Mam 28 lat nie mam dzieci od 4 lat jestem w zwiąsku z polakiem .Poznalam 21 letniego Turka który urodził i wychowal sie w Holandii . Poznalam go w pracy jestem z natury osoba głośna lubie krecić beke a ponieważ w tym zakladzie pracuje wiekszość kobiet to zakumpolowalam sie z nim .Okazało sie że mamy podobne poczucie humoru i dobrze nam razem czas w pracy leci .Po kilku miesiacach zaczelismy stawac sie naprawde dobrymi kumplami on opowiadał mi o swoich problemach ja o swoich wymienialismy sie poglodami na zycie ktore sa bardzo odmienne .Ja pochodze z tzw srodowiska patologisznego alkohol narkotyki problemy z policja on nie pijacy nie palacy grzeczny chłopiec . Nagle zauważylam ze zaczynam coś do niego czuć ale walczyłam z tym gdzie ja z turasem nigdy jeszcze takim szczeniakiem ale po rozmowach z nim wydaje mi sie ze on jest bardziej dojrzały niz ja .Pewnego razu bylismy na zakupach w amsterdamie i on powiedział mi ze cały czas o mnie mysli chociaz wcale nie chce i ze chyba bedzie musiał zrezygnować z pracy bo boji sie ze sie zakocha a ja go wykorzystam i kopne w dupe ja nie odpowiedzialam nic poprostu odeszłam ,po paru dniach zaczelismy o tym rozmawiac bo nie moglam zniećś w pracy ze ze mna nie gada powiedziałam mu ze tez cos czuje ale to wszystko dla mnie jest za trudne , zwiazanie sie z nim oznacza koniec mojego dotychczasowego zycia( chociaz nie powiem bajki nie mam) On mi powiedzial ze jego rodzina tez bedzie sie buntowac ale on chce bys ze mna i juz tylko ze u mnie to nie jest takie i juz boje sie jak cholera nie spie nie jem nie moge z nikim pogadac bo cale moje towarzystwo to patola i dla nich turas to kur....a polka ktora jest z turasem to jeszcze wieksza kur...do mojego partnera nie czuje tego co czuje do turka tylko ze ja zdaje sobie sprawe ze miłośc to nie wszystko bo potem spadaj klapki z oczu i zaczyna sie zycie.Kurde czasami mysle sobie a w dupie raz sie zyje ja wiem ze ten turek naprawde sie zakochał my nawet sie nie całowaliśmy znamy sie juz 11miesiecy a ta chora styułacja trwa od 5 miesiecy on wciaż na mnie czeka wiem tez ze nie chodzi mu o sexs w sumie to ja szybciej bym poszła z nim do łóżka ale on oznajmił mi ze bedzie sie ze mna kochal dopiero jak bede tylko jego .Wiem tez ze on jest młody i to ze sie zakochal to nie znaczy ze bedzie kochał dlugo a jesli tak jesli to jest moja druga połowa . No i oczywiscie drecza mnie ogromne wyrzuty sumienia bo jesli zakochalam sie w innym to oszukuje mojego partnera wiec moze lepiej w ostatecznosci zostac sama (bo ja tego tak naprawde sie boje najbardziej) niz byc z osoba ktorej sie nie kocha i krzywdzic sie ja swoja obojetnoscia i nieczułym zachowanie .NO I CO JA MAM ZROBIC????