Witam,dziękuję za miłe przyjęcie do Waszego grona.Oto moja historia walki o szczęście,niestety narazie walki przegranej.Zaczęliśmy się starać jakieś 3 lata temu.Pierwszy rok zupełnie bezstresowo,ale niestety nieskutecznie.Pierwszy lekarz do którego się udaliśmy zlecił badania hormonów w I i II fazie,kilka cykli monitorowanych i badanie nasienia.Wszystkie dania wyszły bardzo dobrze,na usg zawsze odpowiedni pęcherzyk i pęknięty.Pomimo to na wszelki wypadek 3 cykle z clostibegytem.Potem kilka cykli z menpurem,pregnylem i duphastonem.Po tym czasie hsg-oczywiście wynik O.K.Zmiana lekarza na prof.R. z Gamety Łódż.Cała masa drogich badań oraz histeroskopia.Oczywiście wszystkie wyniki O.K.Zalecenie 4 inseminacje na cyklach stymulowanych i monitorowanych.Niestety wszystkie 4 nieudane.Teraz pozostała nam tylko decyzja o invitro.Wasze opinie na forum ułatwiły mi podjęcie decyzji o wyborze doktora M. z Białegostoku.Chcę trochę odpocząć od leków i wizyt i umówić się na wrzesień.Będą mi potrzebne Wasze wskazówki odnośnie całego przygotowania i leczenie u doktora M.
INKA za Ciebie szczególnie trzymam kciuki,dlatego,że moja droga do spełnia największego marzenia jest podobna do Twojej.Najgorsze w tym wszystkim jest to,że każdy lekarz mówi,że jesteśmy zdrowi,nie ma żadnych przeciwwskazań a ciąży jak nie było tak nie ma....