Aguniek0121

Elzuniaw1 - laseczka z Ciebie, a brzuszek bardzo ładny:)

Gosia32 - dziękuję:) A Ty jestes mamą slicznego maluszka:) Ja tez mam zdjecie dziecka w takiej pozycji. Wrzuc jeszcze zdjecie brzuszka. Martini657 - to jest dopiero ciązowy brzuszek, moj to taki mikrusek i to od niedawna jest widoczny. W luznych ciuchach mało co widac. Dziewczyny u mnie jest niby ok, nie ma wskazan do załozenia szwu, ale lekarze mowili mi, ze szyjka moze skrocic sie z dnia na dzien. I badz tu madry :( Trochę się boję.

Zle napisałam z tym sprawdzaniem tetna, pierwszy raz miałam w 8 tc. na USG. Z tym 16tc to miałam na myśli, ze gin sprawdza mi tylko tetno dziecka, juz bez USG.

Cama jeszcze raz dziekuje. Ja własnie doszłam do wniosku,ze musze bardziej ufac mojemu ginowi. Miałam juz dosc tego odsyłania do szpitala,ale teraz wiem, ze to konieczne, a on woli dmuchac na zimne. Poznałam w srode fajna dziewczyne u niego w gabinecie, a wczoraj spotkałysmy sie ponownie w szpitalu. Tez dostała skierowanie bo ma krotka i krucha szyjke. Inny ginekolog nic jej na ten temat nie mowił, wrecz przeciwnie, twierdził, ze jest ok. A jak ja wczoraj zobaczył to zapytał co robi w szpitalu i ze nie potrzebnie poszła na wizyte do profesora. Jak widac dobrze,ze poszła bo własnie napisała mi,ze konieczny jest szew.

Cama_85 - dziękuję. W sumie to mam tylko jedno takie wyraźne, a poza tym większość z nich to same pomiary dla mojego gina. Na monitorze było super widoczne, żałuję że nie poprosiłam o nagranie ;(

Pierwszy link nie pokazuje tego co chciałam, ale zdjęcie jest zapisane jako kolejne ;) Cama_85 my w środku nocy przenosiliśmy się do innego pokoju z pościelą bo nasz imprezowy sąsiad z dołu zrobił balangę po północy. Jest teraz sam i zaczyna szaleć, weekend zapowiada się pod znakiem hip-hopu ;) Na szczęście jedziemy do rodziców, ufff....

Kokosznel - mój gin na wizycie pierwszy raz sprawdzał tętno dziecka w 16 tc. Może idź jeszcze raz do gabinetu jeżeli masz taką możliwość i poproś położną o sprawdzenie tętna. najważniejsze, żebyś była spokojna ;) Teraz ja pokarzę zdjęcia mojego małego dużego człowieczka ;) w 12 tc http://www.garnek.pl/liliowa Brzuszek mam jeszcze malutki ;) http://www.garnek.pl/liliowa

Tak, wg OM mamy podobne terminy ;) Zobaczymy w styczniu, kiedy nasze maleństwa będą chciały wyjść na świat. U mnie może to być równie dobrze grudzień, ale co ma być to będzie ;) Jeszcze nie mam terminu USG, ale chyba zapiszę się tak w okolicach 25 sierpnia.

Przepraszam, że jak piszę to wychodzi mi takie masło maślane ;) Robię za dużo rzeczy jednocześnie ;)

Elzuniaw1 - masz rację, dzidziuś na pewno świetnie się rozwija, ale teraz niepotrzebnie sobie coś wkręciłaś i tylko się zamartwiasz. Nie warto, na prawdę ;) Tydzień temu miałam też kontrolowaną szyjkę to lekarz powiedział, że maluszkowi teraz nie będziemy przeszkadzać bo nie ma takiej potrzeby, najważniejsze jest USG połówkowe. W szpitalu też wczoraj mi powiedzieli, że za często mam USG, ale niestety u mnie bez tego się teraz nie obędzie bo inaczej nie można dokładnie skontrolować szyjki. Tak naprawdę wolałabym uniknąć tych wszystkich badań, jestem spokojniejsza jak ich nie robię i nie chodzę non stop na wizyty. Ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. Elzuniaw1 - kiedy idziesz na USG połówkowe, masz już termin? Bo chyba jesteśmy w tym samym tyg.ciąży, tak? ;)

