Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MamaMarcelka84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MamaMarcelka84

  1. ola nie ważne gdzie się mieszka miejsc w żlobkach brak w krakowie też... mój urodził się za późno, jego kuzynka z 12 stycznia zapisana w dniu urodzenia już była na liście rezerwowej... jak już ktoś się załapał to miejsca nie zwolni więc ja mam 3 lata z głowy. mam nadzieję że do przedszkola się załapie ale wtedy to w planach było drugie ale jak wiadomo trochę mi się odwidziało więc nie wiem jak to będzie. ja czasem złapię sobie jakąś doróbkę to jestem szczęśliwa że mogę wyrwać się na chwilę z domu i wcale wtedy nie myślę o dziecku tylko o tym jak cudownie jest nie słyszeć tych jęków... ale szybko do niego wracam żeby nie było że taka macocha ze mnie :-P marcel ma od czwartku lekką biegunke myślałam że od zębów bo wylazły górne jedynki i dwójki naraz ale to chyba za długo i jutro idziemy do lekarza. jaku was ze szczepieniami? my mamy zaległe dtp i 3 pneumokoki a ciągle ktoś w domu chory i się odwleka... ola należy się cieszyć że teściowa poza domem, moja 200km dalej i tak jest super chociaż nie jest taka zła :-) na święta niestety musimy do nich jechać...
  2. ola nie ważne gdzie się mieszka miejsc w żlobkach brak w krakowie też... mój urodził się za późno, jego kuzynka z 12 stycznia zapisana w dniu urodzenia już była na liście rezerwowej... jak już ktoś się załapał to miejsca nie zwolni więc ja mam 3 lata z głowy. mam nadzieję że do przedszkola się załapie ale wtedy to w planach było drugie ale jak wiadomo trochę mi się odwidziało więc nie wiem jak to będzie. ja czasem złapię sobie jakąś doróbkę to jestem szczęśliwa że mogę wyrwać się na chwilę z domu i wcale wtedy nie myślę o dziecku tylko o tym jak cudownie jest nie słyszeć tych jęków... ale szybko do niego wracam żeby nie było że taka macocha ze mnie :-P marcel ma od czwartku lekką biegunke myślałam że od zębów bo wylazły górne jedynki i dwójki naraz ale to chyba za długo i jutro idziemy do lekarza. jaku was ze szczepieniami? my mamy zaległe dtp i 3 pneumokoki a ciągle ktoś w domu chory i się odwleka... ola należy się cieszyć że teściowa poza domem, moja 200km dalej i tak jest super chociaż nie jest taka zła :-) na święta niestety musimy do nich jechać...
  3. ola nie ważne gdzie się mieszka miejsc w żlobkach brak w krakowie też... mój urodził się za późno, jego kuzynka z 12 stycznia zapisana w dniu urodzenia już była na liście rezerwowej... jak już ktoś się załapał to miejsca nie zwolni więc ja mam 3 lata z głowy. mam nadzieję że do przedszkola się załapie ale wtedy to w planach było drugie ale jak wiadomo trochę mi się odwidziało więc nie wiem jak to będzie. ja czasem złapię sobie jakąś doróbkę to jestem szczęśliwa że mogę wyrwać się na chwilę z domu i wcale wtedy nie myślę o dziecku tylko o tym jak cudownie jest nie słyszeć tych jęków... ale szybko do niego wracam żeby nie było że taka macocha ze mnie :-P marcel ma od czwartku lekką biegunke myślałam że od zębów bo wylazły górne jedynki i dwójki naraz ale to chyba za długo i jutro idziemy do lekarza. jaku was ze szczepieniami? my mamy zaległe dtp i 3 pneumokoki a ciągle ktoś w domu chory i się odwleka... ola należy się cieszyć że teściowa poza domem, moja 200km dalej i tak jest super chociaż nie jest taka zła :-) na święta niestety musimy do nich jechać...
  4. taki jeździk v-tech zaczęli teraz reklamować w tv i gazetach. ale cena straszna lepiej kupić na allegro jakiejś nie znanej firmy bo z takim "balkonikiem" to oni pochodzą tylko chwilkę, jak już poczują się pewnie na nóżkach nawet na to nie spojrzą...
