

jagódka_1984
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jagódka_1984
-
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fasolka ja sciagam i zawsze to co sciagnelam to w czasie dnia podaje i mam w lodówce jedno tylko mleczko, teraz kupiłam druga butelkę wiekszą na wszelki wypadek -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
camilla - u mnie tez nadal jest ta kreska dziewczyny jakie zupy robicie bo ja jem głównie rosoły, wcozraj zrobiłam koperkową a teraz zamierzam barszcz ukraiński a jakie inne mozemy jesc? -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no wlasnie doszłam do wniosku ze Kuba moze miec kaszelek z zbyt suchego powietrza tutaj, bo ostatnio bylo zimno teraz mamy tu 22-23 i chyba suche powietrze, musze czesciej wietrzyc, bo tak ma rano i pewnie z grzejniczka ktorym dogrzewam w nocy jak ogien wygasnie i kaloryfery nie grzeją fasolka a dzis mi rwał piers bo był krzywo przystawiony i mu nie pasowało -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
smeffetka moj dostaje przed spaniem czysta pieluche i jak rano o 6 ogladam to ma dalej czysta, moj w nocy za duzo do niej nie robi wiec nie mam wyrzutów sumienia ze nie przebieram na poczatku mil odparzenia, ale to tez dlatego ze niedoswiadczona mama sie nie orientowałam z tymi zakamarkami a tak to mimo ze tyle spi w tej pieluszce nie ma nic, tylko tak jak mowie on mi w nocy kupek nie robi fasolka moj chyba nerwow jadł troche bo sama zjadłam troche brokuła, ale bardzo pomaga odciaganie - rano mi sie zawsze z nadmiaru krztusił a teraz z rana ma fajne piersi i super karmienie jest rano, natomiast na popoludniu tak na 18-19 dostaje butelke mojego mleka odciagnietego rano i mi lzej z karmieniem, czasem jak spi z 3 godizny popoludniu to odciagne troche na wieczorne karmienie, ale ogolenie wczoraj wieczór karmienie ok, ale pomogło moze to ze poszłam z nim do sypialni gdzie był spokój a nie przy mezu i przy tv dzis sie martwie o Kubusia bo ma 37 taki stan podgoraczkowi i mi pokaszluje, wczoraj polozna powiedziała ze zdrowy ale to zanim miał podwyzszona temp bo była z rana, a dzis jak dzwoniłam ze taka temp do rpzychodni i wczoraj do jednej lekarki to mi mowia ze normalne i ze pokaszluje bo tak dzieci mają..... a ja sie martwie !! wczorja mi kazała lekarka go obserwować tojah mi tez pokasluje, ale katarku nie ma znaczy przez nosek tak odycha ale wczoraj polozna powiedziala ze nie ma katarku i ze ok.... tez chyba za sucho i dzis nawet dałam mokra pieluche na grzejnik, zaraz tu znowu dam -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cama tez tak miałam niby mniej pokarmu i jak mały mi spi 7 godzin to odciagam i znowu pokarm napłynął :) a karmiłam piersia mimo poranionych brodawek i jakos sie zagoiły bo jak wyciagałam albo nakładkami to bolało mnie tak samo połozna na te łapczywe jedzenie nic nie poradziła, tylko powiedziała ze to co robie jest ok odciagam jak mam nawał i nie karmie go takimi twardymi piersiami, wczoraj wieczorem pierwszy głód zaspokoiłam mu butelką a potem moim pokarmem, poza tym on sie wkurzał bo w jednej piersi mu sie pewnie mleko kończyło i za wolno leciało a w drugiej miał czasem nawał, no i odbijam odbijam jak tylko widze ze sie kreci, głaskam po pleckach i obserwuje by nie przekarmic czy sie kreci ale chce pic to wtedy odbijam i jak placze daje dalej czy tez puszcza i wtedy odbijam i jak placze to staram sie uspokoic, wczorja sie udało, co prawda wypił butle i piers do 22 potem lezał sobie z godzine spokojnie, czasem dałam smoka i o 23 go "dopompowałam" hehe no i swieza pielucha i dałam do łozeczka i sam zasnął, zobaczymy moze mamy juz model, tylko ze przez to ze