radzisz po powrocie do pracy.mam tu na mysli glownie wasza rozlake dziewczynki:) a na nas wczoraj Bog patrzyl krzywym okiem bo zamiast swietowac niedziele i odpoczywac,to M poszedl do pracy,a potem wspolnie jezdzilismy po nasze zlicytowane meble:)roznieslismy w sobote innych licytujacych w pyl:DM na kompie ja na laptopie,az sie przewody rozgrzaly do czerwonosci.wszystkie meble(oprocz szafy)byly od jednego sprzedajacego,jedna rzecz od drugiej dzielila minuta,a walka byla zazarta.a wszystko przez to,ze tego modelu nie ma juz w sprzedazy.no i wczoraj to przewozilismy:)Lala zostala pod opieka cioci i wujka.a potem wieczorem wynosilismy jeszcze ich stare meble,wnosilismy nowe ustawialismy,skrecalismy szafe,nawet M po 22 poszedl do sasiada po mlotek:Dbo nasz pozyczylismy.balam sie ze drudzy sasiedzi wezwa policje:Dale poszlo gladko i szybko i tak duzo znowu nie bylo stukania:P...... a zaraz wybieram sie z moja cipka na spacerek.musze sie troche dotlenic po wczorajszym siedzeniu do 2 w nocy:( mala tez dawala czadu i w koncu spala z nami bo juz sil nie mialam na to bieganie:( milego dzionka,pozdrowka:)
×