Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama Agatki i Madzi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jak sie poród zaczyna ? - nie sposób tego przeoczyć.. tzn skurcze to jest takie " specyficzne" zjawisko, że boli tak, jak nigdy nie boli :) niekoniecznie mocno, ale po prostu dziwnie.... czuje się, że to skurcz a nie jakiś ból przeszywający jak prąd czy tym podobne... :) Nie wiem jak to wytłumaczyc:) No i te bóle są regularne, wiec też można to przyuważyć z zegarkiem w ręku :). Z tym, że ja miałam skurcze dziwne, bo najpierw ich czas sie skracał a potem nagle się odelgłosc miedzy nimi zaczęła wydłużąć. Zdębiałam :) Ale to był właśnie początek porodu :) Nie bójcie się - na bank się skapniecie że to to :) aha, w szpitalu przy 1 porodzie ( na dole jak poszłam do wc) wyszedł mi ten czon czyli takie kurze białko gęste, ciągnące się i dużo tego było.. do tego było dosyć dużo krwii .... tak więc u mnie tak to mniej wiecej wyglądaoło :) aaaa, no i musze to napisać - najważniejsze jest pozytywne nastawienie typu " szybko urodzę i będę miała to z głowy " :) :) TO DZIAŁA!
  2. zgadza się ta statystyka - obie córeczki zaczęłam "rodzić" o 2:30 w nocy . Pierwszy skurcz był o tej właśnie porze , tylko 1-ą ur aż 8 dni przed terminem a 2-gą w dzień wyznaczony przez gina :) Sorki, że się tak wcinam, ale czasami was czytuję z sentymentu ( obie córki ur na Łubinowej) Co do porodu nr 1 to w domu czekałam praktycznie do ostatniej chwili , nieświadoma co się dzieje :). Mąż mnie popędzał a ja spokojnie się szykowałam - wystraszyłam sie jedynie dopiero wtedy, gdy mi odeszły wody , bo to sygnał że trza się szybko zbierać i jechać :). W szpitalu znalazłam się z "9 cm " rozwarciem :), więc nawet nie było czasu na strach :) Drugi poród poszedł jeszcze szybciej , wody odeszły podczas badania na dole ( koło rejestracji i wc) , a potem już była szybka piłka i poród w godzinę ( od momentu rejestracji :) ).... każdej z was życzę takiego expressu :)
  3. hejka dziewczyny rodziłam na Łubinowej w marcu 2011 i teraz z sentymentem czytam wasze wypowiedzi :) co do biustonosza i rozmiaru piersi to powiem szczerze, że karmię do tej pory - ponad 8 m-cy - i piersi nadal nie mieszczą mi się do normalnego biustonosza tzn tego sprzed ciąży i porodu. Nadal są większe , myślę że tak o rozmiar miseczki :) ,
×