Beznazwy
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Beznazwy
-
Hmm mozesz oskarzyc o szykanowanie, ale zalezy od tego jakim jestes czlowiekiem. Np tamta polska rodzina zwyczajnie nie chciala klopotow. Ja mialam wtedy 15 lat, dopiero co tu przybylam i nie mialam pojecia jak to dziala. Gdyby to sie stalo teraz, to mialabym juz cos do powiedzenia na ten temat.
-
Nie wiem ta burka to troche kontrowersyjny temat, poniewaz mi nie przeszkadza, ze inni ludzie maja inne poglady, dopoki nie robia nikomu krzywdy. uwazam, ze poki zyja w zgodzie w tutejszym prawem moga sobie nosic, ale to jest tylko moje zdanie.
-
Widzisz w Polsce by tak nie bylo, ale tutaj prawo stoi po stronie tego kto twierdzi ze jest szykanowany przez swoje poglady czy religie, tak juz skonstruowali prawo, nie mowie, ze mi sie to podoba, ale przez kazde gowno mozesz miec problem zwyczajnie i ludzie unikaja takich sytuacji przez co oni robia co chca. Wina lezy za rowno po stronie wladz jak i tych delikwentow, temu nie przecze wcale. Ale generalnie jak unikac jakichs konfrontacji, zachowywac sie normalnie, oni przewaznie tez sie normalnie zachowuja, nigdy nie powiedzialam ze ich nienawidze, mowie tylko, ze unikam raczej kontaktow przez moje doswiadczenia, zwyczajnie mam oczy w kolo glowy :P
-
W zasadzie to ja do tych ich burek nic nie mam, niech sobie nosza, ale wkurza mnie jak np robia sobie zdjecie w tych burkach do biletu autobusowego (sa takie miesieczne karty tutaj) i potem 5 innych kobiet jezdzi na tym samym bilecie bo i tak nie rozpoznasz czy to ona czy nie :P I tez w razie jakby popelnila przestepstwo, tez jej nie rozpoznasz... Poza tym spoko, ja sobie nosze krzyzyk na szyji, ona niech sobie zaklada islamskie ciuchy nic mi do tego.
-
A i jeszcze dodam, ze jak zwrocisz takiemu uwage to zaraz krzyczy, ze jestes rasistka i tego ludzie sie tutaj boja, mozna miec przez takie oskarzenia niezle problemy, stracic prace itp...
-
Z tym sie zgodze, ale z drugiej strony popatrz...Jak oni przyjezdzaja do europy powinni sie zachowywac wg tutejszego prawa i zasad, bo jak ktos jedzie do np Afganistanu, to nie wyjdzie na ulice w krotkiej spodniczce i z dekoltem bo tak sie robi w ich kraju...Muzulmanie poprostu nie maja szacunku dla nikogo innego, uwazaja ze jak gdzies przyjada to juz jest ich dom i moga robic co im sie podoba. Ale racje masz z tym, ze tych co nie umieja sie zachowac powinni wywalic.
-
Zuzanna, nie nie pozwalaja wszystkim emigrantom na samowolke, muslimom tak bo sie ich boja, Polacy tu maja o niebo gorzej, wiele razy sie slyszy jak to Polaak idzie do wiezienia za cos czego nie zrobil... Ale tez zalezy w jakiej dzielnicy jestes, w jakim towarzystwie sie obracasz, jak jestes z takim delikwentem sam na sam to nic ci nie pomoze, jak z grupa znajomych to by sie nawet nie odwazyl odezwac, albo dostalby w pyszczek =D Ale widzisz, ja nie mowie, ze Turcy sa prymitywni, juz tlumaczylam jak to bylo z moja kolezanka Turczynka, oprocz niej nie znam zadnego Turka wiec nie wiem jacy oni sa, tu sie ich raczej nie widuje, a w Turcji tez nigdy nie bylam, mowie tylko co widzialam na wlasne oczy.
