Do Biedroneczka polna
Tak , kupiłam swojemu psu karkówkę i miałam ochotę go nią nakarmić. Była moja więc mogę z nią robić co chcę a innym od tego wara.
Wybacz ale ja nie mam zamiaru nikogo sponsorować. Koleś placił za to , że może mieszkać w jednym z pokoi i korzystać z kuchni/łazienki a jedzenie czy szampony, proszek do prania itp ma zapewnić sobie sam. A stancja to nie hotel.
Widzę, że boli cię najbardziej to , że pobierałam czynsz od niego i w ten sposób byłam na plus. Widac masz mentalność typowego polaczka zazdrosnego o wszystko. Aż się w tobie gotuje.
Tyle ode mnie w ramach off topu.