Shaneeya pewnie masz racje!!! Tylko widzisz nie wiem jak Wy,ale ja znam swoje ciało.Piszesz o truciznie,najwieksza trucizna jestem JA SAMA! W niczym nie potrafilam wytrwac! Zelixa-dala mi bardzo duzo,ale dobrze,ze ja wycofali,bo moglo sie skonczyc bardzo zle. Po niej utrzymywalam dlugo wage 68kg,ale wpadlam na genialny pomysl,ze sprobuje diety kopenhaskiej no i sie zaczelo,schudlam ok 6kg ,ale po niej nastapil Efekt jo-jo,o ktorym napisalas przytylam o wiele wiecej,tylko czym jest efekt jo-jo ?wlasna glupota! to chyba logiczne,ze trzeba stopniowo wracac do normalnego trybu zycia,a nie rzucac sie na jedzenie! Po niej zaczelam czytac o systemie 3minutowym,zaczelam robic brzuszki,owczywiscie nie dowierzając,ze cos mi to da no i ku mojemu zdziwieniu "opona" zaczela znikac,waga leciec w dól,co zrobilam kiedy bylo coraz lepiej? Przestalam cwiczyc...i tu pojawil sie slynny efekt jo-jo....No i na koniec slynny Dukan,zlecialam 14kg,ale juz nie dawalam rady,jajka,kurczak,kefiry itp staly sie moim wrogiem,wiec przerwalam. Teraz naprawde zebralam sie w sobie,na ile?nie wiem...dlatego tu jestem:(
Ocet jabłkowy pewnie nie jest dobrym pomyslem,co do cwiczen heh ja 12godz dziennie jestem w "biegu" taka praca,a 3minutówki,wierze w nie,a w jedzeniu postaram sie jesc malo,zdrowo i do 18,no i duzo wody.