Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monida

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monida

  1. Tak konkretnie to na razie zdaliśmy się na los , pełen spontan:D Ale chciałabym jeszcze raz zostać mamą:)
  2. Get niestety jeszcze nie ale pracuje nad tym ;) Justinka skoro to 6 tydzień to termin masz na październik dobrze liczę? Bo wiesz mój skarb jest z października:)
  3. Magdulek ten "rozwydrzony czas" to podobno jest bunt dwulatka. Zaczyna się jak bobas skończy rok i może potrwać nawet do 3 roku życia. Bartek też jak coś idzie nie po jego myśli to drze się wniebogłosy. Justinka my tu wszystkie trzymamy za was kciuki i wierzymy że niedługo wasze marzenie stanie się ciałem. Get widzisz niepotrzebnie się martwiłaś. Każde dziecko rozwija się swoim rytmem i możemy stawać na rzędach a i tak nic nie przyśpieszymy:)
  4. Szarlotka napisałam do Ciebie maila z namiarami mam nadzieję, że szybko mnie namierzysz:-) A czemu tu taka straszna cisza? My właśnie przeszliśmy grypę żołądkową (ze wszystkimi objawami) i jesteśmy w trakcie wyżynania się trójek :O Bartek jest coraz słodszy przytula się, obejmuje za szyję całuje i bez przerwy woła mama :D no kocham go strasznie:-) Coraz więcej gada i strasznie psoci, a my rozpieszczamy go bez pamięci;-) Na szczęście na codzień (kiedy my jesteśmy w pracy) zajmuje się nim moja mama i wprowadza mu trochę "rygoru". Zaczynam na poważnie myśleć o rodzeństwie dla Bartunia, macie może jakieś sprawdzone sposoby na dziewczynkę:) Piszcie dziewczyny bo smutno bez Was.
  5. Ale straszna pogoda już bym wolała śnieg i mróz. Polna rosa- magdulek ma rację każda z nas bała się o swoje małe szczęście i to jest jak najbardziej normalne. Justinka-bardzo mi przykro ale nie poddawaj się. Ściskam cię mocno. A gdzie jest mika? Pewnie z maluszkami ma tyle zajęć że na neta nie ma już czasu. Kurcze dziewczyny nie mogę was namierzyć na fejsie podpowiedzcie coś.
  6. Dziewczynki w tym Nowym Lepszym Roku życzę Wam Radości, która dostrzega piękno małych rzeczy Nadziei, która nie gaśnie kiedy marzenia wydają się zbyt dalekie Spokoju, który koi kiedy wszystko wyprowadza z równowagi Wiary, która daje oparcie kiedy bezradność przerasta I Miłości, która jest sensem życia. Buziaki dla Wszystkich!
  7. Dzisiaj ok. 10 rano zmarł mój Kochany Dziadziuś. Smutne te święta pociszesza jedynie to że w wigilię był z nami.
  8. Cześć Bartunio już zdrowy, czasem jeszcze zakaszle ale lekarz mówi, że jest ok. Dziś ubraliśmy choinkę, prezenty kupione, gary poszły w ********** reszcie i u nas idą święta:-) Justinka cieszę się, że się zdecydowaliście i trzymam mocno kciuki! Eowin u nas na kolki pomagał jedynie espumisan ale wypróbowaliśmy dosłownie wszystko. Tak jak piszą dziewczyny kolkę trzeba przeczekać, sama minie ok. 3 m-ca. Potem chwila spokoju i zaczną się ząbki itd. itd....D: Dziewczyny mam już fejsa, jak przesłać wam swoje namiary?
  9. Dziewczyny ja tak szybko bo znowu mam szpital w domu. Mały ma zapalenie ucha. Zaczęło się w poniedziałek od mega gorączki a dziś jest okropny kaszel. Z mężem śpimy na zmianę po 3 h o świętach nawet nie mam czasu pomyśleć. Jak tylko zaloguję się na fejsa to wyśle namiary. Eowin obiecuję szybko odpiasać na maila z na namiarami na NK. I ogòlnie naskrobię coś więcej jak Bartkowi trochę przejdzie. No lecę bo zaczyna się kolejny atak kaszlu. Buzka dla wszystkich.
