paulątko
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paulątko
-
oj oj trochę mnie nie było, muszę ogarnąć ;) Miła ja też okupuję forum mamusiowe, prześlę ci linka na jakim siedzę może byś dołączyla? atmosfera i dziewczyny super polecam :) bo ty też listopadówka prawda? Ja się czuję... w miarę ok. Generalnie pierwszy trymestr się skończył super, ale wraz z rozpoczęciem 4 miesiąca zaczęły się mdłości... ja to taki odwrotniak jestem :/ nie wymiotuję na szczęście ale ciągle mi niedobrze i wszystko mi śmierdzi bleee Idel ale Igunia rośnie!!!! cudna dziewczynka! a ty kochana musisz być silna właśnie dla niej! i dasz radę! mąż kiedy teraz przyjeżdża? jeśli rzeczywiście chcecie tam się przeprowadzić no to myślę że im szybciej tym lepiej, bo inaczej nam się tu psychicznie wykończyć! rodzina powinna byc razem więc dążcie do tego. tak czy owak baaaaaardzo mocno 3mam kciuki za ciebie :* a jak nasze forumowe chłopaki? Michaś i Wojtuś? bo coś się dziewczyny nie odzywają :(
-
Ide i jak sobie radzicie z Igunią?
-
Ide musisz być silna, pamiętaj że mąż wyjechał po to by wam było lepiej. A ty na pewno dasz radę i super sobie poradzisz z Igunią! A tatusia będzie widywać na ekranie komputera. Na skypie z mężem będziecie rozmawiać? Wiem że to trudne, zwłaszcza dla malutkiej bo nie rozumie jeszcze gdzie jest tata, ale u dziecka wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, a przy takiej mamie jak ty na pewno nie zabraknie jej miłości. 3maj się kochana i pisz tu nam jak się czujesz, jak nastrój, pamiętaj że zawsze tu jesteśmy :* Niebieska no to 3mam kciuki żeby wszystko wam się ułożyło i z domem i z pracą, no i żeby maluszek się pojawił w odpowiednim momencie :)
-
Ide musisz być silna, pamiętaj że mąż wyjechał po to by wam było lepiej. A ty na pewno dasz radę i super sobie poradzisz z Igunią! A tatusia będzie widywać na ekranie komputera. Na skypie z mężem będziecie rozmawiać? Wiem że to trudne, zwłaszcza dla malutkiej bo nie rozumie jeszcze gdzie jest tata, ale u dziecka wszystko jest kwestią przyzwyczajenia, a przy takiej mamie jak ty na pewno nie zabraknie jej miłości. 3maj się kochana i pisz tu nam jak się czujesz, jak nastrój, pamiętaj że zawsze tu jesteśmy :* Niebieska no to 3mam kciuki żeby wszystko wam się ułożyło i z domem i z pracą, no i żeby maluszek się pojawił w odpowiednim momencie :)
-
Miła napiszę ci też tu bo nie wiadomo kiedy na nk wejdziesz ;) to jesteś mniej więcej tydzień z ciążą krócej niż ja :) u mnie teraz 9t5d. Osłabiona odporność to norma, mnie na szczęście oprócz choróbska które na początku mnie dorwało to póki co cisza... tfu tfu odpukać! no niestety ale pozostaje nam tylko w razie czego czosnek, miód i tym podobne babcine sposoby, ja sobie też tantum verde kupiłam - psika się do gardła - bardzo pomogło i można stosować w ciąży. No i rutinoscorbin. A jak mdłości wciąż męczą? Ja mam teraz wizytę po świętach. to będzie już 11t i pare dni więc mam nadzieję że będzie wsio pięknie widać. Moja rodzinka najbliższa wie, w pracy już też. Pewnie święta będą czasem gdy dowie się reszta bo wiadomo jak to jest - dzwoni jedna ciotka do drugiej z życzeniami i przy okazji przekazuje rodzinne newsy ;) Z objawów to pojawiły się okropne wzdęcia :( mam je nawet po zjedzeniu jogurtu czy wypiciu szklanki wody :( Dulcia my na święta do niedzieli u mojej rodzinki a od niedzieli u rodzinki męża. Musimy też jechać do pośrednika nieruchomości żeby sprzedać mieszkanie mojego meża - przeznaczymy to na wkład własny do kredytu, czas nas goni bo chcemy wziąć kredyt zanim pójdę na L4. A u ciebie jakie plany? Czy któraś z was brała kredyt hipoteczny? długo zeszło czasowo z załatwieniem wszystkiego? Idelajda wszystko u ciebie w porządku? martwię się że się nie odzywasz :( jak Igunia zdrowa? Sylwunia a jak Michaś? No i Koko z Wojtusiem? Odezwijcie się dziewczyny! Niebieska a jak tam plany powrotu do Polski posuwają się na przód? Pozdrowionka!:)