-
wiem wiem, ale w szkocji tez nie jest za ciekawie dla Polakow podobno :/ Czytalam gdzies swego czasu ze im szyby wybijali i musieli uciekac z powrotem do Polski, Anglia jest bardziej tolerancyjna, no ale wiadomo tez sie slyszy o przypadkach roznych :/ Co do tych gangow to slyszalam ,trabili o tym w wiadomosciach caly czas, strach wypuszczac dzieci na ulice, najlepiej jest chyba wychowywac dzieci w Polsce, ja mialam fajne dziecinstwo, ale to bylo dawno temu :P
-
@Zuzanna, zgodze sie z tym, ze NIEKTORE Polki nie szanuja wlasnych pogladow, kolezanka, ktora przeszla na islam to przyklad tego, ale dziewczyny ktore schowaly sie do domu po najsciu tych facetow zrobily to pod grozba ! Rodzina sie ich bala poprostu, to nie tak, ze ulegli bo maja do ich prymitywnych przekonan szacunek... Sama tez wtedy ucieklam od tego dziwnego faceta na przystanku bo sie balam ze cos mi zrobi, a mialam 15 lat. Musialabys pomieszkac troche w Anglii zeby zobaczyc co oni tu wyprawiaja, niektore dzielnice wygladaja jak bys byla w Pakistanie i nie przesadzam, tylko tak jest w kazdym wiekszym miescie. W Polsce tego jeszcze nie ma i mam nadzieje, ze nie bedzie. Chociaz znow przypomniala mi sie historia, tym razem z Polski: Moja siostra studiuje medycyne w Polsce i maja sporo studentow z innych krajow tez. Jeden muzulmanin podszedl raz do grupki dziewczyn i powiedzial zeby nigdy nie patrzyly mu prosto w oczy bo to obraza jego uczucia religijne i w jego kraju tak kobiety nie postepuja. Na to moja siostra powiedziala, ze i tak nie ma na co patrzec ;) I jeszcze jedna: Moja mama dlugie lata pracowala jako pielegniarka, w szpitalu w ktorym byla zatrudniona byl lekarz muzulmanin, lekarzem byl ponoc zajebistym, nauczyl sie mowic swietnie po polsku tylko no wiadomo akcent mial. Nie wiem skad on byl, ale mama mowila, ze zawsze sie szczycil jak to jego zona Polka jest posluszna, nie wychodzi prawie z domu bez niego i nie posiada kolezanek...;] A to byly lata 90te.
-
przepraszam, ze troche chaotycznie napisalam i za literowki no i ze to takie dlugie, poprostu znam wiele roznych dziwnych historii na temat muslimow :P
-
@ co za zenada: No wiec tak, na temat Turkow nie wiem czy moge sie wypowiadac bo oprocz tej mojej kolezanki o ktorej wczesniej pisalam, nie poznalam zadnego. Ona jednak podczas swojego pobytu w uk miala krotki 'romans' z polskim katolikiem - moim znajomym :P Co prawda szybko sie skonczyl ten ich 'zwiazek', ale to juz cos :P (pragne tez zaznaczyc, ze wtedy wszyscy mielismy po 18 lat, wiec nikt nie myslal o powaznych zwiazkach tylko o dobrej zabawie :P) No, ale tak jak mowie, nie znam raczej zadnego Tureckiego faceta, a co do innych muslimow to hmm moge sie rozpisywac caly dzien! :D Kiedys pracowalam w sklepie w weekendy i tam bylo w sumie kilka Polek. Jedna z nich 'chodzila' wtedy z Pakistanczykiem, ktory tez tam pracowal (tak sie poznali). Mi sie on zawsze wydawal troche chamski w rozmowe, no ale nic sobie z tego nie robilam bo ona mowila, ze jest w porzadku i im sie uklada. Zawsze mowila, ze chciala wrocic do Polski juz na stale i on jej bredzil, ze z nia pojedzie. No, ale po ich slubie gadka sie troche zmienila :P Zostali w uk, a ona przeszla na islam, no niby nic dziwnego, nie? Zaczelo sie od zmiany w jej ubiorze (chociaz szala na glowe nie zakladala!) Przestala tez wychodzic z nami po pracy na piwo, no niby tez nic dziwnego skoro juz byla muslimem to nie mogla pic. Potem jej maz znalazl sobie inna prace i juz do nas nie przychodzil. Ona za to...ktoregos dnia przyszla do pracy z podbitym okiem i jakas taka