Przypominaja mi sie lata mlodziencze , ja cale moje zycie jezdzilam na kolonie , moja mama byla kierowniczka , a tata ratownikiem , ale on rowniez mial uprawnienia wychowawcy . Ja podczas studiow , tez pracowalam na koloniach jako wychowawczyni , no ale to juz bylo tak dawno . Teraz pozostaly mi tylko wspomnienia i nutka sentymentu , moze dlatego tak CI zazdroszcze w pozytywnym tego slowa znaczeniu .