Barbara41

hihi...zawsze mi się marzyło tak poznać faceta..:) przy jakiejś stłuczce samochodowej..:D widziałam kiedyś na filmie i tak mi zostało...:)

matko święta...co to znaczy..? Randka jakaś?:D

jaką sprawę 47..? jak o pączki, wykluczone...:P:)

faktycznie coś w powietrzu wisi:O miałam straszny sen o zębie, a to podobno na nieszczęście...i wiecie co ledwo uniknęłam kraksy na czołowe...:( Facet by się na mnie nadział, mieliśmy oboje minę karpia...

a co to za szyfry 47?

to muszę poczytać, bo poważnie brzmi z tym prawem...

przepraszam za mój humor, tak sobie odreagowuje :)

Grześ witaj :) całować nie mogę...

o matko....dzieci już robicie..?:D

KRYSIA

o cześć Ty Wstręciuchu, gdzieś się podziewał? Krysia mi migła, Grześ...nie czytałam nic nie wiem :) o czym mowa.

22:04 to chyba juz nocnie w sumie :D

kurcze, wieczorowo chyba..:)

Wieczornie Was witam:)

Miłego popołudnia Wszystkim spotkanie na Indyjskim Oceanie? :)

ja też padam, zmagałam się z moim zapuszczonym żywopłotem i czuję że kręgosłup jutro powie dość! :) Miłej nocki Wam życzę i wszystkim co tu zajrzą lub nie :)

a ja miałam wrażenie, że w całej okolicy tylko ja tu piszę. A powstał całkiem pokaźny topik moich ziomków...:)

cześć Ime :)

oooo z całą pewnością :) podobnie jak same śliczne kobietki :D:D

hihi z Buberem mnie pomyliłaś:D:D oj niedobrze...pewnie choć przystojny z niego jegomość, to i tak nie chciałabym wyglądać jak facet...:P:) a nick masz super oryginalny.

Dobry wieczór:) Krysiu i ode mnie :)

Cześć Buber:) Ale ja zmykam, bo jedna czeka mnie przycinka żywopłotu:) Jejku, mozna Ci pozazdrościć tej Australii :) choć ja jestem raczej patriotka i to nawet lokalna :)

to nie są takie proste sprawy i nie każdy myśli w ten sposób. Mnóstwo ludzi ucieka w obliczu problemów. Widać...WY jesteście na dobre i na złe:) Może jeszcze jest jakaś szansa, by to dobre wróciło.. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj nigdy

miłego spaceru Wam życzę i wytrwałości i podziwiam Cię, bo nie każdy jest taki silny, nie każdy facet..

jesteśmy trochę w podobnej sytuacji, mam dziecko niepełnosprawne tyle, ze na kilka godzin zawożę do szkoły.