Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jasmin_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jasmin_82

  1. Jak byłam na pierwszym genetycznym to pytałam lekarza kiedy najlepiej na połówkowe przyjść bo niby między 18 a 22 tygodniem i mi powiedział, że najlepiej w 22 wszystko zbadać no i też najlepiej widać jak ktoś chciałby 3d. Moja kuzynka robiła w 18 bo akurat tak mogła i wszystko też się dało fajnie zbadać, tak że skoro lekarz powiedział, że w 18 to jest ok.
  2. No faktycznie z tymi księżmi to jest różnie, można trafić na "tolerancyjnego", ale ogólnie to robią problemy. My akurat nie mamy tego problemu, bo dzieci mamy z "prawego łoża" hehehe ;P , ale niestety znam przypadki, że księża nie chcą chrzcić dzieciaczków, a przecież mają taki obowiązek!!! Jak tak piszecie o tych witaminach to sobie myślę, że to jakiś kosmos te ceny!!! Ja nie biorę nic , oprócz kw. foliowego i jodu, no i z córą zażywam tran, on też zawiera kwasy dha. W poprzedniej ciąży nie brałam nic i do tego pod koniec zaniedbała mi lekarka morfologię. Mimo, że moim zdaniem odżywiałam się raczej dość zdrowo to po porodzie wyszła mi anemia i nie chcieli mnie z szpitala wypisać. Teraz jestem pod opieką innej lekarki i ona zaleca zażywanie witamin. Wybiorę się do apteki i popytam. Dzisiaj jestem wykończona, położyłam Julę spać i padam z nóg. Chyba wchodzimy w okres buntu dwulatka, bo od jakiegoś tygodnia mała zrobiła się okropna. Wszystko jest na nie, krzyczy tupie, a jak czegoś nie dostanie to beczy przeraźliwie. Po prostu jakaś masakra!!! Podobno różnie dzieci przechodzą tą fazę, ale my chyba mamy ten najgorszy stopień. Dzisiaj wynosiłam ją z centrum handlowego bo dostała takiej histerii :( Normalnie człowiek zaczyna wątpić w swoje metody wychowawcze i myśli, że może gdzieś zrobił błąd... Ja chyba przed wczoraj poczułam pierwszy raz maluszka, jak leżałam na boku to poczułam takie jakby "pukanie". Teraz jestem w 17tc. i to raczej na pewno to. W pierwszej ciąży poczułam dopiero ok 23 tc i w sumie to do końca czułam małą bardzo rzadko i słabo, ale miałam łożysko na ścianie przedniej. Teraz jest na tylnej. Fiona gratuluję dziewczynki! Super, że wszystko ok. Duże już twoje dzieciątko jest , w którym tygodniu jesteś? Dziewczyny a co powiecie na uaktualnienie tabelki z datą porodu, nowe mamy się dopiszą . A może kto chce mógłby dodać do swojego nicka stopkę z pzybliżoną datą porodu dzieciątka? Będzie można szybciej zorientować się na jakim etapie jesteśmy? Ja dodaję :) Domella fajny ten bujaczek. Ja przy Julce nie miałam, teraz będzie mniej wydatków na wyprawkę i na pewno się skuszę na jakiś. Podobno z FP z serii cudowna planeta są fajne. Zazdroszczę ci tego porodu w Niemczech. Ja mieszkałam tam przez 8 lat i mam porównanie między służbą zdrowia tam, a u nas :/ Niestety... Fajnie, że masz wybór między cesarką, a NP. Ale nawet jeśli zdecydujesz się na poród SN to i tak na pewno będziesz miała znieczulenie i inne udogodnienia. Ja szczerze mówiąc gdybym miała możliwość wzięcia znieczulenia to może bym pomyślała nad porodem SN, ale u nas w mieście w żadnym szpitalu nie podają, więc będzie raczej cesarka.
