czytam od początku prawdziwa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez czytam od początku prawdziwa
-
londynkiewiczowna Zazdroszczę Ci. Szkoda, ze ja nie mam takich zdolności i wszystkiego muszę się uczyć
-
Spoko, jeśli ktoś miałby to wykorzystać w niecny sposób to nie podawaj adresu :) Oj, dawno już nie byłam w Katowicach w celach zakupowych i w związku z tym nie jestem na bieżąco :(
-
Germancat Transport się załatwi :) jak już mówiłam, mieszkam w jednym z ościennych miast Katowic :)
-
Germancat - ja mniej więcej też coś koło tego :) Jedziemy?
-
Opowiedzcie mi jeszcze jakieś historie na dobranoc. Czuję dzisiaj niedosyt
-
Szkoda, szkoda, szkoda.....:(
-
OK Szukam śmiałków na wspólny nocleg w lesie w Witkowicach :)
-
germancat Nikt nie ma prawa używać wobec nas inwektyw :O Zwłaszcza, że jakoś nie widziałam żadnej propozycji pomocy ze strony osoby zainteresowanej :O
-
A to ciekawe, bo jakoś proponowałam pójście do tego mieszkania, czego raczej autorka nie wzięła poważnie, więc proszę mnie nie obrażać tutaj, że nie chciałam pomóc fizycznie :O
-
klk... właśnie o tym myślałam, serio :D Ja znam historię swojego mieszkania i nikt oprócz mojej mamy tu nie umarł. Nic się tutaj nie dzieje niestety, albo stety ;)
-
katharssis Rozumiem Cię, że się boisz. W każdym razie tę książkę naprawdę polecam. Sprawa autorki póki co w martwym punkcie :( Jarecky Może spróbuj za sprawą gg uzyskać zgodę Kasi na małe śledztwo w jej mieszkaniu
-
katharssis Wiadomo, że ksiadz nie powie nic innego :O Ale, ale... Już tutaj polecałam książkę pt:"Moje przeżycia z duszami czyśćcowymi" autorstwa Marii Simmy. Można ją znaleźć na chomikuj bodajże. Ta kobieta pomagała duszom "za pozwoleniem Boga", że tak to ujmę. Warto przeczytać i może naprawdę nie należy się obawiać takich zdolności, lecz wykorzystać je w dobrym kierunku :)
-
Ano nie ma żartów. Czasami się zastanawiam czy bardziej mnie fascynują czy też bardziej się ich boję... :)
-
jest może Czy wykonałaś w życiu jakiś magiczny rytuał czy coś w ten deseń?
-
Jestem :) Doczytałam. Naprawdę podobnie jak Jaecky poszłabym do tego mieszkania i nie żartuję teraz...
-
Ja póki co spadam. Zajrzę wieczorem. Do później
-
O rany, jak ktoś nie wierzy, albo uważa, że wypisujemy tutaj głupoty to niech nie czyta - prosta sprawa :O Każdy ma prawo mieć swoje poglądy, swoje zdanie etc. Nam się fajnie rozmawia czy to o kocie Hitlera czy o dupie Maryni i już :P
-
Czyli mamy jeszcze dwa tygodnie na zbadanie sprawy...
-
Ja jestem dyspozycyjna. najpierw jednak musimy autorkę przekonać do pożyczenia nam kluczy na jedną noc :D
-
Tak i tak źle To dawaj do Katowic! Ja daleko nie mam jak już wspominałam :D Może Autorka da się namówić :D
-
Tak. Z Katowic.
-
Ja też myślę, że chodziło o obraz. Od razu mi się skojarzyło.
-
Historyjki? U mnie w rodzinie było wiele sytuacji, że gdy ktoś umierał to dusza przychodziła się pożegnać. Sama też tego doświadczyłam. Gdy moja mama leżała na łożu śmierci, wykończona czuwaniem położyłam się u siebie w pokoju (nad mamą czuwał brat) i gdy zasypiałam to obudziło mnie coś takiego jakby ktoś czymś metalowym rozwalił żarówkę w mojej lampce nocnej. Stanęłam na równe nogi... żarówka była cała. Mama zmarła następnej nocy, ale wiem od innych członków rodziny, że też mieli tej nocy co ja jakieś dziwne zdarzenia. Po jej śmierci drzwi w kuchni się przymykały i otwierały. To chyba była ona, ale nie baliśmy się jej. Od dłuższego czasu już nic się nie dzieje.
-
Kraków - piękne miasto. Zawsze chciałam się tam przeprowadzić i nawet kiedyś miałam szansę, ale szczęście w nieszczęściu nie wyszło ;) Ja mieszkam w ścisłym centrum, autorka też. Tramwaje zawsze słyszę, ale tak jak mówię - pociągu nigdy przenigdy. Zresztą, nie ma co gdybać. Należałoby się zapytać autorki jak jest w jej mieszkaniu :) Kingusia, szkoda, że odchodzisz :(
-
Mieszkam w jednym z ościennych miast Katowic. Do stacji PKP nie mam może z kilometr i za nic na świecie nigdy nie słyszałam pociągu. Nie wiem. Wydaje mi się, że w Katowicach przed północą jest zdecydowanie za głośno, żeby było słychać pociąg u autorki. Teoretycznie mogę się mylić, co nie zmienia faktu, że te dwa kilkusekundowe urywki wobec całego nagrania to za mało. Takie jest moje zdanie.