sciagam w nocy mam znowu wiecej pokarmu i butelka czeka w lodówce a jedna piers tez jest juz taka ze nalezałoby dać jak bedzie chciał hehe, musze dokupic butelke jeszcze a teraz mi zasnał przy piersi i nie odbiłam, połoznej nie pytałam o to, tylko mu nosek sprawdzała czy nie ma katarku i tak kontrolowała, ale to sama chciałam by przyszła go zobacyzc, no i chwaliła jak przybiera i jaki sie fajniutki robi :):):) oczywiscie jak przyszla miał kupe i ją posikał :P:P:P -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fasolka u mnie wczoraj butelka pomogła - dąlam najpier z butelki potem piers, spokjnie godiznke nawet lezał, troche smoka pocmokał i w porze jego zasypiania ok 23 zmieniłam pieluche dałam jeszcze piers, odbił spokojnie i pił dosc spokojnie a potem zasnał o 23.30 sam w lozeczku (on tak lubi najbardziej teraz, juz nie musze z nim zasypiac, ale czasem lubi jak jestem obok jak zasypia) zobacze co dzis rano, tez w nocy mi spi z 7-7,5 godziny wiec o 4 rano znowu sciagnełam nadmiar i o 7 karmienie było super spokojne, bez ulania z jednym odbiciem w trakcie, jak sciagnełam to go po prostu nie zalewało z rana, a potem od 10 do 14.30 on non stop je to wtedy dam ta butelke w trakcie na razie pije i butle i cysia, daje najpiers butle a potem piers, ale zobaczymy co dalej, raczej moim mllekiem i sciaganiem musze sie bawic by go rano nie zalało, poza tym mnie bardzo bola piersi jak nie odciagne w nocy i zalewa mnie -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fasolka ja mm fajną ksiazke i tam pisze ze w temp pokojowej godzina a w lodówce 24h ja po prostu butelke wkladam do miski albo garnka z goraca woda i potem wylewam na nadgarstek - jest ok jak sie nie czuje ani zimna ani ciepła ja dzis sobie z nerwowym karmieniem poradziłam tak ze dałam 50 ml z butelki a potem pierś, mały jeszcze nie spi ale spokojnie lezy - a wczoraj pił ponad półtorej godziny i nerwy a tak butelka z moim mlekiem pomogła, on chyba nie ma wywinietych dobrze ust na mojej piersi i lyka powietrze bo szybko chce sie odbic i zaraz jak podnosze to odbija, teraz po karmieniu mial dosc ale lezy i mocno cmoka smoczek, zobaczymy co bedzie bo zawsze chodzi spac o 23.30 wiec moze jeszcze bedzie chciał pic, poki co pieluszke miał ok, ale jeszcze moze cos robi hmmm zobaczymy jak dzis zasypianie -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mój tez czasem cmoka i denerwuje sie łyka powietrze, musimy sie dalej uczyc.... -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzis z przerwami sobie poczytalam co piszecie :) wszystkie mamy te same problemy elzunia trzym sie tez takie chwile przechodziłam ale jest juz ok, wiec cierpliwosci my teraz walczymy z nerwowym jedzeniem, ulewaniem, odbijaniem po kilka razy w czasie jedzenia itd. jutro przyjdzie polozna i moze cos doradzi.. a mam pytanko.... w nocy po karmieniu jak dziecko zasnie odbijac czy nie? bo ja odbijam maly sie rozbudza a potem ma klopot zasnąć :(:(:( -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hmmm ten mój mały jest niezły w nocy spi mi super bo jak zasnał ok 23.30 (wczesniej jadł od 22 do 23.30 z przerwami na odbijanie) to wstał o 6 a potem o 10 .... ale za to potem masakra non stop chce jeść, dzis juz nie wiedziałam czy mam zły pokarm i jak o 16 znowu płakał i wyrzucal albo ssał smoczek ze sie kurzyło dałam butelke i wypił 10ml i zasnła - musiał dotankowac hmm sama nie wiem, bo mleka mam duzo a on tak przy piciu wariuje wypije przeciaga sie nerwowo odbijanie, kupka i znowu picie zasnie odbijanie nerwy jedzenie odbijanie znouw zły itd. musi sobie nadrobic noc ale przez to mało jest chwil gdy mały jest zadowolony bo jest głodny, chyba