  3. kurcze muszę uciekać , wieczorem jeszcze dopiszę coś , bo trochę za "mało" naprodukowałam :P
  4. Eipril no właśnie najtrudniej zorganizować sobie tą przestrzeń w domu przy malutkim dzidziusiu, jak już podrośnie to będzie prościej . Właśnie świetnym pomysłem jest to piętrowe łózko. Też o takim na pewno za jakieś 2 lata pomyślimy. ''''''''''''''''''''''' No Magdalenka27a to ci dzieciaczki zrobiły zrobili psikusa. Trzymam kciuki, żeby na następnym połówkowym dzidziusie się dobrze ułożyły, no i żebyś już poznała płeć. A co do "rozpakowania" to faktycznie bliźniaki b. często rodzą się wcześniej. Np. tak w 36-37 tc. A jak tam twoja morfologia, kiedy będziesz powtarzać badanie? '''''''''''''''' MamaAleksia będziesz miała super różnicę wieku między dzieciaczkami- prawie jak bliźniaki. Ale pewnie trudno ci będzie na początku, bo starszy braciszek dopiero co zacznie chodzić jak dzidziuś się urodzi. Ja będę miała różnicę wieku 2 lata i 3 miesiące, też pewnie nie będzie łatwo. Zwłaszcza, że moja Julka to zazdrośnica. Mój M. jak chce ją zdenerwować to podchodzi do mnie i mnie głaska po głowie, mówiąc "cacy, moja mamusia, cacy" i ona wtedy się wścieka hehe . Wredni rodzice co nie? :P ''''''''''''''''''''''''''''''
  5. Ohoho ale poszalałyście dziewczyny z wpisami. Nie było mnie tu raptem kilka dni a tu taki ruch. Neli cieszę się, że ten jeden dziad- krwiak się już zmniejsza. Wiem, że to leżenie musi już być dla ciebie bardzo przykre, ale pewnie jak pomyślisz, że to wszystko dla dzidziusia to wszystko da się przeżyć. Już połowa ciąży za tobą, najważniejsze jest że dzidziuś rośnie zdrowo. '''''''''''''''''''''''''''' MotylekGość ja tak właśnie miałam z luteiną, biorę ją od ok 6 tc i właśnie takie miałam po niej upławy wodniste. Najwięcej po nocy, z rana. Masakra jakaś to była, musiałam non stop wkładki wymieniać, dopiero od jakiegoś tygodnia się uspokoiło. Wiadomo, że coś tam wycieknie po tej luteinie, ale to już raczej tylko takie białe resztki tabletki. A powiedz mi który ty jesteś tydzień, czy wiesz może jak to jest z tą luteiną, jak długo trzeba będzie ją brać? W poprzedniej ciąży brałam duphaston do końca, mam nadzieję, że teraz nie będę musiała do porodu. Wizytę mam za 2 tygodnie dopiero, muszę zapytać, w sumie to nic mi nie dolega.. ''''''''''''''''''''''''''''''' pamelcia80 ja mam wózek po córce takko warrior. I byłam/ jestem z niego mega zadowolona. Naprawdę świetnie mi służy i nic, dosłownie nic się z nim nie dzieje choć był nieźle eksploatowany:). Jest solidny, bardzo zwrotny(można go prowadzić dosłownie jednym palcem!!!), ma pompowane, duże koła które dadzą sobie radę z każdą nawierzchnią, błotem, śniegiem, chlapą.. Ma dużą gondolę i fajną spacerówkę. No jednym słowem dla mnie rewelka. Jeden minus- waga. Chyba z 16kg waży i jakbym miała go gdzieś na drugie czy trzecie piętro wnosić... Ja mam akurat wózkownię na parterze, więc dla mnie nie było problemu. Jest fioletowy więc posłuży drugiemu dzieciątku bez względu na płeć :)
  6. chyba za długie posty piszę bo mi wyskakuje, że spam ;P dokończenie mojego poprzedniego wywodu:Muszę dokupić jeszcze nowy przewijak , bo stary jest już w opłakanym stanie, a dodam, że mimo, iż moja córeczka ma już prawie 2 latka, ja nadal z niego korzystam- dla mnie wspaniały wynalazek!!! No i jeszcze nie wiem jak rozwiązać kwestię z łóżeczkiem. Mamy male mieszkanie, dwa pokoje: salon i mały pokój, który teraz służy nam za sypialnię. W nim stoi też łóżeczko Julci. Ona uwielbia w nim spać. Plan wstępny był taki, że ona przeniesie się na nasze duże łóżko w małym pokoju, a dzidziuś dostanie jej łóżeczko. Tylko wtedy musiałabym przenieść maluszka z łóżeczkiem do salonu, żeby spał z nami, a Julka zostałaby sama .... Chyba to nie przejdzie.... Mogłabym też wstawić do małego pokoju drugie łóżeczko, ale wtedy nie będzie tam już miejsca dla nas, a przecież nie zostawię niemowlęcia samego w pokoju.... Ehhh chyba zostanie tak że ja będę spała z Julką w małym pokoju w naszym dużym łóżku, obok w łóżeczku maleństwo, a mąż zostanie "wygnany " do salonu :( Wiadomo, że tylko na jakieś kilka miesięcy, ale i tak jakoś głupio no nie? A może któraś z was też ma małą różnicę wieku między dziećmi. Jak wy logistycznie macie zamiar sobie poradzić? Przepraszam za takie długi wywód, pozdrawiam was i życzę udanego weekendu.
