Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Socjofobiqe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Socjofobiqe

  1. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej mamusie :) Jakoś ostatnio forum się ożywiło, jest co czytać. Ja niestety coraz mniej mam czasu. Szkoła dom i taka moja szara codzienność. Czasami marzy mi się zostać cały dzień z tym moim małym łobuziakiem. A weekendy tak szybko mijają niestety. Muszę się Wam pochwalić, że mój mały waży 12kg. Ma dwa ząbki widać rozpulchnione dziąsełka na górze i tak jakby już dwójki na dole zabierały się do wyjścia. Ja jestem chyba przykładem mamy która nieprzepisowo karmi dziecko. Bartuś je wszystko co i ja. Od najróżniejszych zup, po drugie dania, ryż, makaron, różne mięsa. ciastka, ciasta, wafelki, chleb ze wszystkim :) ostatnio podjadał frytki, pierś z kurczaka z zapiekanki, niektóre dodatki z pizzy. Ostatnio spróbował krowiego mleka-ale wypluł. Ale nie zapominamy o mleczku - ale pije go mało bo tylko 150ml czasem się zdarzy że 180ml (na jego wiek to już powinien 220..) jugurciki najróżniejsze.. kaszki manne, ryż na mleku. Już dawno zrezygnowaliśmy z typowych "danonków" i próbuje innych smaków. Z racji tego, że jabłek w tym roku było dużo więc codziennie wcina jabłuszko, czasem nawet dostaje całe i tymi ząbkami je próbuje gryźć-zabawnie to wygląda:) A łobuz straszny... nie słucha choć wydaje mi się że rozumie "nie rusz, nie wolno" to z uśmiechem na buzi knoci coś. Zasuwa na czterech po całym domu, czasem złapie się czegoś i przy meblach wędruje.. tylko czasem odważy się przejść kawałek sam bez trzymania-ale nie przymuszam-odważy się to podrepcze więcej sam. Muszę się w końcu zmobilizować i podesłać Wam zdjęcia aktualne i czekam na Wasze - napewno dzieciaczki już sporo urosły od czasu kiedy je widziałam ostatnio na zdjęciach. Pozdrawiam.
  2. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    przpraszam :( mogłam tak nie znikać, ale nie miałam głowy żeby pisać i się udzielać tu.. Ha Ci co zdali maturę mogą stwierdzić, że nie ma powodu do obaw. Ale co się mam oszukiwać. Prymuską nie jestem. Najmniej obawiam się angielskiego-bo z nim sobie nieźle radzę.. ale polski i ta przeklęta matematyka. ehh.. Może nie tak bym się martwiła, gdybym miała czas na tą naukę.. ale tego czasu nie mam. Od 8 do 15 jestem w szkole. Jak wracam Bartuś od razu trafia na moje ręce i pilnuje aż do czasu jak zaśnie czyli koło 19-20. A ja przez niego jestem tak wymeczona, że niedługo po nim sama padam. Ale muszę stwierdzić, że czasami to mam więcej szczęscia niż rozumu. A jak u Was? Ostatnio przyszła nam myśl mi Agniesiulka.. Odzywa się?
  3. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Witajcie drogie styczniówki! Tylko mnie nie zbiczujcie za te milczenie.. mam nadzieję że jeszcze pamiętacie najmłodszą mamusię z towarzystwa ;) Nie mam dobrych nowinek.. moje życie przewróciło się do góry nogami.. To był cięzki czas dla mnie. Ale mniejsza o to. Mój synek rośnie w ekspresowym tempie. Przy ostatnio ważeniu 12kg. Z włoskami skromnie (choć i tak mu się bujnęły) ząbek jeden.. więcej się nie pojawia. Nauczył się zasuwać na czworaka jednak woli jak się go trzyma i chodzi. Straszny odważniak.. tylko za jedną rękę i wręcz w biegu leci. Wcina wszystko.. wszystkie zupy jakie tylko się ugotuje (oczywiście bez kwaśnych i wzdymających..) Ale razem ze mną wcina ciastka..kanapki. Na apetyt nie muszę u niego narzekać. Był też czas kiedy nie chciał pić mleka-ale mu przeszło. Nawija po swojemu najlepiej wychodzi mu "mama" "tata" "baba" i oczywiście ciągle "bruuuum" razem z okropnym ślinotokiem :) Przepraszam, że tak o sobie tylko. Myślę, że u Was wszystko w porządku. I mam nadzieję, że znów będę miała choć odrobinę czasu by tu zajrzeć. Choć teraz ciężko z czasem. Już klasa maturalna- trzeba się niestety uczyć. A synek tyle czasu zajmuje, że czasem już nie wiem czy brać się za naukę, a jego dać do pilnowania dziadkom czy darować sobie danego dnia naukę a choć odrobinę czasu poświęcić jemu. Jutro będę miała trochę czasu-podrzucę zdjęcia smyka jak mi oczywiście pozwoli przysiąść do komputera. Czy Wam muluchy też tak nie śpią? Mój robi sobie max 2 drzemki.. nawet godzinki nie prześpi. No ale za to zasypia 19/20 i budzi mnie do szkoły koło 6 :) Pozdrawiam Was gorąco i Wasze mualuszki rówinież.
