Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Socjofobiqe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Socjofobiqe

  1. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    No mamuśki trzymamy z Bartusiem kciuki za nowych obywateli :P oby Wam porody szybko poszły i się tabelka zapełniła szybko:) ja dziś wyjątkowo pechowy dzień mam.. Wysłałam pismo o wypłacenie pieniędzy za pobyt w szpitalu (jestem ubezpieczona w szkole, ale za pobyt w szpitalu i te ubezpieczenie oddaje) a oni dziś mi przysłali że za mało dokumentów dostarczylam i dla nich sprawa jest zamknięta, a jak chce mogę sądowo domagać się pieniędzy. K**wa jak im płacić to trzeba, a jak oni mają wypłacić to nie chcą. Dziś już nie będę dzwoniła i się denerwowała, ale od pon zacznę i się dopytam o jakie dokumenty im chodzi. Przesłałam nawet wypis ze szpitala gdzie dokładnie wypisane było co mi dolegało i wgl. nie wiem czego jeszcze chcą.. kart choroby czy co. Bo wg mnie to zbytnio wnikają w osobiste sprawy. Bo jednak nie każda z nas chciałaby aby wszyscy wiedzieli że się leżało z zapaleniem pochwy czy innymi dolegliwościami... cholera zła jestem strasznie :/ jagódka_1984 dzięki za miłe słowa:) dziwne że zrezygnowała. Ja będę wręcz z siebie dumna jak zakończę tą edukację chociaż z miernymi wynikami ale skończę. Niestety część nauczycieli poszła mi bardzo na rękę z czego jestem bardzo im wdzięczna bo czekali na mnie żebym w dogodnym czasie przyszła i zaliczyła co trzeba. Ale nie wszyscy są tak współczujący...niestety:/ Może jakiegoś magistra to nie skończę, ale chociaż dziecko mi nie powie, że ma głupią i niedouczoną matkę. O ile kiedyś zrozumie ile musiałam poświęcić. No ale mniejsza o to:P a jak już weszła na temat dziecka to trochę pokierowałam się własnymi potrzebami i chyba przesadziłam z czekoladą :/ tak się teraz boję, żeby małego brzuszek nie bolał.. Trzymajcie się dziewczyny cieplutko, ja się w końcu się biorę za robotę trzeba ubranka prasować :P
  2. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Kushion - żałuję, że nie udało mi się wyjść "na prostą" w szkole. Miałam przecież przestać chodzić dopiero od stycznia więc wszystkie oceny miałabym już wystawione i pewne. Ale teraz.. Jednak są rzeczy ważne.. i ważniejsze. Teraz mam na głowie zdrowie mojego smyka niż oceny. W końcu jakoś zdam.. lepiej czy gorzej ale zdam. Nie martw się, niedługo i Ty będziesz tuliła swoje dziecko i naprawdę w tym czasie się już nic nie liczy. Tylko dziecko :) ahh.. wypowiadam się jakbym już z czwórkę wychowała, a ja dopiero smakuję rodzicielstwa :P nie wiem jak to będzie potem, ale teraz jest cudownie. Jak patrzę jak ta mordka się uśmiecha :)
