Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monida

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monida

  1. magdulek dzięki kupię na pewno.
  2. Bartek też dostał nystatynę 1,5 ml 3x dziennie i tą obrzydliwą gencjanę 2xdziennie. Tylko on wszystko łyka więc za długo nie trzyna leku w ustach. No gecjana wiadomo zostaje w buzi przez co wygląda jakby jagody jadł, no i wszystko jest ubrudzone. O tym żeby smarować brodawki przeczytałam w necie bo pediatra nic mi nie powiedziała. Jeśli chodzi o witaminy to mi jeszcze w szpitalu mówili żeby brać ze względu na dietę wynikającą z karmienia. Nawet w książeczce zdrowia dziecka w zaleceniach mam zapisane żeby brać Omegamed pregna tylko to strasznie drogie jest. W aptece polecono mi tańszy zamiennik, tylko już mi się skończył a opakowaie wyrzuciłam:-( Wiesz lekarka mówiła mi, że jeśli wysypka zeszła to żeby powoli zacząć jeść nabiał w małych ilościach i obserwować dziecko bo może to uczulenie było od czegoś innego np. od kosmetyków.
  3. Byliśmy na pierwszym szczepieniu i nie było źle. Bartek zapłakał tylko raz, a raczej wyraził swoje niezadowolenie z powodu ukłucia. Pani doktor była w szoku :-) No i wyjaśniło się skąd się wzjęła śmierdząca kupa, winowajcą są pleśniawki. Dostał antybiotyk i roztwór wodny gencjany. Jak nie znikną to zmiana leków.
  4. ale byk, miało być pigułki :-o
  5. Dziewczyny krem emolium naprawdę rewelacyjny, już po pierwszym posmarowaniu zauważyłam ogromną różnicę. Mam teraz inny problem. Od środy Bartek puszcza strasznie śmierdzące bąki, a wczoraj wieczorem jak zrobił kupę to nie dało się wytrzymać :o Dodatkowo w nocy miał problem z bąkami (szły ale po wielkim wysiłku) ale poranna kupa i pierdki były prawie bezwonna. Karmię go tylko piersią więc nie jest to reakcja na nowe mleko. W poniedziałek idziemy na szczepienie więc zapytam pedjatry ale może miałyście podobny problem. Temperatury nie ma. Pomyślałam, że może to reakcja na pigółki anty. które biorę od wtorku? Martwię się czy znowu coś się nie przyplątało.
  6. eowin-smutna piosenka. Niestety zwykle na to na czym nam najbardziej zależy trzeba poczekać. Z drugiej strony gdyby nasze pragnienia spełniały się za "pstryknięciem palca" to czy wtedy pragnęlibyśmy tak samo... Trzeba myśleć pozytywnie, ale też nie spinać się za bardzo. Wiem, że łatwo się mówi ale jak widać po nas (dziewczynach z tego topiku) warto poczekać. Złe chwile miną szybciej niż Ci się wydaje.
  7. A my walczymy z katarem. Kurczę koniecznie muszę kupić dobry nawilżacz bo coś mi się wydaje, że ten nawracający katar to wina powietrza w domu. I inhalator tylko czy Bartek wytrzyma 5 minut z maseczką przy twarzy. Dziewczyny a możecie mi polecić jakiś dobry krem nawilżający dla dzieci. Małemu po uczuleniu robi się strasznie sucha skura. Stosowałam Linomag ale chyba po posmarowaniu szczypało go bo aż się wił i odwracał główkę. Byłam u gina. i wszystko Ok. Dostałam tabl. anty. Cezerette dopóki karmię a potem mam przejść na Cilest. Cilest brałam przed ciążą 12 lat i był dla mnie idealny. Szarlotka jeśli Tymcio zadowolony to znaczy, że wraca do zdrowia. Magdulek mój mały też miał problem z "pierdkami" i kupą ale zaczyna się to poprawiać. Pedjatra mówiła mi, że to częste zjawisko u dzidziusiów bo brakuje im koordynacji "mózgu z pupą" ale z czasem się tego nauczą i wszystko minie. Już teraz wiem dlaczego wszyscy mówią, że najgorsze jest pierwsze trzy miesiące życia dziecka.
