Do tych oświeconych ludzi, którzy zdawali maturę rok temu i się chwalą, że matma jest do zdania: tak, w tamtym roku była do zdania. Dwa lata temu i jeszcze wczęśniej także - wiem, bo przerabiałem wszystkie arkusze (nie tylko z matmy) od 2006 roku do 2010. Matura 2011 była najtrudniejsza z tych wszystkich. Gdyby poziom był taki, jak był rok temu, z matmy miałbym minimum 60%, a anglika ponad 80, a z obu polskich (podst, rozszerz) grubo ponad 90. W tamtym roku to był banał! A w tym do*ebali takie rzeczy, że lepiej nie mówić.
Powtarzam - polityka Platformy - selekcja studentów mająca doprowadzić do ciemnoty narodowej. Teraz nawet nie ma finansowania do drugiego kierunku, bo Donald zabrał... trzeba samemu płacić.
Wracając do tematu - powyższa Kobieta Piorunochrono-Ochroniarz, Nudne Wakacje i inne osoby, które krytykują, po prostu biją pianę, same nawet nie wiedząc po co. Taki charakter ;) Radzę z nimi nie dyskutować.
Matura 2011 była trudna niezależnie od tego do jakiej szkoły kto chodził i chyba każdy to wie.