  3. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    kushion a czemu uważasz że takie pytanie miałby mnie wkurzać? :) byłam kilka razy tam po porodzie.. nikt się wielce nie wzruszył moim powrotem (nawet wychowawczyni) więc zaliczyłam 2 przedmioty bo były tylko raz w tyg a jak ja się po szpitalach tułałam to nie miałam żadnych ocen. Załatwiła mnie tylko nauczycielka od matmy i mam tą nieszczęsną jedynę. Ale... pff.. już się tym przejmować nie będę. o nie! Jak wrócę na pełne obroty po feriach to się trochę z tą nauczycielką pokłócę bo bez powodu mi ją wystawiła. A narazie będę się cieszyła chwilami z moim bobasem:)
  4. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hejo :) Ah tyle się nie odzywam choć mam dość dużo czasu. Ale czytam Was codziennie. A pisać nie mam zbytnio co.. humor mam tak paskudny, płakać się chce, wszystko się źle układa. Czyżby dopadł mnie baby blues ? Ostatnio była u nas położna, pytałam o spacery - kazała wychodzić, ale unikać skupisk ludzi. Byliśmy też na wizycie kontrolnej u laryngologa. Wynik na jedno uszko nie wyszedł, ale lekarz nie kazał się martwić na zapas. Mamy kolejną kontrolę jak synuś skończy 4m-ce. jejku w tym m-cu czeka nas jeszcze kontrola u kardiologa, okulisty, neonatologa i neurologa. Później jeszcze endokrynolog. Od czasu wyjścia ze szpitala mały przybył 800g. Od razu taki okrąglutki na mordce:) i chyba podrósł bo już większość zakładanych ubranek jest dobra, a nawet odłożyliśmy już kilka sztuk które są za małe :) i wiecie co? nie wiem jak te mamuśki rozpakowane, ale mi zaczyna brakować tej "bliskości" z moim P. Kurczę już tak długo mój post trwa:P że pierwszy raz po połogu będzie mi przypominał pierwszy raz w ogóle :D agniesiulka- dzieki za radę :* teraz małego karmię pierw piersią, a później jeszcze butla idzie w ruch, bo jest jakiś taki nie najedzony :/ Gratulacje dla nowych mam :) No i trzymam kciuki za mamy które będą rodziły jutro. Mam nadzieję, że w ten (nie)pechowy dzień dzieciaczków nam przybędzie:)
  5. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    A co do kg właśnie to u mnie przybyło ok 15-16kg. z tego jak wróciłam do domu ze szpitala to miałam o 10kg mniej. Ale pogoda się poprawi przyjdzie wiosna to do lata spalimy te nadprogramowe kg spacerując z dzieciaczkami :)
  6. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    JulkaZ rozumiem, że się bardzo martwisz o swoje dziecko. Ale jestem przedstawicielką dzieci obwiniętych pępowiną właśnie. Miałam pępowinę obcręconą wokół szyi. Moja mama rodziła mnie sn no i tylko trochę sina byłam. A tak cała i zdrowa oprócz późniejszej ostrej żółtaczki.
  7. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    mam nadzieję, ze u mnie laktacja się trochę "rozbuja" i będzie czym karmić tego śmieszka mojego. oglądałam zdjęcia - cudne te wasze maluchy :) Martini gratulacje :) i co do problemów z karmieniem to też je mam. Mały nie ma za co chwytać. Ale do karmienia używam nakładek z aventa. Bartuś trochę się namęczy zanim naciągnie na tyle, żeby ta nakładka się wypełniła mlekiem ale jak już się wdrąży w ciągniecie to mu świetnie idzie. Ja swojego malucha dokarmiam jeszcze mlekiem prenan - jedna z kilku wersji mleka nan. Tylko te jest dla dzieci o niskiej wadze urodzeniowej i dla wcześniaczków.
