Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Megori

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Megori

  1. Ja z USG na 5 września. Za dwa tyg zrobię badania i umawiam się do anestezjologa. Mam nadzieję, że mała się nie pospieszy. Zapowiadają 30' upały :( Jeśli możecie to napiszcie czy prałyście wcześniej takie rzeczy jak rożek, śpiworek lub ochraniacze na łóżeczko. Mam dylemat :/
  2. Hmmm... na liście tego nie ma, ale w szkole rodzenia mówili, żeby zabrać jeszcze wodę mineralną (na innych forach pisali, że najlepiej z takim zamknięciem jak płyn do naczyń - nie wiem jak to się nazywa), kanapki dla siebie i męża, a dziewczyny szykujące się na cc sucharki. Za dnia podobno odgrzewają po głodówce obiad w mikrofali, ale położna mówiła, że w nocy czasem jest z tym problem. No i jeśli poród się ciągnie, to mąż też będzie głodny.
  3. Gratulacje Evi :>:>:> !!!! Jak będziesz miała chwilkę to napisz jak było i jak się czujecie. Pozdrowienia!
  4. Głupia prowokacja. Zignorujcie to. Ja mam termin na początek września 11-12. Dziś dostałam już skierowanie do szpitala. Mała 2400 :>
  5. A co mi tam :> popiszę sobie ... Oto lista rzeczy, które pacjentka, przyjmowana na oddział powinna zabrać ze sobą: 1. Dokumenty - karta ciąży, - dowód osobisty, - karta ubezpieczenia zdrowotnego, - wynik laboratoryjny grupy krwi !!!!!! - aktualny wynik układu krzepnięcia i morfologii, - adres poradni dziecięcej do której zgłoszone zostanie dziecko. 2. Rzeczy osobiste: - podkłady jednorazowe Seni 5 szt. - szlafrok, - koszula 2 szt. rozpinane ( do porodu 1 bawełniana, krótsza) - pantofle lub klapki - przybory toaletowe, - ręczniki, majtki siatkowe jednorazowe, - pieluchy bella 3. Rzeczy potrzebne dla dziecka: - chusteczki nawilżone, - pampersy 3-6 kg - śpiochy, koszulki, kaftanik lub body (po 3 szt. z każdego rodzaju), - rożek dla noworodka.
  6. Na stronie nie ma. Szkoda bo przydało by się. W recepcji mają takie broszurki do pobrania.
  7. Moja mała normalnie o tej porze sobie drzemie, a jak Pani Ewa zaczęła mówić, jak przytulać i głaskać maleństwo, to przez 2 godz miałam taniec pogo w brzuchu :>:>:> Chyba mojej małej też się spodobała :>
  8. Nie wiem skąd pomysł, że trzymam się kurczowo informacji z forum. Ja raczej zbieram informacje z kilku źródeł i staram się wyciągnąć właściwe wnioski. Im więcej dowiem się od dziewczyn z forum, tym więcej informacji mogę zweryfikować np na zajęciach SR i odwrotnie.
  9. Hmm... kiedyś nie było szkoły rodzenia, a kobiety też rodziły. Teraz czasy się zmieniły i większą rolę odgrywają faceci, a przynajmniej starają się. Powiem szczerze, że mnie osobiście wydaje się, że poród przetrwam i bez SR, ale warto na nią iść ze względu na chłopa :> Zwłaszcza jeśli chce być przy porodzie (mój stwierdził, że chce) i potem zajmować się dzieckiem. Mój M po pierwszych zajęciach przestał się zachowywać jakby to był egzamin na studiach, albo na prawko. Widziałam na twarzach przyszłych tatusiów lekkie przerażenie, jak położna opowiadała o krwawieniu, łożysku, szwach, nacięciu, rozerwaniu krocza, bólu, parciu. Miny mówiące "jak dobrze, że to nie ja muszę przez to przejść" bezcenne. Mój M całe zajęcia trzymał mnie za ramię :> Jak puścili filmiki, a tam wymęczone babki po porodzie, to w ogóle wszyscy zbledli :> Mam wrażenie, że do facetów nie dociera, że to nie będzie jak na filmach USA, że przetrą kobiecie czółko, a lekarz spod zielonej płachty wyciągnie różowiutkie niemowlę. Na pewno dzięki tym zajęciom, łatwiej będzie im nas zrozumieć w tych ostatnich tygodniach i jak już będzie po wszystkim.
