Witam, mam problem a mianowicie z jednym z rodziców.
Czy to jest normalne by po 2 lata czekać na jedną rzecz?
Bo ja już mam tego wszystkiego dosyć.
A co najlepsze pieniądze są co miesiąc ale żeby coś kupić dzieciom to nie, zawsze jedna i ta sama wymówka "muszę rachunki pozapłacać" albo "nie mam pieniędzy". Rozumiem rachunki, no ok ale żeby czekać po 2 lata?!
Tylko ciekawe że już po 2 lata czekam na różne rzeczy, między innymi na ubrania! No i co ja mam teraz zrobić?