Jarecky
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jarecky
-
muffii - możesz wrzucić na jakiś darmowy serwis plik z kotem? ludziska się dopytują
-
Echh... Czy nikt nie może pożyczyć Autorce kamery? I nie chodzi mi o: "Życzę Ci kamery!" :D
-
Haha :D http://images.cheezburger.com/completestore/2009/6/12/128893154462775917.jpg
-
Kropka, to jest Kafe, tutaj większość bierze wszystko do siebie :D
-
Bo Kafe to jest właśnie to miejsce, gdzie wypada być poważnym :D :D
-
Echhhh... Kiedyś ludzie myśleli że Ziemia jest w centrum kosmosu. A każdego kto twierdził inaczej, prześladowali. Kopernikowi się upiekło, bo był duchownym. Ludzie już są tacy - jeśli ktoś głosi niewygodną teorię, jest obwoływany szarlatanem. Grunt to się nie przejmować i robić swoje. Jak Kopernik. A owieczki kiedyś zrozumieją.
-
Pomyślcie. Przecież to ludzie z Kafe namówili autorkę na zostawienie dyktafonu. Gdyby to była prowokacja, autorka sama by z tym wyszła. Gdybyśmy jej nie namówili, była by wizyta elektryka i po krzyku. Żadnych nagrań. I nie mówcie że wszyscy którzy namawiali autorkę na nagranie są z nią w zmowie :D Bo to już pachnie paranoją :D Skończmy już te dywagacje o prowokacji. To do niczego nie prowadzi.
-
Never - dopiero będzie. Ale są małe szanse że coś się nagrało, bo Kasia rozpoczęła tym razem nagrywanie o 19 i nagranie może się skończyć zanim Pan Niemiec rozpoczął swój performance. klk - wzajemnie :) No cóż, ja też się biorę do roboty. Zajrzę tu za jakiś czas.
-
kafeArtystka - jeszcze jakby był w niemieckim mundurze, z kotem i w kuchni :)
-
cokolwiek :) nie ma o co kruszyć kopii :)
-
klk, nie odniosłem się do Ciebie. Tylko stwierdzenie "mam w kuchni ludwika VIX" w odniesieniu do ducha wydawało mi się zabawne. Tak mówi się zazwyczaj o sprzętach, a nie o przybyszach z zaświatów. I ten niecodzienny kontekst tego zdania jest zabawny. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z Twoimi poszukiwaniami. Podpowiedź: ksobność
-
Droga klk, poluzuj warkoczyki. Nie dorabiam żadnej teorii. To był żart.
-
Ludwig XIV mieszka u Kasi w kuchni? A autorka chce się wynieść z mieszkania! A tam autentyczny Ludwig XIV!!!
-
Też miałem o tym napisać. Relanium to świństwo, Kaśka, nie niszcz się tą trucizną!
-
To już jest koniec - żadna pasja, no co Ty :) Po prostu kilka programów na ten temat oglądałem na Discovery - a oni tam zawsze mąkę sypią i ultrafiolet stosują :) Myślę że powinniśmy pomóc duchowi. Może on chce coś przekazać swojej żyjącej rodzinie. A może potrzebuje tylko mszy w swojej intencji (czy innego rodzaju modlitwy, zależy jakiego jest wyznania :) ) A może to co się do tej pory ludki z Kafeterii wymodlili już wystarczyło i dziś nic się nie nagra :) To na pewno jest dobry duch. Daje o sobie znać delikatnie, a nie z hukiem. Chyba delikatniej to zrobić, jak zapalić światło, biorąc pod uwagę możliwości jakie się ma będąc duchem :) to już się nie da.
-
Jestem z pomorza. Żałuję że nie mam bliżej. Jak to dziś stwierdziłem, gdybym był w Katowicach, to już bym u Kasi - Autorki wkręcał ultrafioletowe jarzeniówki i rozsypywał mąkę. Ufam, że mamy do czynienia z dobrym duchem zmarłej osoby, który próbuje nam coś przekazać. We wszystkich znanych mi wierzeniach pomoc dobrym duchom jest uważana za bardzo dobry uczynek.
-
Szkoda że pojawiam się (huuu-huuuu ;) ) tak późno dziś, bo chciałem namówić Kasię-Autorkę na zrobienie dwóch zdjęć kuchni - rano i wieczorem. Na nagraniu słyszeliśmy stukanie. Więc Pan Niemiec musi czymś stukać. Zapewne na zdjęciu "porannym" znaleźlibyśmy np. taboret stojący inaczej niż wieczorem.
-
Dziękuję za miłe powitanie :) 1. Moim zdaniem jakiekolwiek zarzuty że Kasia-Autorka uciekła się do mistyfikacji są bardzo nie na miejscu. Ci, którzy je wysuwają zapomnieli chyba że to My - czytelnicy kafeterii namówiliśmy ją na zostawienie dyktafonu. 2. W swoim czasie zrobiłem dyplom z cyfrowego przetwarzania sygnałów. Dziś oglądałem nagranie z wczoraj we wszystkie strony razem z kolegą. Jego słowa - "jeśli ona to sfałszowała, to jest lepsza w te klocki ode mnie" 3. NIE, NIE JESTEM W ZMOWIE Z AUTORKĄ :) 4. Myślę, że najlepszym dowodem na to, że to nie jest mistyfikacja będzie fakt, że dziś się nic nie nagra ;)
-
Maryjetta, średnio mi pasuje, bo " wieder on" to trzy sylaby, a tam są raczej dwa. No jak nic, ja tam cały czas słyszę "Muller". Ale na początku w ogóle myślałem że to arabski czy inny aramejski, więc się nie wypowiadam...
-
Mówi spokojnie, ale obserwując dziewczyny udzielające się w tym wątku chyba nie w tym sęk - filmy typu "krąg" zrobiły swoje i zauważyłem że niektóre bały się tego, że po wysłuchaniu nagrania duch je odwiedzi. Jeśli się tego nie obawiasz, słuchaj :)