  4. Cześć jestem mamą styczniową 2012, ale tak naprawdę urodziłam synka w grudniu (6tygodni przed terminem) wiem że też któraś z waszego grona urodziła dzieciątko wcześniej. Chciałabym się zapytać jak zdrowie malucha, dogania rówieśników? Bardzo się martwię czy mój synek da radę dogonić rówieśników w rozwoju. Pozdrawiam
  5. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    hej hej :) Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Podbudowałyście mnie :D Co do mojej weekendowej pracy.. eh.. nie chce mi się robić. Ale dobre i parę groszy w mojej sytuacji. Już dziś rozpracowałam resztę a synek ma pełną szafeczkę deserków,obiadków i soczków. Bez rewelacji bo tylko po 3-4 sztuki ale narazie mu starczy. W sobotę znów będę harować. Co do kupek i tych innych to się nie wypowiem. Bo u mojego nie było takich problemów (odpukać!) Krzesełko już mamy po kuzynki dziecku. Fotelik też dziś kupiony. Trzeba tylko przetestować. Co do pomarańczek nie przejmujcie się wiele znam matek które radzą non stop i tylko innych potrafią poprawiać. Nie będziecie dobrymi matkami jeśli same nie poznacie potrzeb własnych dzieci i nie będziecie potrafiły same sobie poradzić. Tak więc walić tych co poprawiają od tak! Mnie też wiecznie poprawiają "doświadczone" mamy. A i tak po swojemu robię. Zmykam do nauki cały dzień dziś przesiedziałam z małym na świeżym powietrzu a tu nauka czeka. Dobranoc! :)
  6. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej wszystkim :) ja padnięta tylko się odezwę tak ogólnie. Wkurzona jestem bo całą sobotę robiłam a g*wno zarobiłam.. Cały dzień zmarnowany dla kilku groszy nawet nie ma z czym na miasto wyjść. Ale mniejsza z tym. Dziś wyruszyłam z moim mały i chrześniakiem do zoo. Jutro to już chyba wcale nie zwlekę się z łóżka. Podziwiam te mamusie które mają dwójkę dzieciaków. A już ukłony dla naszej mamuśki youssty (chyba tak ten Twój nick się pisze:)) Ale jakoś przeżyłam ten dzień. Jutro znów szkoła. Wiecie..jak już naprawdę mam dość wszystkiego. W życiu osobistym licho..ogólnie klapa. Eh.. A tak ubolewacie nad seksem.. Postawcie się w mojej sytuacji. Zaczęłam odkrywać tajniki erotycznych zabaw itd a tu od tak dwie krechy i syn. Nie narzekam, no ale mogło być inaczej. Wy jakoś z mężami to może i się nacieszyliście. A ja to już celibat bo i z kim trzeba mieć. Trochę się kiepsko czuję katar mam więc zmykam spać. Trzymajcie się
  7. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Mam chwilkę czasu więc tak pomyślałam, że się do Was odezwę. U mnie jako tako.. hmm jak zwykle oczywiście..:( wszystko do d**y.. Jutro do pracy...jak pomyślę o tym to szok po prostu. Zamiast leżeć i odpoczywać to trzeba robić. Naiwnie wmawiam sobie, że to dla synka. A niech ma te kilka deserków i paczkę pieluch. Mój maluch ostatnio bardzo markotny.. nie wiem czemu. Może po prostu marny miał humorek ostatnio. (jak mama hehe) Nie wiem czy kojarzycie ale pewnie tak. Takie bransoletki schamballa? Jak widzę ile kobiecinek wydaje ok 50-100zł na to to mi kopara opada. Ja kupiłam sznureczek kilka tandetnych bransoletek rozwaliłam i siostrom porobiłam podobne :D taka mała rozrywka :P A co do tych mam które mają obawy co do rozszerzania diety to powiem Wam że moja bratowa swojej córeczce (ostatnio skończyła 9m-cy) Dawała już od dawna paluszki, takie zwykłe słone, batonami ją karmiła, deserki dawała które niby z przedziału wiekowego dla starszych. Daje jej zwykłe krowie mleko. Takie świeże od krowy i nawet go nie przegotuje tylko takie "surowe" jej daje. No a ona jak narazie nie odchorowała tej diety.. Dobra, czas zmykać. Miłego weekendu życzę. Podobno ładna pogoda ma być tak słyszałam. Więc spacerujcie i dotleniajcie się ile wlezie :D Dobranoc:):*
  8. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    to tylko jeszcze ja żeby sprawdzić, czy się te zbędne suwaczki usnęły..
