beatrise2305

A i jeszcze zapomniałam dodać, że nie jem już smażonych potraw, mięso przygotowuję w piekarniku, bo pieczę się bez tłuszczu itp.:)

Hej:) Już kiedyś pisałam na tym forum, że chce zamówić owe ziela i jak napisałam tak tez uczyniłam. Powiem szczerze, że byłam bardzo zdziwiona, że te paczki są tak duże(piszę paczki, gdyż zamówiłam 2-ie). Piłam regularnie przez 2 tyg. i schudłam 1,5 kg, bez zmiany nawyków żywieniowych. Potem trochę dopuściłam i przez tydzień ich nie stosowałam , bo trochę bolał mnie po nich żołądek, ale to nic. Na dzień dzisiejszy znowu je pije przed każdym posiłkiem, ale również rano trochę biegam i wieczorem wychodzę na spacery z koleżankami, bądź jeździmy na rolkach:) Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim, którzy chcą zgubić niepotrzebne płaszczyki:)

Upsss! przepraszam za literówki...mam nadzieję, że nie utrudni wam to czytania..hmm...w pierwszym zdaniu brakuje slowa pewna, a poźniej winno być słowo dojść a wyszło doić;) hehe

Hej. nie byłam do końca czy napisać, czy nie, ale jednak się skusiłam. Otóż dzisiaj zadzwoniłam do tego pana K., który sprzedaje tybetańskie zioła, powód dla którego je zamówiłam nie jest nikomu obcy- chodzi o spadek wagi. Póki co ważę 71 kg od środy zacznę kurację,chcę doić do 65-63kg, a po upływie jakiegoś czasu napisze do Was jak mi poszło. I żeby nie było, nie reklamuję nikogo, chcę po prostu przekonać się sama na sobie, czy owe zielcho pomaga zgubić zbędne kilosy:) Pozdrawiam wszystkie kobitki i życzę powodzenia:)