PrzemierzamPolaLasy

Fiku, nie spałam, przyczepiałam śnieżynki do sufitu;).

Cześć! Melduję się:). Ale tłumy w sklepach, coś okropnego:(. Jaszczureczko, pytanie mam, bo muszę kupić prezent dziewczynce 8-letniej. Co teraz na topie? Za czym one szaleją? Hello Kitty jeszcze w modzie, czy już im przeszło? Co kupiłaś córce?

Czemu nie, to fajnie mieć dla kogo gotować, pod warunkiem, że ta osoba jest wszystkożerna;).

Ostrożny, to nie za ciekawie masz;). A jaką masz pracę, że musisz pracować w Sylwestra? Dziękuję za zaproszenie, Aburabi, ale sama nie włażę w paszczę lwa;),

Nic nie proponuję, Aburabi, aż tak źle nie jest;). Pytam, bo ciekawość mnie zżera i biedna nie zasnę, jak się nie wypowiesz w temacie:).

Aburabi, podglądasz nas?:) A kcesz mieć dzieci, się pochwal!;)

Czas trzeba Wam zorganizować?;) Ciekawi mnie jedna rzecz, dziewczyny, czy chcecie mieć kiedyś dzieci? Jak tak, to kiedy i z kim:). Z tymi chłopami, co teraz macie te problemy z nimi? Ciekawe, jak to życie się ułoży:).

Haha! Dzięki za raport;). To idę teraz porobię wszystko, żeby potem mieć dal Was czas:).

Dziewczyny, jesteśmy tu tylko we trzy? To niemożliwe! Na pewno na kafe zagląda więcej wolnych dziewczyn w naszym wieku, które mają ciekawe historie do opowiedzenia:). Dziewczyny, chodźcie do nas! W kupie siła;).

Dobrze zapamiętałaś, Nati:). A wracając do Ciebie, to pomyśl, jaki dorosły facet aż tak bardzo przejmuje się opinią rodziców na temat swojego związku, że aż rezygnuje ze wspólnego Sylwestra? Gdyby faktycznie bardzo mu zależało, to zrobiłby wszystko, żeby tego Sylwestra z Tobą spędzić, a potem zrobiłby też wszystko, żeby pomóc Ci wejść w jego rodzinę i naprawić to, co się zepsuło.

Nie mam dzieci. Jestem panną:).

Witajcie! Przeczytałam, co naskrobaliście:). Ostrożny, Jaszczurka już miała męża i teraz na pewno dobrze się zastanowi, zanim wejdzie w nowy związek. Pośpiech nie jest tu wskazany. Nati, ta cała sytuacja z tą rodziną jest beznadziejna:(. On na Wigilii będzie u siebie w domu, a potem po kryjomu ma się wymknąć do Ciebie? Nieeeeee. Albo macie odwagę stawić czoła wszystkim i wszystkiemu albo do widzenia. Bo tak, na pół gwizdka, to okropna męka:(. Facet chce żyć dobrze i z Tobą i z rodziną, a tutaj, jakiej decyzji nie podejmie, zawsze ktoś będzie niezadowolony. Ja bym chyba nie chciała się w to ładować, jakbym była aż tak nieakceptowana przez rodzinę przyszłego męża. Ciężko by się z tym żyło:(. Myślę, że czas pomoże Ci podjąć decyzję:). Zobaczysz, jakie będą Święta, Nowy Rok i sama sobie odpowiesz na pytanie, czy na pewno chcesz wracać do niego.

Dzięki, Tatku, za lektury do snu!;) Będziem się kształcić, żeby nie stać w miejscu:). Zapraszamy jutro:).

Hahahaha! Ostrożny, a może Ty w gimnazjum szukasz?;)

Tak w skrócie: męski znaczy ogarnięty, stanowczy, odpowiedzialny, zaradny, godny zaufania, słowny, potrafiący być głową rodziny i stawać na wysokości zadania.

Ach, dziękuję za wypowiedź:). Za wiele męskich cech chyba nie mam, ale jak poszukam, to czegoś się pewnie dokopię:). To mi się podoba z tym Dołem i Górą. Pojęcie unisex znam:(. Nie podoba mi się, że upodabniamy się do siebie i nie podobają mi się zniewieściali mężczyźni, bo czuję się przy nich zagubiona:(.

No, Ostrożny, dla mnie facet, który mówi, że ma gdzieś zobowiązania i odpowiedzialność, nigdy nie będzie męski, choćby na rzęsach zatańczył;).

Ja boso mam 165cm:).

Jacku, to na dobranoc jedno pytanie! Czy nie masz wrażenia, że obecnie mężczyźni są mniej męscy niż wtedy, gdy Ty i Twoi koledzy wiązaliście się na stałe, tj. jakieś 15 lat temu?

Eeeeee, z wyglądu to różnych, zależy w czym komu do twarzy;). Byleby nie za chudy i nie za gruby, nie zezowaty i nie mniejszy ode mnie, bo ja lubię nosić obcasy. I zęby żeby jednak miał i często się uśmiechał:).

Jacku, wątek założyłam, coby zgromadzić tu sobie koleżanki w wieku 25 plus i powymieniać się 'złotymi myślami' na temat swych oczekiwań, doświadczeń i poszukiwań:). Wczoraj zdążyłyśmy się trochę poznać i wciąż zbieramy nowe klubowiczki;). Jestem ciekawa, co czują, myślą i jak widzą siebie w świecie dziewczyny w moim wieku, które nie mają ustabilizowanej sytuacji związkowej i nie mają elementarnego planu względem najbliższych lat. To tak w pigułce, o co kaman w tej ramce:).

Wiem;). Zaraz sobie wytnę Nobla z papieru i uroczyście go sobie wręczę:).

'jakie to smutne ze mlode dziewczyny zamiast myslec o milosci - biora sie jak rzemislniczki doszukania dobrej partii ;///' ROR, tak sobie myślę o tym co napisałaś i doszłam do wniosku, że samo uczucie to trochę za mało:(. Poznałam ostatnio faceta po rozwodzie, który twierdził, że liczy się tylko uczucie i takie tam. Jego uczucie do zony się wypaliło. Dziecko pozostało pomiędzy matką i ojcem. Więc pytanie - jak można na takiej nietrwałej podstawie budować coś? Ten koleś zniechęcił mnie do siebie takim gadaniem, bo pomyślałam sobie, że nie warto sobie nim zawracać głowy, skoro po kilku latach związku może wypalić się uczucie do każdej kobiety.

'nie zrozumialas mnie - ty szukasz "idealnej partii" do konkretnego zadania - rodziny (nie nieuwazam ze chcesz za meza kogokolwiek) , ale nie zmienia to faktu ze w tak mlodym wieku widac u ciebie przerost formy nad trescia = nie szukasz milosci, szukasz dobrej partii' Może być:). Nie interesują mnie związki z cudzymi mężami, z rozwodnikami i mężczyznami, którzy nie planują zakładać rodziny. Pragnę czystej o oczywistej relacji z mężczyzną:).

No, Jaszczurko, nie zazdroszczę:(. Żal byłoby mi dziecka, że musi wybierać pomiędzy mamą i tatą:(.