ze czasem wstanie w innych godzinach, juz nawet nie wiem czy nie lepiej go z rana obudzic i nakarmic by w dzien tak nie był nerwowy ale ja sie dzis rozbeczałam bo nie wiedziałam czemu on znowu placze czy znowu głodny normalnie zwariowałam nie mogłam go uspokoic ale to nic jak tak czytam co piszesz agniesiulka to mi az wstyd ze ja becze z takich byle glupot-problemików, złych dni ktore tu kazda na forum jakies przechodzi trzym sie, moj brat tez miał zapalenie pluc jak tylko sie urodził, dobrze ze tez tak wczesnie wade zdiagnozowali, zoperowali, bedzie dobrze, jestes dzielną kobietą i badz dalej dla swojego synka bo on Cie bardzo potrzebuje -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
niektóre z was pisza o dzieciach co jedza 10-15 minut moj je 1,5 godziny i czasem sama wysiadam bo je sobie z 15 -20 minut potem sie prezy puszcza znowu je to go odbijam, w miedzyczasie prezenia kupka, przebieranie, potem placz to dalej glodny znowu je 15-20 potem znowu je puszcza i znowu odbijam i potem mysle ze ok z on znowu placz to mu jeszcze daje i 5 minut dojada wczoraj jak zaczełam karmic o 21.30 skończyłam po 23 nie mam pojecia kiedy on ma dosc ale jak po odbiciu dalej czuka i zaczyna jesc piastki to chyba dalej glodny :( ale potem jak zasnał po 23 to wstał o 6, wiec pokarm go nasycił -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
agniesiulka trzymam kciuki i modle sie by wszystko było dobrze!! -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny na te brodawki pomógł mi tez bepanthen, jak sie strupy pojawiły na 304 dzień po porodzie to na 8 juz było ok, najgorsze bylo na poczatku karmienia a potem juz lepiej, zaciskałam zeby lzy leciały ale wytrwalismy ja tez mam tak ze kuba rwie piers czasem i sie przeciaga pewnie to te wzdęcia, ostatnio zaczełam go dawac wtedy do odbicia, potem chce znowu jesc, i tak z 3 razy czasem poza tym nie mam czasu popisac ale u mnie jest ok:) -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mi zostało prawie 3 tyg po porodzie 5 kg na plusie, a w ciazy przybrałam 15, czyli 10 juz zeszło, sama widze ze u mnie na obkurczenie macicy i na to ze mam coraz mniejszy brzuszek wpłya karmienie,a le brzuch nadal wyglada jak u mnie w 3 miesiacu ciazy, wiec jeszcze troche, moze ta dieta matki karmiacej - zdrowe jedzenie sprawi ze wroce do mojej starej wagi, mialam 53 teraz mam 57, tak do 54 bym chciała wrócic , ale przede wszystkim chce stracic brzuszek rana z cc czasem ciągnie troche, ale generalnie jest mała i mało zauważalna :) -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kushion, Cama, pati gratulacje!!! a u nas wczoraj wyłaczyli prąd nasze centralne zaczęło bez pompy wariować i wzrosła temperatura na piecu do 100stopnie, maż wynosił płomienie ognia w węglarce by nie wywaliło rur i kaloryferów, potem czyszczenie połowy zakopconego mieszkania - malutki na szczescie przespał w sypialni, potem zwialismy do mamy i dzis znowu tu wrocilismy maz wczesniej by nagrzc - bylo tu 11 w sypialni i 7 w salonie i jako tako w sypialni teraz jest 18 :( mieszkanie w bloku nieogrzewanym i narożne - naprawde trudno tu nagrzac i zal mi malego, dzis nawet go nie kapie mimo ze wczorja myłam na sucho i dzis powinnam ale on sie potem by trząsł mi z zimna i jeszcze by sie przeziebił, obyśmy w te noc utrzymali ogien i oby jutro nie bylo tu z rana tak zimno :( pewnie wszystkie z powodu tych mrozów tez macie teraz przewalone :( ani z dzieckiem wyjsc, a zimno wszedzie wy tu tyle przepisów a ja nie gotuje ostatnio bo nie umie sie polapac z tym kiedy malutki w dzien przespi czasme poł godziny czasem 15 minut najchetniej zdrzemnie sie na mnie pryz odbijaniu, generalnie