  8. Szarlotka jakbym czytała o sobie, ja też robię sobie wyrzuty, że czegoś nie dopilnowałam albo zjadłam coś co zaszkodziło młodemu:-( Widać już taka babska natura, że wszystko bierzemy do siebie. Get dzięki za to co napisałaś, że nie jesteśmy wszystkiemu winne bo przecież kochamy te swoje skarby, jakoś tak mi się lżej zrobiło.
  9. magdulek - oczywiście, że nie nic się nie stanie jak do gina pójdziesz później. Mój lekarz mówł mi żeby zgłosić się nie wcześniej niż po 6 tyg. chyba żeby coś było nie tak. Mój Bartek też często zasypia po karmieniu na ramieniu :-) Ja zostałam sama z małym praktycznie od razu bo mój mąż miał tylko 5 dni wolnego od dnia porodu. Pewnie, że się bałam ale innego wyjścia nie było. Też noszę Bartka często na rękach i zauważyłam że łużeczko i wózek zaczynają go "parzyć" w tyłek :-D jak tylko próbuję go odłożyć zaczyna wrzeszczeć. Justinkaa bardzo dobrze, że zdecydowałaś się na monitoring ale podobnie jak dziewczyny myślę, że dopóki nie ma @ wszystko jest możliwe.
  10. eowin ja w ramach monitoringu miałam trzy wizyty, za wszystkie zapłaciłam 150 zł. Mój cykl trwał średnio 28 dni. Na pierwszej (w 13 dc) lekarz sprawdzał czy jest pęcheżyk (u mnie był już wtedy duży), a na drugiej (14 dc) okazało się, że jest naprawdę duży i może przekształcić się w torbiel, na trzeciej wyszło, że jednak pękł. Co zresztą sama wiedziałam bo wieczorem drugiego dnia okropnie bolał mnie jajnik. Oczywiście mimo bólu były staranka:-) Tak właśnie stworzyliśmy Bartosza. Szkoda tylko, że jemu nigdy tego nie opowiem ;-)
  11. Jestem i ja. Anetteeee -witaj wśród nas. Cały czas wypełnia mi Bartek, nawet nie mam czasu w necie pogrzebać. Mały jest słodki ale bardzo absorbujący. Mąż w pracy, więc jak mały śpi to nadrabiam zaległości w praniu, sprzątaniu, prasowaniu itp. Zaraz po wyjściu ze szpitala mósieliśmy jechać na ściągnięcie krwiaka na główce. Lekarz powiedział, że był bardzo duży i dobrze, że nie czekaliśmy aż sam się wchłonie. Tym bardziej, że takie wchłanianie może trwać nawet do 8 miesiąca. W piątek Bartek zadarł sobie skórkę przy paznokciu tak, że zrobił się stan zapalny, więc w sobotę pojechaliśmy na prywatną wizytę. Pani doktor kazała przemywać rywanolem i smarować tribiotickiem dwa razy dziennie. Dziś była pielęgniarka, a jutro mamy jechać do przychodni na ważenie i mierzenie. Na pewno nie mam czasu się nudzić:-) Na razie karmię piwersią bez dokarmiania więc chociaż butelki odchodzą. Mika szczerze podziwiam Cię jak świetnie dajesz sobie radę z dwójką maluszków. Co słychać u naszych staraczek? Postaram się zaglądać częściej. Pozdrawiam wszystkich. I wklejam zdjęcie ojego księciunia:-) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7e4fb76bfd21697.html
  12. Mika jakie cudne maluchy:-D Przepraszam za błędy ale trochę zmęczona jestem, bo Bartek w szpitalu wcale nie chciał spać tylko z uporem maniaka darł się w niebogłosy. Nie miałam pokarmu i ciągle był głodny. Teraz jest już ok.
  13. Jestem jeszcze w domu. W nocy myślałam, że to już bo o 3:23 obudziły mnie takie silne bóle coś jak na @ i trwały 1,5h co 10 min i chyba reszta czopu odeszła . Potem wszystko się uspokoiło i do teraz cisza:-( Najbardziej się boję, że zacznie się jak mąż będzie w pracy :-(
  14. Magdulek - śliczna ta Wasza królewna i chyba do Ciebie podobna :-) Justinkaa - ale Ci zazdroszczę tych zakupów. Już mi się marzy maraton po sklepach, a wieczorem jakieś dobre winko :-) My wczoraj zaliczyliśmy fałszywy alarm. Ok. 10 odszedł mi czop i dostałam skurczy. Mój mąż spanikował i wywiózł mnie do szpitala mimo, że nie chciałam bo skurcze nie były silne. Zrobiono mi KTG i odesłano do domu mówiąc, że "tam jeszcze nie gotowe" i może zacznie się za parę godzin, a może za tydzień:-(
  15. eowin - masz rację jest tu wiele szczęślwych mamuś, ale każda zaczynała od staranek i każda zanim się udało przeżyła nie jedno rozczarowanie. Więc nie zawracasz nikomu głowy!