  7. Eipril gratulacje, zdrowego "chyba chłopaka" hehe ;) Jestem w podobnej sytuacji, też chciałabym wiedzieć na 100%. Dziewczyny czy zaczęłyście już kompletować wyprawkę dla dzieciątek? Ja w pierwszej ciąży pamiętam, że jak tylko skończyłam pierwszy trymestr to zaczęłam zakupy. Wiem, że to może dla niektórych za wcześnie, ale nie mogłam się powstrzymać. W zasadzie w 7 m-cu miałam już wszystko, oprócz wózka, który został zazaliczkowany i czekał na odbiór w sklepie do 3 tygodni przed porodem. W tej ciąży jakoś jeszcze nie zaczęłam szaleństwa zakupowego, ale to pewnie dlatego, że po pierwsze nie mam za bardzo na to czasu( moje dziecko nie cierpi chodzić po sklepach, a dla mnie wyprawa z nią to prawdziwy horror hehe ;)). Poza tym czekam dalej, aż będę już pewna płci, jeśli będzie chłopiec to jak już pisałam będę musiała skompletować część ubranek. Na pewno zajrzę do kilku "lumpków" bo tam można znaleźć cudne ubranka dla takich maluszków. Przy Julci też tak robiłam i powiem szczerze, że udało mi się tam takie cudna kupić, że wszyscy się dziwili. Jeśli chodzi o ich jakość- to w porównaniu nawet z niektórymi nowymi naszych rodzimych firm to niebo, a ziemia, oczywiście na korzyść tych pierszych :)
  8. Neli odezwij się jak już coś będziesz wiedzieć.
  9. MamaMuminka myślę, że może być problem z wypisaniem recepty przez rodzinnego. Myślę, że może być tak jak napisała Agusia5, że wypisze receptę, ale na 100%. Ja miałam teraz podobną sytuację- choruję na niedoczynność tarczycy i muszę brać m.in. jodit. Następną wizytę u endokrynologa mam za tydzień, a lek mi się już skończył. Pytałam mojej gin, czy mogłaby mi wypisać receptę, ale powiedziała że tylko na 100% bo ze zniżką nie może, bo musi to być wpisane w kartotekę. Myślę, że coś się musiało niedawno pozmieniać, bo wiem że kiedyś mój rodzinny wypisywał mi różne recepty, ale ostatnio na drzwiach jego gabinetu była informacja z pieczątką ministra zdrowia, że lekarz ma zakaz wypisywania recept od specjalistów....Grrrrr... Tylko, że w tym przypadku to nie twoja wina, tylko niedopatrzenie osób trzecich. A może dałabyś radę podejść do swojego ginekologa, albo telefonicznie się z nim skontaktować i wyjaśnić sytuację, może mógłby ci np. zostawić receptę w przychodni. Ja też biorę luteinę 2 razy po 2 tabletki i nawet ostatnio mąż jechał wykupić receptę o 22 w nocy bo się żonce przypomniało że już nie ma hehe ;) a bałam się nie zażyć choćby 1 raz. Ewentualnie spytaj swojego gina czy możesz w zamian wziąć duphaston. --------------------- dziewczyny wpółczuję wam problemów z grzybicą, mnie się na szczęście na razie ustrojswo nie trzyma, ale w poprzedniej ciąży miałam z nią kłopoty, podobno w ciąży jak nigdy jesteśmy na nią narażone. Mi pomógł właśnie ten macmirror ------------------------ fiona współczuję ci z powodu tego glukometru. Czy to wygląda tak, że po każdym posiłku musisz nim sprawdzać poziom cukru? Masz jakąś specjalną dietę ustaloną przez lekarza?
