Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anoli1985

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anoli1985

  1. hej ja juz jestem po urodzilam wczoraj o 18.50 sliczna i duza coreczke 4kg i 56 cm i w dodatku urodzila sie w czepku i owinieta pepowina ale wszystko jest ok porod odbierala pani Ewa Pytel -cudowna kobieta, wiecej napisze jak wroce do domu
  2. może zadzwoń na łubinową i powiedz co i jak oni Ci doradzą ;) a u mnie nicccccc ehhh to jak jutro przyjade to może się zobaczymy :)
  3. glonoplazmanka po pierwsze nie panikuj i absolutnie nie słychaj opowieści typu znajoma znajomej bo wiekszość takich informacji jest mocno przerysowana jak bedziesz chodzić do lekarza współpracujacego z Łubinową lub na samą łubinową to nikt cię nie odeśle. znieczulenie jest refundowane nie ma zadnych cegiełek - to kolejna "plotka" która się ciągnie za Łubinową jak taki odstraszacz heh, fakt była taka na początku działalnosci szpitala ale od 3-4 lat juz tego nie ma. Wtedy sie przychodziło z ulicy płaciło sie 500zł i sie rodziło. Teraz nic nie płacisz, warunkiem jest tylko prowadzenie ciazy u któregos z lekarzy współpracujących z Łubinową lub 2-3 wizyty u dr Wieczorka lub dr Ślęczki tak samo jest z tym "odsyłaniem" znam wiele kobiet co rodziły na Łubinowej, nigdy nie słyszałam od żadnej że ją odesłali a w bajki znajoma znajomej nie wierze a jak macie take watpliwosci pojedzcie sobie na Łubinowa tam naprawde są miłe panie i wszystko wam powiedzą co i jak ;) dziś byłam na ktg nadal cisza w niedziele na 10 mam sie stawić na porodowke na wywołanie.........chyba że mała się jednak zdecyduje do tej niedzieli urodzić sama
  4. ninak gratulacje ale Ci zazdroszczę że juz po! ja po kolejnym KTG nadal nic się nie dzieje, w piątek na 18 kolejne ostatnie ktg a potem sobota na wywołanie, no chyba że się coś ruszy choć bardzo w to wątpię
  5. myszeczka12 - co do nacinania to robią to tylko naprawde jak trzeba, zresztą ten szpital słynie z tego że 90% porodów jest bez nacięcia, mnie nie nacieli a urodziłam duże dziecko, jedynie miałam 2 delikatne pęknięcia samego naskórka - i lekarz z położna stali nademną i debatowali czy to wogole zaszywać, i połozna po chwili stwierdziła - a żeby było ładnie to zrobimy dwa szewki - tak to u mnie wyglądało obchody sa jak dobrze pamietam od 8-9, ja urodziłam o 8.35 i trafiłam na obchód w trakcie parcia ;) nie pamietam ile wtedy tam było osób. a potem w pokoju to u mnie zawsze przed 9 wpadali, lekarz, pielegniarka, połozna z poprzedniej zmiany i ci z nastepnej czyli gdzieś 6-7 osób
  6. mmajówka - ciaża donoszona jest między 38-42 tyg, ktg robia od 40 tyg wywyołuja po 10 dniach, tak więc się nie stresuj że to za późno :) ja dziś na 17.30 na ktg znów jade - no ale nic się nie dzieje
  7. myszeczka jak ja rodziłam to cały czas była połozna tylko na sam finał przyszedl lekarz - wydaje mi się że do każdego porodu tak przychodzi no bo musi się podpisac pod papierami, a jak np czekam na ktg to czasami dłużej - bo akurat lekarz jest przy porodzie- wiec raczej tak, lekarz jest przy każdym porodzie no i przecież jak są jakies komplikacje to lekarz decyduje co dalej nie połozna nie żebym cie straszyła - no ale co chcesz po porodzie? przecież codziennie rano są obchodzy i kilka lekarzy patrzy a no i co jak bedziesz rodzić po terminie? bo wtedy trzeba jeździć na ktg co 2 dni i tam za każdym razem inny lekarz cie bada
  8. ale nam tu jakiś tarot zaśmieca ja po ktg - skurczy brak, szyjka od soboty bez zmian, w środę następne ktg
  9. megi02 chyba w 38 tyg robią milunia123 już pewnie tuli swojego dzidziusia :d
  10. hej, ja po ktg skurczy zero, ale szyjka juz cala zgladzona wiec dr powiedzial ze tylko na skurcze czekac i szybko pojdzie. Po mnie na ktg miala byc milunia123 ale nikogo nie bylo, jednak ja weszlam z opoznieniem bo przedemna jakas blondynka weszla i ja przyjeli na porodowke ze cos sie juz dzieje i mysle ze to byla wlasnie milunia123 a jak wychodzilam po ktg to przyjechala dziewczyna juz z mocnymi skurczami i pewnie tez od razu trafila na porodowke jak sie u mnie nic nie ruszy to znow w poniedzialek na 17.30 na ktg
