Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Katii82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ooo udało mi sie odkopać forum moją wypowiedź, nie wiem może warto chociaż spróbować... chyba nie zaszkodzi a może pomoże :) ONA: rano: Castangus 1 tab., 2 kapsułki wiesiołku oeparol(tylko do owulacji), 2 kwasy foliowe (tak mi lekarz kazał) , południe: magnez+wit.B, 1 tabl. Witamiiny B6, 2 kapsułki wiesołku wieczorem: wit. B6,2 kapsułki wiesiołku i tak raz dwa razy dziennie piłam siemię lniane jak byłam lekko podziębiona, katar piłam wapno+wit.C przeszło po 3 dniach ON: rano magnez wieczorem Salfazin, i co drugi dzień 1 tabletke kwasu foliowego Miałam paskudne mdłości od początku, teraz jest już znacznie lepiej, tylko krzyz mnie starsznie boli... :(( Teraz będę częsciej Was wspierała :)
  2. Fajnie Dziewczyny,ze jesteście!!! :))))) A powiedzcie mi, czy któraś z Was od wrzesnia brała może to co ja wtedy? wszystko naraz? Wiem,że chyba anvers bierze castangus tak? a co z magnezem, wit b6, wiesiołkiem, siemieniem lanianym? i tym na plamniczki dla faceta? Czy któraś moze próbowała "tego mojego przepisu" tak to nazwę :) ?
  3. Mangrana ale ty jesteś biedna... Wiadomo,że jak się szuka wiedzy o castangusie to wchodzi sie na odpowiednie forum ktore o tym piszą-logiczne,i szuka odpowiedzi na pytania a nie oczeraniać forumowiczki z danego forum, ale widzę,że ty chyba to lubisz tam na forum na castangusie też taka zazdrosna flądra wpadła i zepsuła całe forum czepiała się dokłądnie tego samego co ty, tabelki, nie piszących babek, i ciężarnych,że nie mają prawa już tam pisac i co w związku z tym dziewczyny założyły nowy wątek i przeniosły sie na inne forum-wszytskie dziewczyny! teraz forum o castangusie jest zupełnie puste i nikogo juz tam nie ma! i pewnie żyjesz tym i chciałabys zrobic to samo z tym forum, ale mam nadzieję, ze dziewczyny tak szybko i łatwo nie dadzą się twojej perfidii!!
  4. Cześć Dziewczyny nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie :) bardzo długo mnie nie było (ale chyba w zeszłym tyg sie odezwałam) już piszę co u mnie, wyprowadzka do innego miasta do nowego mieszkania, remont, przeprowadzka trochę nam zajeła czasu :) ale teraz jest już pięknie i mogę się czuć jak we własnym prawdziwym gniazdu :) jestem taka szczęśliwa,że w końcu mam własne m. :) plamiłam przez około 3 tyg gin nie wiedział czemu, brałam duphaston 3x1 i pomogło ale nadal biore 2x1 i boję sie przerwać, coprawda mam wypisane jeszcze na 2 opakowania, ale lekarz powiedzial,że jak skończe plamić to z 3 mam przejsc na 2 tab. i brac przez tydzien i przerwać, ale ja naczytałam się o tym przerywaniu duphastonu dla mnie to za duże ryzyko, a ryzykować na pewno nie będę nie kosztem dzidziusia.i wykupuje je i nadal biorę, wizytę mam za 2 tygodnie i wtedy pewnie mi powie,żebym już skończyła, bo już (pewnie bedzie) łożysko a ono samo wytwarza progesteron. Mangrano jesteś wprost bezczelna!! z tym co do Nas piszesz, My tu sobie ufamy, wspieramy się, a Ty jesteś obłudna!!! Tu grasz przyjaciółeczkę a zdrugiej strony stać cię na coś takiego, wiesz co nie powinno cie tu wogole być ( wiem,że długo mnie tu nie było i pewnie mniejsze mam prawo do wypowiadania się, ale sorry bezczelnie i gówniarsko się z tą tabelką, Dziewczyny wklejały Naszą a ty ją kasowałaś, badziewie!! Już teraz mam stały dostęp do inetrnetu :))) w końcu :))) więc jak pozwolicie będę do Was zaglądać, wszystkie strony mam już nadrobione i wiem co i jak u Was :) Fajnie,że jest tu Nas tak dużo a i tabelka też duża :)
  5. Anvers Kochana może czas pójść do gina, może usg wszytsko wyjaśni?? albo na beta hacg? Trzymam mocno mocno mocno kciuki!!!!! A może zacznij mierzyć temperaturkę rano przed wstaniem z łóżka to już coś bedziemy wiedziały czy podwyższona?? a te plamienie... kurcze naprawdę może umów się do lekarza... bo jakby się okazało,że się udało i jesteś w ciązy ale moze masz zbyt niski progesteron na utzrymanie to bys dostała już duphaston albo coś innego ja tak miałam i teraz już skończyłam 10 tc i nadal biore duphaston... ale plamień już nie mam od 1,5 tygodnia. Buziaki
  6. cocacolagirl Cześć Kochana pisałam do Ciebie z jakiś tydzień temu ale Cie nie było :) ponawiam pytanie :) którego sierpnia miałaś owulacje bo wiem,że wiesz :) 13,4mm na 8 tydzien to powinien mieć 1,34mm ja tak miałam :) Nie było mnie w mieście dopiero wróciłam z wyjazdu-odpoczełam, plamienia się skończyły :)))))))))) Stęskniłam się za Wami musze nadrobić czytanie :) Pozdrawiam :)
  7. ponawiam :) cocacolagirl byłam 11ego na wizycie na usg i też tak jak Ty mam termin 26 maj 2012 moje maleństwo ma całe 1cm 3mm koniec 7 tygodnia plamienia się niby kończą a ja czuję się dobrze pomijając to,że co jakiś czas np. wczoraj do godziny 15 od godz 7ej rano wymiotowałam niczym... blee masakra!!!
