Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sheisnot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sheisnot

  1. mi się ten bez baloników i innych podobał, nie ten co malutkiej :) ładny to w ogóle taki śpiworek... pokażę kumpeli może jeszcze nie kupiła :) w naszym przypadku, gdy nie jesteśmy małżeństwem tomek musi iść ze mną uznać ojcostwo, więc T. NIE MÓGŁBY iść i dać mu na imię...:P haha i dobrze!! ;> mnie od miecha miednica napiepsza i kolana od 5mc, a te kolana to czasem spać nie dają, więc każdej nam jest znajomy ból...
  2. jeny, jak mi się Milan podoba!!! ;/
  3. mi się też podobało, póki co 2 znajoma nie mówi, że ładne imię :) mnie już kość łonowa nie boli, ale miednica cała przy chodzeniu... nie wiem czy już nie wyrabiam z powodu ciężaru tego mojego małego klopsa...:) nie, no nie jest mi do śmiechu...
  4. no ja tak mam że imiona mi się z ludźmi kojarzą, i to nie tylko o seriale chodzi... no tak mam takie moje "wypaczenie" ;P
  5. to mi się z Na Wspólnej kojarzy...:) ale chyba nie dla mnie... choć niezłe... Ksawcio ładnie brzmi. ale dzięki dobra kobieto :*
  6. no nie wiem.... rozrywa mi się dusza tak często że chyba jak i ciało dołączy... dzwonię jutro do niego i się zaanonsuję na pt, jak jeszcze będzie miał dla mnie "czas" heh... no kasia, 11kg to nieźle, do porodu nawet jak będzie +15 też nieźle.... a i moja rada- lepiej być na zapas przygotowaną- wiem teraz, bo na szybko wszystko robię!! pakujcie się laski miesiąc przed. Nie oznacza to, że życze którejś porodu przedwczesnego, ale naprawdę... ps. ogłaszam casting na ładne nietypowe imię dla chłopca, jak się i mi i T. spodoba to naprawdę wymyślę jakąś nagrodę!! :))
  7. ja nawet nie wiem jak dziecku na imię dać!! jezus maria a przygotowania tak wcześnie zaczęłam...no i do tego moje niezdecydowanie.... dagmarą być...NIE POLECAM! ehhhhhhhhhhhh
  8. tzn kupiliśmy nowe to co nam w darowanym zestawie nie pasuje...;)
  9. a i niektóre zabobony się NAPEWNO NIE spełniają- ja mam chłopca i zbrzydniałam... od środowej wizyty u "fryzjerki" :P:P:P
  10. no a ja dostałam do myślenia... ja się cukrami przejmuję a byłam dziś u gina i mnie się pyta czy ściąganie szwu w pt (37tc) a ja na to, że za wcześnie, że do 38 chcę dotrwać a on, czy mam skurcze, ja że tak... on, że jak się zacznie to natychmiast do szpitala, bo szew będzie 3mał jak zacznę rodzić a szyjka pójdzie!! jezuuu a ja się z nim na środę umówiłam 17stego (38tc się zaczyna), a się boję bo twardnieje dość częśto brzuch... niby 38 liczy się ajko donoszone ale czy warto ryzykować, że tak napiszę...?? to tylko parę dni... chyba w pt pojadę rodzić...
  11. mnie tam od niepamiętnych czasów kłuje w pachwinach i gdzieś po brzuchu, olewam to już ;> paulinka, podziwiam, że w zabobony taka młoda i fajna dziewczyna wierzy ;P a serio to nie wierzę nawet w horoskopy, ale to moje zdanie. poczytaj w necie o tym, że hormony w którymś trymestrze sprawiają, że piękniejemy i ani siusiak ani pipka tego nie zmieni ;P ;) fajnie pani numerkowa, że się na usg 4d załapałaś toć to takie drogie!! super!! siusiaka widać wyraźnie ale na dobrym sprzęcie; widziałam różne usg, na niektórych nawet dobrze nie widać gdzie twarz...;/ mojego wewnętrznego siusiaka widziałam 2 razy ;> ajk to nie siusiak to okulary sobie sprawię :D mój mały wazył w 34 tc 2219g więc nie wiem tydzień różnicy, a tyle samo obaj ważą... i na dodatek pamiętajmy że usg to +/- 10% błędu :)
  12. Sonia, też myślałam o sesji zdjęciowej profesjonalnej, ale u nas to około 2 stów.... może nie takie super zdjęcia, ale tomasz ma naprawdę dobry aparat w telefonie i on mi robi co jakiś czas, może nawet wyjdziemy na dniach w plener... zawsze to taniej a pamiątka jest! taki ja mam pomysł :) dużo gada, o jezu... no ja nie dałabym rady...