  10. Witam wszystkie nowe mamusie. Fajnie, że jest nas coraz więcej. Co do wpisu gościa, to mam takie samo zdanie jak pozostałe dziewczyny. Mam nadzieję, że dziewczyny z FB będą tutaj jak najczęściej zaglądać i dzielić się z nami swoimi radościami i problemami. Wiadomo, że im więcej wpisów tym na forum raźniej, weselej tak, że nie zrażajcie się wpisem osoby, która nawet boi się podpisać swoim Nickiem i piszcie z nami dalej :) Ja podczytywałam wasze forum w zasadzie od samego początku i wiele dziewczyn kojarzę z nicków i też będę ciekawa co u nich słychać :) ----------------
  11. fiona_88 trzymam kciuki za wizytę u diabetologa. Wydaje mi się, że zmiana diety wystarczy, żeby zapanować nad twoim cukrem. Doczytałam, że masz tylko o kilka jednostek przekroczony wynik, więc pewnie dostaniesz wskazówki co można jeść, a czego należy unikać i pewnie jakaś kontrola cię będzie czekać. Ja jeszcze nie miałam robionej krzywej cukrowej, ale nie wspominam jej jakoś tragicznie z poprzedniej ciąży. Smaczne to to nie jest, ale da się wytrzymać. ---------------- neli faktycznie dziwna sprawa z twoim lekarzem. Kurcze jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji, kiedy lekarz mógłby mścić się na pacjencie za zrezygnowanie z jego usług... A on jest ordynatorem w szpitalu w którym leżysz? Bo jeśli nie to chyba niewiele może zrobić? Masz rację z tym brakiem zaufania do niego, lekarzowi nie powinny się zdarzać takie pomyłki, strach pomyśleć co by było gdybyś zasugerowała się jego interpretacją usg i nie trafiła do szpitala. Ja bym się bała powierzyć mu dalsze prowadzenie ciąży i go zmieniła, ale oczywiście to tylko moje zdanie.
  12. walabia, ania_ma, aldonka88, agu83 i fiona_88 gratuluję dobrych wieści z wizyt. Fajnie,że już tak dużo z nas zna płeć, można powoli planować już zakupy, choć ja podobnie jak ty walabia nie jestem pewna na 100%. Tzn. lekarz na prenatalnych powiedział, że raczej chłopak, ale na 100% to będzie pewien na połówkowym, jeśli oczywiście dzidziuś będzie współpracował;). Moja lekarka na ostatniej wizycie (w 16 tc) powiedziała, że jeszcze nie widzi, że za wcześnie...Nie powiedziałam jej, że ja już coś wiem, przyznam się jak już ona sama będzie w stanie rozpoznać. ---------------- jeśli okaże się, że będzie synek to będę musiała skompletować dość dużą część wyprawki. Ubranka dla córeczki dostałam w większości od rodzinki, bo u nas ostatnio jakiś ogromny wysyp dziewczynek był i wszystkie ciuszki są różowe, z falbankami i kwiatuszkami, więc ciężko będzie tam coś wyszukać dla Piotrusia choćby neutralnego. Wózek mam fajny, fioletowy, więc raczej kolor uniwersalny, zresztą zakup niego był właśnie pod tym kątem rozpatrywany.
  13. witaj mamo styczniowa :). Dziękuję za miłe słowa. Czyżby za pomarańczową zasłoną kryła się mamusia ze stycznióweczek 2012;)? Pozdrawiam cieplutko. ------------- Ale tutaj cicho na forum, gdzie są wszystkie kwietnióweczki? Może tak jak ja śpią bo ta pogoda za oknem nie sprzyja niczemu innemu :/ Ja od kilku dni mam jakiegoś kryzysa. Mówi się, że w drugim trymestrze dostaje się więcej energii i sił. W moim przypadku jest wręcz przeciwnie- jestem coraz słabsza, ciężej mi jest zmusić się do zrobienia czegokolwiek. Zawsze wszystko musiałam mieć na tip top. Dom perfekcyjnie posprzątany,dobry obiad dla rodzinki, a teraz? Prasowanie czeka od tygodnia, sprzątać mi się nie chce, a obiad zrobiony na pół gwizdka...Ehhh dobrze, że choć córeczka mnie mobilizuje do tego, żeby wyjść z domu, bo faktycznie gdyby nie to, to tylko bym spała. Życzę wam mamuśki więcej energii.