  8. cocacolagirl ale sie cieszę :)))) powiedz mi jeszcze jedno skoro wiesz kiedy miałaś zagnieżdrzenie to powiedz mi jeszcze datami :) którego miałaś owulację??
  9. kladia u mnie było inaczej.... z tymi kupkami przez 1,5 miesiąca włascieiwe nie wiedziałam o co chodzi, dopiero później trafiłam na dobrego lekarza ale było już za późno, juz tłumaczę Ja mojego karmiałm piersią i już podczas karmienia puszczaał bączki, w brzuszku mu jeżdziło, w trakcje karmienia juz leciała rzadka kupka, przerywałam karmienie i zmieniałąm pieluszke, budził się podczas zmiany i plakła,że chce jesc dawałam mu po 15 minutach znowu to samo i tak cały czas, mieszkałam sama z mężem który cały czas w pracy nie miałam mamy nikogo kto mógłby mi pomóc, posiedzieć ze mną (mieszkaliśmy w innym mieście) co się okazało, dziecko ulewało,płakał, póxniej miało krostki i bezdech trafiiśmy do szpitala, diagnoza: nietolerancja bałka krowiego, to co jadłam podczas karmienia trułam własne dziecko, nie piłam mleka, nie objadałam sie nabiałem ale nawet 1 kanapka posmarowana masłem (z szyneczką) to była masakra. Mój synek do 4 roku życia był na sojowym melku (nie mógł nawet bebilonu) i produktach bezmlecznych, nawet minimalna dawka mleka w jakims produkcie kończyła się 5 godzinnymi wymiotami. Teraz ma 7 lat i nie może nadal nic jesc co z krowa związane, kończy się katarem 2 tygodniowym, żadne lekarstwa wtedy nie pomagają żadne zyrecki itp, 2 tygodnie męczarni. Na początku zaczeło się tylko od czestych kupek i gazów... u mnie w rodzinie i męża nie ma alergików... Radziłabym na tydzień zminimalizowac produkty mleczne i sprawdzić czy to o to chodzi?? zamiast masła żólta flora albo benecol, mleko sojowe w kartonikach zwykłą albo wanilowe słodkie :) U każdego może być co innego ale lepiej sprawdzic....
  10. cocacolagirl byłąm dziś na wizycie na usg i też tak jak Ty mam termin 26 maj 2012 :) moje maleństwo ma całe 1cm 3mm :) koniec 7 tygodnia :) plamienia się niby kończą a ja czuję się dobrze pomijając to,że co jakiś czas np. wczoraj do godziny 15 od godz 7ej rano wymiotowałam niczym... blee masakra!!!
  11. Kala trzymaj się :**** ja też ciąglę plamię codziennie dosyć sporo przez 1,5 tyg było koloru brązowego a od kilku jest jaśniejsze i rzadsze, ale wcale nie ma zamiaru sie skończyc... :) Ja mam jutro USG na 18:30 trzymajcie kciuki prosze...
  12. Zora u mnie plamienia się raczej kończą, nareszcie :) ale co chciałam Ci powiedzieć :) Ja jak urodził sie mój synek używałam od początku pieluchy papmers i jakoś nie mogę sobie nadal wyobrazić tetrowych.. może dlatego,że pamiętam pełno pieluch opkupkanych siusanych pranych suszonych i prasowanych jak moja siostrzyczka sie urodziła (różnica między nami 12lat)i jak cieżko sie to ogarniało ale wtedy nie było wyboru i nie było pampersów;), ale wracając,moje dziecko miało problemy z trawieniem i co 15 min była rzadka kupka i nie było mozliwości prania co 15 minut pieluch bo nie nadazyłabym z suszeniem :) wogole był maleńki 51cm i ważył nie całe 2900. Ale dalismy rade i każdego dnia dziękowałam,że wymyślili papmersy :)))
  13. a ja już 8 dzień plamię... Ale teraz taką moją hipotezę i pytanie do WAS co o tym myślicie czy tak może byc?? A więc nie wiem czy pamiętacie jak pisaąłm w pierwszych tygodniach że miałam bardzo wczesnie mdłości2 tyg po możliwym zapłodnieniu i jak badałam wtedy miaąlm wysoki progesteron, w pozniej zrobiłąm jeszcze tylko raz progesteron i z wyniku 160 spadł na 128 ale beta była wysoka i się tym nie przejełam, i teraz słuchajcie w zeszły wtorek nic nie czułam ani mdłości i nawet piersi przestały mnie wtedy poleć nawt mąż mówił ze jakies takie dziwnie miękkie, a wśrodę rano zaczełąm plamić, przez te 8 dni biore duphaston 3x1 i dopiero dziś od rana wróciły okropne mdłości masakra i plamnienie mniejsze, z tąd moje pytanie czy może przez ten duphaston progesteron wrócił do normy i z tym mdłości, bo słyszałąm że do tego własnie się przyczynia podwyzszony progesteron???
×