  5. oliwka nie jesteś sama.... ja już mam serdecznie dość. moje marzenie o córce raczej nigdy się nie spełni bo nie mam zamiaru drugi raz tak się męczyć, i w przeciwieństwie do niektórych z was ja mimo ciężkiego porodu mogłabym to jeszcze kilka razy przejść bo to pikuś w porównaniu z koszmarem jakim dla mnie jest zajmowanie się dzieckiem... nie wiem czy to już przemęczenie przemawia czy ja się po prostu na matkę nie nadaję :-( nie potrafię pogodzić się z tym że nie mam nawet 30 min w ciągu doby dla siebie, przecież ja oprócz tego że jestem matką jestem nadal człowiekiem, kobietą i chcę choć trochę zadbać o siebie, a nie mam kiedy bo jak on w dzień zaśnie na pół godziny to trochę muszę dom ogarnąć żeby się na czymś nie zabić, a wieczorem jak zasypia to już padam i zbieram siły na jego nocne zabawy.... :-O a przez to ciągłe jęczenie i wycie łeb mi pęka dzień w dzień.... :-( marzę o dniu kiedy chociaż 10 minut w ciszy zajmie się sam sobą!
  6. my chorzy :-( katar to jakieś przekleństwo! marcel raczkuje na całego,a od 2 dni stoi w łóżeczku. i tak stoi i stoi :-) spodobało mu się. nie znaczy to jednak że przestał marudzić, wręcz przeciwnie teraz jak już stoi to chciałby przedostać się za tą balustradę :-O moje dziecko kocha serce i rozum i te niebieskie kuleczki z n :-) wogóle telemaniak z niego nawet karmić trzeba go tak żeby tv nie zasłaniać bo wtedy wyczynia takie akrobacje że hej. ciężko będzie go odzwyczaić przecież oczy w końcu mu się popsują :-(
  7. ja dziś mało zawału nie dostałam... marcel spadł z wersalki :-( odwróciłam się tylko na chwilę... (wiem że każdy tak się tłumaczy :-() i usłyszałam huk, a moje dziecko już leżało pod ławą. nie wiem czy główką uderzył bo jak go znalazłam to na pleckach leżał. chilkę popłakał i nic mu nie było. za to ja czuję się strasznie! nie mogę się uspokoić i wybaczyć sobie że go nie upilnowałam..! :-( mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
  8. mamy zęba! :-) i gorączkę mamy... :-( ale to na pewno od zębów bo byliśmy dziś u lekarza bo mały ciągnie się za uszy i myślałam że może coś mu się tam porobiło ale na szczęście wsio ok. dałam mu czopka, 5 minut nie minęło i zrobił kupę :-O i cała zabawa od nowa. przechodzimy od dziś na bebiko- zobaczymy jak będzie. ja mam nk, w wolnej chwili wrzucę link na galeriusie bo chyba pod zdjęciem można jakiś opis dać to tam wkleję bo tu nie będę, to jak macie też nk to wyślijcie zaproszenie. jak chcecie oczywiście :-)
  9. jestem już tak umęczona, że mam wrażenie, że mam w domu 5 dzieci... od rana do nocy ciągle wrzask z przerwami na dwie drzemki, jedzonko i noszenie :-O suuuper nie znam drugiego tak rozdartego dziecka... mam nadzieję, że szybko z tego wyrośnie bo nie wydolę :-( miłego weekendu mamuśki
  10. oj! pomyliłam novą z imago. przepraszam to przez te wasze szymonki :-)
  11. jeśli dobrze w tabelke zajrzałam to mamy tylko dwie dziewuszki, dwie ole :-) dziewczyny czy którejś z was dziecko urodziło się z naczyniakami poporodowymi? marcel ma na czole pod noskie i nad karkiem i to dziadostwo wcale nie blednie... chociaż z buźki żeby mu zeszło :-( ola "kuzyni" nie podobni :-D nova marcel tego tygrysa strasznie lubi tarmosić, a ostatnio zaczął łapać go za ogon i wywijać :-) a zasypia z pieluchą tetrową na głowie.. tak nrzekamy na te nasze bobasy że tak dają popalić ale jak się patrzy na zdjęcia ciężko w to uwierzyć, same aniołeczki! anulka ja się nie znam ale dzieciaczki na cycusiu czasem chyba troszkę mniej przybierają niż na butli. nie wiem dorci trzebaby spytać... ale jak lekarz mówi że spoko to się nie przejmuj, będziesz miała zgrabną laseczkę z córeczki :-)
  12. witam! ja się z rana wystraszyłam że mały chory bo coś kaszlał w łóżeczku a tu niespodzianka marcel nauczył się kaszleć dla zabawy tak jak stary dziadek po czym zaczyna się chichrać :-) łoj.... kamila teraz to marcel jest małym bycziem bo przy wyjściu ze szpitala sporo spadł z wagi i przyniosłam do domu 50cm i 2330 chłopa.... nawet ubrać go w co nie miałam bo we wszystkim się topił :-( ja też już podaję mięsko ze słoiczka i wiecie co on woli te bezsmakowe obiadki niż słodkie owocki... dziwne... nasz pies zawsze waruje przy krzesełku czy przypadkiem nie zostało coś do wylizania, najlepiej buźka :-D ale nie pozwalam. to jedyne miejsce którego nie pozwalam lizać. olu siostro moja :-) daniel nadal rozciąga ciuchy? mój postanowił prać na sobie, tak się ślini że wykręcać można... też mam taki ciężki wózek ale zostawiam go na zimę a na wiosnę akurat będzie miał rok to kupię lekką parasolkę bo teraz jeszcze za wcześnie a nie będę 3 wózków kupować... dziewczyny może założymy sobie taka galeriusa jak lutówki miały i pokażemy sobie nasze bobasy? tylko że ja nie potrafię..