  11. u mnie nadal nic opieka po terminie czyli badania i ktg są bezpłatne są refundowane przez nfz - tak więc nic się nie płaci trzeba zadzwonic i umówić sie na daną godzinę
  12. :D ja biore tego wiesiołka 3 razy dziennie tu ładnie wszystko pisze http://umamy.homestead.com/porod.html a tu polecam fajny filmik jak dzidzia rośnie w brzuchu http://www.msichicago.org/whats-here/exhibits/you/the-exhibit/your-beginning/make-room-for-baby/interactive/
  13. akina_ bo KTG trwa 20 min, ale u mnie zapisy nieciekawie wychodziły i woleli powtórzyć 2 razy dla pewnosci, ale na szczęscie z małą wszystko ok milunia123 to w sobote na bank się zobaczymy :P no chyba że któraś z nas jeszcze zdąrzy urodzić:) ja mam ciemne włosy za ramiona spięte w kucyk, w spódnicy byłam i takiej bluzce w kolorowe paseczki :D mój mąż miał czarną koszulkę z pumy ja piję liście malin od skonczonego 36 tyg :P one tylko pomagają w samym porodzie, nie wywołują porodu, zawierają dużo prostaglandyn co zmiękcza szyjkę i podczas porodu jest ona bardziej elastyczna, jeszcze do tego łykam olej wiesiołka ma podobne działanie
  14. byłam na KTG i leżałam podpięta pod kabelki przez 1h!!!!!!!!!!!! I teraz tak mnie kręgosłup strasznie boli ;( pierwszy zapis coś źle wyszedł i dla pewnosci jeszcze 2 razy powtarzali! MASAKRA. Rozwiarcie na 1 palec no ale skurczy brak. W sobote next KTG na 11.
  15. ja dziś na 17 na KTG jadę może którąś z Was spotkam?? :D
  16. kochane sie nie stresujcie czy was bedzie słyszeć osoba za parawanem, bo was na dworze bedzie słychac ;) hihi i jak sie zacznie poród to naprawde bedziecie tak skupione na skurczach że połowy rzeczy nie bedziecie pamietać, jutro mija termin a u mnie nadal nic.............
  17. lewatywa wcale nie taka straszna, nie boli a dla mnie przed porodem była wybawieniem - całą ciąże miałam okropne zaparcia teraz nawet sama o nią poproszę ja też ciągle czekam........ skurcze jakieś nieregularne, kilka razy na dzień nic wiecej
  18. a to nie my :P my weszliśmy do gabinetu o 11.15 :D a za nami i przed nami nikogo nie było, pustki jakies :)
  19. wczoraj byłam na wizycie u dr.Ś :) wszystko OK, mała zdrowa :) wazy 3000g w 37 tyg, termin mam na 23 wrzesnia z USG 28 wychodzi, pierwsze dziecko też na Łubinowej rodziłam, znieczulenia nie chce i dr nie kazał mi robić wizyty u anestezjologa, zaproponował nam zwiedzanie porodówki hehe maż się śmiał że znamy ją na pamięć z zeszłego porodu i że dziekujemy za propozycje hehe. torby mam już spakowane, i tylko czekam aż się zacznie, oby jak najszybciej ;)
  20. przesz dopiero jak juz główka jest poza szyjką i nisko w kanale rodnym, inaczej cię porozrywa albo cie natną, dlatego jak się zaczynaja skórcze parte połozna każe oddychać i nie przeć, sama siła skórczu wypycha dziecko a tkanki maja czas na rozciagniecie sie
  21. co do zasłonek w pokojach to nie ma ale jak leżałam i czułam że podemna kałuża i wogóle to grzecznie prosiłam pana obok czy by mógł na chwilke wyjść sasiadka z łózka obok też kilka razy prosiła o to mojego męża :) co do szczepionek to ja też dużo nad tym myslałam jak to rozwiązać i zdecydowałam tak jak mi intuicja podpowiadała. Szczepiłam tylko podstawowe, te bezpłatne. Tak jak szczepili mnie, moja mame i moja babcie. Stwierdziłam że juz są jakies badania na ten tamat. A te nowe w 5w1 jakos mnie nie przekonały to nowość no i nie wiadomo co sie okarze za 20-30 lat. No ale niestety każda z Was musi sama zdecydować - najlepiej tak jak czujecie. A podpaski to sobie po prostu weście jedna paczke tych Bella Mama i druga jakie tam lubicie. Bo zaraz po porodzie poproszą was o te Bella Mama, włożą pod was i jak bedziecie leżeć na tej poporodowej 2 h to potem patrzą jak mocno krwawicie itd, no i wtedy nie ma mozliwosci załozenia bielizny i nie wiem czy sie wam uda utrzymac te allways miedzy nogami.