czasem totalnie nie mam kiedy gotowac i mi obiad podrzuca mama, wczesniej jak maz był w domu czasem cos robiłam, ale to tez wszystko zalezalo od małego, jak wstanie o 10 to czasem jest potem co godzine na cycu i tak przebieranie, cyc, odbijanie, przebieranie, marudzenie, ja sie martwie co jest, a on znowu glodny cyc itd, i tak do 14-15 potem drzemka pol godziny i znowu, ale w nocy spi nawet 8 godzin.... powinnam sie cieszyc ze moge sie wyspać. -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kushion trzymam kciuki!!! Agniesiulka ja również pomodlę się o zdrowie Nikosia ostatnio czasem czytałam cos na szybko, ale nie umiałam sie w domu zorganizac i nie pisala, teraz maz wrocil do pracy ale byla tu mama i jakoś tak z mamą przynajmniej te kilka godzin raźniej, ona pobawiła ja cos w domu zrobiłam potem na opak wstyd mi że panikowałam tak te pierwsze dni w domu, bo jak przeczytałam potem was to większośc miaął te same problemy i każda mam musiała sobie z tym poradzić, a ja jak dziecko teraz już nie boję się być sama z moim dzieckiem, w końcu mama jestem, tydzien temu jak tu byla moja mama i mały u niej spokojnie siedział ponad godzinę postanowiłam wziąść się w garść, uspokoić, czasem jak jest nerwowy moje mowienie nic nie daje, ale dzis jak dałam mu witaminy po raz pierwszy i płakał to przystawiłam go do nagiej piersi ale wiedziałam ze nie jest głodny wiec nie jadl i tylko poczuł to się uspokoił, on się boi jeszcze tego co obce i lubi co zna, moje piersi :) oddech i bicie serca mamy - jak nie umie spać to go przytulam i oddycham miarowo i pomaga, no i życie ratuje mi smoczek poczatkowo kazali mi go wnocy budzic na karmienie bo dziecko ma co 3-4 godz jesc - położna, pani doktor wczoraj mi powiedziała ze nie! i mały dziś mi przespał w nocy od 23.30 do 6 rano.... szok!!! w nocy śpi a w dzień chce sie "kolegować" chociaz teraz zasnął :) ide to wykorzystac i sie połoze, obiad dzis troche mi mama przywiozła a troche sama zrobiła robie to co proste np. filet z kurczaka do tego ryż wymieszany z gotowaną marchewka i luz, postanowiłam teraz ze jak zaczne sama gotować to jak najprościej - moge jesc 2-3 dni to samo byleby regularnie szczepie 5w1, maly sie chyba obudził ide papa -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aniela mój maly tez tak ma 5 minut czasem 15 i juz nie spi, w nocy karmilam 2 godz, bo asnal przy cycu a jak wzielam do odbicia to pobudka, kurcze polozna mi kazala go w nocy budzic na karmienie co 3-4 godz, a on by mogl spac i 6 i to chyba z budzeniem bezsens bo ja go budze a on mi potem przy cycu zasypia... poza tym to jak sie po odbiciu rozbudza to juz do lozeczka nie chcial dostał smoczek i spał z nami mnie smoczek zycie ratuje - moj syn ma taka potrzebe ssania.... ide sie drzemnac na pol godizny moze sie uda, bo na razie jestem nerwową mamą, moj maz od wczoraj chodiz do pracy a do mnie wpada moja mama mi pomoc troche, ale ja po prostu z rana boje sie kazdego dnia, glupia jestem, ale co innego gdyby tu nie bylo takiego mrozu, my te nasze kochane centralne w mieskzaniu na wegiel, meza to wykańcza, rano wstaje i robi ogień a ja wstaje dziecko przebierac a tu zimno, bo na wiecej niz 19-20 nie da sie nagrzac, dogrzewam elektrycznie w nocy i na czas kapieli -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nasz mały rano ze mna był grzeczny teraz daje tatusiowi popalic -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