  9. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej, ja tak tylko na chwilę wkoczę żebyście nie zapomiały o istnieniu tej najmłdszej mamuśki czyli o mnie rzecz jasna. Żeby Wam wszystko opowiedziec to trochę by się zeszło.. a ja niestety nie mam czasu wcale:( nauka szkoła dom i tak w kółko. Wariuję dosłownie. Muszę poprawiać stopnie, mały coraz więcej czasu zxajmuje i coraz to więcej zainteresowania się domaga, a ja sama to ledwo to ogarniam. Dzięki Bogu są jeszcze rodzice to wspomogą. Tak więc byle do wakacji jakoś się ogarnę z tym wszystkim. Może jak będę miała czas w weekend to się odezwę. Bo w soboty dorabiam żeby tego malucha swojego rozpieszczać deserkami. Fasolko chyba Ty pytałaś o jedzenie maluchów. Nie wiem ile ten mój szkrab razy je, bo zawsze się dopomina. Więc jak widzę że się złości to już wiem że to pusty brzuszek się odzywa. Mały je po 150ml (niby powinien więcej ale narazie tyle tylko wypija) czasem do mleka dosypuję mu łyżeczkę kaszki. Zazwyczaj na wieczór już przed snem. albo przed spacerem tak pożywniej żeby miał:) a w ciągu dnia jeszcze jak nie zupka, to deserek, soczek.. Dziś nawet degustował rosołek mojej mamy. Zajadał się jak nie wiem. Po prostu troszkę ziemniaczków, marchewka, trochę rosołku i to wszystko blenderem na papkę :D konsystencja jak te w słoiku, a chętniej jadł. Tak więc to tyle. Zmykam, czas jeszcze na karmienie no a ja ostatni dzień w szkole, później praca i w niedzielę leniuchuję. Trzymajcie się cieplutko. Jak będę miała chwilkę podrzucę Wam zdjęcia. Papa
  10. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej dziewczyny i maluchy!:) w końcu mogę się od Was odezwać :) mam takie zaległości że ho ho.. ale nie mam siły na nadrabianie. Może jeszcze dziś uda mi się przerzucić zdjęcia tego mojego małego kawalera:) Pozdrawiamy gorąco!:)
  11. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Nie, no dziewczyny ja się nie gniewam.. tylko takie miałam głupie odczucie. Zniknęłam na chwilkę, bo jednak pogodzić szkołę, macierzyństwo i codzienne życie jest bardzo trudno. Jak już miałam czas na powrót to jakby wasze grono się zamknęło. Ale mniejsza z tym oczywiście. U nas.. hmm bez rewelacji. Ciężko ze wszystkim. Synuś rośnie jak na drożdżach. Waży ponad 6,5kg (dla mnie sukces bo jednak od urodzenia o wagę chodziło). Taki mały śmieszek mi rośnie. wczoraj na kolejnej dawce szczepionki byliśmy 5w1 i od sanepidu należała się małemu szczepionka przeciw pneumokokom. Dziś marudzi miał stan podgorączkowy no ale nie jest źle. Wyjątkowo dzielnie wytrzymał szczepienie. Ja za to jakoś tam ciągnę, bez rewelacji w szkole. Za to rewelacja w związku (i oby tak dalej!) . Z przykrością muszę stwierdzić, że już cycowanie skończone.. ale oby tylko ładnie przybierał. A ja w gruncie rzeczy zachowałam ładny biust:P No i co tam jeszcze mogę Wam napisać.. hm.. Bartusia będziemy chrzcili w Wielkanoc. Bez żadnego wstydu itp itd (choć jesteśmy bez ślubu) synuś będzie chrzczony przy ołtarzu razem z innymi ślubnymi dziećmi. Już nic więcej nie przychodzi mi do głowy żeby napisać. Pozdrawiam cieplutko:)
  12. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Cześć wszystkim. Czytam Was regularnie.. ale cóż.. chyba nie ma sensu się zbytnio udzielać skoro nikt już niestety o mnie nie pamięta (oprócz jednej osoby chyba którą wyłapałam ostatnio z waszych postów) goha24 ja tak tylko odpowiedzieć Tobie.. hmm robią problemy..oj tak tak. Ale podrzucam link.. No i wystarczy szczera rozmowa.. ja rozmawiałam z proboszczem. I nie było żadnego problemu. Wystarczy niby napisać oświadczenie żeby mieli "podkładkę" http://www.diecezja.pl/pdf/Instrukcja%20w%20sprawie%20chrztu%20dzieci.pdf