Rozsan trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie tej sprawy ;)

Witajcie! Kokosznel wiem, że byłabyś spokojniejsza gdybyś miała USG i zobaczyła maluszka, ale naprawdę wielu lekarzy podchodzi do tego w taki sposób, że nie ma potrzeby robić USG na każdej wizycie. Przeważnie robią 3-4. Teraz będziesz miała USG połówkowe. Ja chodzę na wizyty do gina, który jest ordynatorem szpitala, a na USG do faceta, który ma najlepsze opinie wśród tych którzy wykonują USG w moim mieście. Obaj twierdzą, że nie ma sensu robić tak często wykonywać tego badania i męczyć maluszka. Najważniejsze to badanie w ok 12 tc, 20-22 tc i chyba 30 tc. Wiem, że to jest indywidualna sprawa każdej z nas i naszych lekarzy prowadzących, ale naprawdę nie ma sensu martwić się na zapas. Powinnaś zaufać swojej gince, tym bardziej, że do tej pory byłaś z niej zadowolona ;) Możesz też umówić się na USG tak, żeby uspokoić myśli. Zobaczysz, na pewno wszystko jest dobrze ;) Mogłabyś też pójść na izbę przyjęć do szpitala, żeby przynajmniej zbadać tętno i usłyszeć serduszko dziecka (tam mają takie przenośne aparaty, nie wiem jak to się nazywa). A może Twoja ginka ma coś takiego i mogłaby na wizytach sprawdzać tętno wtedy gdy nie robi USG. Ja co prawda miałam już 6 USG, ale tylko dlatego, że od początku miałam komplikacje i byłam w szpitalu, a teraz muszę często mierzyć szyjkę. Tak naprawdę miałam tylko jedno USG na którym dokładnie obserwowaliśmy maluszka w 12 tc, a tak to tylko mierzyli mi szyjkę. Aless - przez USG nie mogła znaleźć dziecka? Czy badała tylko tętno?

Dziękuję Wam za wsparcie, jesteście Kochane;) Ja juz od maja leze, wychodze tylko do lekarza na wizyty i czasami na zakupy z mezem. Dla dzidziusia oczywiscie wszystko, ja moge zniesc wiele, zeby tylko to maleństwo było zdrowe:) Teraz nie mam bezwzględnego nakazu lezenia, ale mam sie oszczedzac. Od 21 lipca miałam 3 usg, co tydzien i szyjka jest tej samej długosci. Wczoraj moj gin i dzis inny w szpitalu powiedzieli, ze jest duzo plusow bo szyjka jest ładnie zamknieta i twarda. Jutro jedziemy z mezem do moich rodzicow na wies i ja zostane u nich na tydz. Musze odpoczac psychicznie od tego wszystkiego bo cały lipiec biegałam od gina na usg, z usg do szpitala i teraz musze sie zrelaksowac:) Miłego wieczorku;)

DoniaJuli - fajny brzuszek. Moze jutro wstawie fotke swojego, mam zdjecie z soboty i przed chwila maz zrobił mi kolejne. Juz nie moge doczekac sie usg połowkowego, jak poznam płec zaczne kupowac wyprawke. U rodzicow jest łozeczko i wanienka brata (ma 12 lat), ale chyba raczej kupimy nowe. Choc to łozeczko jest w b.dobrym stanie;) Maz zrobił leczo, a ja sie przejadłam :p

Cama_85 moze melisa wieczorem, mi to pomaga. A o ktorej kładziesz sie spac? Ja mam słaby przyrost wagi, wyszłam z 54,5 kg i mam takie ruchome 2 kg, raz mniej raz wiecej. To juz 19 tc, ale nikt mi nic na ten temat nie mowi.

