To i ja sie dorzuce;p. Tydzien temu bylam z chłopakiem na przyjeciu w plenerze, mialam na sobie miedzy innymi kolczyki od niego i jednego zgubilam, zorientowalam sie po jakims czasie, byly one prezentem od niego i do tego sporo kosztowaly(swarowski) i do tego byla kolia. Mowie mu ze zgubilam z zalem i zaczelam szukac, pol imprezowiczow sie dolaczylo do szukania, a wiecie co sie okazalo ze on go znalazl juz wczesniej za nim ja sie zorientowalam, ze zgubilam i do tego jak mi go oddal to przy grubce znajomych powiedzial ladnie by bylo gdybys go zgubila na amen duzo za ten komplet zaplacilem... Masakra, a mi sie glupio zrobilo, ze wyomnial mi ze sa tyle warte... Wychodzi sknerus, heh...