  10. Na stronie internetowej szpitala jest program zajęć: Zajęcia w szkole obejmują cztery spotkania odbywające się w poniedziałki w godz.od 17:00 do 19:00 lub wtorki w godz. od 17:00 do 19:00. W czasie pierwszego spotkania omawiamy podstawowe zagadnienia związane z fizjologią ostatnich dni przed porodem, objawy rozpoczynającego się porodu, dietę, wykaz dokumentów oraz wyprawki niezbędnej przy przyjęciu i pobycie w szpitalu. Drugie spotkanie to ćwiczenia relaksacyjno oddechowe, odciążające kręgosłup, omówienie psychologii porodu oraz roli partnera w czasie jego trwania. W trakcie tego spotkania zapoznajemy się z oddziałem i salą porodową. Kolejne trzecie spotkanie poświęcone jest noworodkowi ćwiczymy kąpiel, pielęgnację skóry i pępka noworodka, przygotowujemy wyprawkę oraz omawiamy problemy związane z pierwszymi miesiącami życia dziecka. Omawiamy również zalety karmienia naturalnego oraz dietę matki karmiącej. Czwarte ostatnie spotkanie to omówienie przebiegu połogu, higieny w tym okresie a także najczęstszych problemów okresu poporodowego.W trakcie naszych spotkań zapoznajemy się z indywidualnymi oczekiwaniami uczestników kursu dotyczącymi porodu i pobytu w naszej klinice. Osoby prowadzące szkołę rodzenia położna Ewa Pytel tel.660-691-625 położna Sabina Piasecka tel.603699332, położna Joanna Jańczuk tel.698-799-181
  11. Grupy są 7 osobowe (Znaczy 7 par). Kobiety siedzą sobie na workach sako (wygodne :>) a za ich plecami panowie na krzesełkach. Szkoła 300 zł kosztuje. Najbliższa 17 sierpnia się zaczyna, ale chyba jest komplet. Zajęcia 4 tyg trwają. Umawiać się radzę 2-3 miesiące wcześniej, bo przeważnie jest komplet. Czasem jednak w trakcie kursu ktoś urodzi lub się rozchoruje i miejsce się zwalnia, więc jak komuś zależy to warto do P. Ewy dzwonić i pytać. Co do materiału, to ciężko stwierdzić. Zależy ile się już wie. Ja jestem w trakcie kursu - jeszcze muszę iść na część zajęć, bo nie mogłam wcześniej. Z takich konkretnych informacji to 80-90% było dla mnie oczywistych. Można znaleźć je w książkach lub na tym forum. Najwięcej chyba dają filmiki, bo np. chyba ciężko wyjaśnić jak rozpoznać etap gdy dziecko się wybudza, a kiedy chce już jeść. Najbardziej mnie chyba zachwyciło to z jaką troską położna mówiła o samym dziecku, nie jakoś mechanicznie (tu złap, tu poklep itd) tylko z taką troską, żeby je wtedy a wtedy przytulić, pocałować, pokilać. Takich rzeczy w książkach się nie znajdzie :> Jak będę po całym kursie to wam opiszę więcej, choć pewnie urodzę wcześniej :>:>:>
  12. Mąż prosił zapytać, czy tam też są w poczekalni gazety o samochodach :>
  13. Fajnie z tym USG :> Może jutro uda się podejrzeć moją małą. Na poprzednim USG najpierw zakryła buzię rękami, a potem obróciła się tyłkiem i tyle ją widzieliśmy :>
  14. Czyli generalnie, jak się dzidzia pospieszy i np urodzi w 37 tyg, to można sobie pomarzyć o znieczuleniu, bo nie ma się badań krwi i opinii anestezjologa :/ ?
