Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pampina

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Pampina

    jesteś tym, co jesz

    Wiocha z tą silną wolą. Stoję na wadze 72 kilo i ni w kij niw oko. Ale zbieram sie na urlop od 3-13 wrz. No i nie polegam na swojej silnej woli bo ostatnio nie żyjemy za dobrze. Wkurzyła mnie tylko dzis moja kolesianka, która postanowiła jeść zdrowiej i przy okazji (!) schudła 5 kilo w miesiąc. Skandal. Ja też tak chcę.
  2. Pampina

    jesteś tym, co jesz

    Ja sie nie poddam. Ryjek robi mi się stary jak tyję i nie mogę na siebie patrzeć, więc się w sobie zacinam i od nowa. Dziś nie ruszam cukru, to mini postanowionko na dziś. I ję ryż z warzywami. Ale ten pełny, działa super na przerabiane wewnątrztrzewiowe :)
  3. Pampina

    jesteś tym, co jesz

    Ło matko, chwyciło mnie to o zwykle, normalne, zwyczajne, pospolite znudzenie dietą. Nie mam jak ćwiczyć ani biegać, bo załatwiłam sobie stopę podczas biegania. Jeżdżę na rowerze 20 min dziennie, bo nie da rady więcej. Ale; porzuciłam jakieś zasady, porządek, idee. Jestem weteranem odchudzania, tyłam, chudłam, dzieci-śmieci i ostatecznie pozostało mi 10 kilo do zwalenia. 10 kilo. Ograniczyłam tylko posiłki. Jeszcze tylko zrezygnować z kolacji i tego co na około i stracę 10 kilo jak nic. Spox. Powodzenia życzę, bo inspirujecie mnie :)
  4. Pampina

    jesteś tym, co jesz

    Cześć babeczki, chyba zabiorę swój kram do Was. Ja tu straszna makrobiotyczka jestem. Z innego topiku. Gillian, zaadoptuj mnie. Postanowienie na jutro: posiłki punkt o następujących porach: 9.00 śniadanko 11.00 (cośniecoś) 14.00 obiad 16.30 (cośniecoś) 19.00 kolacjoza Potem tylko herbatka jako deser. Taka jestem twarda!
×