-
hej! sorki że się nie odzywałam ale praca, szkoła i jeszcze zmęczenie ciążowe robi swoje. Miła gratulacje! ale się cieszę! mam kompankę :D który masz teraz tydzień? u mnie ósmy :D chyba będziemy podobnie rodzić :D byłaś już na tej drugiej wizycie? wszystko ok? jakieś objawy? Miła napisz do mnie na nk to ci hasło podeślę bo ja nie pamiętam jak się nazywasz i nie mogę cię znaleźć :/ A przeziębienie minęło? u mnie choroba to był pierwszy objaw ciąży :) spada nam odporność to dlatego :) Ide i jak remont skończony? kiedy przeprowadzka? Dulcia ja w razie czego mogę się wymienić nr nie ma problemu :) a czuję się oki, dzięki że pytasz. W sumie objawów brak, tzn. żadnych mdłości itp. Jem też wszystko bez zachcianek. Oj niebieska no to się strachu najadłaś. To wiedzą już co ci było? Kurczę ale mnie cycki swędzą ;P idę się smarnąć oliwką ;)
-
Dulciu termin na 31 października. A mąż oczywiście szczęśliwy no i dumny że strzelił gola za pierwszym razem ;) a mamie na Dzień Kobiet kupiłam kartkę z napisem gratulacje a w środku dopisałam "zostaniesz babcią" i włożyłam zdjęcie usg :D ależ było zaskoczenie! potem jeszcze przyszła ciocia, mój brat i generalnie imprezka się zrobiła :D nikomu nie mówiliśmy że się staramy więc mega zaskoczenie ale też radość bo wszyscy zgodnie twierdzili że czas najwyższy na nas ;) Dulciu a co u ciebie słychać? Sylwunia jak Michaś? Zdrowy? Koko a Wojtuś?
-
to Iga już malutki gryzoń się robi hehe :D a ty karmisz ją piersią? bo się pogubiłam która z was karmiła a która nie... no właśnie też myślę że dopiero jak zacznę rosnąć to uświadomię sobie co się dzieje :D a dziś miałam nowy objaw - otóż popłakałam się bo mi się przykro zrobiło ;) ej masakra co za uczucie! pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się popłakać tak bez powodu.... teraz już wiem co znaczy słynna burza hormonów :D
-
dziękuję dziewczynki :* A czuje się dobrze, nawet bardzo :) pobolewanie podbrzusza, tkliwość piersi i czasem zmęczenie to póki co jedyne objawy. Generalnie jakoś tak nie dociera do mnie to że noszę w sobie nowe życie :) tzn. ciągle mówię o ciąży, oglądam na allegro ciuszki itp. ale jakas taka abstrakcja to troszkę, nawet czasem zapominam że w ciąży jestem ;)
-
Hej :) Ja we wtorek powtórzyłam test. I tak jak poprzednio robiłam to po "zakropleniu" pojawiła się jedna kreska i dopiero po paru minutach druga i to jasna, tak jak zrobiłam w ten wtorek to dosłownie po sekundzie pojawiły się dwie grubaśne mocne krechy! :D Ale i tak w 100% nie wierzę hehe już się nie mogę doczekać wizyty - 7 marca będzie wszystko jasne :)) A co u was? Sylwunia jak tam zdrówko Michasia? Ide a Igunia dalej męczy się z ząbkami? Dulcia a wy kiedy planujecie powiększanie rodzinki? Pozdrawiam was dziewczynki gorąco :* A! i mam pytanko do mamusiek :) Polecacie moze jakieś kremy przeciw rozstępom które można całą ciążę używać? Bo ja mam mega skłonności do rozstępów więc i tak ich nie uniknę ale może od smarowideł chociaż nie będą tak złe ;)
-
no fajnie by było, tymbardziej że nie chciałabym urodzić dzidzi 1 listopada ;) lepiej przed lub po tym terminie ;) Biedna Igunia, kurcze te dzieciaczki to mają przechlapane, najpierw cierpią bo kolki albo kłopoty z brzuszkiem, później bo ząbki... no ale niestety musza to przejść :( Oby Igunię mniej bolało!