  14. Neli, walabia, JoannaN28 bardzo dziękuję wam za odpowiedz. Tak jak myślałam, lekarz, brzydko mówiąc, "olewa" sprawę. No cóż, poczekam do następnej wizyty( to będzie już 20tc) i wtedy jeśli nie będzie tego badania to sama się o nie upomnę. Nie żebym tęskniła za badaniem ginekologicznym, ale będę spokojniejsza, wiedząc że tam na dole też wszystko jest w porządku ;). Jestem trochę przewrażliwiona, bo mam znajomą, która właśnie przez taką niefrasobliwość lekarza urodziła dzieciątko w 5miesiącu :(. ------------------ Neli bardzo współczuję, że musisz przechodzić przez taki ogromny stres. Mam nadzieję i mocno trzymam kciuki że wszystko skończy się dobrze i te krwiaki wkońcu zaczną się wchłaniać. Musisz wierzyć, że twoje dzieciątko się obroni. Jesteś teraz w dobrych rękach, leż, odpoczywaj i choć to trudne, staraj się nie stresować, bo to w twoim przypadku jest nie wskazane.. --------------------- Ja 4 tygodnie temu miałam badanie prenatalne, wszystkie parametry były w porządku i lekarz już na początku badania powiedział nam, że wszystko wskazuje na to że będzie chłopiec. Jestem w szoku że tak szybko udało mu się określić płeć ,bo z córeczką czekaliśmy do 18 tygodnia i wtedy dopiero lekarz powiedział że na 99% będzie dziewczynka. Ale podobno chłopaka łatwiej podpatrzeć :P. Mąż jest przeszczęśliwy, ja też się cieszę, że dzieciątko zdrowe i choć miałam nadzieję, że będzie druga córeczka, to teraz zeszło to na drugi plan. Powoli przyzwyczajam się , że w domu będziemy mieć małego Piotrusia :)
  15. Dziewczyny powiedzcie, czy na wizycie lekarskiej każda z was jest badana ginekologicznie i macie mierzone ciśnienie? Bo ja w poprzedniej ciąży co wizytę miałam te badania, a teraz chodzę do innej lekarki i wizyta to tylko ważenie, usg, recepta i już. Dodam, ze poprzednio chodziłam prywatnie, a teraz do kliniki w której mam abonament z pracy więc za darmo. Nie wiem, może na tym etapie ciąży nie jest jeszcze konieczne kontrolowanie szyjki, a może po prostu lekarz to zaniedbuje? Jak jest u was?
  16. "kalendarza 28 cyklowego" haha, ale wymyśliłam! Wybaczcie, ale to już chyba ta godzina. Oczywiście, każda wie o co mi chodziło :) Zmykam spać.
  17. "kalendarza 28 cyklowego" haha ale wymyśliłam! Wybaczcie, ale to już chyba ta godzina. Oczywiście, każda wie o co mi chodziło :) Zmykam spać.
  18. Witajcie mamusie. Chciałabym do was dołączyć, mam nadzieję, że mnie jeszcze przygarniecie:) Ja mam termin wg USG na 28 kwietnia, a wg OM na 04.maja. Z tym, że raczej termin z USG jest prawidłowy, gdyż miałam b.krótkie cykle a lekarz wyliczył wg. kalendarza 28 cyklowego. Ale i tak będę miała na 90% cesarkę, więc tak rozpakuję się dużo wcześniej ;) Pozdrawiam cieplutko :)
  19. Witajcie Dziewczyny:) Podczytuję was czasami, bo mam sentyment do mamuś styczniowych (sama jestem mamą córuni ze stycznia 2012 ;)). Kochane mam do was prośbę- zapytanie. A konkretnie do mamuś które w krótkim odstępie czasu będą miały drugie dzieciątko, a wiem, że jest tutaj kilka (przepraszam, ale nie pamiętam nicków). Jak już pisałam urodziłam w styczniu 2012r., do połowy września miałam urlop macierzyński + urlop zaległy wypoczynkowy. Obecnie jestem na wychowawczym do stycznia 2015r. Dzisiaj zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytyw :). I tu moje pytanie- czy po urodzeniu dzidziusia będą przysługiwały mi jakieś świadczenia - macierzyńskie. Jeśli tak to jak one będą naliczane, za jaki okres? A może nic mi nie przysługuje i rozwiązaniem byłoby skrócenie urlopu wychowawczego teraz i powrót do pracy na kilka miesięcy?(Tylko co zrobiłabym z córeczką :/) Umowę mam na czas nieokreślony. Bardzo byłabym wdzięczna gdyby któraś z was znająca temat udzieliła mi jakiś info. Pozdrawiam mamy i dzidziusie.