  13. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej dziewczyny ja tak tylko na chwilkę. Część z was karmi samą piersią może chcecie witaminę k? Jak wychodzililiśmy ze szpitala kazali nam wykupić a że mały teraz więcej na buli to już nie mogę mu jej dawać. Mam dwa opakowania po 36 kapsułek twist - off. takie jak te: http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-produkty/kvitum-witamina-dla-niemowlat-36-kapsulek-8222twistoff8221-9218.html po prostu szkoda żeby się marnowały bo już dzieci u mnie małych nie ma. Odezwę się w wolnej chwili jeszcze. Narazie jak walczę ze zmęczeniem a synuś z katarem :/
  14. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej dziewczyny :) Ja tak tylko na chwilkę. Dziękuję za miłe słowa o moim synusiu :) już kawał chłopa z niego. Dziś był ważony i waży 4,3kg. Sam lekarz był pod wrażeniem jak w niecałe 2miesiące przybył ponad 2razy więcej niż ważył przy urodzeniu. Nie odniosę się do waszych wypowiedzi wszystkich.. za dużo mam na głowie, żeby zaległosci nadrobić. Dziś byłam z małym u lekarza bo ma katarek :( Dostał coś zbliżonego do antybiotyku. mam nadzieję że pomoże...ehh... zmykam dziewczyny bo nauka czeka :( już mnie to powoli przerasta...
  15. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Aniela6 u nas pomimo karmienia niby mieszanego kazali całkiem odstawić wit k i dawać sama d do tego kwas foliowy i wit b6.
  16. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej mamuśki :) sylwka79 chyba Ty pytałaś o to ile dziecko je. Mój na cycu potem butla i ogólnie wypija 120ml. Czasem wypije wszystko czasem zostawi. Zależy jak długo przed butelką wisi na cycu :) No i mały już 4kg. Jak dla nas to duży sukces że tak ładnie i w miarę szybko przybiera:) My używamy pieluszek z biedronki. Jak dla mnie super. W niczym nie są gorsze od pampersów. Nam nie przeciekają. A od pampersów to się małemu ta siateczka do pupy przyklejała :P po prostu odchodziła od tego wkładu... Za to moja bratowa używała dla synka tych z lidla. Kupowała więc chyba zadowolona. Drugie dziecko za to ubiera w te biedronki. Co do chusteczek.. my już połowę dostępnych wypróbowaliśmy. Mieliśmy huggies- totalna klapa rwą się jak papier. z nivea strasznie suche. Mamy teraz pampersa zwykle i są ok, kupiłam jeszcze pampers sensitive. Ale najbardziej przypasowały te z biedronki. Są wystarczająco wilgotne i się tak nie drą jak inne :) I o dziwo mały ani po zmianie pieluszek ani po chusteczkach nie miał reakcji skórnych. Mały miał już od samego początku ubranka prane w zwykłym proszku i też jakoś reakcji nie było. Więc chyba odporny :P Oj dziewczyny widzę że diety to wy macie rygorystyczne. Ja jem już wszystko. chociaż może mały mój nie jest karmiony cały czas cycem bo jest i sztucznym. Jem normalnie odsmażane naleśniki, ostatnio pierogi. Unikam tylko kapusty. Jadłam też fasolkę. Jabłka surowe codziennie. Raz tylko małego brzuszek bolał bo zjadłam troszkę chipsów cebulowych... ale zwykłe chrupki mu nie przeszkadzają. Kakao, kawka zbożowa to codziennie u mnie :) I raz też pokusiłam się na pizzę, na zapiekankę. I było ok. Poszłam za radą położnej. Raz dziennie jakaś nowa rzecz. i patrzeć na reakcje dziecka:) No i zmykam bo nauka czeka. Póki syn śpi to jak się pouczę :) w wolnej chwili prześlę aktualne fotki :) papa:)