Witajcie:) Napisałam długiego posta i mi go "wcieło" :( Ja juz jestem w domku, ale zmeczona i teraz odpoczywam. Dzidzius zadowolony,ze wrocilismy bo szaleje:) Zaraz chyba zasne. Obiadek dzis u mnie szpitalny, ale lepsze to niz nic. Postawił mnie tam na nogi podczas czekania, ale jadłysmy z czekajacymi dziewczynami na krzesłach, z talerzem zupy w rekach i drugim na kolanach:)) Zupka była ,,przednia,,. Szyjka w normie, nic sie nie zmieniło, a najwazniejsze ze twarda i ładnie zamknieta. Tak mi lekarz powiedział i bardzo uspokoił. Wypis dostałam ekspresowo po badaniu. Widziałam tez mojego skarba, serduszko, to jak krew przepływa. Tetno sprawdzali rano i po południu. Kamien spadł mi z serca. Miłego dnia! Ja ide spac:)

Youstta - to wspaniałe wiadomosci, ciesze sie. U mnie tak poł na poł, z tym zołtawym sluzem to ok, jest czysto i nic sie nie dzieje. Juz tego nie mam. Sprawdzał tętno dzidziusia, jest 140. O szyjce powiedział, ze te 33 mm to w normie, ale jak na tak wczesna ciaze powinna byc dłuzsza. Do 24 tc zakładaja szew jak skroci sie do 25 mm. Powiedział, ze szyjka moze skrocic sie z dnia na dzien i dlatego musi ja kontrolowac. Jest duzo plusow bo jest twarda i zamknieta, ale ...dostałam znowu skierowanie do szpitala na jutro na 1-dniowy pobyt i USG. A to oznacza siedzenie poł dnia w izbie przyjec i stres co bedzie dalej:( Co tydz.mam usg i wcale mi sie to nie podoba.

Rozsan to ja bede do tego miesiac dojrzewała:) U nas od prawie roku trwa powolny remont. Zrobilismy juz kuchnie, łazienke, 2 pokoje. Został nam jeszcze 1 pokoj, płytki na jednym korytarzu i drzwi do łazienki i wc wymienic. Niestety teraz czasu brakuje mezowi, a ja juz nie moge patrzec na ten pokoj. Musimy wywiezc stare meble do tesciow, pozniej to juz tylko malowanie, farbe mamy juz z poł roku. Ja pomalowałabym to chetnie sama bo lubie i malowałam juz nie raz, ale teraz to nhe wchodzi w gre. Maz sam bedzie musiał sie z tym uporac. Najgorszy ten korytarz, nie wiem czy w tym roku cos z tego bedzie.

Rozsan - tez planuje porzadki w szafie, ale jakos nie mam do tego weny :p Musze powybierac ciuszki bo juz w wielu nie chodze i tylko zajmuja mi miejsce.

Widzę, ze cukinnia rzadzi:) U mnie będzie jutro leczo, albo tez ta zupka. Ale jak juz powiem mojemu M.o tych planach kulinarnych to na pewno wygra leczo:) Dzis to standardzik - mielony, ziemniaczki z koperkiem i pomidorki. Na deser (juz po wizycie) moze jogurt nat.z truskawkami bo mam zamrozone.