  16. eowin - ty stąd nie znikaj tylko pisz jak najczęściej! Każda z nas przechodziła przez to samo i dokładnie wiemy co czujesz. Jesteśmy tu po to żeby nawzajem sobie pomagać.Twój mąż na pewno bardzo Cię kocha i martwi się gdy jesteś przygnębiona! Dlatego musisz wierzyć, że będzie ok. Jestem pewna, że niedługo i Wy będziecie tulili w ramionach swoje maleństwo! Na tym topiku wszystkie zachodzą!
  17. Szarlotka kurcze szybko ta @ :-( Bigosik ty się prolaktyną nie przejmuj bo na to są leki i szybko można temu zaradzić, ja też umówiłabym się do gina. bo im szybciej podejmniesz leczenie tym szybciej będziesz mamą:-) No faktycznie tylko ja zostałam i szczerze wam zazdroszczę, że macie ten stres już za sobą. Nie wiem jak to określić ale coś mi mówi, urodzę w tym tygodniu - a może to tylko moje pobożne życzenia.
  18. Madulek buziaki dla Was, GRATULUJĘ, dzielne kobietki:-)
  19. mika ale słodziaki, takie cudne skarby, a jakie mają długie włoski:-) zobaczcie jak ten czas leci, niedawno zamartwiałyśmy się, że staranka się nie udają a teraz zamartwiamy się żeby nasze serduszka były zdrowe:-)
  20. magdulek, a próbowałaś na te zmiany Clotrimazolum? mi pomaga. Ja również uważam, że fajna fryzura to połowa sukcesu:-D żeczywiście trzeba się nieźle nagimnastykować żeby się nie pociąć, a i tak nie można sprawdziś efektów:-)
  21. Dodzwoniłam się ale dopiero dzisiaj (lekarz miał dyżur w szpitalu i dopiero włączył telefon). Powiedział mi, że tak się dzieje często przy pobieraniu posiewu i nie powinnam się martwić, tym bardziej, że plamienie ustało i jest tylko "brudzenie". Tak jak mówiła mi koleżanka, tylko, że ona urodziła zaraz na drugi dzień :-) W każdym razie gin. mówił, że gdybym źle się poczuła albo coś mnie będzie niepokoić to on będzie w szpitalu jeszcze cały dzień i mam przyjechać. Dzidziuś duży ale i rodzice nie najmniejśi (ja mam 171 a mąż 192 cm wzrostu) :-) bigosik, moja koleżanka miała inseminację kilka razy ze względu na wrogi śluz. Płaciła w W-wie ok. 400 zł za sam zabieg+ koszt wizyty. No ale u niej to nie jedyny problem, ona ma nawracające torbiele i coś z hormonami.
  22. bigosik widać, że jesteście na najlepszej drodze :-) Ja po pierwszej wyizycie w trakcie monitoringu też usłyszałam, że pęcheżyk jest b. duży ale nie pękł, żeby starać się przez kolejne dwa dni i jak widać udało się :-D Powodzenia życzę! Byłam dziś na wizycie, Bartek waży 2900 i jest wszystko ok. Lekarz pobrał mi wymaz, "pomacał" i stwierdził, że to już niedługo. Jak zapytałam czy wytrzymamy jeszcze 2 tyg. to tylko się uśmiechnął i powiedział żebym załatwiła to z małym :-) Jak dotarłam do domu to o mało nie zemdlałam bo okazało się że dostałam plamienia:-( Dzwonię do tego mojego gina. ale nie odbiera (pewnie ma dużo pacjętek). Koleżanka powiedziała mi, że ona też tak miała i że to pewnie wynik badania. Będę jeszcze dzwonić ale czytałam na innych forach, że wiele dziewczyn tak miało, a wy co myślicie?
×