Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

TheCherryGirl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. TheCherryGirl

    jedzie Ci z ust jak shrekowi? wejdź

    udalo sie Miło, ze pozytywny akcent wnosisz :) Ja chyba w ten Meridol zainwestuje, brakuje mi czegoś do płukania gardła..Bo to chyba jest bardzo ważne. Ja zawsze też bardzo dokładnie szoruje szczoteczką język + tył języka, prawie 'do pożygu'. Ale potem przynajmniej mam uczucie świeżości. Ciekawi mnie, czy na śmierdzący oddech, którego przyczyną są zasyfione migdałki ma przykład JEDYNIE biała mąka, czy też wszystkie zawierające gluten zboża...Jestem zwolenniczką teorii, że człowiek powinien wyeliminować całkowicie gluten z diety, ponieważ powoduje reakcje alergiczne (celiakia itp, długi temat). Może migdałki próbują ochronić organizm przed alergenami: gluten, mleko, cytrusy. Ta teoria przynajmniej u mnie się potwierdza. Pozdrawiam :)
  2. TheCherryGirl

    jedzie Ci z ust jak shrekowi? wejdź

    Wiem, że było pisane. :) Chciałam się tylko podzielić doświadczeniem i obserwacjami. Co innego teoria, co innego praktyka, prawda? Kolejna rzecz, zapomniałam napisać wcześniej: Problemy z gardłem->ropa->nieprzyjemny zapach pojawia się u mnie także po wypiciu zimnego soku owocowego z dużą zawartością cukru. Praktycznie po odstawieniu kartonu już jestem 'zasyfiona' :) To samo po zjedzeniu cytrusów lub banana. A co dopiero zimny sok pomarańczowy...masakra...
  3. TheCherryGirl

    jedzie Ci z ust jak shrekowi? wejdź

    Witam, chciałabym się podzielic moimi spostrzeżeniami. 1) Kiedy z diety wykluczam: -MLEKO -OWOCE -GLUTEN /zboża, mąka.../ -CUKIER -rano mam oddech BEZ zgnilizny -nie mam kłopotów z przełykaniem -w ciągu dnia też zero problemów z oddechem, jedynie dbam o częste picie wody, żeby nie "suszyć" śluzówek (wtedy zapach jest nieciekawy) + mycie zębów po posiłkach + czasem guma -uczucie czystego gardła, bez "syfu" 2)Przez ostatnie 3 tygodnie zmieniłam dietę...na gorszą, niestety. Reakcja organizmu na wprowadzenie mleka, owoców (banany, cytrusy) i słodyczy: natychmiastowa. -poranna zgnilizna (aż nie mogę chłopaka pocałować na dzień dobry bo mi wstyd, umycie zębów też niewiele pomaga, jedynie zjedzenie czegoś rozwiązuje problem na chwilę) -napuchnięte, obrzmiałe gardło -wnioskuję,że to migdałki -w ciągu dnia wielokrotny dyskomfort-ten posmak zgnilizny + zapach (nie wiem, czy czuć go "na zewnątrz", wpieprzam gumy bez opamiętania i piję dużo wody) -ropne kulki z migdałków 3)Dzisiaj postanowiałam rozprawić się z problemem kulek z migdałków...Nie wiedziałam jak się mam za to zabrać, najpierw wzięłam patyczek kosmetyczny i wsadziłam go W ten krater za migdałkiem. Ból + krew. Czy to normalne, że tam była krew i taki jakby śluz? A potem nacisnęłam po prostu na migdałek i pozbyłam się tych kulek. Efekt? Natychmiastowa ulga, brak posmaku zgnilizny. Dalej czuję, że mam obrzmiałe gardło, ale wydaje mi się, że korekta diety powinna pomóc. Zazwyczaj po wykluczeniu ww.produktów objawy ustępują-po 2-3 dniach jest już znacznie lepiej. __________________________________________________________ Czy ktoś mógłby podzielić się pomysłem na jakąś płukankę na te właśnie migdałki? Słyszałam o wodzie utlenionej, ale wolałabym jakiś płyn, odświeżający + dezynfekujący. Pozdrawiam
  4. TheCherryGirl