  17. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Witajcie mamy :) Agniesiulka - my też z Bartusiem dołączamy się w modlitwie. Trzymajcie się. A że jakoś czuję się "związana" z Tobą ze względu na to że nasze dzieciaczki to wcześniaki to tym bardziej współczuję. Ale nie załamuj się! Bóg na pewno czuwa nad Wami i nad zdrowiem Nikosia! :* No a mamuśkom rozpakowanym gratulujemy :) I czekamy na zdjęcia pociech :) W końcu wszystkie rozpakowane:) fajnie:) Ja byłam z synusiem w czwartek u kardiologa.. Niestety ale szmer nadal słychać :( a w piątek byliśmy na szczepieniu. Wzięliśmy tą szczepionkę 5w1. Synuś był markotny ale tylko przez jakieś dwie godzinki. Później mu przeszło (dzięki Bogu) Bo już się martwiłam, że będzie płakał a ja nie będę w stanie go uspokoić albo gorączki dostanie. Myślałam o tych szczepionkach przeciw rotawirusom i pneumokokom.. Ale niestety. Jestem biedna jak mysz kościelna i mnie nie stać.. :( na dodatek tyle tych wyjazdów na kontrolę co też wiąże się z kosztami:( A ta sprawa z małą Madzią.. jestem w szoku, jak mogła postąpić matka... Zmykam sprzątać i poukładać ubranka, bo już część jest za mała :) Miłego dnia kochane :)
  18. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej mamuśki :) jakoś przeżyłam tą rozłąkę z synkiem dziś choć ciężko było. A jak wróciłam to mały cały czas u mnie na rękach, bo jak go odkładałam to się rozbudzał i płakał. Chyba się za mamuśką stęsknił :) A to kiedy pępuszek odpadnie zależy od jego grubości.. tak położna mówiła. A możecie mnie oświecić jak to jest z tymi szepionkami? Bo niby zalecane jest przeciw WZW typu B i krztusiec, tężec i błonica. a reszta tych szczepień?
  19. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Cama_85 spokojnie, u mnie też była to pierwsza ciąża. Wiec rozumiem wszystkie stresy. Ale spokojnie! Już masz bliżej niż dalej. I niedługo się pochwalisz zdjęciami swojego dzieciaczka. Tak więc głowa do góry. Niech Cię w tym szpitalu rozruszają i wracaj do nas już z córą :) Powodzenia:) kushion oj może to głupie ale jak byłam u teściów to tak się nad małym zachwycali,że płakał. Był taki nie swój. Nie wierzę, że od razu by miał gorszy dzień czy dostał od tak bólów brzuszka. Czasem tak jest. A mój siostrzeniec na widok męża mojej siostry zaczynał płakać. I tak miał przez dłuższy czas. Przeszło mu jak podrósł.
  20. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    maminka39,5 ja nie popełniam tego błędu co bratowa i przesadnie nie noszę synka, bo niestety jakby nie było dziecko się przyzwyczaja. A ja jakby nie było nie będę miała czasu na robienie kilometrów nosząc syna :P
  21. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hejo :) my wykąpani już zważeni. Mały od ostatniego czwartku przybył już 300g :) nieźle go wykarmiam :D Ja kupiłam contractubex. Dałam ok 35zł za 20g. Mam nadzieję że pomoże - położna mi doradziła, żeby tym smarować. Jutro do szkoły uff...Nie wiem jak wytrzymam tą rozłąkę z małym. A co do zabobonów... moja siostra cioteczna kiedyś była u teściowej i synek strasznie jej płakał. Więc w ramach "ratowania" po uroku machała pieluchą nad głową a potem pluła przez ramię.. heh czy to pomoże to nie wiem. Ale ja czerwoną wstążeczkę przyczepiłam:P A jak się wybrałam w goście z małym to ubrałam go w czerwone śpioszki - zaszkodzić to nie zaszkodzi a może pomoże? :) cama - tylko się nie pogniewaj, ale muszę się pokusić i coś napisać. Rozumiem teraz już ponad 40babeczek ze stycznia ma ze sobą dzieci. Ty napewno też nie możesz się doczekać. Ale już od dłużeszego czasu przeżywasz jakieś dolegliwości... Nie martw się, przyjdzie czas - urodzisz. Po co ten stres i przeżywanie... przecież jak poczujesz że się zaczyna to przez dosłowne pięć minut nie urodzisz... Cierpliwości kobieto.