  8. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    camila natel111 gratulacje :) eh.. muszę Wam ponarzekać bo już nie mam komu.. Jakieś mam wahania nastroju bo z byle powodu wyję..Tak mnie w szkole załatwili że szok. Jak jeszcze chodziłam (czyli listopad i początek grudnia) bo od 9grudnia już po szpitalach leżałam to nauczyciele zapewniali że zagrożeń nie mam. Miałam tylko z matematyki napisać klasówkę po czym miałam "spokojnie iść rodzić" a tu się okazało, że wystawiła mi pięknego golaa. No i nie dość, że człowiekowi ciężko to jeszcze semestr będę musiała zaliczać :/ no ale jakoś chyba przeżyję tą klasę. W ostatniej miejmy nadzieję, że będzie lepiej. mamy wcześniaków - zwłaszcza aniesiulka - też masz tyle wizyt z synkiem? Tzn po tych wszystkich poradniach specjalistycznych? co do bioderek to my jak mamy te wyjazdy właśnie do tych poradni (a jeździmy do ciechanowa) to tam mamy i kontolę bioderek ustaloną na datę kiedy Bartuś będzie miał skończony miesiąc i bodajże z 10dni. tak się kurczę martwię, żebym pokarmu nie staciła. Bo małego muszę karmić butelką żeby mieć pewność ile je (żeby ładnie przybierał na wadze) przy cycu on od razu zasypia, więc tej swojej porcji nie zje. W szpitalu kazali przystawiać pierw do piersi potem dokarmiać sztucznym, albo sciągać swój pokarm i jeszcze butelką dać. Tylko teraz to ja z ledwością 40ml ściągam. I jak ja mam go wykarmić? :( Pewnie dojdzie do tego, że mały całkiem na butli ze sztucznym będzie.. muszę narazie kończyć te moje wywody bo sny się budzi. Trzymajcie się cieplutko i rodzić szybciutko! :)
  9. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    hej dziewczyny:) trochę się nie odzywałam ale zamęt miałam straszny. Synuś grzeczny jak aniołek. Za to trochę problemów w szkole. niby wszyscy mieli mi pomagać a tu klops. i musiałam po dwa razy do szkoły zasuwać żeby jeszcze zaliczać.. ehh przerąbane nikt nie pomyślał ze po cc mogę być obolała czy coś. Byłam tez z małym na kontroli u neonatologa. Wszystko dobrze na szczęście. ładnie przytył. agniesiulka - no właśnie, jak sobie radzisz ze wcześniactwem u swojego synka? Według zaleceń ze szpitala mamy go trzymać w sterylnych warunkach i żeby miał najmniejszy kontakt z "postronnymi" osobami. Bartuś zaliczył już werandowanie jak skończył dwa tygodnie. no i wychodzimy ma te kontrole co się wiązało z wyjściem na dwór. ale chciałabym pojechać z małym w odwiedziny do dziadków w dzień babci i dziadka. tylko nie wiem czy można taka wycieczkę zrobić. droga nie jest długa (godzinka jazdy) no ale ten kontakt z zarazkami itp przed czym tak przestrzegali w szpitalu... nie odniosę się do wszystkich waszych wypowiedzi ale chce pogratulować rozpakowanym niedawno mamusiom ;) aless śliczne kolczyki;) zaczynaj masówkę bo mi tez się b podobają trzymajcie się cieplutko mamuśki:)
  10. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    kushion masz rację, niby się śpi ale wcale się nie wysypia. W każdym bądź razie ja tak mam. Człowiek przy takim maluch jest strasznie czujny. Choćby nie wiadomo jak się oczy zamykały to jak maluszek się kręci to nie da rady człowiek zasnąć. Ja zawsze byłam śpiochem. A teraz na każde zamruczenie małego sie przebudzam:)
  11. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Oczywiście dziewczyny spóźnione, ale szczere życzenia na Nowy Rok :) No i gratulacje dla świeżo upieczonych mam :) Ja ostatnio taka przemęczona chodzę. Niby się wysypiam bo synuś to istny skarb, a jeśli chodzi o spanie to aniołek z niego. Ale dopiero teraz wychodzi mi zmęczenie. Właśnie teraz kiedy to muszę być na chodzie najbardziej. I zauważyłam, że od czasu porodu to tak inaczej jest w moim związku.. chyba gorzej.. ehh.. Trzymajcie się mamuśki, ja zmykam spać bo o północy synuś znów zrobi pobudkę.
  12. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    sylwka79 mojemu małemu pępek odpadł jakieś dwa dni po psiukaniu octeniseptem. I właśnie na wierzchu był suchy, a reszta która została była jakby niewyschnięta tylko taka świeża. Dalej psiukałam tym płynem i ładnie zaciemniała reszta i odpadła. A mały w piątek skończył dwa tygodnie. Też się martwiłam, bo wydawało mi się, że za szybko mu odpadł.