-
to mnie uspokoiłaś Ide :) No na to wygląda że zaciążyłam idealnie w twoją rocznicę ;)
-
Ide.... cholercia a ja piłam i sok malinowy i jadłam malinki ze słoika bo to babciny sposób na przeziębienie :( Ja miałam owulke tak 8-10 lutego więc termin wychodziłby idealnie jak u ciebie :D Test zrobiłam w czwartek o 5 rano ;) bo w środę się rozchorowałam i podbrzusze bardzo mnie też bolało... miałam przeczucie... więc spać nie mogłam i wstałam nad ranem żeby test zrobić ;) A ciebie kłuło w podbrzuszu? bo mnie to trochę niepokoi... Ide gratuluje pierwszego ząbka Igi :) jak wsio będzie dobrze to już niedługo będziemy miały wspólne tematy czyli ząbki, kupki itp ;) Sylwunia cieszę się że już wszystko ok. Dużo zdróweczka życzę Michasiowi :* Ide fajnie że dobrze się bawiłaś w kinie i się wystroiłaś :) oby tak dalej :)
-
Hej, przepraszam że się nie odzywałam ale u mnie sporo się dzieje :) najprawdopodobniej mąż trafił za pierwszym razem i jestem w ciąży :D na 99% ;) bo testy pokazują dwie krechy, ale w piątek na usg jeszcze nic nie było widać, bo za wcześnie, to dopiero jakiś 4tc. Dopiero 7 marca mam teraz wizytę i się potwierdzi. Ale mam pewne objawy... strasznie kłuje mnie podbrzusze i jest to zupełnie inny ból niż na @... poza tym pierwszy raz w życiu mam tkliwe piersi i jakoś tak pobolewają... co więcej rozchorowałam się a nie chorowałam już kupe czasu... lekarz kazał mi leżeć bo ponoć infekcja na etapie zagnieżdżania się zarodka jest niebezpieczna. Ale było widac że macica jest powiekszona i rozpulchniona. Ajjjj jak ja wytrzymam te 10 dni ;) a póki mi lekarz usg nie potwierdzi to nie uwierzę :) później dzewczynki poczytam i odniose sie do waszych postów bo jestem cały czas śpiąca i jakaś taka zmęczona... ide łyknąć syropku z cebuli i do wyra...
-
Nooo Idelajda brawo! Bardzo się cieszę że juz lepiej, oby tak dalej :):):):) A co do karmienia piersią to ja osobiście nie uważam że to źle nie karmić piersią, wiele kobiet właśnie męczy i siebie i dziecko by sprostać stereotypowi że dobra mama to karmiąca mama. Gówno prawda, dobra mama to kochająca mama, a presja karmienia piersią w naszym społeczenstwie jest dla mnie chora :/
-
Ide cieszę się że porozmawialiście :) ważne by od razu mówić sobie jak coś jest nie tak, bo milczenie sprawia że problemy się nawarstwiają i jest tylko gorzej. Pewnie że jedna rozmowa wszystkiego nie zmieni, ale na pewno pomoże uświadomić sobie pewne rzeczy. Ważne byście oboje walczyli, jedź do tego kina, odetchnij trochę. A może w przyszłym tygodniu zrób niespodzianke mężowi - zrób kolację, ubierz sexi bieliznę! sama widzisz że to wszystko w twojej głowie siedzi, może właśnie dobry sex sprawi że poczujesz się lepiej jako kobieta :) A może znalazłabyś chwilę by na necie jakiś poradnik poczytać? Jest pełno takich np. na chomiku poradników, jak się czuć sexi po ciąży itp. Bo pamiętaj że to nie tylko twój problem, a wielu dziewczyn! Ja 3mam mocno za ciebie kciuki :) A zdjęcia super! Iga rośnie jak na drożdżach! I jak już ładnie je :) A ty ją piersią karmisz? A jakiego fajnego zeza zrobiła hehe słodziak :*
-