  22. lolla5 :) ja wspominałam o kaflach ale nie biłam do Ciebie, po prostu po twoim poście kilka dziewczyn napisało że są przerazone takimi opiniami - chciałam je uspokoić że dla każdego co innego jest ważne :D dlatego nie lubie forumowac - bo nie widac osoby z którą się pisze i nie widac w jaki sposób mówi
  23. lolla5 a czy moge zapytać? - czy zapytałas sie czemu Cię tak przenosza??? no bo skoro tak cie przenosili to musieli miec dużo miejsc wolnych -- tak sie tylko zastanawiam co do wynajecia położnych to JA osobiście nie rozumiem o co tyle halo z tą ceną, poród domowy wiecej kosztuje gdyby położna wynająć, a też wynajecie osobistej położnej poza łubinową kosztuej ponad 1000zł ( kolezanka niedawno rodziła na Bogucicach z prwyatna położna), dziewczyny wyobraźcie sobie że te położne przewanie po 12 a nawet po 24 h mają dyżury, i kończy sie dyżur czas isc do domu a tu przyjeżdza pacjentka do porodu i trzeba zostać - te położne tez maja własne zycie itd. no i nikt was nie zmusza do ich wynajmowania wiec nie wiem czemu sie oburzacie na taka kwote. przeciez możecie rodzić za darmo. Jak rodziłam rozmaiwałam z jedną z położnych i mówie że jej zazdroszcze bo 2 razy startowałam na położnicto i sie nie dostałam, dostalam opowiedz że bardzo dobrze że sie nie dostałam bo ona to juz ma czasami ochote tym rzucić bo nie ma czasu dla swojej rodziny, dyzury, szkoła rodzenia i prywatne porody
  24. no własnie dziewczyny!!! nie panikujcie!! jednym będą przeszkadzać hałasy innym zimna woda ( tu też subiektywna ocena dla kogo jaka woda jest zimna), innym krzywo położone kafelkia jeszcze innym kolor na ścianach :D najważniejsza jest chyba opieka :D Gratuluje świezym mamusiom a oczekującym życze szybkiego porodu :)
  25. megori :D nie ogladaj takich pierdól:P pewnie jakies przestarzałe filmiki prawie do samego konca jesli bedziesz chciała mozesz rodzic na piłce lub na krzesełku takim z dziurą - dopiero juz na sam koniec wskakujesz na fotel i masz taka pół siedząca pozycje nogi sobie zapierasz na tych podkładkach na nogi :) ewentualnie jak bedziesz chciała inna pozycje wystarczy powiedziec położnej że ci niewygodnie że wolałabys zmienić pozycje, np kucać lub klęczec na tym fotelu. Jak nie chcesz żeby mąz oglądał cie TAM to wystarczy że stanie przy twojej głowie i nic nie bedzie widział ;) Mojego męża położna sama zachęcała żeby zobaczył jak wychodzi główka ;) Maz chetnie sie przyglądał i wcale nie przeszła mu ochota na sex!!!!!!! A co do tego że sie martwicie teraz że bedziecie świecic gołymi pupami :) Ja tez sie cąła ciaze martwiłam ze oprócz połoznej będą jakieś studentki czy coś. A jak już rodziłam to mi wszystko jedno było czy tam jest 1 czy 10 osób :D Nawet nie wiedziałąm ile sie osób koło mnie kreciło dopiero maż mnie uświadomił że trafił mi se obchód i 7 osób było hehe ze nawet jakas sprzataczka sie tam przewineła hihi A jak rodzisz to naprawde nie mysli sie wtedy o takich przyziemnych rzeczach jak to czy mam koszule czy nie itd :D
×