  13. smile a marzena doczekała się synka tak jak chciała? chyba dobrze pamiętam... bo jak się ukrywalyście to nie było jeszcze wiadomo chyba. pozdrów dziewczyny od starej podczytywaczki :-)
  14. iza nasze dzieciaki to prawie równolatki :-) mój z 11 marca, też ma ok 64cm i 7,5 kg tyle że zaczynał od 2450 :-) w sumie neonatolog na kontroli powiedział że krótki jest jak na ten wiek... powiedziała nam też że nie widać już asymetrii a tym bardziej wzmożonego napięcia :-) piorę tak jak wy bodziak codziennie świeży dziś nawet 4- normalnie rekord pobiliśmy, on się tak ślini że po pępek ma mokre plamy :-o a portki wyjściowe i bluzy zakładam kilka razy o ile nie są całe obślinione. wczoraj skończyliśmy szczepienia na rota, teraz jeszcze 3 pneumo i reszta zaległości z kalendarza. bidusia teraz co 2 tygodnie będzie kłuty żeby nadrobić :-(
  15. może uzupełnimy tabelkę? łatwiej byłoby mi spamiętać kto ma kogo :-) nie chce nikogo obrazić ale z moją pamięcią jest jakiś dramat... :-( smile macie już nowe dzieciątka?
  16. witam mamusie! sto lat mnie nie było, najpierw padł mi system i straciam zakładki a naszego tematu znajść nie mogłam, a potem byliśmy u teściów i tak jakoś zleciało. muszę was zmartwić bo gorączka bez innych objawów niekoniecznie oznacza ząbkowanie... jak byliśmy u teściów marcel nagle z niczego dostał 40 st gorączki która po czopach przeszła i po paru dniach była powtórka. okazało się że marcyś ma silne zakażenie dróg moczowych... :-( nic mu nie było prócz tej gorączki nawet pogodny był i też wypatrywałam zębisków... sporo nowych dziewczyn dołączyło i się pogubiłam, skleroza i rozkojarzenie ciążowe mnie nie opuściły niestety... postaram się to ogarnąć i częściej odzywać choć czasu brak :-( co z tą dziewczynką z biegunką i wymiotami bo nie doczytałam chyba? pozdrawiam
  17. ja też mam tylko brzuch tak mniej więcej na 4mc... strasznie ciężko mi się pogodzić z tą sytuacją bo zawsze ważyłam ok 50kg, starając się o dziecko brałam hormony i przytyłam 5kg a potem w ciąży "tylko"13, a zrzuciłam tylko 4/5... w ogóle jak to możliwe skoro wszystkie dziewczyny na oddziale na dzień dobry zrzucały ok10kg...? :-( :-( co do rozstępów to też mi wylazły dopiero po porodzie i to o dziwo nie na brzuchu który urósł mi jako jedyny,a na piersiach i tyłku... buuuuu.. :-((
  18. witam! u nas butelki tt się nie sprawdziły bo marcel to leń straszny a z tt samo nie leci i trzeba się pomęczyć tak jak z piersią. lubimy za to butelki babydream z rossmanna :-) my też marchewkowych plam jeszcze nie mamy ale tak jak dorcia mam problem z kupnymi plamami.. fuj ;-) któraś dziewczyna pisała że żałuje że nie szczepiła ale w sumie przepadło tyko szczepienie na rota a pneumo można zacząć i nawet dawek będzie mniej. czy któraś z was jechała może z dzieciakiem pociągiem? zupełnie nie wiem jak to zorganizować a mamy o przebycia 200km niby nie dużo ale już się boję :-( wstyd trochę pytać bo pewnie wszyscy autami się bujają...