Idelajda, podpisuję się pod tym co napisała Niebieska. Cięzko jest nam tobie radzić bo dzieci nie mamy, ale może Koko albo Sylwunia coś ci doradzą? Ja ze swojego punktu widzenia i z tego jak widze co się dzieje u moich znajomych którzy mają małe dzieci to mogę ci powiedzieć jedynie, że absolutnie nie możesz przemilczeć tej sytuacji. To działa jak spirala, nie można przeczekać, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce bo inaczej będzie już tylko gorzej :( po 1. ROZMOWA, musisz sie otworzyć i prozmawiać z mężem na spokojnie, powiedzieć co ci leży na sercu. Kłótnie i sprzeczki dot. wychowania dziecka to normalka, w końcu nie możecie się wiecznie co do wszystkiego zgadzać ;) Ale grunt to nie zatracić siebie i nie zapomnieć że się kochacie. Nie możesz całej miłości pzrelewać na córkę, a męża trzymać na dystans. A z tego co widzę to Igunia jest twoim oczkiem w głowie i miło że jesteś taką kochaną mamą, ale musisz być też szczęśliwą mamą. Jeśli swoje życie oprzesz tylko o to, by to co najlepsze córce i tylko jej, to zobaczysz w lustrze cudowną mamę, ale za to sfrustrowaną i nieszczęśliwą kobietę. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce, porozmawiać z mężem, a może zrób mu jakąs niespodzianke? Niestety ale często faceci naprawde nie widzą głębszego problemu, trzeba im to wyłożyć kawa na ławę. My cię "poznałyśmy" jako wesołą, uśmiechniętą dziewczynę, pełną miłości do męża i optymizmu. Musisz teraz ta dawną Ide w sobie znaleźć. Dla Iguni to też nie jest dobre by żyła z tobą w takim hermetycznym "związku". Nie musisz mieć wyrzutów, że robisz coś dla siebie kosztem czasu spędzonego z malutką. Ja rozumiem że jest ona całym twoim światem, ale nie może ci przysłonić innych aspektów życia. Pielęgnuj miłość do męża, bo warto! Dzieki temu będziecie szczęśliwi i wy i wasza mała królewna, przecież ona wyczuwa że coś jest nie tak :( Przepraszam jesli odbierzesz to tak, jakbyśmy prawiły ci morały, nie taki jest nasz cel, chcemy po prostu cię zmotywować do tego, bys zawalczyła o swoje szczęście, bo jesteś wspaniała dziewczyna!
-
Ide nie trujesz nam dupy! pisz kochana co ci na serduchu leży. Kurcze to rzeczywiście masz "utrudnione warunki". Ale może np. niech mąż zajmie się niunią a ty idź weź dłuuuuugą relaksującą kąpiel? Mogłabyś powylegiwać się w wannie, nałożyć sobie jakąś maseczkę, potem założyć sexi bieliznę, umalować się i tak wyjść z łazienki. A wtedy szybciutko małą do spania i czas dla was :) Jeśli nie masz możliwości wyjścia to może chociaż w domu zrób coś dla siebie. A jak układa wam się z mężem? Może jakaś romantyczna kolacja albo coś w tym stylu pomoże wam się rozluźnić? Jedno jest pewno - musisz kochana wziąć sprawy w swoje ręce, bo jak wiemy faceci zazwyczaj problemu nie widzą dopóki się im go dosadnie nie uświadomi :/
-
Idelajda! Dobrze że nam napisałaś, nie można takich rzeczy dusić w sobie. I w 100% zgadzam się z Niebieską. Zrób coś kochana dla siebie. Np. zrób mężowi niespodziankę, ubierz się ładnie, umaluj - myślę że mężowi też tego brakuje. Mam koleżankę która miała taki sam problem i mało brakowało a depresję by wpadła :( a czy ty wychodzisz gdzieś sama? Na zakupy chociaż? Albo z koleżanką na kawę? Rozumiem, że kochasz Igusie nad życie, ale pamiętaj że dziecko odczuwa uczucia matki i Iga będzie szczęśliwa wtedy gdy jej mama będzie szczęśliwa. Powinniśmy dziecku poświęcać dużo czasu ale nie możemy zamykać się w 4 ścianach. To że jesteś mamą nie znaczy że masz zapominać o sobie. Jesteś mamą ale też KOBIETĄ. Kobietą, która chce się czuć atrakcyjna i zadbana. Zostaw małą mężowi i wyjdź na zakupy. Albo spotkaj się ze znajomymi. I zrób to bez wyrzutów. Bo jeśli będziesz z dzieckiem 24h/dobe to nie wyjdzie to na dobre ani tobie ani jej :( Ide uwierz w to że jesteś wspaniałą piękną kobietą! I nawet jak siedzisz w domu to pomaluj się! Od razu będziesz miała lepszy humor! 3mam kciuki za ciebie kochana :*