  20. Mufi,tak próbowam podać sok w kartoniku przez rurkę,chyba nawet od ciebie zgapiłam pomysł bo pisałaś kiedyś o tym jak was podczytywalam:-),ale nic z tego:-/My też się przerzucamy na inne mleko,bo zdenerwowała mnie już polityka firmy Nestle znowu podnosząc cenę Nan! Ja wybiorę Bebiko.Kiedyś kupiłam Julci na próbę i nic jej po nim nie było,tylko zrezygnowalam z niego bo wtedy różnica cenowa między nim,a nan była b.mała.. O julkaZ. Co tam u ciebie? Jak brzuszek i samopoczucie? Jeśli nas czytasz,odezwij się...
  21. My po szczepieniu odra świnka różyczka normalnie wychodziłyśmy na spacery, lekarz nic nie mówił że nie można.. Mała 3 dni temu dostała kataru, byłam u lekarza, który stwierdził że oprócz kataru wszystko jest ok i że to katar od zębów (wychodzą nam trójki), ale teraz jak przeczytałam wypowiedź Gapp to może to faktycznie jakaś reakcja po tej szczepionce była bo dzisiaj rano, po przebudzeniu po katarze już śladu nie było... 0 Mufi a jakie mleko podawałaś wcześniej bo piszesz, że zmieniłaś na Hipp? Julka dostaje Nan 3 ale w sumie to od początku jak tylko przestałam karmić (po pół roku), pije właśnie Nan więc chyba to nie od mleka...Jak byłam z córką teraz u lekarza to nie było mojej pediatry tylko jakieś zastępstwo i lekarz powiedział żebym poszła z tymi jej polikami do dermatologa po ponoć od słońca mogą się zrobić przebarwienia w tych zmienionych miejscach... Ehhh co lekarz to inna opinia i bądź tu mądry człowieku.. 0 oj ten kubek z lovi 360 to chyba jednak nic dla nas, bo właśnie o to chodzi że mała nie potrafi (a raczej powinnam napisać- jest zbyt leniwa), żeby "zassać" coś innego jak tylko butle. Próbowaliśmy już niekapka, butli ze słomką i nic... 0
  22. dziewczyny,bardzo dziękuję za podpowiedzi w sprawie tych policzków u córci. 0 DawnaTika27 ta wysypka wygląda właśnie tak jak opisałaś-identycznie,więc to pewno to. W poniedziałek lecę do apteki po tą lipobazę,jak nie pomoże to do lekarza. O My jesteśmy po weselu znajomych.Julcia była z nami bo nie mieliśmy jej z kim zostawić. Każdy się nią zachwycał,wiadomo- jak to małym dzieckiem na takich imprezach, i bardzo to mile jest,ale muszę przyznać że wróciłam padnięta,mało co się bawiliśmy z mężem..Jednak ona jest jeszcze za mała na takie imprezy i przez to bardzo absorbująca!Tam były też inne dzieci,ale już starsze,które same się bawiły w innym pomieszczeniu. 0 Czy któraś z was ma może kubek lovi 360 i czy u was się sprawdza. Moja córcia dalej pije z butelki Mamy niekapka z miękkim ustnikiem i kubek ze słomką,ale u nas się nie sprawdzają- Julka nie chce z nich pić. Jak działa taki kubeczek? Czy z niego też się napój nie wylewa jak w niekapku,czy raczej jak w zwykłym kubku? Ja uczę pić Julkę ze zwykłego,ale duuża większość ląduje na ubranku. Latem jak będzie ciepło,zaczniemy intensywnie ćwiczyć:-) Pozdrawiam:)