Cama_85 łaczę sie z Tobą w bolu ;) Ja w tym roku tez nigdzie nie byłam i nie zanosi sie na to. W sumie to rok temu tez nigdzie nie bylismy po slubie brzez nawał pracy. Mamy zaległy miesiac miodowy. Mielismy jechac w tym roku i odpoczac, ale na dzien dzisiejszy nie moge. Jeszcze to sobie odbijemy prawda:)

Martini657 zjedz sobie cos słodkiego, połoz sie wygodnie na łozku, reke na brzuszek tak zeby dotykac jak najwieksza powierzchnie, pomysł o malenstwie i spokojnie sobie czekaj. U mnie to działa, zwłaszcza to słodkie:) Ale jak nic nie poczujesz to sie nie martw, na Ciebie tez przyjdzie czas. Ja załozyłam zielona bluzeczke, rozowe spodenki w kwiatki (to tylko zestaw domowy hehe) , zrobiłam pyszne cappuccino i juz mam lepszy humor. Podam Wam przepis na domowy peeling przeciwko rozstepom: fusy z kawy mielonej, łyzeczka soli morskiej, duza łyzka miodu i oliwki. Brzuszek i piersi masowac delikatnhe, a uda mocno i energicznie.

Madzia_mi wozeczek ładny i przede wszystkim tani:) Za zaoszczedzone pieniadze kupisz wiele fajnych rzeczy dla maluszka. Ja za wozkiem bede rozgladała sie dopiero na jesieni. Udanego wypoczynku:)

Martini657, Elzuniaw1, Youstta dziękuję Wam kochane za odpowiedź. Właśnie tak sobie myślę, że to może być jakaś infekcja, ale spanikowałam bo nigdy żadnej nie miałam, ani w ciąży, ani nigdy przedtem. Dziś mam umówioną wizytę na 18h w sprawie tej mojej szyjki, a tu jeszcze doszły plamienia i stąd te nerwy. W lipcu to chyba co tydzień chodzę do lekarza, do szpitala i na USG, już mnie to wszystko męczy. Chciałabym odpocząć od tego psychicznie. Stresuję się każdą wizytą bo zawsze musi być "coś" ;( Chciałabym być spokojna, nie myśleć o lekarzach i cieszyć się tą ciążą, a nie ciągle zamartwiać. Wiem, że nie powinnam się denerwować, ale to czasem jest nie do uniknięcia niestety.... Na szczęście ruchy dziecka czuję i to mnie uspokaja. Elzuniaw1 - to bardzo prawdopodobne, że czułaś dzidziusia. Na początku też czułam takie przesunięcia, bulgotanie, teraz mocne puknięcia ;) Ale to również moja pierwsza ciąża więc lepiej jak doświadczone dziewczyny się wypowiedzą ;) Co do Duphastonu to brałam go od 8 tc i odstawiłam w tamtym tyg., gdy go łykałam to nie miałam, żadnych plamień, a teraz się pojawiły. Może nadal powinnam go brać, zapytam dziś gina. Trzymajcie kciuki dziewczyny, oby wszystko było dobrze. Nie chcę znów trafić do szpitala ;( Chciałabym móc gdzieś pojechać i odpocząć od tego wszystkiego. Miłego dnia!

Witajcie! Dzis od rana nie ma ani jednej chmury na niebie i swieci piekne słoneczko. Niestety ja mam ciagle kiepski humor, juz mam tego dosc. Od poczatku jakies komplikacje, jak nie krwiak to krotka szyjka, w niedziele bolał mnie troche brzuch i zmartwiło mnie to. Do tego wczoraj wieczorem zauwazyłam na wkładce (na jej krawedzi) mała plamke w kolorze kawy z mlekiem, moze nawet jasniejsza, taka kremowa. Co to moze byc? Oprocz tego krwiaka to nie miałam zadnych plamien. Az sie popłakałam z tego wszystkiego bo doszło mi kolejne zmartwienie. Wziełam Duphaston i No-spe tak na wszelki wypadek. Boje sie isc do lekarza,tego ze znowu bedzie cos nie tak :( Własnie znow mam plame na wkładce, teraz taka zołta. Moze to jakas infekcja. Jak myslicie? Nigdy nie miałam problemow takiej natury. Staram sie nawet o tym wszystkim nie myslec i nie pisac, ale musiałam sie wygadac.