  22. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    monia_aa no nie wiem jak tam Twój malec ale mój to possie (oczywiście przez nakładkę bo bez to mu słabo idzie i się b.denerwuje) possie, puszcza, przeciąga się, jęczy.. i tak w kółko. Aż do momentu w którym się wkurzy porządnie i zaczyna płakać. Więc nie mam już innego wyjścia jak zapodać mu butelkę :( Liczyłam że uda mi się go karmić pomimo tego, że wrócę do szkoły ( na ten czasu mógłby pić już sztuczne) ale po powrocie mógłby moje. a ja się teraz boję, że całkiem pokarm stracę... Ja to się czuję jako niespełniona kobieta i matka :(
  23. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej mamusie:) gratulacje dla rozpakowanych:) dziewczyny ja wam na odparzenia i krostki polecam alantan plus tani jest około 10zł za 30g. Bardzo wydajny, tłuściutki. U mnie Bartuś miał aż ranki i super się wszystko zagoiło. Najlepiej jest smarować czym tłustym. Tylko bez cynku (coś jak typowe maści i kremy od odparzeń) one malo dają i trudno się zmywają. Śliczne te Wasze dzieci :) przesyłam wam też zdjęcia mojego brzdąca:) Któraś z Was pisała że jej się z mężem nie układa. Uf kochana żebyś widziała te moje codzienne kłótnie... niby o nic. Byłam pewna że dziecko sprawi, że dodatkowo "miłość rozkwitnie" a tu d**a. Kłótnie codziennie...nie za ciekawie.. A co do braku poczucia kobiecości to ja nie czuję się kobietą w ogóle. Wyglądam jak pasztet.. czuję się jak pasztet.. :/ Na dodatek dziś taki mnie dół złapał. Bo synek jest dokarmiany. Daję mu cyca.. ale on się nie najada. I dziś sprzątałam, a mama mówi że mały pewnie głody i zaraz mu zrobi mleko. I tak się poczułam jak nie matka. Bo każdy może go teraz tą butlą nakarmić. A moja rola jako matki która karmi piersią jest ograniczona.. eh jednym słowem poczułam jakby każdy dla tego dziecka mógł być matką, przebrać dać mleko z butli i tyle. A mi tak zależało, żeby mieć tą więź. Dać mu coś czego inni nie dadzą... Zmykam bo jakaś chandra mnie dopadła. Na dodatek chyba @ dostałam. Skończył się połóg a tu mi nowe leci... ehh.. A liczyłam o odrobinie czułości i przyjemności. :/ Wszystko się kiepsko układa. Trzymajcie się dziewczyny. Buźka :)
  24. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    agniesiulka prawda, że ten czas szybko zleciał? jejku już 6tygodni.. zanim sie obejrzymy to nasze dzieciaczki będą już uczyły się chodzić :) U mnie też synuś zaczyna się rozglądać i skupiać już wzrok. Cudne uczucie jak takie słodkie oczka się wpatrują :) U mnie mały pomimo tego, że daję cyca to jeszcze 90ml mleka wypija. My mamy witaminki d3 i k. Ale nie kazali dawać tej k przy karmieniu sztucznym więc nie podaję. A dodatkowo mały ma jeszcze witaminkę b1 i kwas foliowy. Strasznie ich nie lubi bo to tabletki na dodatek gorzkie. zmykam i ja spać. Bo zaraz miną trzy godzinki i znów syn zrobi pobudkę, a ja już jestem na maksa wymęczona. A jutro planujemy dłuższy spacer, mam nadzieję że nie będzie u nas tak mroźnie i nam spacer wypali :) Dobranoc:)
  25. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    elzuniaw1 ja już tydzień po się wykąpałam, brakowało mi tak tyłka zamoczyć w wodzie:P Więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, tylko żeby woda nie była zbyt gorąca ;)
×