  10. No dobra przekonałyście mnie, niedłgo pojawię się na facebooku:-) Tylko dajcie mi chwilkę bo ja na neta wchdzę jak mały zaśnie, a jak zaśnie ok. 21:30 to zanim ogarnę "szkody po tajfunie Bartosz" to często już muszę iść spać, bo wstaję o 5. Myślę, że do przyszłej niedzieli powinnam się ogarnąć;-) Co do prezentów świątecznych to TAK tylko ja nie mam problemu bo marzeniem mojego męża jest sawarka:D więc po prostu się dołożę. A jako niespodzianka kupię coś do auta np. transmiter bo ma radio bez mp3.
  11. Justinka ja bym nie robiła przerwy bo jak sama piszesz zawsze może coś wyskoczyć i wszystko się odwlecze. Get masz rację, Lili na pewno rozwija się swim rytmem ale nic nie zaszkodzi konsultacja u lekarza tym bardziej, że nasze maluchy nie mogą nam jeszcze powiedzieć co im przeszkadza. Aktualne zdjęcia postaram się niedługo wkleić ale muszę pokąbinować bo jak jakieś dodaję to kafe. odrzuca jako spam. Dla mnie topik jest bardzo ważny i dlatego OBIECUJĘ raz w tygodniu coś naskrobać. Facebooka nie mam i na razie się nie zanosi mam za to nk (i tylko dlatego, że z wieloma znajomymi tylko tam mogę mieć kontakt). Jeśli chcecie to podaję email i za jego pośrednictwem podam swoje namiary: antmonika5@wp.pl A tak na marginesie Fajnie, że jesteście!
  12. Szczepienie przebiegło tak jak się spodziewałam:-( jak tylko lekarka wzięła do ręki stetoskop zaczęła się histeria:O Na szczęście dzieci szybko zapominają i w domu śmiech nie schodził mu z buziola. Ja jestem za szczepieniami. Podobnie jak dziewczyny szczepiłam na rota i pneumokoki a podstawowe szczepienia robimy szczepionką skojarzoną. Co do pory roku to fakt paskudna ale jedno mi się w niej podoba (moja przyjaciółka twierdzi że jestem nienormalna) strasznie lubię jak poda deszcz, a spadające płatki śniegu mogę oglądać godzinami. I o ile to że lubię padający śnieg nikogo nie dziwi to deszcz wywołuje ogromne zdziwienie. Może to moje "zboczenie" wzięło się z tego, że urodziłam się w roku w którym w moim mieście była wielka powódź. Sama nie wiem po prostu lubię jak pada :O
  13. Cześć Wszystkim Piszcie kobietki co słychać, bo cisza straszna się zrobiła. U nas od połowy października ciągnęły się przeróżne mniejsze i większe infekcje. Najpierw 2 tyg. przeziębienie, które przeszło w tygodniowe rozwolnienie, a potem 2 tyg. kataru:-o Bartunio na sam widok słuchawek lekarskich zaczynał płaka. Na usg brzuszka tak strasznie płakał, że pani doktor miała łzy w oczach, a na koniec powiedziała, że przez dwudzieścia lat pracy z dziećmi nie miała takigo pacjęta. :( Na szczęście teraz jest ok. Za tydzień idziemy na szczepienie i już zaczynam się bać co tam się będzie działo.
  14. Justinko przykro mi bardzo, że nie wyszło. W pełni popieram twoją decyzję o kolejnej inseminacji. Kurcze drogo to wszystko wychodzi ale kiedy już się uda będziecie czuli się jak milionerzy. smutasek00 - szósty cykl to jeszcze nie tak długo, a może spróbujcie monitoringu u gina. będziesz miala odpowiedź co z twoją owulką.
  15. I ważne ( dla Ciebie i maleństwa) żeby w domu nie było zbyt ciepło 22 stopnie max - tak mówi moja pedjatra.
  16. Justinka - kochana zaciskam mocno kciukasy żeby Wam się powiodło :-D Eowin - Magdulek ma rację myśl tylko pozytywnie i ciesz się swoim maleństwem, a wszystko się ułoży. Co do spuchniętych nóg to miałam tak samo, a rodziłam naturalnie bez znieczulenia. Tak po prostu się dzieje hormony, stres, zmęczenie. Mi przeszło ok. 2 tyg. po powrocie do domu. Odpoczywaj z nogami na podwyższeniu i staraj się dotleniać i nie sresować.