-
Koko widziałam fotkę twojego Wojtusia - słodziak jak się patrzy :) Ide pewnie że chcemy fotki po remoncie! i jeszcze te kolory o których mówisz - zapowiada się bardzo ciekawy efekt :) to na kiedy planujecie koniec remontu? No właśnie z dzieciaczkami tak jest, najpierw płaczą bo kolki lub inne kłopoty z brzuszkiem, potem ząbkowanie i tak wciąż coś - ale i tak mnie to nie przeraża i baaaardzo chce mieć dziecko :) od kilku dni codziennie robie testy owulacyjne ale narazie jedna krecha... musze uzbroić się w cieprliwość bo mam dosyć długie i nieregularne cykle więc i dni płodne pewnie później przypadaja. Dziewczyny a jak to jest z czasem dla siebie przy dziecku? Nie to żeby już myslala o tym że nie będę miala czasu zająć się sobą przy maleństwie, ale ciekawi mnie jak to jest, czy można się tak zorganizować by zrobic cos dla siebie czy raczej dziecko zabiera tyle czasu że ni dy rydy? Chce sie odpowiednio psychicznie nastawic :) Niebieska najważniejsze że to cie kreci :) a jak z domem w norwegii coś sie ruszylo? Smerfetko znam ten ból jeśli chodzi o mieszkanie :( te kredyty na całe życie i w ogóle... no ale niestety takie mamy czasy :( a przy staraniach korzystałaś z tych testów owu?
-
Ide to fajnie że mąż ci tak pomaga :) a kiedy wyjeżdża? Niebieska najważniejsze że macie plan - jak już wrócicie to wszystko samo sie potoczy i to na pewno w dobrym kierunku :) A twoje prace sa piękne! ty to wszystko robisz sama???? suuuuuper :):):)
-
Niebieska to tyle dobrego że nic wam się nie stało, ale niestety potem załatwiania co nie miara :/ A z tą agencją to niezłe cyrki! a oni jakąś kasę od was brali???? no masakra jak można tak olać sprawę... ale teraz jak wzięliście wszystko w swoje rece to już powinno być ok. To jak sprzedacie dom to przenosicie sie od razu do PL? a co z pracą? macie coś tu nagrane? Ida musisz być naprawde fajną mamą i miło słyszeć że mimo że nie zawsze ejst łatwo to chcesz więcej dzieci. Niestety mam dużo koleżanek które po porodzie twierdzą że juz nigdy nie chcą więcej dzieci... :( A ponoć 3 pierwsze miesiące są najgorsze więc będziecie je miały za chwilę za sobą :) a jak tam mężuś, dużo pomaga ci przy małej?
-
witaj niebieska :) zazdroszcze wakacji :) ja w przyszłym tygodniu do zakopca na ferie jade ale to pikuś w porównaniu z cudnym Egiptem :D a wy z tej stłuczki cało wyszliście? mam nadzieje że wszystko ok. czyli jednak POlska :) fajnie fajnie, w takim razie zycze żeby dom się szybko sprzedal, a wystawiony jest caly czas? a o twoim hobby pamiętam! decoupage czy coś takiego prawda? pochwal się pochwal jestem strasznie ciekawa co to jest! :)
-
Dulcia wysłałam ci na maila ale może masz nieaktualnego... napisz mi wiadomość na adres pannymlode2010@wp.pl to ci przesle wszystko tylko daj mi jakies słowa-klucze żebym była pewna że to ty ;) wiem może przesadzam ale lepiej dmuchac na zimne :P Ide spokojnie, nie ma co płakac nad rozlaną szklanką mleka :P sytuacja odratowana i nauczka dla nas wszystkich na przyszłość :) a jak tam Igunia się miewa? Zdrowiutka? No i jak sie skończyły rozmowy z mężem o drugim dziecku? :D ja próbuje dojść do ładu z moimi cyklami ale stwierdzam że kompletnie nie znam swojego organizmu i jakos tak rozregulowane mam wszystko :/
-
dziewczyny mam nadzieje że nie macie mi za złe że tak zrobiłam, wszystkim już wysłałam nowe info na maile.