  19. ola mam nadzieję że nie poczułaś się urażona i inne mamy też bo ja sama w kółko tylko narzekam, napisałam tylko jak możemy wyglądać dla kogoś z zewnątrz. mam wielką nadzieję że nie doczekam dnia kiedy mój synuś powie matka weź spadaj czy coś w tym stylu... :-/ bo staram się jak mogę dobrze go wychowywać i cała mu się oddaje jak my wszystkie ale różnie bywa, a mój zanosi się na niezłego łobuza... :-(
  20. wiecie co? nie chcę wywołać wilka z lasu ale zauważyłyście że nie dokuczają nam pomarańcze? tak sobie myślę że to kwestia czasu bo my tak ciągle narzekamy na te nasze dzieciaki.. ja jak tak długo się starałam i czytałam jak ktoś narzekał na dziecko strasznie się wkurzałam i mówiłam że ja bym chciała nawet najbardziej niegrzeczne dziecko byleby je tylko mieć... i chyba sobie wykrakałam :-/ teraz już to wszystko rozumiem i jednak to prawda że punkt widzenia zmienia się wraz z punktem siedzenia! jeśli czyta to jakaś staraczka to z całego serca życzę żeby miały okazję sprawdzić to na własnej skórze bo mimo wszystko to najpiękniejsze co może być i naprawdę warto!!!!
  21. dorcia my mamy łóżeczko turystyczne jako normalne i jak szukałam to nie spotkałam takiego które można rozebrać do prania. ja swoje rozkręciłam jak się dało i resztę prałam ręcznie w wannie.
  22. my byliśmy dziś na drugich pneumokokach i mam nadzieję że nic mu nie będzie po po pierwszych było ciężko ale miał wtedy też rota... morfologia mu się polepszyła i na szczęście nie musi brać żelastwa :-)
  23. wy się martwicie że wasze dzieciaki nie zjadają 180 czy 210ml, a mój je max 130 6/7 razy na dobę a i tak świetnie przybiera. pytałam lekarki bo na puszce jest napisane że powinien jeść 180 ale powiedziała że to max ile dziecko w tym wieku może zjeść a normalnie tyle zjada 7 miesięczne dziecko. mówiła też że jak nie ma dużych upałów to nie musi pić bo ta herbatka koperkowa nie bardzo mu podchodzi, ale czeka na niego już herbatka malinkowa :-) anulka ile płaciłaś za te puzzle bo w tesco widziałam chyba 26szt za coś 60zł. rozmiar ok.30cm. nie wiem czy się opłaca... u nas napewno się sprawdzą bo koca nie nadążyłabym prać z psich kudłów.. :-/
  24. witam! wieki mnie nie było bo mieliśmy akurat maraton po lekarzach... byliśmy u neonatologa-ok i u okulisty na badaniu siatkówki trzecim już i na szczęście ostatnim, wszystko mu się w oczkach rozpuściło zostały tylko blizny po krwiaczkach i po skończonym roczku musimy sprawdzić czy nie ma przez to wady wzroku.szczepiliśmy się też i byliśmy na rehabilitacji. z tą asymetrią już lepiej ale dopatrzyli się wzmożonego napięcia... kurczę zawsze coś, aż strach iść do lekarza bo zawsze coś znajdą :-( u nas chyba też zęby ślini się na potęgę zagryza dolną wargę i językiem cały czas coś szuka no i drze się przeokropnie.... odliczam już dni kiedy dam mu coś nowego do jedzenia jeszcze 11dni :-D smile a ty dajesz maksiowi te kaszki bezmleczne? z marcelkowym siusiakiem wszystko ok chociaż nigdy nie naciągaliśmy bo położna na wizycie patronażowej powiedziała że jak stulejka ma się zrobić to i tak się zrobi mimo naciągania. mój brat miał jak był malutki i miał zabieg, pamiętam że to tylko chwilkę trwało a później miał siusiaka moczonego w rivanolu.
  25. ola dzięki :-) nie wiem czy na lutówkach znalazłyście ten link: http://www.terapia-ndt.waw.pl/rozwoj.html PS. sorki że piszę małymi literami ale rzadko używam dużych.
×