  17. Eowin- piękny jest:-) Nie martw się mały z czasem przyzwyczai się do cycka i będzie ok. On po prostu potrzebuje czasu żeby przestawić się na inny rodzaj karmienia. Ja też ryczałam w trzeciej dobie bo Bartek płakał z głodu mimo, że cały cas był na cycu, a ja nie miałam pokarmu. W szpitalu w którym byłam dokarmiano dzieci tylko w ostateczności i z wielką łaską:-(
  18. Bigosik Gratulacje! No i zdjęcia wklejajcie jak najszyciej:-) Magdulek ma rację problemy z kupką to normalka ale wszysko przechodzi ok. 3 m-ca. Justinka masz rację trzeba się zrelaksować tym bardziej, że stres i zmęczenie nie są wskazane podczas starań.
  19. Eowin - pewnie już tulisz maleństwo:)) ogromne buziole dla was obojga:-) Get - różowe bo moja pediatra twierdzi, że skóra zdrowych dzieci ma właśnie taki odcień. Magdulek - właśnie przez te przeklęte torbiele. Na razie mój gin czeka, aż same się wchłoną dostałam tab. anty. Lesinelle, a jeśli to nie podziała to czeka mnie laparo. A wiecie ja nigdy wcześniej nie miałam takich problemów dopiero jak przestałam karmić to mi wylazło:-(
  20. No u nas też rozmiar zależy od firmy ale generalnie 74-80, choć zdarzają się ciuszki 92 tylko wdedy luźne są:-) Moja pedjatra stwierdziła, że najważniejsze żeby był różowy i żeby go dobrze pilnować to będzie ok;-) (na ostatniej wizycie próbował jej wyrwać giazdko ze ściany D-) ) Kurcze wrzesień 2014 to trzeba by już zaczynać strania no bo nie wiadomo jak wyjdzie, a ja muszę się wstrzymać... ale może na grudzień uda mi się załapać:-) Szarlotka no nie zazdroszczę ja też nigdy nie zostawiłam Bartunia na noc i na szczęście jeszcze nie muszę. Gościu ja tempę mierzyłam przez 3 cykle i w miesięcu kiedy się udało temp. przed testem utrzymywała się powyżej 37 st., a we wcześniejszych cyklach nie przekroczyła 37. W tm cyklu miałam też monitoring więc ta temperatura upewniała mnie, że się udało. Dziewczyny dajcie zdjęcia swoich cudów bo też chętnie popatrzę:-)
  21. Kurcze dziewczyny jak czytam, że te wasze dzieciaczki takie grzeczne to aż wam zazdroszczę. Ja przy małym nie mam czasu podrapać się w nos. Mika szczerze podziwiam- praca, maluchy dom skąd ty dziewczyno bierzesz na to siłę. Bigosik ty pewnie już rozpakowana jak będziesz mogła to napisz jak poszło. Ja miałam termin na 14 października a urodziłam drugiego. Justinkaa dzielna z ciebie kobieta myślę, że niedługo i wam bocian sprawi niespodziankę. Magdulek Bartek tylko na zdjęciach wydaje się taki duży - nosi rozmiar 74-80 a buciki 21, waży 9,5 kg to w porównaniu z moją chrześnicą (6-cio miesięczną Karolinką) naprawdę niewiele bo ona waży 9kg. Teraz jestem w domu bo wzięłam kilka dni urlopu na szczepienie ale nie wiem czy będzie bo mały ma katar (już drugi raz w przeciągu miesiąca).
  22. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/46b217ade1bd4b56.html Wkleiłam zdjęcie jeszcze raz może tym razem uda się je otworzyć. Ja codziennie wstaję o 5 rano, biegiem do pracy, wracam ok.16(tej) do 20(tej) bawię się z młodym a ok. 22 padam jak reks. Bartek jest strrrasznie ruchliwym dzieckiem, zaczął chodzić dzień po skończeniu 11 m-cy i od tego czasu wszędzie go pełno:-) Zębów ma pełną buzię i idą kolejne no i gada, gada, gada:-) Postaram się szybko przeczytać to co pisałyście żeby być na bierząco.
  23. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/46b217ade 1bd4b56.html
  24. Witam Strasznie przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Miałam problemy z kompem i zanim udało mi się zalogować to zaraz się wysypywało. W stopkę wkleiłam zdjęcia mojego skarba:-) Poczytam zaległości i coś naskrobię więcej. Na razie buźka:-)
  25. Justinkaa- pozytywne myślenie to połowa sukcesu! Do września niedaleko, a myślę, że szarlotka ma rację u Ciebie drożność to formalność:-) W sierpniu po prostu nie myśl o staraniach tylko kochaj się dla czystej przyjemności;-) Zdjęcia wkleję jutro - obiecuję! Ciężarówki piszcie jak radziłyście sobie z upałami i jak się czujecie.
×