  15. Do anestezjologa kierował was lekarz, czy same z siebie umawiałyście się na wizytę? Napiszcie jeszcze w którym tygodniu ciąży byłyście na wizycie.
  16. Dziewczyny, jakie kupujecie biustonosze do karmienia? Ja mam teraz 85C i zastanawiam się czy kupić właśnie takie, czy 85D lub 90D. Pojęcia nie mam jak biust się zmieni po porodzie :/ Możecie coś doradzić (zwłaszcza rozpakowane mamy :> )
  17. Byłaś na wizycie na Łubinowej czy na 1 Maja 9/3a? Zaskoczyłaś mnie z tym USG 3D. W poprzednim gabinecie dr miał sprzęt USG złomkowaty. Można było pomierzyć, zważyć, zbadać puls dziecka, ale poza tym beznadziejna rozdzielczość nie mówiąc już o 3D.
  18. hahahaha ale się uśmiałam.... fragment innego forum, o tym jak faceci reagują na rozpoczynający się poród: "mój podobnie ;) zerwał się z łóżka (mi odeszły wody ok 5 rano) szybko sie ubrał i chodził za mną " co ja mam robić. co ja mam robić" i zamiast on mnie to ja go uspokajałam" spokojnie jeszcze się umyję,ubiorę...zszedł do samochodu z torbą i czekał...wracał do domu 3 razy(na 3 piętro) po mnie bo nie mógł usiedzieć w aucie spokojnie 2 minut... w szpitalu wyleciał przede mną i mało co w ryja drzwiami wahadłowymi nie oberwałam bo zobaczył pielęgniarkę i do niej poleciał i się wydarł " wody mi odeszły...yyyyyyyy...żonie wody odeszły!!!!!!" mąż kawał chłopa ,mężczyzna na wysokim stanowisku a w "takiej" sytuacjii panikował jak dziecko;)i był bliski łez ze strachu, emocji i bezsilności a rodzić ze mną nie mógł bo nie było wolnej jednoosobowej salki i rodziłyśmy we trzy "
  19. Zawsze jak widziałam kobietę w zaawansowanej ciąży to się zastanawiałam, czemu one się tak turlają i szurają nogami :>:>:> Teraz już wiem :>:>:>
  20. Mówiłam mu na ostatniej wizycie, że mnie wszystko na dole boli, ale zbadał mnie i powiedział, że szyjka jest OK, tylko na USG wyszło, że mała głową obróciła się w dół. Pomyślałam, że to dlatego. W poniedziałek mam wizytę, to nie będę dziś dzwonić.. i tak więcej leżę niż chodzę. Myślę, że się nic nie stanie przez te trzy dni. Co nie zmienia faktu, że nie wiem o co chodzi z tymi skurczami b-h. Chyba tylko raz miałam w nocy dość bolesne skurcze (aż się obudziłam), jakiś miesiąc temu, ale przeszły po pół godz. i od tego czasu nic.
  21. Ja nie mam żadnych skurczy. Wszędzie piszą o tych b-h,a ja nie wiem o co chodzi :/ Czasem coś mnie ciągnie, ale wydaje mi się, że to moja mała rozrabia. Za to bolą mnie non stop ścięgna pod brzuchem, wnętrze ud itd. To koniec 8 m-ca, nie wiem czy to normalne... Wczoraj byłam z mężem na zakupach i ledwo do domu z auta doszłam, nie mogłam nóg przesunąć, bo bolało jak cholera. Dziś cały ranek przeleżałam :/
  22. Jak wejdziesz na ich stronę internetową, to tam jest opisany zakres usług, m.in. robią plastykę błony, więc z jej przerwaniem też nie powinno być problemu. Ja na Twoim miejscu zadzwoniłabym do szpitala i zapytała, który lekarz przeprowadza tego typu zabiegi i poszła bezpośrednio do niego.
×