Witajcie przyszłe mamy!
Postanowiłam sobie z Wami popisać. Teraz mam przykaz leżenia i strasznie mi nudno, szukam sposobu na nude.;;;
Jestem w 34 tyg ciąży i dzisiaj lek wykrył mi rozwarcie na opuszek palca.
Jestem sama sobie winna, wiem, prowadzę remont mieszkania przed narodzinami małego i ta cała bieganina, po schodach, latanie po marketach daje o sobie znać.
Czy też przeżywacie takie stresujace momenty? Tak mi ciężko bedzie leżec, juz sobie wyobrażam, gdyz temperamentna osobka jestem i już cierpie.
Dzisiaj poszłam po zakupy zeby mezusiowi obiadek zrobic i znowu przesadziłam z ciężkościa... i wnoszenie ich po schodach. Wiem wiem... po co to wszystko ale... muszę cos zjesc, nie lubie być bezużyteczna.
Jak myślicie, mam szanse na donoszenie ciąży do 37 tyg? Dodam że biore nospe i magnes na skurcze napinające brzuch...