staraczka Monisia

A jak wczoraj sie staralam to wystarczy????kurde bo dzis nie mam jak....tygrysku robie testy owu:)11 dnai cyklu byl juz pozytywny a dzis mam 13 dzien.ale jakos sie nie nastawiam.....

Hej kochane:)prosze powiedzcie mi jak to jest z ta temp???spada duzo przed owu ???bo ja mam dzis 13 dzien cyklu i spadla o 3 kreski....czyli jutro bedzie owu czy dzis jest????

dzieki Xeniu:)według moich wyliczeń ma byc w pon:)a ta kreska to dosłownie ociupinke jaśniejsza:)jak tamta była 100% to ta druga 95%:)a skąd wiesz że Twoje "jajko"czeka do końca:)

hejka :)dziewuszki pomóżcie:) otóż dzis mam 11 dzien cyklu mierze temp narazie w miare równo sie utrzymuje ale robiłam dziś z rana test owu i wyszedł pozytywny :)ta testowa kreska nie była tak ciemna jak ta druga..tylko ciupke jaśniejsza:) to kiedy będzie owu??w ciagu 24 godzin???

hejka:)dziewuszki pomóżcie:)otóż dzis mam 11 dzien cyklu:)mierze temp:)narazie w miare równo sie utrzymuje:)ale robiłam dziś z rana test owu:)i wyszedł pozytywny:)ta testowa kreska nie była tak ciemna jak ta druga..tylko ciupke jaśniejsza:)to kiedy będzie owu??w ciagu 24 godzin???

hej wszystkim:)Xeniu no mi sie wydaje ze za wczesnie na test...gdzies czytałam ze testy które wykrywaja ciaze po 6 dniach to nie jest tak ze od zapłodnienia....te 6 dni liczy sie od zagniezdzenia bo dopiero wtedy uznaje sie ze kobieta jest w ciazy...tak ze nie trac jescze nadziei:)wiec test powinno sie robic w dniu spodziewanej @ a najlepiej po termine:)

dlatego staram sie myslec optymistycznie:)wkoncu musi nam sie udac:)mi:)Tobie i wszystkim kobietom które przechodziły przez ten koszmar..

no Panterka i tu sie z Toba zgadzam..nie ma nic gorszego:(u mnie juz 2 lata mineły:(ale cały czas wszystko dokładnie pamietam....ten ból i łzy które lały mi sie po policzkach:(nikomu tego nie zycze...i niewiem co bym zrobiła jakby mnie to 2 raz spotkało:(

ja od dzis mierze tempke:)moze to dokładniej pozwoli mi określic kiedy owu nastąpi:)

kurde...nicki mi sie pomyliły....

Panterko kochana przytulam cie mocno tak mi przykro...wiem co przechodzisz teraz ja mam juz to za soba..ale dalej boli dlatego musimy trzymac sie tu razem wszystkie i jakos przez to przejsc bedzie dobrze tylko nie mozemy sie poddawac wloncu nam sie uda trzymaj sie mocno i pamietaj że nie jesteś z tym sama..

szkoda ze dzis prawie nikt nie pisze...mam dzis takiego lenia w pracy ze szok...nic mi sie nie chce...a tak to bym z kims poklikała...a tu nie ma z kim......

hej dziewuszki:)jak dobrze ze to juz prawie weekend:)troche oddechu bedzie mozna złapac:)a za tydzien:)dni płodne:)juz sie nie moge doczekac:)tych naszych staranek:)kto wie:)moze to właśnie ten cykl zaowocuje w fasolke:)

no Panterko napewno sie nie poddam:)mam zamiar szybciutko dołaczyc do tej części tabelki w ktorej Ty jestes:)mam troche utrudnoine zadanie...ale wkoncu mi sie uda:)

no masz liczone razem z ta ostatnia @ :) wiec od faktycznego zapłodnienia jest 5 tydzien wiec mogło byc tak ze jeszcze teraz nie widac serduszka:)ale na nastepnym usg juz powinno byc:)

:)to było 2 lata temu a ja dalej bardzo to przezywam..ale nie poddam sie:)jescze bede mama:)aha panterka a liczysz z ostatnią @ przed ciaza czy bez niej??bo ja na swoim przykładzie podałam bez...tak to by był to 9 tydz.

no bo jeśli to bardzo wczesna ciąża to naprawde nie masz sie czym przejmowac:)bo na nastepnym usg juz napewno zobaczysz bijąca kropeczke:)

no nie powinna....a w którym jesteś tyg??ja ze swojego doświadczenia moge powiedziec ze w mojej ciazy która straciałam niestety:(serduszko widziałam w 7 tyg. ale wtedy juz nie biło tak jak powinoo...biło za wolno:(i wkoncu przestało:(

Panterko znalazłam na innym forum odp na twoje pytanie:)niektore panie pisza ze juz w 6 tyg widziały bijace serduszko:)a inne ze w 7 badz 8:)wiec to tez moze zalezec od sprzetu:)

hej Sipp:)przykro mi że Ci sie nie udało..mi też nie:(ale nie mam zamiaru robić przerwy:)czekam na owu:)tylko musze troche wrzucic na luz:)

ale cisza.....ja pije druga kawe....moze jakos dam rade do 15:)jeszcze dzis @ mi strasznie dokucza...najgorsze pierwsze 3 dni...wiec jescze dzis do konca i jutro a potem to juz lajcik:)a następny weekend będzie bardzo pracowity:)hi:)bo płodny:)

no nie dziwie Ci sie..ja jescze nigdy nie miałam żadnej operacji....wiec niewiem jak to jest....ale napewno to nie jest fajne....

no to ja sie Ci wcale nie dziwie że nie chcesz zeby wiecej tam grzebali...skoro słuch i tak nie wróci...no ale to zalezy co Ty zdecydujesz:)skoro Ci to jakoś tak bardzo nie przeszkadza no i nie boli:)bo to najważniejsze:)to ja myśle że mogłoby zaczekać:)no ale to Twoja decyzja:)

aha i ja bym sie starala:)i tak nie wiadomo czy akurat sie w tym cyklu uda...a jakby sie udało to jesli to nic poważnego to zawsze mozna po porodzie operacje zrobic:)