spoko, będzie dobrze :)
to czy dadzą dziecku ubranka zależy od szpitala. ja rodziłam w bardzo fajnym szpitalu, gdzie ubranka trzeba mieć własne dla dziecka...
tam, gdzie będziesz rodzić musisz zapytać o to...
i to zaraz po wygląda mniej więcej tak jak jagodka1 napisała,
ja jako że miałam poród wywoływany dzieciątko zaraz po porodzie widziałam chwile... najpierw mi ją położyli na brzuchu, zaraz musieli ja zabrać żeby zmierzyć, zważyć i takie tam :) później ubrali i przekazali tacie, bo ja musiałam urodzić jeszcze łożysko i musieli mnie zszyć...a po całej tej przygodzie byłam tak wykończona że nawet małej nie miałam siły trzymać, więc dumny tata się opiekowal :D po tym jak mnie przewieżli do pokoju od razu dzidzia była przy mnie... no i w zasadzie jeśli chodzi o karmienie to p.laktacyjna przychodziła, pytała czy mi pomóc ale ja w sumie nie skorzystałam z jej pomocy bo jakoś tak u mnie to samo przyszło to przystawianie... :)
nie będzie źle ;) zobaczysz, jak ja - największa panikara przeżyłam psn to ty też na pewno przetrwasz :D