Ananika
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ananika
-
pomarańcza-to skąd TY jesteś z Zosią?:) Wiem że z nad morza,ale jakieś miasto chyba podać możecie?:) Ja już w sobotę będe nad morzem jak wiecie;) na koloniach...:) ZApraszam w odwiedziny:) miło mi bedzie:)
-
witaj Barbaro:) przebijasz wielkowo zosie?:) I skąd jesteś?:) Pomarańcza-nie bądź złośliwa;) Oświadcza Ci-że nie jestem zajęta :) Naprawdę :) A tutaj przeciez rozmawiać to nie grzech :) Więc śmiało pisz,jesli tylko masz ochotę....:)
-
zosiu-a skąd jestes????
-
Witam,witam w moim pokoju!:):) Jak ja sie cieszę że tutaj tyle fajnych ludzi sie spotyka,aby prowadzić konwersację;) I jak idzie?Bo jeszcze nie zdążyłam przeczytać....
-
matko, masakryczny czarny humor....:) witaj pomarańcza:) gdzie Ty bywasz jak Cie tutaj nie ma?:)
-
dobre,albo z jakiego miasta klikacie?:) zawsze jestem tego ciekawa....:)
-
tak,masz rację,ale tez jest bardzo dużo tego typu tematów....praktycznie co drugi.....
-
No to jak? zakładamy ten nowy temat?;)
-
oki,dokończymy później...wracam do realnego świata;) jadę na zakupy:) do...do poklikania;)
-
I na czym to skończyliśmy Anfy?:);) To jaki tytuł wybieramy?:)
-
to chyba tak leczy swoje jakieś kompleksy....
-
oj znowu czepianie się o byle co.... i po co to.bez sensu.że tez niektórych to bawi...
-
choleryk flegmatyk melancholik i takie tam....lekcje psychologii w Liceum Medycznym były jednak ciekawe;)
-
spoko,to wpiszą w google i po bólu ;)
-
hm....zdecydowanie preferuję ekstrawertyka;) no ale niech i tak będzie:) mówisz i masz;)
-
"Jak wyczuć palantów z daleka",to taki temat alternatywny;):) ok,to zakładamy:);)
-
nooooo..:) święta racja :) temat zamkniety:) poszukiwania szczęśliwie zakończone ;) To jakie teraz temat proponujesz?:)
-
zlosliwapomarancz-to ostatnie zdanie wyżej-to do Ciebie miało byc...;)
-
zauwazam upzejmie-ha ha ha ha ..;) Alez wyczerpująca odpowiedź...;) Miło,że robi sie ciekawie,ale to zasługa wiewióry;) Ona taki klimat robi ...;) Coś mało sie tutaj udzielasz...;) a jak juz to po nocach sie odzywasz,gdy inni śpią...;)
-
oki;)
-
Hej :) Co tam u Was słychać?:) Wiewióraaa :) Anfy..:) zlosliwapomarancz?;) :)
-
Wiewióraaa-z przyjemnością się Ciebie czyta,ale są kwestie z którymi nie mogę się zgodzić. „Całe szczęście i z całą pewnością ośmielam się stwierdzić że serce to nie wazon i mino to że nieraz boli, mimo że nieraz przykro, wszystko wraca do normy tzn. serducho jest jak najbardziej w całości i potrafi bić szybko i gorąco dla tego kto nim ponownie poruszy nic się nie zaczyna sypać - wręcz przeciwnie „Wazon to przenośnia.Ja najbardziej serce jest tak kruche i delikatne jak on. Ślady przemocy psychicznej goją się trudniej i gorzej niż przemocy fizycznej. To „serce nie zawsze wraca do normy,chyba że komus tak się tylko wydaje.Często ktos może być w efekcie niezdolny już do związku,albo potrzebować pomocy psychologa,psychiatry. Psycholodzy porównują wazon do człowieka na swoim życiowym starcie,nie rys,delikatny,mogą być w nim kwiaty w wodzie. Z czasem życie może spowodować zadrapania,a nawet może pęknięcia,często już mogą w nim stać kwiaty,ale tylko sztuczne,bez wody.I jak ktos tutaj pisał przede mną to wszystko zależy od wielu innych czynników dziedzicznych,biologicznych,psychicznych,społecznych. „No i Ananika nie doklejaj sobie tej etykietki "ludzie po przejściach" - po co Ci to? już sama nazwa jakoś tak gasi apetyt na życie A ty jesteś dopiero na jego progu Niestety,czy to jest modne czy nie,czy się to komus podoba czy nie,taka jest prawda.Każdy na początku swego życiowego startu-ma ideały,marzenia odnośnie wspólnego życia.Łatwiej wtedy wejść w pierwszy związek i zbyt wiele niczym się nie martwic na zapas.Później życie samo wiele rzeczy weryfikuje,i sprawia iż często nawet podświadomie-nie zdając sobie z tego sprawy,w kolejnym związku wykorzystujemy wcześniejsze doznania,doświadczenia.Może to iśc w dobrym kierunku albo złym.To zależy na ile potrafimy wyciagać wnioski i na ile mamy trzeźwy osąd sytuacji-co dobre co złe,co warto tym razem zmienić,a z czym wyluzować i dać sobie spokój. Ludzie po tzw. Przejściach mogą okazać się fantastycznymi dojrzałymi partnerami, albo wręcz odwrotnie zamęczać druga osobę swoją nieufnością,egoizmem,itp.-wyniosionym po poprzednim związku. Jeśli dziecko się oparzy gorącym żelazkiem,to następny raz już go nie dotnie, a jeśli nadal będzie takie dotykać i nie będzie „po wcześniejszych przejściach mysleć-to nadal będzie bolało. Ludzie po przejściach są bogatsi o mądrość życiową,z której skorzystają,albo nie
-
to nie tak wiewióra,to nie partner,ale ja bedę mieć problem...aby nauczyć się komuś zaufać....że są też inni faceci... potrzebuję czasu....on leczy rany....wartości niezmienne....
-
jaki zawód wykonujesz wiewióraaaa?:) wiesz,nie wiem czy zdrada jest wyrazem braku miłości..Mój były miał taka teorię...że facet kocha kobietę-a jesli cos zrobi na boku,to nie zdrada,to taka tylko chwila,to tylko sex,i nadal kocha swoja kobietę...że faceci seksu nie rozpatrują w sferze "zdrady"-tylko chwili przyjemności..... I mówił,że nie ma wiernych facetó,że wierny to chyba tylko gej...że jesli jesz to samo to ci sie z czasem znudzi...i tak z kobieta stała partnerką,że trzeba czasem sobie urozmaicić...i kocha sie dalej swa kobietę....
-
fachowcy czy tez naukowcy "od wszystkiego"-są przeważnie do niczego......;) Mistrzu-a może tak jedna,konkretna dziedzina?:)