do dziewczyn ktore zamiast cieszyc sie maluszkami placza - jestem z wami boje sie i wpadam w bek jak jemu sie uleje, jak zwymiotował to spanikowałam, wczoraj jak o 23.30 nie chcial spac a ja juz bylam wykonczona prosiłam meza by go zabrał bo ja moglam spac przy nim a on by plakal tak bylam wykonczona, dzis maz wykonczony spi a maly tez spi musze sie go naucyzc, boje sie bo nie wiem czemu on placze, czasem placze razem z nim, a przyjdzie moja mama to grzecznie jej godzine na rekach siedzi a u mnie nie chce, za kazdym razem sie zastanawiam cyz nie ejst glodny, meza powoli w depresje wprowadzam tym beczeniem o byle co.... -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gratulacje kolejnym rozpakowanym!!! serio tabelka sie niezle zmienia :):):):) -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
trzymam kciuki za te jeszcze nie rozpakowane :) bo dziecko to ciezka praca lae i sama radosc :):):) -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
teraz podziwiam dziewczyny co maja małe dzieci i daja rade tu pisac wlasnie jem obiad a maly glodomorek zasnał, wiem ze miałabym łatwiej wspomagajac sie mlekiem gotowym bo moj maly lubi jesc, wykańcza mnie karmienie piersią, ale wiadomo dobre dla dzidziusia:) kurcze dziewczyny nie sadziłam ze dziecko to taka ciężkapraca :) ja myślalam ze to jak z laleczką przebrac pieluche, ubrac, karmić i spoać nasz maly w nocy spał ze trzy razy po 4-5 godzin poczatkowo, az sie matwilam a potem cały dzień miałam klopot bo non stop akrmienie, dzis w nocy go budzilismy i cyc co 3 godziny i nie mowie hop ale w dzień spi, poje ponosi potuli sie i spi, oby juz było ok bo wczoraj i przedwczoraj psychicznie wysiadałam przepraszam ze nie odnosze sie do zadnych postów, tylko sie troche rozkleic chciałam:) moze tak jak tkos napisał tu za 2-3 miesiace jak maluszki sie wyreguluja forum odzyje teraz uczymy sie siebie, ucze sie karmienia, odbijania, zmieniania pieluch, ubieranie przez głowke no generalnie wszystkiego sie ucze!! -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jako rozpakowana rozumi czmu tu tak pustp - na nic nie ma czasu!!! ale ja jestem w domu od wczoraj wiec moze temu mamy a ja mam takie pytanko ile spi takie 7 dniowe niemowle bo w szpitalu spało non stop a w domu mam tak dlugo dlugo spi a potem mam kilka godzin takich ze picie, kupa, picie, marudzenie nie wiem co jest nie tak, ssanie super mocno smoczka, siku, kupa, znowu picie, odbijanie po kazdym piciu i potem marudzenie i dalam cyca i po 2 minutach zasnal przy nim glupio pytam ale tak to jest? bo sie zastanawiam jak on pije i mi zasnie przy cycu to odbijacie czy zostawicie na boczku> no i jeszcze cos skad wiadomo ze dzidzi ma dosc bo widziecie jak przestaje ciagnac i ma tylko cyca w ustach i nie protestuje gdy wyciagam to ja uwazam ze ma dosc i odbijam, a po 20 minuta ch okazuje sie ze on chyba dalej jest glodny, mam poranione brodawki i nie moge go karmin godzine non stop chyb lepiej tak 15 -20 minut, odbicie, pomarudzi a jak chce znowu to zowu te 20 minut, bo bez sensu zotawianie mu cyca jak juz nie ssa, nam mowili by dzieci sobie z cyca nie robily smoczka no i wtedy brodawki sa jeszcze bardziej poranione -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wwczoraj napisałam taki wywód zmeczona i padnieta teraz gratuluje mamusiom i lece sie przespac :* -
STYCZNIÓWKI 2012