    jedzie Ci z ust jak shrekowi? wejdź

    Witam, chciałabym się podzielic moimi spostrzeżeniami. 1) Kiedy z diety wykluczam: -MLEKO -OWOCE -GLUTEN /zboża, mąka.../ -CUKIER -rano mam oddech BEZ zgnilizny -nie mam kłopotów z przełykaniem -w ciągu dnia też zero problemów z oddechem, jedynie dbam o częste picie wody, żeby nie "suszyć" śluzówek (wtedy zapach jest nieciekawy) + mycie zębów po posiłkach + czasem guma -uczucie czystego gardła, bez "syfu" 2)Przez ostatnie 3 tygodnie zmieniłam dietę...na gorszą, niestety. Reakcja organizmu na wprowadzenie mleka, owoców (banany, cytrusy) i słodyczy: natychmiastowa. -poranna zgnilizna (aż nie mogę chłopaka pocałować na dzień dobry bo mi wstyd, umycie zębów też niewiele pomaga, jedynie zjedzenie czegoś rozwiązuje problem na chwilę) -napuchnięte, obrzmiałe gardło -wnioskuję,że to migdałki -w ciągu dnia wielokrotny dyskomfort-ten posmak zgnilizny + zapach (nie wiem, czy czuć go "na zewnątrz", wpieprzam gumy bez opamiętania i piję dużo wody) -ropne kulki z migdałków 3)Dzisiaj postanowiałam rozprawić się z problemem kulek z migdałków...Nie wiedziałam jak się mam za to zabrać, najpierw wzięłam patyczek kosmetyczny i wsadziłam go W ten krater za migdałkiem. Ból + krew. Czy to normalne, że tam była krew i taki jakby śluz? A potem nacisnęłam po prostu na migdałek i pozbyłam się tych kulek. Efekt? Natychmiastowa ulga, brak posmaku zgnilizny. Dalej czuję, że mam obrzmiałe gardło, ale wydaje mi się, że korekta diety powinna pomóc. Zazwyczaj po wykluczeniu ww.produktów objawy ustępują-po 2-3 dniach jest już znacznie lepiej. __________________________________________________________ Czy ktoś mógłby podzielić się pomysłem na jakąś płukankę na te właśnie migdałki? Słyszałam o wodzie utlenionej, ale wolałabym jakiś płyn, odświeżający + dezynfekujący. Pozdrawiam
  5. TheCherryGirl

    PYTANIE O LEK

    Witam, czy ktoś orientuje się, czy Loperamid można rozpuścić w wodzie? Mam w domu jedynie kapsułki i wydaje mi się, że rozpuszczenie zawartości w wodzie sprawi,że lek szybciej zadziała /szybciej się wchłonie/. Czy mogę coś takiego zrobić???
  6. Witam, własnie czytam artykuł na temat zakwaszającej organizm żywności i coś mi nie pasuje. Czy ktoś mógłby wyjaśnić moje wątpliwości? Białko jest silnie zakwaszające,więc ludzie będący na Dukanie szybko tracą wagę ponieważ zakwaszony orgaznim pozbywa się wody. (tak mniej więcej ja to rozumiem, proszę mnie poprawić jezeli się mylę). Natomiast na tej oto stronie: http://mojeszepty.blog.pl/komentarze/index.php?nid=15421447 wyczytałam, że objawem zakwaszenia jest RETENCJA WODY w organiźmie + cellulit, który poniekąd jest objawem takiej retencji, a dzieje się tak ponieważ organizm stara się "rozcieńczyć" kwas zatrzymując wodę. Czy ktoś mógłby wytłumaczyć o co tutaj chodzi?;)
  7. Wczoraj dopadła mnie infekcja-nie wiem, czy pęcherza, czy tylko cewki moczowej. W każdym razie miałam objawy, jakie pewnie zna każda kobieta. Pieczenie, ból, wkurzające bieganie do toalety co 3 minuty żeby z wielkim trudem oddac 3 krople moczu... Na to schorzenie ktoś kiedyś polecił mi ziele skrzypu. Wypróbowałam wczoraj: -trochę wody do większego garnka (tak, żeby objętość wody wystarczyła,aby zanurzyć w niej "problematyczne" miejsce ;) ) -3-4 łyżki ziela skrzypu -gotować przez chwilę -pozostawić do wystudzenia -przecedzić I takim naparem podmywać się przez jakies 15 minut, albo wstawić garnek do wanny i MOCZYĆ dól ciała. Mi pomógł jednorazowy taki zabieg. Pieczenie ustąpiło z miejsca, parcie na mocz także. Pozdrawiam ;)
  8. Witajcie :) Wiecie cos może o transporcie nocnym w Barcelonie? Tzn. po 12 (lub 2 a.m w sobotę)? Będę prawdopodobnie pracować w pubie, to jest Parc Olimpic, a mieszkam w okolicach stacji metra LLuc Major. I nie wiem jak mam się dostać do domu po pracy...Sprawdzałam autobusy, ale podróż nimi do domu zajmie mi jakieś 71 minut (!), podczas gdy metrem jechałabym jakieś 30 minut. Pytanie: czy bilet miesieczny nielimitowany (1 zona) obejmuje także Nitbusy (autobusy nocne, które kursują pomiędzy 23 a 5 rano)? Jeżeli wiecie coś to proszę o odzew, bo szukałam informacji wszędzie i nie mogę znaleźć odpowiedzi..Nie mówię jeszcze zbyt dobrze po hiszpańsku, a katalońsku tym bardziej, więc klops :x Bless :)
  9. TheCherryGirl

    obżarstwo

    Kto boryka sie z problemem jedzenia pod wpływem emocji? Jedzenia napadowego, kompulsywnego? Kto nienawidzi siebie za to, że je?
  10. TheCherryGirl

    JEDZENIE KOMPULSYWNE

    Czy jest tutaj jakaś osoba, która zmaga się z problemem nadmiernego obżerania się i już nie wie, jak sobie z tym radzić? Czy komuś udało się z tego wyjść? Ja już nie wiem co robić. Czuję jakby jakaś obca siła zmuszała mnie do jedzenia. Cierpienie cierpienie cierpienie...I STRACH.Całe moje życie kręci się wokół jedzenia. Kocham je i jednocześnie nienawidzę z całego serca. Gdyby jedzenie zniknęło, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie. Ale nie zniknie. Dlatego musimy nauczyć się, jak sobie z nim radzić. Czekam na odzew, bless
×