smutna. Szef, ktory byl swoja droga Hindusem, ale calkiem w porzadku byl, pytal ja o co chodzi, probowal rozmawiac, a ze tego jej meza znal i mial jego numer to do niego zadzwonil i tu zrobil blad. Na drugi dzien juz do pracy nie przyszla. I to tyle, wiecej jej nie widzialam, nie mam pojecia co sie z nia dzieje, ani czemu on ja wtedy uderzyl. No powiedzmy nawet, ze sie poklocili czy cos ostro i sie 'pobili', no ale zeby po telefonie od szefa zabronic jej chodzic do pracy? Nie mialam z nia pozniej tez kontaktu przez internet bo nigdy nie miala profili na zadnych stronach spolecznosciowych :/ a telefonow ode mnie tez nie odbierala, moze mnie nie lubila, moze nie chciala zebym ja wypytywala o szczegoly. W kazdzym razie chyba nic sie jej nie stalo, po bo kilku miesiacach inna znajoma z pracy ja spotkala przypadkiem i wygladala podobno normalnie. Inna sytuacja: juz nie o zwiazkach raczej, ale o sasiadach muslimach :P Dobry kolega mojego taty wlasnie mieszkal kolo takiej islamskiej rodziny. Facet mial corke, nastolatke. Byly wtedy wakacje i akurat sie zdarzylo, ze bylo dosc goraco na dworzu i slonce swiecilo, co w Anglii sie tak czesto nie zdarza :P Do tej corki przyszly 2 kolezanki i razem z jej mama (zona tego faceta Polaka) poszly do ogrodu sie opalac, niby normalnie, uznaly ze chyba we wlasnym ogrodzie moga sie opalac w bikini? Blad! Po kilku minutach pukanie, a raczej walenie do drzwi, kolega mojego ojca otwiera, a tam z 4 ciapatych stoi i zaczyna grozic, ze jak dziewczyny sie nie ubiora, albo nie pojda do domu to to sie zle dla tej rodziny moze skonczyc, bo przeciez kto to widzial zeby jakies polskie dziwki tak gorszyly sasiedztwo? Do tego musze dodac, ze dzielnica nie byla calkiem islamska jak to sie zdarza (jak ktos mieszka w duzym miescie w uk to wiem o czym mowie), tylko taka jakby 'mieszana', bylo pelno Anglikow tam tez. No i na czym sie skonczylo? Dziewczyny poszly do domu. Sama tez mialam sytuacje jak tu tylko przyjechalam. Stalam na przystanku czekajac na autobus, godzina gdzies 17-18sta, ale zima byla wiec ciemno. No i nagle telefon dzwoni - mama. Odbieram, i z niczego sobie nie zdajac sprawy rozmawiam sobie z mama po polsku. Rozmowa zakonczona, telefon chowam do kieszeni, patrze - kolo mnie stoi jakis ciapol na oko gdzies 30 lat (ja mialam 15 i wygladalam na swoj wiek) i sie usmiecha. Odeszlam troche dalej, ten za mna. No nic stoje i czekam dalej. On sie przedstawil i pyta gdzie jade, raczej chcialam unikac rozmowy z nim wiec nic nie powiedzialam, na co on, ze ma fajna chate tu i tu i ze widzi, ze jestem Polka to pewnie potrzebuje pracy itp, ze on mi wszystko zalatwi, da pokoj w tym swoim domu, ale nie ma nic za darmo i sie usmiecha chamsko. Na poczatku mnei wmurowalo i nie wiedzialam co powiedziec, balam sie ze jak sie, ze jak cos chamskiego powiem to mi przywali :/ Na szczescie po chwili jakis autobus przyjechal (nie ten na ktory czekalam), wsiadlam, on nie wsiadl za mna. Potem musialam sie przesiadac :P
-
Dobra nie czytalam wszystkich wypowiedzi, tylko niektore, wiec przepraszam jesli sie powtarzam. Mieszkam w Anglii od 5ciu lat, mialam stycznosc z wieloma muzulmanami, ale z zadnym oczywiscie nie tworzylam zadnych zwiazkow i z zadnym nie spalam, czemu? To bardzo proste. Zauwazylam, ze z wieloma nawet przyjazn jest niemozliwa (ale to byli glownie ci urodzeni w innych krajach przybyszow, a nie tych urodzonych w uk). Mam kumpla Polaka, ktory sie przyjazni z ciapatymi i moge stwierdzic, ze w stosunku do niego sa super, bardzo pomocni, niedawno zmarla mu matka i oni naprawde duzo