jagódka_1984 odpisał Basieńka31 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jestem w domu przyszłam dziś no i miałam mnóstwo gosci bo dziadkowie z obu stron przyjechali, męza rodzina z bielska, wpadł moj brat, potem moi rodzice, jak weszłam do domu sie rozbeczałam z wzruszenia i radosci, potem sie rozryczałam bo mały płakał a ja sie przeraziłam ze mi znowu ciezko bedzie miał chwycic piersi a w domu zimno było, potem jeszcze przesikał pampersa i szybkie przebieranie w zimnie (moj maz jezdzil do szpitala wieczorem bylo nie grzane 3 dni, bo czasem spał u moich rodziców i jadł tam obiady, no i od 8 rano do 12 sie nie nagrzało :(:(:() po szpitalu padam z nóg bo od 3.30 nie spie, maly obudzil sie najpierw jadł potem upa znowu jadł potem godzine nie spał a potem połozne zastrzyki wizyty jak zasnelam ostro to mnie budzili co chce na sniadanie, ide zaraz spac bo padne z zmeczenia :( w szpitalu tez maly mial zoltaczke jeden dzien to mi go na karmienie nosili to nie spałam z przejecia, wczesniej dzien go oddalam na noc do poloznych na noc a w nocy mi sie pokarm lał teraz znowu on jest taki duzy i tak duzo je ze sie boje czy mi wystarczy pokarmu mimo ze karmie go sama bez dokarmiania od 3 doby i daje rade i on przybiera, ale to kolos!!! teraz ma 3780 i 58 cm i serio w porownaniu do dzieci z szpitala jest duzy, ale jest slicny piekny idealny ma takie papki, dlugie nózki, duze stópki, malutkie rączki.... wspaniały i cudny synek... jedyne co mnie przeraza to te karmienie i moje sutki :(:(:( jutro na wszelki wypadek posle meza po butelke z aventu i mleko gdybym juz nie dała rady.... na jednym sutku mam juz strupek a drugi troche lepszy ale za to ma go klopot zlapac, karmirnie to dla mnie na poczatku stres i meka bo maly ma klopot złapac moje plaskie sutki i sie czasem z 5-10 minut biedak meczy jeszcze tez dzis taki dizen przerazenia - bo jak mial zoltaczke w szpitalu to dwa dni non stop spał i ja myslałam ze ten typ tak ma heheh a dzis juz normalnie nie spi chce sie ponosic poprzytulac, a ja dzis wykończona, za to moj maz zachwycony teraz bo mogl nareszcie pobyc z synem ktory nie spał a poród było cc bo mały był za duzy na moja zweżoną miednice, mialam bóle regularne od 20 i coraz silniejsze, jak ok 2 nocy przyszly juz takie silne ale rzadsze stwierdzilam ze jedziemy i ze to serio to, mialam rozwarcie na dwa palce, ale w szpitalu bole oslably, dostalam oksy i urodzilabym w 4 godziny bo szybko sie rozwarcie zrobilo i nawet bole parte mialam, ale maly sie nie chcial dobrze wstawic, prosilam by mnie cieli, polozna tez doszla do wniosku ze nie ma sensu, a jak zadzwonila do ordynatora by przyszedl i zdecydowal o cesarce to malemu tez zaczelo tetno spadac i szybko cesarka, nie opowiadam szczegółów nie ma po co, maz był wspanialy, pomagal, wspierał, trzymał za reke i podtrzymywał nogi tak by w czasie bolu dziecko sie dobrze wstawiło ale nie było szans, potem w czasie cesarki patrzyl przez okno, pokazywal kciuki jak mu pokazali malego ze super, mowil jaka jestem dzielna, chyba to ze rodzilismy razem pokazalo mu ile mnie kosztowało urodzenie tego szkraba i mnie bardzo za to ceni aaa no i w czasie porodu myslalam ze nigdy wiecej teraz wiem ze kolejne dziecko bym chciala mogla miec, ale wiem ze do 3300gr probuje naturalnie, powyzej cesarka w prywatnej klinice albo jakis lekarz mi da skierowanie na cesarke, naturalnie juz nie ryzykowalabym z powodu tej miednicy bo mialam szczescie ze szybko zdecydowali o cesarce - ja i Kubus, nasza polozna tutaj sprawila sie super bo szybko zdecydowala o cesarce, gdyby nie to ze wlasnie korzystalam z jej uslug to pewnie jeszcze by mi sie kazali meczyc a ja mialam parte bole i mogloby sie dziecko za nisko wstawic i byloby za pozno na cesarke i kto wie jak wygladaloby moje cialo i co z Kubuskiem... dzis jak byli goscie ja nic nie robiłam a on wszystko nosił organizował, tesciowa przywiozla obiad, ciasto kolacje i z MArcinem wszystko przygotowala, padam z nóg ale wiem ze cudowni ludzie mnie otaczają :):):) moja mama tez mi pomaga i mi pizamki prala i mi zupe na pojutrze zrobila bo na jutro tesciowa .... duzo by pisac ale sie ckliwa zrobiłam ide sie umyc i spac bo potem wstanie Kubus na jedzonko