  23. Dziewczyny jestem pełna podziwu dla waszych dzieciaczków za te pierwsze słowa, ba, zdania nawet!! Moje dziecko to tylko "mama, tata i papa" mówi, a to i tak baaardzo rzadko. Czy są jeszcze styczniowe dzieci które tak jak córeczka nic nie mówią? Bo trochę się martwię... Poza tym słuch wiem że ma dobry, gada też dużo po swojemu, ale to też są przeważnie zlepki jednych i tych samych, kilku sylab. Poza tym.. bardzo lubi "śpiewać". Może nie uwierzycie, ale potrafi "zaśpiewać" na jedną sylabę część swoich ulubionych piosenek, których często słucha i to tak rytmicznie że każdy rozpozna co akurat nuci. Np. ostatnio spodobało się jej jak śpiewaliśmy" sto lat " dziadkowi i teraz chodzi po domu i śpiewa : dada dada da da da da da da...ładnie w rytm melodii :). My jesteśmy po szczepieniu odra świnka różyczka i mała przeszła je dobrze, lekarka ostrzegała że mogą wystąpić jakieś powikłania poszczepienne bo jest to pierwsza "żywa" szczepionka, ale jak dotąd wszystko jest ok. Chociaż często jakieś reakcje mogą wystąpić nawet po 2 tygodniach od szczepienia, mam nadzieję że nas ominą. Poza tym Julka rośnie jak na drożdżach. Po chwilowym braku apetytu spowodowanym ząbkowaniem znowu ładnie wszystko zjada. Waży 12 kg ale też jest duża bo ma 85 cm wzrostu więc raczej szczupła jest. Ale wszyscy mówią ze duża jak na swój wiek. Koleżanka która pracuje w przedszkolu mówi ze wygląda jak niektóre 2-latki z jej grupy;). Mam tylko jeden problem "żywieniowy" z nią- nie uznaje ŻADNYCH surówek, a warzywa gotowane muszę jej przemycać- np. marchewkę ukrywać w purre ziemniaczanym , czy w pulpetach mięsnych "chować" groszek czy pietruszkę. No ale wiadomo że takie ugotowane warzywa to już nie to samo. Niestety podobnie jest z owocami, ale ich to nawet w postaci musu nie zje. Pluje dalej niż widzi...Wyjątkiem są banany. Zje z wielką łaską połowę... Muszę też wybrać się z nią do dermatologa bo od kilku tygodni ma taką jakby kaszkę na policzkach, w ciągu dnia robi się ona blada ale po spaniu czy po powrocie ze spaceru jest aż tak ogniście czerwona. Nie wiem czy to może alergia na jakieś jedzenie, czy może jakaś wysypka "kontaktowa".Już eliminowałam na tydzień jajka bo myślałam że to może po nich( ja jako dziecko miałam alergię na białko jaja kurzego), ale wysypka nie zniknęłą. Teraz odstawiłam czekoladę bo przyznam że czasami mała dostała odrobinę czekolady, ale to chyba były za małe ilości by spowodować alergię.. Trzeci "podejrzany " to prażynki i inne "zapychacze", którymi moja teściowa non stop małą faszeruje. Ogólnie to mam "mały " problem z moją teściową bo codziennie widujemy teściów i ona non stop karmi mi dziecko jakimś dziadostwem, a moimi uwagami wogule się nie przejmuje. Już były właśnie czekoladki , ciastka , lizaki którym kategorycznie powiedziałam "nie", to teraz "przerzuciła się" na paluszki, precelki, prażynki itd. itp. Tylko niestety daje je małej codziennie i to w dużych ilościach...Ach chyba muszę z nią porozmawiać, ale boję się że skończy się to kłótnią. W ostateczności będę musiała ograniczyć ten codzienny kontakt z wnuczką, ale tego bym nie chciała... Dodam że w rodzinie męża jest dziewczyna która w ogóle nie daje dzieciom słodyczy i cała rodzina mojego M. uważa że ona jest nawiedzona!!Takie stereotypy!!! U nas ciągle zima i śnieg, mam już dosyć, dzisiaj znowu zasypało nas na maxa, wróciłam ze spaceru i obie miałyśmy przemoczone stopy bo na osiedlu gdzie mieszkam nie odśnieżano tego stopionego śniegowego błota, ja już chcę wiosnę!!!! Pozdrawiam was cieplutko :)
  24. Życzę wszystkim Styczniówkom zdrowych,spokojnych Świat a dla naszych dzieciaczków dużo dużo zdrówka. Przepraszam że tylko tyle ale my też w rozjazdach i pisze z tel. a przed chwilą mi zjadło dość sporego posta bo źle hasło wpisałam grrr.. Obiecuje odezwać się zaraz po świętach,pozdrawiam!
×