pomogli jego rodzinie, ALE w stosunku do kobiet sa zupelnie inni...Owszem sa mili, ale mozna u nich wyczuc to, ze nie maja do Ciebie naprawde szacunku, sa tez bardzo nachalni jesli im sie spodobasz, nie dadza Ci spokoju dopoki sie nie zgodzisz na spotkanie, co niektore Polki lubia bo mysla, ze im bardzo na danej kobiecie zalezy...a w rzeczywistosci nie jest tak, zalezy im na tym zeby bzyknac glupia Polke i nie kloccie sie ze mna, ze to nie prawda, pracowalam z nimi, chodzilam z nimi do szkoly (przyjechalam do Anglii jak mialam 15 lat, teraz mam 20 i studiuje i pracuje), naprawde mialam wielu znajomych muzulmanow i tylko niektorzy byli wg mnie spoko, bo owszem zdarzaly sie przypadki, ze moglam sie z niektorymi muslimami dogadac. Jak tu przyjechalam nie bylam uprzedzona, tak jak wiekszosc ludzi, ktorzy nie mieli z nimi stycznosci, ostrzegal mnie ojciec przed nimi, ale ja z poczatku nie wierzylam, potem sama sie przekonalam :) Co prawda co do Turkow nie mam wiele do powiedzenia. Mialam bardzo dobra przyjaciolke Turczynke, ktora byla tu tylko rok na wymianie studenckiej i wiecie co? Byla super, pochodzila ze stolicy, ubierala sie normalnie, byla cala wytatuowana, byla BIALA, ale mowila, ze jest muzulmanka. Potem mi wytlumaczyla, ze w Istambule sa dzielnice zwyczajnie europejskie i ludzie zachowuja sie normalnie, ale w niektorych miejscach i na prowincjach ludzie sa jak to sama ujela prymitywni i ona nimi gardzi ;] Sporo z nia rozmawialam na te tematy bo bylam ciekawa i ona sie nigdy nie wkurzala na mnie, ze tyle pytam, ogolnie pila alkohol, jadla co chciala, palila papierosy, byla naprawde w porzadku, teraz wrocila juz do Turcji, ma tam chlopaka i ogolnie poukladane, czyli wydaje mi sie, ze z Turkami moze byc ok, trzeba tylko wybadac skad jest, jakie ma przekonania, podpytac o rodzine itp, moze poogladac zdjecia jego znajomych? Moja rada dla was dziewczyny jest taka, muzulmanie z Pakistanu, Afganistanu, Iraku, Iranu ODPADAJA - z takimi mialam stycznosc i w zyciu za zadne skarby nie wyszlabym za takiego. Turcy, no coz, poprostu trzeba z nimi uwazac, dobrze go poznac, nie podejmowac zadnych pochopnych decyzji, na poczatku sie za bardzo nie angazowac i tyle, jesli wam sie w ktorymkolwiek momencie zapali czerwona lampka to UCIEKAC GDZIE PIEPRZ ROSNIE. A tak poza tym zawsze sie zastanawialam, czemu niektore z was mowia, ze Polacy wam nie pasuja? Ja osobiscie nie jestem z Polakiem, jestem z Anglikiem, ale Polakom nic nie mam do zarzucenia, tez wiadomo, ze wszystko zalezy od danej osoby bo kazdy jest inny, ale niektore Polskie chlopaki sa naprawde ok, wiec nie wiem po co ich od razu skreslac? Ja poprostu nie spotkalam zadnego na swojej drodze, z ktorym by konkretnie zaiskrzylo, z Anglikiem to byl troche przypadek, chodzilismy do tej samej szkoly :) Ale miedzy nami nie ma bariery jezykowej, czy obyczajowej. On jest ateista, jego rodzina tez, ale szanuja fakt, ze bylam wychowana w wierze katolickiej. Oni obchodza swieta w sumie, ale do kosciola nie chodza, mi to nie przeszkadza, slub planujemy na przyszly rok zapewne w urzedzie, chociaz moj luby mowi, ze mozemy nawet i w kosciele jak ja chce, ale po co mam go zmuszac do przyjmowania sakramentow jak on w to i tak nie wierzy? bez sensu...w kazdym badz razie poniewaz mieszkam w anglii juz tak dlugo, nie dostrzegam jakichs ogromnych roznic kulturowych, wszystko da sie pogodzic, ja moge robic co chce, chodzic sobie do kosciola, do polskiego sklepu, gotowac bigos i pierogi, a on je chetnie zjada :P a on moze mi robic herbate z mlekiem i tez jest spoko :P