  13. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    kingaw86 trzymam kciuki, żeby i wam się udało doczekać malucha:)
  14. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    agniesiulka ja tam po powrocie ze szpitala na wigilę zjadłam barszcz.. ale był niedoprawiony jak powinien..:P uwielbiam taki lekko kwaśny. Ale niestety tak się obawiam żeby mały jakoś nie zareagował na te jedzenie. Ale tak powolutku, po troszku staram się jeść normalnie i tylko patrzę na reakcje małego. Zastanawiam się od czego wyskakują takie drobne czerwone krostki. To tak potówki ale mały nie jest przegrzany... I ma kilka krostek takich z białym czubkiem ale znalazłam, że to może być trądzik niemowlęcy spowodowany hormonami matki.. Ehh człowiek przy pierwszym dziecku to jest tak tępy - ja to już zupełnie nic nie wiem.
  15. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    aa dziewczyny, śliczne zdjęcia!! :) no ja ze ślubu nie dodam bo nie mam:P ój i to tak nie ładnie mówić karmiącym o jakiś "zakazanych" rzeczach. tyle pyszności koło nosa mi juz przeszło.. eh.. bigosu nie można, gołąbków, flaków też nie bo u mnie zawsze są robione na ostro. Jeszcze trochę to wychudnę i będę ważyła jeszcze mniej niż przed ciążą :P
  16. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Youstta - gratulacje :):* jagódka_1984 - podkłady kupiłam, ale nie użyłam żadnego. To samo z tymi wielkimi podpaskami:P zużyłam tylko opakowanie później przerzuciłam się na większe ale zwykłe podpaski.
  17. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    agniesiulka no ja z moim mam to samo, już wysmarowany w czyściutkiej pieluszce, utulony i słyszę jak mu tyłek chodzi... :) uwielbiam to podwójne zmienianie :P Też tak myślałam, że lepiej gdybyśmy jednak dotrzymały do stycznia. Bo takie malutkie te dzieciątka, jeszcze miesiąc mogły w brzuchu siedzieć. Ale jak tak zerkam na tego okruszka małego.. to aż się łza w oku kręci. Chociaż widzę po swoim synku, że mimo że to wcześniak to taki udany i tak silny chłopak że napewno da radę dogonić rówieśników.
  18. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Oj dziewczyny wiecie co? Chwilami to się cieszę, że mam to za sobą. tzn poród. Wzieli mnie z zaskoczenia więc nie miałam czasu, żeby się poważnie denerwować. aa i cieszcie się jedzeniem bez obaw o reakcę dziecka.. Bo ja mam ochotę na tyyyle rzeczy, a niestety nie mogę, żeby zaraz mały nie płakał. A marzy mi się czekolada i hmm.. zimna cola. A teraz tylko głównie woda, herbatka na laktację i delikatne soczki :P Zmykam spać i ja bo mały da o sobie znać za jakieś dwie godzinki to zdarzę chwilę się zdrzemnąć:) Dobranoc :):*
  19. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    No dziewczyny pobuszowałam po poczcie - super zdjęcia. Miło tak obejrzeć i mieć pojęcie jak wyglądają osoby z którymi się pisze. Więc i ja dorzuciłam coś od siebie:P Teraz biorę się za kolację bo padnę z glodu niedługo, a mały się zaraz rozbudzi:)
  20. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Może sama waga nie przeraża.. ale ten okropny brzuch.. jakbym miała drugiego Bartusia jeszcze w brzuchu :P siostrzeniec mówił, że jednego Bartusia wyciągneli mi na święta, a drugiego wyciągną później:D
  21. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Cześć mamuśki;) ja takiego lenia złapałam, że szok.. synek to dosłowny skarb! grzeczniutki i taki kochany;) co do puchnięcia nóg to poczekajcie do rozwiązania. Ja po porodzie jeszcze jakieś 2dni miałam spuchnięte, a teraz już mam nogi jak modelka :D co do ubranek to się nie wypowiadam bo dla mojego synusia wszystko jest za duże niestety.. a zapas większych ubrań mamy olbrzymi. koko- wysłałam maila, może i my się w końcu pochwalimy twarzyczkami;p co do pieluszek my na początku mieliśmy małe opakowanie huggis czy jak to tam się pisze, a teraz zaczęliśmy już drugą pakę pampersów. Mały zawsze robi mi niespodzianki, bo zdarzę go przebrać on zrobi uśmiechnięta minę i narobi na nowo do pieluszki;p a co do zrzucania kg. ja przez ciążę przybyłam ok 16kg. Jak wróciłam do domu miałam już o 10kg mniej, jednak brzuszek jeszcze jest ;( trochę czasu minie zanim wrócę do "normalnych" kształtów.