  13. sonia, dawaj na kawalerce do nas, pomieścimy się- URATUJĘ CIĘ!! ;) no my z powodu dziecka i nie tyle też odłożyliśmy coś "na wypadek", bo ja panikara jestem i się boję do teściów trafić, ja takich fajnych nie mam. no 3 rodziny w willi to może tak ale w domu... a tak seriol to pewnie nie lubisz coś tej młodszej siostry, co??
  14. kurcze, nie wiem co napisać, ja nie mam z kasą problemów, ale ciągle mi coś w tej ciąży "wychodzi" ....;/
  15. znów piszę sama z sobą...:P ;)
  16. aaa ja myślałam że ty na 25 masz termin (pokićkałam z wiekiem) :) no mój gin, mimo, że prywatnie do niego chodzę też jest "megawyluzowany" i też np na obciążenie glukozą 75g musiałam prawie prosić (zbagatelizował to moim zdaniem), a jak w szpitalu wyszło że nie 3mam się wytycznych diety (nikt nie chciał słuchać, że nie zrozumiałam jednej, co prawda to prawda podstawowej zasady, ale nie robiłam tego celowo!) to mówił jakie to ważne ta cukrzyca! ŻYGAĆ SIĘ CHCE!! ;/ a żeby było zabawniej kumpela z poznania do mnie przyjechała i mówiła, że jej siostra ma SUPERGINEKOLOŻKĘ! tylko ja już w 35tc, i do tego te problemy z dietą, to sobie odpuściłam... ehhh także ja też mogę mojemu coś kupić i zostawić na jego wyluzowanym łbie!! :)\
  17. a ja przed urodzeniem chciałam do USC jechać bo ja bez związku małżeńskiego i tomek nie będzie mógł jeździć załatwiać becikowych itede itepe... no masz rację, mogę po porodzie do malusiego człowieczka "dobrać" imię, też nic się nie stanie...:)
  18. kurcze, ale nie wiem gdzie...szukałam na google "naprawa wózków dziecięcych" i tylko w wa-wie widzę... nie wiem....opcja żeby kupić samą gondolę też jest niezła.. zawsze gwarancja jakaś mnie uspokaja... chyba, że wiesz gdzie takie rzeczy naprawiają??
  19. no tak.... rower o nagrobek....;/ mają ludzie fantazję...;/ ja mam rożek, mogę wziąć do szpitala i opatulić ciaśniej tym też się niby da nie?? no chociaż nie wiem, mojemu chyba się moja brzuchowa ciasnota nie podoba, bo się rozpycha jak podkurczam nogi leżąc np....;) wózek mi się podoba, ale dziewczyny- HAMULEC NIE DZIAŁA- aż się dziś poryczałam.... nie wiem niby się układa, a fotelik nosidełko ok, więc nie wiem czemu tak zareagowałam histerycznie... chyba chciałabym wszystko idealnie, a że nie zawsze wychodzi...
  20. kurcze ale leniwca mam dziś....słabo się jakoś ruszam...;/
  21. no ja przyznam też ciągle myślę o akcjach charytatywnych, ale nie mam zaufania do sponsorów, może też trochę ciężkowydająca kasę jestem... no to 2 to napewno- wygrałam raz 1000zł od chłopa (nieważne jak ;P) i on jechał w delegację, ja po sklepach w tym czasie i wydałam całe.....60ZŁ!! no NIE UMIEM!! czasem tylko smsa wysyłam dla fundacji tvn nie jesteś sam... wyprać już ciuszki miesiąc przed terminem czy jeszcze za wcześnie??
  22. u mnie sąsiad budził po 3:30 muzyką głośną, ale postanowiłam nie wstawać do kompa... a co u ciebie - bóle, wierci się maleństwo?? co się stało??
  23. nikt nie pisze- trudno....DOBRANOC DZIEWCZĘTA :)
  24. nie wiem o co chodzi, ale zwrot "zastawione stoły" kojarzy mi się z jedzeniem, którego teraz NAPEWNO NIE MOGŁABYM tknąć!! ;)
  25. no polityka wkur***- niby można zagłosować, niby mamy coś do powiedzenia ale co to za różnica na kogo oddaję głos, skoro i tak kredytu nie dostanę, a lekarze mają mnie w dupie. ostatnio bałam się pigule coś powiedzieć choć jej się należało, bo przecież kur** na złość mi się wkuje tak, że ręka będzie bolała albo co innego złośliwego... a i ta prorodzinna polityka mnie bawi- 1000zł becikowego RODŹCIE BO NIE MA KTO NA EMERYTURY PRACOWAĆ!! ;> a i proszę 40zł rodzinnego na dziecko (tak przynajmniej było)- oszaleć z radości idzie!! ;> nie no staram się wiadomości nie oglądać, chociaż Tomek ciągle tvn24 włącza... ja tam nerwów nie mam do tego.
×