  22. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Dziewczyny miałam Wam coś więcej napisać więc skorzystam z okazji, że mały śpi i trochę popiszę. Jak byłam na wizycie u gina miałam dość wysokie ciśnienie.. Lekarz stwierdził, że może to wina stresu bo chociaż wysokie to opadało. Ale w razie ciśnienia wyższego niż 140/85 miałam się zgłaszać do szpitala. No i w tym samym tyg. w szpitalu wylądowałam :P Leczyli mnie na nadciśnienie, miałam coś kolo 140/80, 130/80 rożnie. Ale dla pewności skierowali mnie na oddział do Ciechanowa ( bo tam maja sprzęt do ratowania maluszków) . Poleżałam tam tydzień, leki dostawałam a ciśnienie nadal było wysokie. Jednego dnia podskoczyło (pomimo podwyższonych dawek leków do 160/120) no i trafiłam od razu "pod nóż" :P Malutki miał podejrzenie hipotrofii (zbyt małą wagę miał jak na ten czas ciąży - a główną przyczyną najprawdopodobniej było moje ciśnienie). Synek urodził się z wagą 2kg,45cm. Taki mój malutki okruszek.. Po urodzeniu był pod tlenem, ale bardzo dobrze sobie radził bo następnego dnia był już ze mną. Miał się urodzić dopiero 22.01 a przyszedł na świat 16.12. Oczywiście przy takim maluchu wszystko musi odbywać się sterylnie, mało osób może mieć z nim kontakt (żeby unikać tych zarazków) tak więc trochę odosobnieni od reszty rodziny, ale szczęśliwi będziemy spędzać razem święta - Taki cudowny prezent od mikołaja.
  23. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej Mamusie, wybaczcie te milczenie. Ale sprawy tak sie potoczyły, że dużo czasu ostatnio leżałam z powodu wysokiego ciśnienia. A 16.12 ciśnienie dobiło do 160/120 określili mój stan jako przedrzucawkowy i oto urodziłam ślicznego synka. Maly niestety - wcześniak, miał kłopoty z oddychaniem itd.. Ale na szczeście po tygodniu leżenia wypisali nas na święta do domku. Więc dopiero dziś zawitaliśmy w domciu. Tak więc kochane, chcielibyśmy Wam życzyć z Bartusiem wszystkiego najlepszego w te święta. Oby dla nas wszystkich były to czas wyjątkowy i szcześliwy. mamusiom już rozpakowanym - życzę dużo siły i energii żeby sprostać obowiązkom. I duuuużo zdrówka dla dzidziusiów.! :) A mamusiom oczekującym - w miarę mało bolesnych rozwiązań :P Pozdrawiamy gorąco :)
  24. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Nie no dziewczyny nie pękać przed styczniem :) jejku jak sobie pomyślę że tak mało czasu zostało to aż sama się boję, bo przyjdzie "ten czas" złapie i tyle :P
  25. Socjofobiqe

    STYCZNIÓWKI 2012

    Hej mamusie :) Ja już coraz ciężej mam. Nogi strasznie puchną. Tak więc mam nadzieję, że do świąt wytrzymam z chodzeniem do szkoły, żeby mieć już te pewne oceny na semestr. U nas ogólnie nic już więcej się nie dzieje. Maluszek się rozpycha, ja na wadze się poprawiłam :P miałam straszny problem ze znalezieniem butów na zimę, ale jednak się udało:) No i wszyscy mówią, że brzusio coraz większy. Dostałam też caaluśki worek ubranek. Mama już to wyprała, teraz tylko muszę to wyprasować i poukładać:) No a teraz zmykam, bo niestety nauka czeka, a nikt taryfy ulgowej mi teraz nie da niestety. Trzymajcie się tam cieplutko :)
×